Skocz do zawartości
Forum

Luty 2010 :)))) wszystkie przyszłe


Kinqa

Rekomendowane odpowiedzi

A ja dzis od rana zabiegana jestem. najpierw synka do polskiej szkoly zawiozlam, pozniej zakupy porobilam, do banku wskoczylam, teraz obiadek szykuje i zaraz znow po Macka do szkoly musze jechac. Pozniej czeka nas wizyta i dentysty... a wieczorkiem mam zamiar nic nie robic, jakis filmik obejrze i nudze sie na calego. Nie sprzatam dzis domku, mam takiego lenia!
Pozdrawiam WAs wszystkie.

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny :) :36_1_21: własnie wróciłam :uff: dzień pełen wrażeń :)

rano pojechaliśmy do dwóch sklepów meblowych - do sklepu Meblik i Bajkowy Świat :cheess: jakie to wszystko jest śliczne :) juz wiemy co chcemy - trzeba tylko uzbierać troszkę kasy :)

potem pojechaliśmy do hurtowni dla dzieci - wcale ceny nie były WOW .... kupiłam tylko łapki niedrabki 2 sztuki i skarpetki z napisem I love mum :)

Na koniec centrum handlowe - w Smyku wybrałam sobie duży koc, rożek z usztywnianym dołem, pieluszki tetrowe - 6 sztuk - dzieci lubią się do nich przytulać. Potem w H&M kupilismy 4 sztuki bodów i 1 w Coccodrillo :cheess:

więc się nachodziłam tak, że masakra :36_1_21: ale było warto :) teraz juz nic nie kupuję - narazie pokoik trzeba przygotowac, wózek - w styczniu przywiozę te wszystkie rzeczy od rodziców, popiorę i zobaczę czy jeszcze czegoś potrzebuję :)

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=3532

Odnośnik do komentarza

hej
widzę że nastroje kiepskie, nawet pisać się wam nie chciało

zosiasamosia fajna cena, kurcze że ta W-wa tak daleko - koniecznie daj znać jak te szarości na żywo

j.anna niefajny twój post, tulam wirtualnie i myślę że w każdym smutku jest cień radości - trzymaj się kochana;
jakie łóżeczko turystyczne planujesz kupić?
co u Boryska nie wiem, sama się martwię

kejranko zdrówka

marmi chciałabym być na twoim etapie z pracą i obroną, jutro mam seminarkę i kiepski nastrój, pisanie mi nie idzie - jak ja się wyrobię i obronię to nie wiem

http://lbym.lilypie.com/cMN5p2.pnghttp://lbym.lilypie.com/EnpQp2.png
http://wojteczek.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/033/033420960.png?7232

Odnośnik do komentarza

k@chna to pewnie z Borysem ok, bo z doświadczenia wiem, że przeważnie złe wieści się szybko rozchodzą.
Zastanawiam sie nad tym łóżeczkiem ARTI L6 MAX łóżeczko turystyczne kojec zabawki (804037725) - Aukcje internetowe Allegro

oczywiście kolor granatowy :) i zmieści się w moim pokoju :dzidzia: masz racje, w każdym smutku jest cień radości a moim jest oczywiście Artur:36_3_1: najkochańsze 1200 gram w moim życiu :) dla niego spędziłam cały dzień sama w łóżku chociaż koleżanka dzwoniła czy nie pójdziemy do kina na "2012". Niestety jutro musze wyjść z domu po duplikat karty sim i na policje zgłosić kradzież, po jakieś soki, owoce i wode mineralną :ehhhhhh: pewnie kilka godzin to zajmie ale nikt mnie w tym nie wyręczy i jestem zdana na siebie.

życze wszystkim spokojnej nocy !! szczególnie Tobie Kejranko!

