Skocz do zawartości
Forum

Luty 2010 :)))) wszystkie przyszłe


Kinqa

Rekomendowane odpowiedzi

esterabs, to na pewno skok rozwojowy

VI miesiąc

Między 22 a 26 tygodniem życia u niemowlęcia pojawia się tzw. lęk separacyjny. Dziecko odkrywa odległość, jaka dzieli go od mamy i taty, co może budzić w nim ogromny lęk, stąd wybuchy płaczu, gdy któreś z rodziców znika z pola widzenia. Maluch może stać się lękliwy i nieśmiały wobec obcych. Lęk separacyjny może objawiać się również zmniejszeniem apetytu, snem przerywanym krzykiem czy dziennym marudzeniem. Dziecko zaczyna zauważać, że niektóre sytuacje są ze sobą związane, obserwuje dziwne ruchy osób w jego otoczeniu. Protestuje gdy rodzice wychodzą z pokoju. Podczas zabawy potrafi skupić uwagę na drobnym szczególe – na tym etapie dzieci wydają się wprost zafascynowane wszelkimi metkami przy zabawkach.

Niemowlęce skoki rozwojowe - strona 2 - Kobieta - Serwis dla kobiet - WP.PL

Odnośnik do komentarza

j.anna
esterabs, to na pewno skok rozwojowy

VI miesiąc

Między 22 a 26 tygodniem życia u niemowlęcia pojawia się tzw. lęk separacyjny. Dziecko odkrywa odległość, jaka dzieli go od mamy i taty, co może budzić w nim ogromny lęk, stąd wybuchy płaczu, gdy któreś z rodziców znika z pola widzenia. Maluch może stać się lękliwy i nieśmiały wobec obcych. Lęk separacyjny może objawiać się również zmniejszeniem apetytu, snem przerywanym krzykiem czy dziennym marudzeniem. Dziecko zaczyna zauważać, że niektóre sytuacje są ze sobą związane, obserwuje dziwne ruchy osób w jego otoczeniu. Protestuje gdy rodzice wychodzą z pokoju. Podczas zabawy potrafi skupić uwagę na drobnym szczególe – na tym etapie dzieci wydają się wprost zafascynowane wszelkimi metkami przy zabawkach.

Niemowlęce skoki rozwojowe - strona 2 - Kobieta - Serwis dla kobiet - WP.PL
Identyczny opis mojego dziecka Aniu,a te metki to strzał w dziesiątkę.Dziękuję

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73qtkfoim37zy8.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49tv73w2lnopp3.png

Odnośnik do komentarza

Lamponinko z tego co piszesz wynika ze próbowałaś usypiać dziecko nie lulając go przy tym ale sie nie udało. Mi sie udalo i jestem z tego dumna ze nie rośnie mi rozpieszczony maruda. A do fryzjera bym dziecka nigdy nie wziela bo tam sa opary z farb itd no chyba ze chodzisz do malutkiego salonu

janna czyli z tego wynika ze skoro ja bujam moje dziecko to bede miala rozpieszczona marude tak...:hmm:
a jak ja wloze do lozeczka i pozwole ryczec to bedzie dzielna i sobie w zyciu da rade tak???:hmm:

http://www.ticker.7910.org/as1cHhQ-O7-0010MDAwMTUwbHwyNTdkfE1lbGNpYSBpcw.gif

Odnośnik do komentarza

j.anna - podziwiam Cię za te nocki w pracy :) ja do małego nie za często wstaję - przeważnie mąż ;] ja wolę np od 5 się już z nim bawić niż w nocy przerywać sen - a on woli rano pospać :)

magduska - wszystkiego najlepszego dla Bartusia !
martita - wszystkiego najlepszego dla Mikusia!

esterabs - podziwiam Cię, że zdecydowałaś się na to ... ja nie wiem czy bym potrafiła - ale miłość nie wybiera, zakochałaś się w tym mężczyźnie i wiedziałaś, że ma dzieci - pewnie jakbym ja się zakochała to też bym tak robiła - zresztą jak jadę na pare dni do rodziców i tam są moje siostry (mieszkają jeszcze z rodzicami) to też za nie sprzątam hehehe nie mogę nie raz patrzeć jak to mówię "na ten burdel" - znoszę szklanki, sprzątam w pokojach, łazience :) lubię porządek chociaż powoli odpuszczam, bo wolę z małym się pobawić - nie wiem ale ktoś pisał na forum o mamie dla której najważniejszy był porządek - ja taka byłam przez pierwsze 3 miesiące ale dałam już na LUZ :)

a może dziewczyny z wiekiem dojrzeją i za jakiś czas będziecie się z tego śmiać ... tworzycie dużą rodzinę - zresztą w normalnej rodzinie rodzice sprzątają po swoich dzieciach - tutaj wydaje się to dziwne bo to nie są Twoje dzieci - ale teraz po ślubie są jakby Twoje :)

zresztą moja teściowa mówi tak .... bo mojego P. mama zmarła jak miał ok 2 latka i teściowa przyszła za jakiś czas do nich .. i mówi - nigdy go nie uderzyłam, zero klapsów .. bo prawdziwa mama może dać klapsa a macocha (tak niektórzy by powiedzieli) nigdy - bo to "nie jej dziecko" - chociaż nie ważne jak by go kochała ... od małego go wychowywała .. mamy nie pamięta, bo jak miał roczek to zachorowała na raka i już była w szpitalu ...

