Skocz do zawartości
Forum

"Kampania" wrześniowa 2008 - razem raźniej


Rekomendowane odpowiedzi

HEJ KOBITKI...u mnie tez brak weny:(...moze przyjdzie jutro....mój babel dzisiaj kaprysny troche byl ale teraz spi juz od 5 i zaraz musze go kapać i czekam tak jak Gosiamm z butla od godziny :( a on sobie spi...zaraz go obudze bo jak przespi kapanie o 20 to dupa bedzie z zasypianiem...u nas z tym katarem to jest cłkiem zabawnie...przewaznie jest po nocy takie bulgotanie w nosie a póżniej nic tylko suche gile w nosie...wiec sama nie wiem czy to wlasciwy katar ale nic z nim nie robie bo "moja" lekarka powiedziala, że katar to nie choroba i sie nie leczy a najlepiej jak nie leci jak woda to zostawic i jak najmniej grzebac w nosie...z aspiratora zrezygnowlam bo to mordega wycigac tym gile wole delikatnie gruszka....
wlasnie przerzucilam internet i zadnych prezentow nie znalazlam..trzeba bezie wsiasc w auto i skoczyc do Leszna na zakupy jakies..ech..swoja droga Gosiamm ja robilam mgr w Lesznie w WSH i NIE JESTEM ZADOWOLONA WCALE!!! u mnie tez nawal studentow byl...ale najbardziej wkurzal mnie olewajacy stosunek wykladajacych do studentow i w ogole to, że za przeproszeniem gówno nas tam nauczyli....na edukacji wczesnoszkolnej niby były zajecia w przedszkolu az dwa razy, jakis przedmiot odnosnie edukacji polonistycznej, matematycznej gimnastyki ale to jest nic...kilka tematow jak zrobic poprawnie konspekt kilka zabaw ruchowych a z edukacji polonistycznej gdzie sie spodziewalam,że wytłumacza jak wprowadzac literki, jak nauczyc poprawnie ortografii...nic kompletnie z praktycznych rzeczy...jakbys cos potrzebowala jakies materialy czy cos to jak mam to moge wyslac mailem:)

Odnośnik do komentarza

Dziękuje veronica:) zwłaszcza Twoja podpowiedź co do promotora będzie bardzo cenna:) Fajnie wiedzieć, że też tam studiowałaś... Ja jeszcze zobacze jaki będzie mój los...bo coraz częściej myślę o dziekance... nie wiem czy sobie poradze z Kubą... zwłaszcza, że jestem z nim sama cały czas... co innego coś posprzątać jak on śpi a co innego przysiąść do nauki ze świadomością, że w każdej chwili może się obudzić... ehhh no nie wiem co to będzie.... gdybym wiedziała, że znajdę jakąś prace w zawodzie...
Małego obudziłam, najadł się, znów marudził...myślałam że zaśnie znów...położyłam do łóżeczka to zafascynowany patrzył na karuzele...rozbudził się troche to go wykąpałam i przed chwilą zasnął...

Odnośnik do komentarza

Witajcie kobiktki,
u mnie nadal do dupy, no moze troszke lepiej, powiedzmy, ze do dupki!!!

W piatek w nocy Stachu obudzil sie ze szczekajacym kaslem i bolem gardla, masakra!!! No, a ze ja w domu mam prawie apteke, to zaaplikowalam mu co sie dalo i dzisiaj w koncu kaszel zaczal sie urywac-mam nadzieje, ze przejdzie i obedzie sie bez lekarza-zreszta zaden nie wymysli nic tworczego, mam chyba wszystko co mozliwe w chacie. Przez weekend byl strasznie marudny, dlatego balam sie dzisiejszego dnia jak ognia, ale nie bylo tak zle, oprocz 1,5 godzinnej histerii-bo przegral ze mna w Super Pamiec. Dorzucil potem pare nieprzyjmnych epitetow w moja strone i efekt taki, ze miala zakaz ogladania dobranocki-dla mnie masakra, bo ja zawsze w tym czasie mylam dziewczyny-no ale to najlepsza kara dla niego!!! Njagorsze jest to, ze nie moge mu wytlumaczyc, zeby sie nie zblizal do dziewczyn, churchla nad nimi, smarka, dotyka je wciaz, a wczoraj urzadzil sobie na Zosce slalom resorakami:lup:
Mam nadzieje, ze nic od, niego nie zlapia!!!
A dziewuszki coraz dluzej potrafia sie same zabawic-reaguja juz na siebie i szukaja swojego towarzystwa:)

K. mnie wkurzyl w sobote tak, ze zabic!!! Do teraz nie rozmawiamy, a jutro mamy jechac na USG bioderek do Poznania i jak sie wkurze, to poprosze mojego brata i z nim pojade!!!