Odnośnik do komentarza

znalazłam jeszcze taką ciekawostkę, bo jutro zaczynam 28 tydzień :)

Czy śnisz o swoim maleństwie? W 28. tygodniu ciąży Twoje dziecko może także śnić o Tobie. Aktywność fal mózgowych mierzona w rozwijającym się płodzie pokazuje różne cykle snu, łącznie z fazą szybkich ruchów oczami – stanem, w którym pojawiają się sny. Dobra wiadomość jest taka, że dzieci urodzone w tym tygodniu – chociaż przedwcześnie – mają doskonałe prognozy, ponieważ ich płuca już prawie osiągnęły dojrzałość. Mimo to jeszcze dużo urosną przez kolejne 12 tygodni. :yuppi:

Odnośnik do komentarza

kachna ja już bym szczerze chciała mieć to za sobą - dzisiaj całą noc mi się koszmary śniły jakieś takie egzaminacyjne - obudziłam się kompletnie niewyspana... pociesza mnie fakt, że za tydzień o tej porze będzie po wszystkim :36_13_2:

j.anna coś widzę, że nieciekawie między Tobą a twoim mężczyzną.. mam nadzieję, że kryzys minie szybko :36_3_19: a rodzice jutro jakoś nie mogą ci pomóc? pisałaś, że tacy szczęśliwi z powodu wnuczka, może poprosisz żeby ktoś ci pomógł? przytulam i trzymam kciuki za poprawę nastroju.

kingusia cieszę się, że podróż udana - na pewno będzie super - londyn to całkiem ładne miasto ;) a co do wiatrów przy lądowaniu - to chyba tam zawsze wieje co? :P w gdańsku chyba raz mi się udało lądować bez turbulencji tak to zawsze rzuca bo i zawsze wieje ;)

zoska to super zakupy - gratuluję :D ja miśka na ciuszki wyciągnę w czwartek jak przyjedzie - wszystko tu kupimy bo są śliczne i niedrogie ciuszki np w smyku :D:D:D:D w coccodrillo mi się podoba kombinezonik taki fioletowy ale cosik drogi jest - jakoś 170 zl :/

kejranko przesyłam buziaki na poprawę nastroju :Kiss of love: wskakuj do łóżka i się wygrzej - i tak jak monica polecam czosnek!

monica ale miałaś zabiegany dzień :) miłego leniuchowania!

ja trochę oszukałam i zrobiłam sobie dzień relaksu - spotkałam się z koleżanką z liceum - poszłyśmy na dobry obiadek i łaziłyśmy po sklepach cały dzień. niestety nic ładnego sobie nie kupiłam z ubrań - jakiś brak weny mnie dopadł. małej też nic nie kupiłam bo czekam na mężula. za to kupiłam dwie gazetki z wzorami na ozdoby świąteczne robione na szydełku i będę dziergać :D:D:D