ESTERABS Wszystkiego Najlepszego z okazji ślubu !!!!! :cherli3:

http://4.bp.blogspot.com/_lddFFu6s4yQ/ShFQbg8GkGI/AAAAAAAAU-Y/WnwUvVHRa8s/s400/slub3.gif

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=3532

Odnośnik do komentarza

Italko - a ja gdzieś czytałam, że jak płaczące dziecko się zostawi w łóżeczku to ono z czasem przestanie płakać - ale nie dlatego, że zrozumie, że nie powinno itp tylko dlatego, że zobaczy, że nikt się nim nie interesuje, że nie jest ważne itp. i takie dziecko z wiekiem nie będzie walczyć o swoje, nie będzie czuło swojej wartości .... no nie mówię o starszym dziecku, które wpada w histerię itp - chodzi o nasze maleństwa - chwilę może ale nie więcej :)

jakaś tu rozmowa się toczyła ostra - jeszcze nie doczytałam - czytam i odpisuje dalej póki mały śpi :D

dziecko powili zaczynamy wszystkiego uczyć - przecież nauczenie dziecka słowa "nie" zajmuje troszkę czasu :)

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=3532

Odnośnik do komentarza

j.anna - ja widzię, że mój już zaczyna mną manipulować - zamyka oczy i płacze - jak go kładę w bujaczku - ja stoję przy nim z P. ale patrzymy w różne strony, on na chwile przerwya, patrzy na nas i znowu eeeeeeeeeee .... i tak to trochę trwa - i np. go wezmę to automatycznie płaczu nie ma tylko radosny okrzyk - albo drwiąca mina do taty w stylu "i tak mnie mama wzięła" - nie wiem czy to robi świadomie czy nie ale mały spryciarz z niego

z jednej strony trzeba się cieszyć nawet z takich zachować - bo dziecko się uczy kolejnej rzeczy - "jest sprytny" - tylko teraz trzeba nad tym panować hehehe :hahaha::hahaha::hahaha:

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=3532

Odnośnik do komentarza

zoska
Italko - a ja gdzieś czytałam, że jak płaczące dziecko się zostawi w łóżeczku to ono z czasem przestanie płakać - ale nie dlatego, że zrozumie, że nie powinno itp tylko dlatego, że zobaczy, że nikt się nim nie interesuje, że nie jest ważne itp. i takie dziecko z wiekiem nie będzie walczyć o swoje, nie będzie czuło swojej wartości .... no nie mówię o starszym dziecku, które wpada w histerię itp - chodzi o nasze maleństwa - chwilę może ale nie więcej :)

jakaś tu rozmowa się toczyła ostra - jeszcze nie doczytałam - czytam i odpisuje dalej póki mały śpi :D

dziecko powili zaczynamy wszystkiego uczyć - przecież nauczenie dziecka słowa "nie" zajmuje troszkę czasu :)

no pewnie ze przestanie...nie ma innego wyjscia..przyzwyczai sie do tego ze placz nic nie pomaga...
moje dziecko wogole nie placze...nie wiem co to sa lzy u dziecka bo nigdy u mojej nie widzialam...i jestem pewna ze zanim osiagnie wage 15kg nauczy sie sama zasypiac w lozeczku bez placzu...:36_2_15:

http://www.ticker.7910.org/as1cHhQ-O7-0010MDAwMTUwbHwyNTdkfE1lbGNpYSBpcw.gif

Odnośnik do komentarza

mam mało fotek, bo dostaliśmy kamerkę i kręciliśmy dużo filmików - jeju jak się cieszę, że ją mamy - za pare lat będzie to taka pamiątka :) śmiania będzie co nie miara ...

mały fajnie tyłeczek podnosi jak leży na brzuszku - chyba raczkowanie szybko mu przyjdzie - może będzie po dziadku - dziadek miał 8 miesięcy jak zaczął chodzić :D a urodził się taki kurczak 2,5 kg (Filip też nie dużo większy 3kg) :) a teraz rośnie jak na drożdżach :) wczoraj słoiczek jabłuszka zjadł ... i o dziwo marchewka mu smakuje - te kupki po marchewce nie są takie fantastyczne :hahaha:

czas na nocnik :D :hahaha:

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=3532

Odnośnik do komentarza

Witajcie ja na chwilę, nie będę się wypowiadać już co do lulania in przytulania, ale przeczytałam coś co wam wkleję może tym którzy umieją czytać ze zrozumienie da to do myślenia

Pierwszych 12 miesięcy życia naszych pociech owocuje w zdarzenia, które zdarzają się po raz pierwszy. Premierowy uśmiech, krok, pierwsze słowo czy świadome przytulenie. Na każdą z tych czynności jest jednak w rozwoju naszych dzieci odpowiedni czas, o którym decydują one same, a my jako kochający rodzice możemy na to cierpliwie czekać i w tym wyjątkowym czasie starać się jak najlepiej zrozumieć czasem nawet uciążliwe zachowanie naszych dzieci. Pierwszy rok życia jest dla nich bowiem daleką podróżą z dużą dawką ekstremalnych wrażeń.

http://www.suwaczek.pl/cache/5500b1c391.png
http://www.suwaczek.pl/cache/be594c2311.png
http://www.suwaczek.pl/cache/963f5731ee.png

Odnośnik do komentarza

margaretka
Witajcie ja na chwilę, nie będę się wypowiadać już co do lulania in przytulania, ale przeczytałam coś co wam wkleję może tym którzy umieją czytać ze zrozumienie da to do myślenia

Pierwszych 12 miesięcy życia naszych pociech owocuje w zdarzenia, które zdarzają się po raz pierwszy. Premierowy uśmiech, krok, pierwsze słowo czy świadome przytulenie. Na każdą z tych czynności jest jednak w rozwoju naszych dzieci odpowiedni czas, o którym decydują one same, a my jako kochający rodzice możemy na to cierpliwie czekać i w tym wyjątkowym czasie starać się jak najlepiej zrozumieć czasem nawet uciążliwe zachowanie naszych dzieci. Pierwszy rok życia jest dla nich bowiem daleką podróżą z dużą dawką ekstremalnych wrażeń.

ja umiem...:sofunny::sofunny::sofunny:

http://www.ticker.7910.org/as1cHhQ-O7-0010MDAwMTUwbHwyNTdkfE1lbGNpYSBpcw.gif

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny

Co do super niani wlasnie niedawno ogladalam kilka odcinkow w internecie musze sciagnac sobie sezon 3 , bardzo przydatne rady .

To ze nie dalam rady z usypianiem ( moje dziecko z regulu nie placze bo nie ma okazji do tego by plakalo )nie swiadczy o tym ze wyrosnie mi rozpieszczony maruda , tylko dziecko ktore wie ze jest kochane i z kazda potrzeba moze przyjsc do mnie .
Poza tym nawet jakby miala byc rozpieszczonym maruda to wole taka niz dziecko zamkniete w sobie nie umiejacy pokazac swoich emocji.

Esterko
Co do leku speracyjnego wlasnie to etap skoku rozwojowego i nie ma potrzeby uswiadczac dziecko w tym ze ma sie czego bac , moim zdaniem wlasnie trzeba tulic kolysac i pokazac ze jest sie blisko jezeli dziecko tego wymaga .Ale to moje zdanie , okres ten szybko mija to tylko 4 tygodnie potem dziecko samo wyrasta z tego i calkowicie sie zmienia .
Fakt oberwuje i sprawdza rodzicow czy moze na nich liczyc a pozostawienie go bo on nas wykorzystuje to dla mnie glupota, wlasnie teraz powinysmy byc na kazde jego zawolanie by wiedzial ze nie zawiedzie sie w przyszlosci .
Inna sprawa jezeli pokazemy mu ze "o nie kochana to sa kaprysy" zapewne im starsze tym bardziej bedzie wymyslalo nowe metody by nami manipulowac a tak nie bedzie mialo okazji do tego ,bo wie ze nadejdzie mama czy tata .
Teraz mama sobie mysli nie udalo ci sie - nie dalam sie wygralam a dziecko sobie mysli poczekaj wymysle cos i tak sie poddasz .

Janna
Co do fryzjera zawsze ide z corka , do czasau jak nie naklada farby na glowe albo jak nikogo nie ma jest ze mna w srodku a jak wchodza w gre jakies chemikalia to corka wychodzi z Gabi i spaceruje przed fryzjerem .
Nie jestem nieodpowiedzialna i nie narazilabym dziecka na opary roznych chemikalii .
Zawsze jest wyjscie z sytuacji by dziecko bylo przy mnie blisko a nie zostawalo u kogos , bo fryzjer to tylko zachcianka moja jezeli bylaby sytuacja ze nie moglabym jej wziasc ze soba to odpuscilabym sobie fryzjera a nie dziecko .

Zoska dokladnie jest jak napsialas pozniej rosnie dziecko ktore moze nie jest rozpieszczona ale rozkapryszone i naprawde znajdzie sposob na to by zwrocic na siebie uwage .

