Skocz do zawartości
Forum

Styczeń 2010


Gość goska

Rekomendowane odpowiedzi

kropka1981
Hej.

Odebrałam dzisiaj wyniki z lab. I załamałam się :36_2_58:. Anemia fizjologiczna plus piasek w nerkach. A przecież jem wszelkie witaminy, żelazo itd w prod. naturalnych plus sztuczne. Dbam o to.
Tak bardzo chciałabym się cieszyć maleństwem a przez to wszystko nie umiem :36_1_4:
Nie płacz, będzie dobrze, pobierzesz dodatkowe żelazo i będzie ok, musi być, a skad piasek w nerkach :36_19_2:

http://www.suwaczki.com/tickers/eiktdqk3a5z42nzc.png http://www.suwaczki.com/tickers/5b09qps645ovjlyc.png

Odnośnik do komentarza

Witam Kobietki. Coś mało do Was ostatnio zaglądam, ale tak jakoś nic mi się nie chce :( Podnieść nawet dupy z wyra. Najlepiej wszystko bym chciała mieć podane do łóżka, ale Jarek urlop ma dopiero od 12tego :D Wczoraj śmiałam się, że kupie sobie nocnik, bo już nie chce mi się ciągle do kibelka biegać. Lekarze kazali mi pić ok. 3-4 litrów wody, więc wyobraźcie to sobie.. Uch.. u mnie też zimno, wiatr, deszcz.. ble. Nawet TV nie chce mi się włączać... ulubionym zajęciem jest leżenie i patrzenie w sufit. Tylko psom trudno zrozumieć, że pani nie ma ochoty na zabawę i ciągle mnie zaczepiają. Pozdrawiam!!

http://kordianek.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

Mudik
kropka1981
Hej.

Odebrałam dzisiaj wyniki z lab. I załamałam się :36_2_58:. Anemia fizjologiczna plus piasek w nerkach. A przecież jem wszelkie witaminy, żelazo itd w prod. naturalnych plus sztuczne. Dbam o to.
Tak bardzo chciałabym się cieszyć maleństwem a przez to wszystko nie umiem :36_1_4:
Nie płacz, będzie dobrze, pobierzesz dodatkowe żelazo i będzie ok, musi być, a skad piasek w nerkach :36_19_2:

Nie mam pojęcia skąd piasek się wziął. Ale jak wół urobilinogen wzmozony i te cholerne bardzo liczne szczawiany Ca+ a to jedno z drugim się wiąże

http://ignacy-seweryn.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://www.przewodnikmp.pl/img-180820060603qjocwcsaugpx.png

http://www.suwaczek.pl/cache/4e6f10b863.png

http://www.suwaczek.pl/cache/9b13bf4267.png

Odnośnik do komentarza

witam sie i ja..........ja juz po wizycie w szpitalu i pierwszym zastrzyku..tragedia....wcisnela w moj posladek 3 ampulki..i samo podanie nie bolalo,ale potem,jak mnie grzmotnelo .....i do tej pory mam zdretwialy tylek...a jutro trzeba nadstawic lewa strone....tydzien czasu nie usiade...:))) ale warto sie tak poswiecic...potem mialam usg...Zosia juz wazy 680g wiec chyba nie jest z nia zle..;)) wszystko u niej ok...rozwarcie mam ,ale sie nie powieksza.....i to jest dobra wiadomosc....

co do wizyt w toalecie....w nocy ja i tak wstaje czesto do malego to przy okazji odwiedzam tronik..wiec akurat nie jest to nocne wstawanie dla mnie nowoscia....ja juz nie pamietam kiedy przespalam cala noc....moze 1.5 roku temu..???? a zanosi sie,ze jeszcze dluuugo spokoju nie zaznam....:))))

Kropka-nie martw sie....moze musisz wziac tylko silniejsza dawke zelaza....ja mialam w 1 ciazy anemie...maly niestety tez sie z nia urodzil bo nie dopilnowalam tematu....ale jakis tragicznych skutkow to nie ma...wiec glowa do gory..:))) a nerki czesto sie odzywaja w ciazy...moze ten piasek mialas juz wczesniej,ale dopiero teraz zostal wykryty....lekarz na pewno Cie madrze poprowadzi....

reszte Mamusiek gorrrraca pozdrawiam...:))))

http://lb1f.lilypie.com/jTsX.png

http://s6.suwaczek.com/200504064865.png
OLA..:)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-40144.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxard19951025_-8_JANUSZ.png

Odnośnik do komentarza

Zasypiam kobiti na stojąco dzisiaj :kura:
Kropka głoa do góry i jeszcze więcej witaminek.Ten piasek w nerkach to faktycznie fatalna sprawa,ale miejmy nadzieje że będzie wszystko dobrze:)
Margolcia wspólczuje tych zastrzyków,ale ważne że rozwarcie nie postępuje i córcia już duża i zdrowa:)