http://davm.daisypath.com/xBmDp1.pnghttp://lb4m.lilypie.com/nxkUp1.pnghttp://lb1m.lilypie.com/xBDXp1.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie wieczorkiem
Widze ze piszecie na temat dzieci - fakt sa blogoslawienstwem , kochane jak sa malutkie
kiedy maja calkowite zaufanie do rodzicow i oddanie rodzicom , w miare jak rosna potrafia przysporzyc wiele problemow a nawet potrafia skrzywdzic slowami swoich rodzicow co dla nas moze byc naprawde przykre .
Dlatego tak bardzo wazne jest danie dziecku nie tylko duzo milosci ale i zaufania i szacunku oraz pokazac co jest dobre a co jest zle , trzeba pokazac im zasady wiele moznaby bylo pisac o dzieciach ale nie jest to tak kolorowe i bajeczne , nie zawsze otrzymamy od dziecka to na co bysmy liczyly , nie zawsze beda postepowac po naszej mysli , nie mozemy myslec ze chociaz one zostana przy nas , bo mozemy sie sparzyc .
Najwazniejsze nie traktowac dzieci jak swoja wlasnosc wtedy na pewno nie pozostaniemy z mysla - zawiodlam sie na swoich dzieciach .
Latwo miec duzo dzieci ale trzeba je nakarmic ubrac wyksztalcic zapewnic jakas przyszlosc i tak pokierowac nimi by mieli lepiej niz my w zyciu ale nie uda nam sie jak bedziemy wszysto podsuwac dziecku pod nos .
Ja nie powiem boje sie troche jestem matka moge juz powiedziec 4 kochanych dzieciaczkow , chce wychowac swoje dzieci na dobrych ludzi ale i takich ktore znaja rzeczywistosc i wiedza co moze ich spotkac , nie trzymam ich pod kloszem , ucze samodzielnosci ale czy to wszystko wystarczy , co bedzie na 30-40 lat czy beda chcialy byc przy mnie czy nie oddadza mnie do domu starcow bo bede ich ciezarem - tego nie wiem
jestem optymistka ale i realistka , kocham swoje dzieci i wiem ze kochaja mnie ale nie moge dac zadnej gwarancji co bedzie w dalekiej przyszlosci .
Wiec powtarzam jeszcze raz nie mamy zadnej gwarancji ze dzieci zostana przy rodzicach , mimo milosci poswiecenia i oddania , jezeli jednak tak myslimy mozemy sie zawiesc .
Wiadomo daleka to przyszlosc ale to tak jak zycie i slepa milosc jak to ujela janna
Sorki za taka wylewnosc i smecenie ale jakos mnie tknelo jal przeczytalam czego sie spodziewamy po dzieciach .
Buziaczki dla wszystkich
janna trzymaj sie bedzie dobrze , mozliwe ze jestes teraz bardziej przewrazliwiona na pewne rzeczy i odbierasz je inaczej moze w innej sytuacji inaczej odebralabys zachowanie swoich bliskich , moze wczesniej bylo tak samo tylko nie reagowalas tak na to
zycze ci jednak byc zaczela myslec bardziej pozytywnie i by sytuacja na ktora teraz patrzysz zaczela nabierac innych kolorow tych cieplejszych , czasami to my w ciazy jestesmy przewrazliwione i bardziej delikatne , wielokrotnie te same rzeczy odbieramy bardziej emocjonalnie niz bysmy to zrobily kilka miesiecy wczesniej .
Trzymaj sie .

http://tmp1.glitery.pl/text/59/45/1-Moje-Kochane-Dzieci-1548.gif
http://www.suwaczek.pl/cache/d391e82678.png
http://www.suwaczek.pl/cache/b4e19d80c9.png
http://www.suwaczek.pl/cache/1ce246b6a2.png
http://www.suwaczek.pl/cache/57834841e6.png

Odnośnik do komentarza

Witam

J.anna widzę, zę masz kłopoty nie przejmuj się tak bywa czasem wszystko minie i znowu słonko zaświeci, nieprzejmuj się bo to szkodzi dzidzi a wszystko się ułozy to jest życie i czasami tak bywa

Kejranko cos mi się zdaję, że bez lekarza się nie obejdzie, życzę zdrówka

Kingusia super że wszystko wporządku, życzę przyjemnego mieszkania w Anglii

http://www.suwaczek.pl/cache/1b004e340f.png http://s2.pierwszezabki.pl/027/0274769d0.png?2831http://www.suwaczki.com/tickers/nqtkdf9hamd0ffn8.png

http://s6.suwaczek.com/20001028040117.png

Odnośnik do komentarza

zosia gratuluję zakupów, wiem że teraz to takie miłe uczucie dla nas oglądac takie ciuszki i różne rzeczy dla dzidzi

Laponinko zgadzam się z tobą w 100% w tym co napisałas o dzieciach

Moniko pozdrawiam

Magduska co u ciebie, jak tak się pas sprawuje?