A co do zachowan wlasnie takich ze nas sprawdza swiadczy tylko o tym ze nasze dzieci rozwijaja sie wlasnie prawidlowo .

http://tmp1.glitery.pl/text/59/45/1-Moje-Kochane-Dzieci-1548.gif
http://www.suwaczek.pl/cache/d391e82678.png
http://www.suwaczek.pl/cache/b4e19d80c9.png
http://www.suwaczek.pl/cache/1ce246b6a2.png
http://www.suwaczek.pl/cache/57834841e6.png

Odnośnik do komentarza

lamponinka
Witajcie dziewczyny

Co do super niani wlasnie niedawno ogladalam kilka odcinkow w internecie musze sciagnac sobie sezon 3 , bardzo przydatne rady .

To ze nie dalam rady z usypianiem ( moje dziecko z regulu nie placze bo nie ma okazji do tego by plakalo )nie swiadczy o tym ze wyrosnie mi rozpieszczony maruda , tylko dziecko ktore wie ze jest kochane i z kazda potrzeba moze przyjsc do mnie .
Poza tym nawet jakby miala byc rozpieszczonym maruda to wole taka niz dziecko zamkniete w sobie nie umiejacy pokazac swoich emocji.

Esterko
Co do leku speracyjnego wlasnie to etap skoku rozwojowego i nie ma potrzeby uswiadczac dziecko w tym ze ma sie czego bac , moim zdaniem wlasnie trzeba tulic kolysac i pokazac ze jest sie blisko jezeli dziecko tego wymaga .Ale to moje zdanie , okres ten szybko mija to tylko 4 tygodnie potem dziecko samo wyrasta z tego i calkowicie sie zmienia .
Fakt oberwuje i sprawdza rodzicow czy moze na nich liczyc a pozostawienie go bo on nas wykorzystuje to dla mnie glupota, wlasnie teraz powinysmy byc na kazde jego zawolanie by wiedzial ze nie zawiedzie sie w przyszlosci .
Inna sprawa jezeli pokazemy mu ze "o nie kochana to sa kaprysy" zapewne im starsze tym bardziej bedzie wymyslalo nowe metody by nami manipulowac a tak nie bedzie mialo okazji do tego ,bo wie ze nadejdzie mama czy tata .
Teraz mama sobie mysli nie udalo ci sie - nie dalam sie wygralam a dziecko sobie mysli poczekaj wymysle cos i tak sie poddasz .

Janna
Co do fryzjera zawsze ide z corka , do czasau jak nie naklada farby na glowe albo jak nikogo nie ma jest ze mna w srodku a jak wchodza w gre jakies chemikalia to corka wychodzi z Gabi i spaceruje przed fryzjerem .
Nie jestem nieodpowiedzialna i nie narazilabym dziecka na opary roznych chemikalii .
Zawsze jest wyjscie z sytuacji by dziecko bylo przy mnie blisko a nie zostawalo u kogos , bo fryzjer to tylko zachcianka moja jezeli bylaby sytuacja ze nie moglabym jej wziasc ze soba to odpuscilabym sobie fryzjera a nie dziecko .

Zoska dokladnie jest jak napsialas pozniej rosnie dziecko ktore moze nie jest rozpieszczona ale rozkapryszone i naprawde znajdzie sposob na to by zwrocic na siebie uwage .

A co do zachowan wlasnie takich ze nas sprawdza swiadczy tylko o tym ze nasze dzieci rozwijaja sie wlasnie prawidlowo .

czyli wychodzi na to Lampo ze dzieci bujane do snu nie marudza...skoro moja nie marudzi i twoja nie marudzi....:hmm: moze jednak przepowiednia janny sie nie sprawdzi...:36_2_15:

http://www.ticker.7910.org/as1cHhQ-O7-0010MDAwMTUwbHwyNTdkfE1lbGNpYSBpcw.gif

Odnośnik do komentarza

lamponinka
Margaretko slicznie napisane , tak wlasnie jest pierwszy rok jest naprawde wielka wyprawa naszych pociech , dlatego strasznie ubolewam nad tym ze musze isc do pracy , w kazdym badz razie nie przez zabawki musze wrocic, bo zostane praktycznie bez mojej wyplaty od od 3 wrzesnia .

mnie stac na to zeby gwiazdke z nieba niuni kupic a bawie sie z nia kluczami, pilotem, plastikowa torba...i czytamy gazety...:36_2_15:
nie wazne czym sie bawisz...wazne ze poswiecasz dziecku czas...a nie wkladasz do hustawki...i bujaj sie...:sofunny:

http://www.ticker.7910.org/as1cHhQ-O7-0010MDAwMTUwbHwyNTdkfE1lbGNpYSBpcw.gif

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...