A popoluidniu nawiedzila mnie tesciowa w czerwonym moherze na łbie-przyszla mi pomoc. Tylko jej pomoc to jest jak o dupe rozczasł, wiecej kłopotu niż pozytku i jeszcze trzeba chate wietrzyc po jej tanich perfumach.
Zamiast zaproponowac, ze zabierze dziewczyny na spacer, albo popbawi sie ze STachem, to platala sie pod nogami, zaczela mi sprzatac, za co ja opierdzielilam, paranoja jakas. Biegala jak ze sraczka: CO mam zrobic, no powiedz co mam zrobic...jesuuuuuuuuuuu, miedzyczasie Stachu odwalil szopke z ta Super Pamiecia i zaczela sie wpierdzielac-ja mu tlumacze, ze nie zawsze mozna wygrywac, a ta do niego: no nie placz, chodz babcia z Toba zagra i na pewno wygrasz. W kopncu jejh podziekowalam i kazalam isc do siebie!!! mam nadzieje, ze sie obrazila i tak szybko nie przyjdzie-haha, sama w to nie wierze!!!

Przeczytalam was szybko, ale niewiele pamietam...
Co do prezentow to ja tez mam problem, przede wszystkim brak czasu na zakupy!!!
Jak Stasiu byl malutki, to zrobilismy moim rodzicom i tesciom kalendarz z jego zdjeciami-tzn. zamowilismy go w drukarni. Super sprawa, na kazdy miesiac inna fotka. Jak ktoras nie ma pomysła to polecam:Oczko:
A co do weny, to ja nie przetrzymuje, przysiegam!!! W chacie taki syf od poiatku, ze sasiedzi jakby chcieli, to mogliby mnie do Uwagi podac, jak ta babusie, co smieci hodowała:Oczko:

Odnośnik do komentarza

Andzia Trzymaj sie!
Bardzo podobala mi sie historia z tesciowa w czerwonym berecie :sofunny: i to ze ja pogonilas! Hihihihih!

A u nas mala histeria. Bo mama w koncu odpakowala laktator, wygotowala butelki i sciagnela pyszne mleczko. Tyle, ze moj syn przez 5 min pobawil sie smoczkiem, a potem wpadl w szal, ze to nie cyc :((
On w ogole nie toleruje smoczka uspokajajacego, wiec pewnie z tym tez bede miala problem. A tak chcialam do fryzjera. Buuuu :(
Zupelnie nie potrafi go zlapac i jesc. Bede probowac dalej, ale ciezko to widze.

Odnośnik do komentarza

olus obudzil sie przed 6 i ani mysli zasnac!siedzi w lezaczku i smieje sie w glos.....
i zrobil od rana zielonkawa wieeeeelka kupe-zobaczymy co bedzie dalej-mam nadzieje,ze to jednorazowy wyskok....
andzia tzrymam kciuki,zeby z nowym dniem bylo duuuzo duuuzo lepiej
magda udanych prob-moze to kwestia przzwyczajenia a moze smoczek mu nie odpowiada....czytalam na innych watkach,ze niektore mamuski probuje po kolei rozne smoczki....nie orientuje sie wcale ale pewnie sa rozne ksztalty

oooo lus zaczyna ziewac.....musze to wykorzystac i ululac bestie

Odnośnik do komentarza

Witajcie moje kochane!!!
Nie odzywalam sie do was od piątku, wiec szybko przelecialam ostatnie wątki.
Musze wam napisać ze to co ostatnio przezylam to jakaś gehenna... w piątek pojechalam na tą pierd... endoskopie (totalna masakra, jak sobie pomyśle to jeszcze mnie rwie na wymioty)