Agnieszko widzę, ze te choroby wszyskich nas atakują, życze aby wszyscy u ciebie szybko się wychorowali

http://www.suwaczek.pl/cache/1b004e340f.png http://s2.pierwszezabki.pl/027/0274769d0.png?2831http://www.suwaczki.com/tickers/nqtkdf9hamd0ffn8.png

http://s6.suwaczek.com/20001028040117.png

Odnośnik do komentarza

dziewczyny ja to się najbardziej cieszę że Wiki wkońcu przestała gorączkować, w południe ostatni raz Ibufen przeciwgorączkowy dostała i od tamtej pory gorączka niewróciła, mam nadzieję że to antybiotyk wkońcu zaczął działać, śpi sobie teraz spokojnie, ehhh tak się o nią martwiłam, a ja jakoś se dam radę, mam syrop Stodal, Ania pisała że mogęgo brać to może szybko minie mi ten kaszel, najważniejsze aby niuni przeszło :)

http://moje.glitery.pl/text/354/58/2-Wiki-i-Hania-4627.gif http://www.mleczaki.bejbej.pl/mleczaki/254_20110805_201626.png
http://www.suwaczek.pl/cache/e3db0566df.png
http://www.suwaczek.pl/cache/2e9e74448d.png

Odnośnik do komentarza

Lamponinko to co piszesz o dzieciach to prawda, nie liczę na to, że syn bedzie ze mną na zawsze, ze mimo moich starań będzie dobrym człowiekiem ale wiem, że zrbię wszystko żeby pokazać mu jak najlepszą droge, uczicwą przede wszystkim. Ciężka sprawa, przecież wychowanie dziecka to wcale nie łatwa rzecz, myślę, że to najtrudniejsze "zadanie" dla każdej matki. Co do mojego przewrażliwienia... nie wiem czy tak to można nazwać (...) Poprostu mam dość.

Odnośnik do komentarza

j.anna współczuję stresów :/ rzeczywiście twój B. z tego co piszesz oszczędny w okazywaniu uczuć się wydaje - ja przytulaśna jestem więc mi by to strasznie przeszkadzało. no i ja bym też zła strasznie była jakby mój mężul mnie porzucił na cały dzień samą w szpitalu...
a co do wychodzenia i spotykania się ze znajomymi to mam trochę inne podejście - jak chce niech idzie mi to nie przeszkadza - zawsze mam masę zajęć w domu więc raczej mnie to nie denerwuje. jak mam ochotę to idę z nim a jak nie to nie :P poza tym wiem, że jak ja będę gdzieś sama chciała wyjść to też problemu nie będzie - a czasem babskie wieczory się jednak przydają. może pomyśl o tym, że jak już twój maluch się urodzi to też będziesz mieć potrzebę gdzieś sama wyjść spotkać się ze znajomymi i wtedy twój B. zostanie z maluszkiem :D
trzymam kciuki, żeby kryzys szybko minął i żeby znów było romantycznie i uczuciowo :11_9_16::11_2_114:

ula dobranoc ! :36_27_3::36_27_3:

http://davm.daisypath.com/xBmDp1.pnghttp://lb4m.lilypie.com/nxkUp1.pnghttp://lb1m.lilypie.com/xBDXp1.png

Odnośnik do komentarza

j.anna
Lamponinko to co piszesz o dzieciach to prawda, nie liczę na to, że syn bedzie ze mną na zawsze, ze mimo moich starań będzie dobrym człowiekiem ale wiem, że zrbię wszystko żeby pokazać mu jak najlepszą droge, uczicwą przede wszystkim. Ciężka sprawa, przecież wychowanie dziecka to wcale nie łatwa rzecz, myślę, że to najtrudniejsze "zadanie" dla każdej matki. Co do mojego przewrażliwienia... nie wiem czy tak to można nazwać (...) Poprostu mam dość.