To siusianie po nocach masakra.Chociaż ja już nie wstaje tak często jak wstawałam jeszcze z miesiąc temu.Toy toja na szelkach proponuje dziewczyny :15_8_217: heh:))
Mam problemy ze spaniem ostatnio i brzusio mnie często boli:(

W poniedziałek mam pierwsze zajęcia w szkole rodzenia :)) Zobaczymy jak tam będzie :cheess:

http://www.suwaczek.pl/cache/7ae1cf3e1e.png
http://www.suwaczek.pl/cache/41439b0e6b.png

Odnośnik do komentarza

oj chorowitki, trzymajcie się i zdrowiejcie szybko.
Kropka nie martw się, na pewno lekarze poradzą sobie z Twoją anemią. Ja też niby wszystko ładnie jem i witaminki, a morfologia się pogarszała do tej pory i jem żelazo i póki co nic. ale nie ma się co załamywać, to się zdarza w ciąży i najważniejsze to być pod kontrolą.

Margolcia bidulo współczuję zastrzyków. najważniejsze że Zosia ma się dobrze i nie otwierasz się bardziej więc trzymaj się dzielnie.

a siusianie jeszcze pewnie przed nami jak dziciaczki podrosną takze trzeba się oswajać z tym chyba. ja teraz w nocy wstaję raz lub dwa, nad ranem pewnie bym jakoś przeleżała ale jak próbowałam to brzuszek boli więc wolę wstać.

ja już od dwóch godzin w piżamie w wyrku :lup: jeszcze trochę to od razu po przyjściu z pracy będę się kładła. mogłabym tak leżeć i drzemać bez końca i do tego ta jesień za oknem.. zmykam dalej się wygrzewać.

miłego wieczorku

http://s5.suwaczek.com/20080808650117.png

http://www.suwaczek.pl/cache/ca4d079058.png http://s2.pierwszezabki.pl/033/0334699d0.png?6031

Odnośnik do komentarza

Jaaaak mi sie dzis nic nie chceeeeeeeeeee ech.....:no1:
Najchetniej poszlabym spac ale niestety troche pracy jest i trzeba to kiedys zrobic.
Caly tydzien gdzies jezdzilam, po weterynarzach, mechanikach itp. no i dzis przyszlo nadrabiac zaleglosci.
Co do siusiania to mi sie czesto chce a zwlaszcza jak nie ma kibelka pod reka :) taka zlosliwosc. Na szczescie noce przesypiam prawie cale, najwyzej raz sie budze na siusianie, ale rano za to lece jak odrzutowiec. Takie uroki, a bedzie gorzej :lup:
Zośka chyba sie wlasnie dopomina obiadku, ostatnio wogole harcuje jak dzika, a szczegolnie jak mamusia juz chce spac.
Mezus wlasnie wrocil z baru z obiadkiem, dzis pierogi leniwe, wiec lece szamac poki cieple!
Po takim jedzeniu to juz napewno zasne.
Buziaki

http://www.suwaczek.pl/cache/ce2de1b090.png :11_2_114:

http://www.suwaczek.pl/cache/a86e610ae4.png :dzidzia_mis:

Odnośnik do komentarza

cześć Styczniówki :)

wiecie co moją zmorą są nocne sikacze kurczaki minimum 3 razy potrafię wstać a i zawsze wtedy też muszę się napić bo mam taką suszę w buźce:36_19_2:
generalnie synuś ma upatrzone godzinki i co noc muszę wstać kilka razy aaaa, nie wiem czy się jeszcze przed porodem wyśpię, a czasem mnie tak ciśnie do wc a tu trzy kropelki... a potem waniliowej się spać nie chce i się wierci, kręci i rozmyśla :uff2:

Odnośnik do komentarza

widzę dziewczynki się trzymają zdrowo tzn. zdrowiej niż ostatnio i tak dalej baby :))))
nie możemy dać się chorobie, a kropka piasek na nerkach to bardzo dużo ludzi ma nie wiedząc o tym, czasem nawet dzieciątko się rodzi mając go też troszkę-wiem to bo chodziłam do nefrologa kiedyś a mój tatek do dziś chodzi także ja Ciebie pocieszam, że bać się tego nie musisz :36_1_1:

nio a moje pierwsze zakupki dziecięce to jeden wielki szok jak tego dużo (chociaż niby wcześniej wiedziałam, że tego sporo), jak to wszystko drogie, jak wielki wybór :36_11_13:

czy ja dam rady?!
ale kilka ładnych cudeniek wyłowiłam z pomocą innej ale już doświadczonej Mamusi :lasso:

Odnośnik do komentarza

Część ubrań pochowana, naczynia pomyte, no poza tym co właśnie wylądowało w zlewie, coś trzeba było podjeśc ;-)
Troszkę z piesem sie pobawiłam, choć on by chciał na dwórek i dysk-frisbee mu porzucać, a to dopiero jak Michał z pracy wróci, ja nigdzie nie wychodzę, tylko dziś raz bo jadę na działkę, teść wymienił zbiornik do CO i nic nie kapie , za to cieplutko,że hej!!:36_33_7:
Zostanę na sobotę sama, ale z psami nie muszę wychodzić, będę mogła się wylegiwać w łózeczku :-D
Muszę się doleczyć do środy, żeby mieć siły na wyjazd.Nie ja prowadzę,ale kurcze długa droga przed nami do Bratysławy, już teraz proszę o kciuki dla naszych psiaków.
Hmmm tak sobie pomyślałam,ze nie mogę się doczekać kiedy zobaczę te łóżeczko i wózek co mamy dostać, chciałabym już móc ustawić łózeczko i kupić pościel, mam już taką na allegro upatrzoną:36_1_67:

http://www.suwaczki.com/tickers/eiktdqk3a5z42nzc.png http://www.suwaczki.com/tickers/5b09qps645ovjlyc.png

Odnośnik do komentarza

Witam Kobietki. Ja dziś od rana na nogach... uch... niby mam leżeć i odpoczywać, ale to nie jest takie proste :D W końcu się zebrałam i poszłam do fotografa i wniosek o dowód złożyć, bo ważność mi stracił ponad miesiąc temu, a ja się wybrać nie mogłam. Połaziłam trochę po sklepach, ale nic nie kupowałam, bo na razie odkładamy pieniążki na mały remont ze względu na zmianę planów. Jednak nie będziemy mieszkać z mamą Jarka tylko zostajemy u mnie z moją mamą i bratem. No, a tutaj co jak co, ale remoncik potrzebny. Mam tylko nadzieję, że wyrobimy się do świąt, bo nie mamy zbyt dużo pieniędzy i pewnie dopiero listopad-grudzień będziemy działać. Zrobiłam jeszcze małe zakupy i tak oto dziś na kolację będą schabowe w śmietanie :kucharz: Muszę ograniczyć się z jedzeniem, bo już chyba z 5kg przytyłam przez ten szpital:D A dziś przy robieniu obiadu to w ogóle poszalałam... wyjadałam kapustę kiszoną z surówki, zagryzałam to paprykowymi chipsami i do tego gruszki z kompotu... mała mieszanka smaków :36_19_2:
Wanilijka - Ja mam tak samo. Budzę się w nocy przynajmniej 3 razy i muszę odwiedzić toaletę i koniecznie się napić, bo taka susza, że jakbym piła trzy dni się czuję :D
Kropka - Współczuję piasku i trzymam kciuki, że nie będziesz miała przez to kolki nerkowej, bo to jest naprawdę ból nie do zniesienia i nie życzę nikomu. Jak byłam w szpitalu to pielęgniarki się śmiały, że teraz to już nie muszę bać się porodu, bo ból porodowy przy kolce to pikuś.

http://kordianek.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

Hej,

ja tylko dzisiaj na chwileczkę bo miałam mały sajgon w pracy. dopiero niedawno coś zjadłam. nic tylko spotkania dzisiaj więc nawet przy kompku nie siedziałam.

a teraz też już niedługo się zwijam bo idę na te badania słuchu i muszę wcześniej wyjść z pracy.

zajrzę pewnie jutro bo dzisiaj mąż wraca i muszę jakieś zakupy jedzeniowe zrobić bo ja cały tydzień się poza domem stołowałam i w lodówce mam chyba tylko światło.

jeny jak fajnie że już weekend.

buziaki dla Was

http://s5.suwaczek.com/20080808650117.png

http://www.suwaczek.pl/cache/ca4d079058.png http://s2.pierwszezabki.pl/033/0334699d0.png?6031

Odnośnik do komentarza

wanilijka
evelka a cóż to za schabowe w śmietanie, może tak po krótce napiszesz bo ja przyznam nie robiłam nigdy http://gify.roziu.pl/images/rsgallery/original/pyzate_emotikony_07.gif

To bardzo proste: 0.5kg schabu bez kości, 0.8kg pieczarek, 500ml śmietany 12%. Schab kroimy, rozbijamy na kotlety, obtaczamy w jajku i w bułce tartej, smażymy. Pieczarki smażymy. Do żaroodpornego naczynia wkładamy schabowe, na to kładziemy pieczarki, zalewamy śmietaną i pieczemy ok. 30 min w temp. 180*.
Nie wyglądają zbyt wykwintnie, przez tą upieczoną śmietanę, ale smak naprawdę boski.. aż mi ślinka cieknie :D

http://kordianek.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...