Oczywiście nasza pierd...służba zdrowia- niech ją szlak jasny trafi jest tak zajebista, ze jak pojechalam do szpitala na to badanie, umówiłam sie z lekarzen na 10. czekałam ponad godzine na lekarza, okazalo się ze zostal wezwany na operacje, więc dalej czekamy...
Pozniej przyszla jakaś pielegniarka i sie zapytala o co chodzi, wiec jej powiedzialam, na to ona, zebym poszla na izbe przyjec i ze bede musiala byc przyjeta normalnie na oddzial i zdziwiona byla ze mi nikt o tym nie powiedzial, przy okazji ja i moj Ł tez bylismy zdziwieni. Dali mie jakas meska pizamei poszlam sie polozyc na oddziale, tak tym sposobem zeszlo mi do 2. Zawiezli mnie na to badanie, dali mi głupiego jaśka, znieczulenie do gardła (wstrętne) no i zaczęlo się...jak mnie potwornie rwalo, myslalam ze tam padne, wiłam sie jak robak na tym stole, wiec dali mi ponownie jakis lek dozylnie i wtedy juz mi bylo obojętne co ze mną robią, w każdym bądz razie badanie fffffuuuuuuuuujjjjjjjjjjjjjjjj!!!!

Po badaniu juz doszlam do siebie, przyszla pielegniarka i powiedziala ze zostaje do jutra, gdzie wogóle na to nie bylam przygotowana, dziecko w domu, mąż nie załatwił wolnego, mama nie załatwiła wolnego, bo niby skąd o tym mieliśmy wiedzieć???? Wiec jakos mojemu . udalo sie wziaść dzien wolny na opiekę nad dzieckiem to juz bylam spokojna.

O godzinie 17 na kolacje podali mi kleik, bo caly dzien bylam a czczo, no i po godzinie się zaczęło...dostałam strasznego bólu brzucha, poprosilam o coś przeciwbolowego, dala mi zastrzyk, ale ból jeszcze bardziej się nasilał i juz pielegniarka nie chciala mi nic dać, więc skonczylo się tak że im zemdlałam z bólu na korytarzu, chwila moment jak doszlam do siebie bylo wokól mnie kupe pielęgniarek i lekarz, ciśnienie mialam 90/60, maske tlenową, robione EKG, mnustwo kroplówek itp. Jak doszlam na dobre do siebie, to ten ból nadal był, błagałam ich o coś przeciwbolowego, ale nie chcilaly juz nic dac, bo ponoc dostalam juz bardzo mocne leki, trafily sie akurat wstrętne pielęgniary (tylko im w pysk dać!).

I tak ja z tym strasznym bólem cierpiałam cała noc, wiłam się na tym łóżku, jęczałam, stękałam, ale rano wcale ten ból nie ustąpił, cała sobote jeszcze bolało okropnie, w każdym bądz ranie dostałam zapalenia trzustki- nikomu, nawet najgorszemu wrogowi nie zycze takiego bólu!!!

Troche mnie podleczyli i wczoraj wypuścili do domu, jestem jeszcze cała obolałą, boli cały brzuch i i z tyłu plecy, Ł wzial zwolnienie do końca tygodnia i dzielnie opiekuje się Amelką, miał lekcje z wychowanie maleńkiego dziecka, bo musial ją kąpać, przewijąc, karmić itp. Ale musze przyznac, jak wczoraj przyjechalam do domu, to Amelka pachnąca,ładnie ubrana, w domku posprzątane- zuch chłop!
No i teraz mam ścisła dietę.
Acha jeszcze jedno mialam termin operacji wyznaczony na 20 stycznia, lekarz powiedzial zebym przyszla to mi przyśpieszy, więc mi przyśpieszyli....na 18 stycznia!!!! Śmiechu warte, obym już nie dostala tego zapalenia trzustki, bo to właśnie jest od kamienie na woreczku spowodowane.
Acha wczoraj na wieczor jeszcze dostalam gorączki 38 stopni, mam nadzieje ze nie bede miala zadnych powikłań...

Strasznie sie rozpisałam, ale musialam się wyżalić i omijajcie Polską Służbe Zdrowia, bo oni to tylko potrafia coś spier...
życze wam wszystkim dużo zdrówka bo ono jest najważniejsze w życiu, wiem coś o tym...

http://www.ticker.7910.org/as1cCAp-M240010Mjg3ZHw0MTdkanxBbWVsaWEgbWE.gif

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...