Wiem Aniu ze chcemy dla dzieci jak najlepiej tego nie neguje i wiem ze zrobimy wszystko by dzieci wychowac na wrazliwych i dobrych ludzi -tego zycze wszystkim mamom i sobie .
Co do Twojego problemu mam nadzieje ze ulozy sie wszystko i zaczniesz byc doceniana i otrzymasz to czego oczekuja kazda z nas - kobieta ,matka ,zona .
Moze faktycznie zle sie wyrazilam przewrazliwona ale wiem po sobie ze teraz jak jestem w ciazy na wiele rzeczy patrze inaczej i wiele rzeczy biore do siebie bardzo emocjonalnie .
Zycze ci aby sytuacja sie wyklarowala by bylo ci lepiej , mozliwe ze to co sie dzieje jest przejsciowe nie wiem o co chodzi dokladnie ale tez musimy wziasc pod uwage ze nasi partnerzy zyciowi tez wiele oczekuja od nas , tez przezywaja nasze ciaze , musza sie dostosowac do nowej sytuacji i do zmian jakie ich czeka , to trudny okres dla obojga rodzicow , mozliwe ze chwila rozmowy by cos zmienila , nie wiem , tak jak napisalas a ja ujme to tak -zycie jest ciezka droga ktora nalezy przejsc razem na dobre i na zle ale wazna jest milosc nawet ta slepa .
Trzymaj sie Aniu i badz silna .
A jak sie czujesz po wyjsciu ze szpitala jak brzuszek ??

http://tmp1.glitery.pl/text/59/45/1-Moje-Kochane-Dzieci-1548.gif
http://www.suwaczek.pl/cache/d391e82678.png
http://www.suwaczek.pl/cache/b4e19d80c9.png
http://www.suwaczek.pl/cache/1ce246b6a2.png
http://www.suwaczek.pl/cache/57834841e6.png

Odnośnik do komentarza

j.anna tak bardzo Ci współczuję.Napewno Ci ciężko.Masz rację miłość jest ślepa, jak słyszymy,że ktoś ma kłopoty w związku łatwiej nam doradzać niż wtedy kiedy sami mamy te kłopoty.Tymbardziej,że jesteśmy w ciąży i potrzebujemy wsparcia ,szczególnie,że coraz ciężej się czujemy,przynajmniej mi jest już bardzo niewygodnie
j.anna mi też jest ciężko , mój T. inaczej podchodzi do naszego dziecka ,on uważa ,ze to kolejne dziecko jego, a dla mnie jest wyjątkowe,pierwsze.Też mi nie pomaga,czasem proszę,zeby mi coś wymasował, ale on uważa,ze nie można rozpuszczać kobiety.Nie chce poczuć jak kopie dziecko, bo dlaniego to nie nowość.Też czuję się na boku.W sklepach zatrzymuje sie przy stoiskach dziecięcych , ale takich gdzie są rzeczy dla dziewczynki 2 letniej,bo taką ma wnuczkę , a dla naszego syna jeszcze nic nie oglądał,nic nie kupił,do niczego się nie dorzucił,wszystko kupiłam z pieniędzy jakie dostałam od rodziców.A musiałam z tego kupić całą wyprawkę i rzeczy dla siebie .
MIŁOŚĆ jest czasem trudna ,alepamiętaj,ze mamy kogoś pod serduszkiem,kogoś bardzo ważnego, kto potrzebuje teraz spokoju naszego.Ja tez często sobie popłaczę,bo co mi innego zostało.Nawet niemam prywatności,bo w moim pokoju stoi komputer , więc jak tylko otworzę oczy ktoś siedzi na komputerze, nie mogę sie nawet swobodnie przebrać we własnym pokoju.Teżmnie wiele rzeczy boli ,ale cóż takie życie i czasem trzeba wybrać mniejsze zło.

Ale myśl o o tym kimś kto zamieszkał pod naszym sercem dodaje skrzydeł....:dzidzia:

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73qtkfoim37zy8.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49tv73w2lnopp3.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...