Skocz do zawartości
Forum

Grudnioweczki 2009 :))))


Rekomendowane odpowiedzi

Maripoza
Migotka27
Maripoza

No nie wiatpie, że się cieszą :) ja co prawda sama pierniczków nie pieke bo nie umiem ale robi to moja siostra. Od kilku lat bawi się w świąteczne piernikowanie i zawsze dostaje od niej pudełeczko misternie przyozdobionych pierniczków gotowych do zawieszenia na choinkę :D. Ciocia już w zeszłym roku obiecała Klarci, że jak troszę podrośnie będą razem piekły pierniczki:D Mam nadzieję, że stanie się to taką naszą siostrzaną tradycją :)
Migotko a zdobicie jakoś pierniczki ? :D

Tak zdobie pierniczki lekrem kupuje rowniez barwniki i wtedy sa kolorowe bardziej swiateczne.U nas na choince zostały tylko na gorze bo od dołu dziewczynki poobgryzały dobrze ze mam schowane w pudełeczku i co jakis czas uzupełniam hihihi:36_1_21:
To pewnie są bajerzaste :D a dziewczyny mają podwójną radość :D Moja siostra kupuje przez internet takie kolorowe kuleczki i nimi też oblepia pierniczki. Chyba na lukier to się przylepa. Bardzo fajnie to wygląda.

Tak tak tez mam te kuleczki tylko złote i srebrne przyklejaja sie do lukru i zasychaja razem z nim sa sliczne i warto je kupic

http://suwaczki.maluchy.pl/li-39268.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-39267.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-39689.png

Odnośnik do komentarza

Daffi
Emaran po 2 godz wlaki z woreczkiem stwierdzlam ze zostawie go i zaloze pampersa... owszem zr5ob ila siku ale wszytsko z woreczka wylalo sie do pampersa bo woreczek mial w sobie kilka kropewlek.....
jutro naklepeje jej i posadze ja na wyparzony nocnik... moze sie uda... musze do 10 doniesc to do laboratorium....

jak ja sie podle czyje.. i mnie rozklada.. juz mam 38 stopni i gardlo mnie boli a jeszcze mloda cos marudzic zaczela!

Dacie radę. Trzymam kciuki za jutrzejszą próbę nocnikową.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5szbmhmbvh84qd.png[/url]

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09vcqgtm5sabhz.png

Odnośnik do komentarza

Daffi
Maripoza julka sika podczas sniadania... ale jak lezala z goła mychą to nie hcciala za nic w swiecie... dalam jej picie o dziwo wypila... ale nie chciala nasladowalam wode krecilam kolka pepuszkiem... puscialm wode w karnie nic... zalozylam pampka po chwili zajrzalam i juz bylo po wsyztskim.. dlatego jutro motyw nocnika testuje.

Justyś rozumiem, że Ty przyklejasz jej ten worek i jej nie ubierasz? Ja zawsze jak łapie siusiu w woreczek to przyklejam go i normalnie zakładam pampersa, ubieram. Mi też pierwszym razem się wylewało z worka. Trzeba dokładnie, troszkę głębiej przylepić te krótsze boki woreczka stykające się w miejscu połaczenia warg. Mi zawsze tamtędy uciekało. Jak przykleiłam dokładniej w tym miejscu siusiu złapałam w woreczek a nie w pampersa :)

http://s2.pierwszezabki.pl/032/032139990.png?7917
http://www.suwaczek.pl/cache/b945a4e989.png

Odnośnik do komentarza

ja go dobrze przyklejam wlasne tamw dole bo tamtedy najwiecej ucieka! ale ona majac woreczek zacina sie doslownie!
dzis od 8 do prawie 10 walczylam! zdenerwowalam sie mlooda tez juz krzywila sie bo ile z workiem na nocniku mozna siedziec... myslalam ze na siedzaco bedzie jej lepiej niz na lezaco!
poszlam z nia do lazienki... zamknelam poralke bo mam taka z wsadem od gory napuscilam wody do wanny i w pewnym momencie nasiusiala do nocnika!
mam w kubeczku 20ml moczu na pewno do badania wystarczy ale za czysty to on nie jest widze ze cos jak rzesa wpadlo do srodka.. mimo ze nocnik mylam wczoraj i dzis i rano wyparzalam!!!

Odnośnik do komentarza

a ja kiedys juz pisalam o tym jak my lapalismy siuski- kay trzymal Olivke nad umywalka tak w pozycji jakby ja wysadzal-trzymal ja pod kolankami

ja stalam obok z woreczkiem (albo plastikowym kubeczkiem- nie pamietam) i wlaczylam suszarke- strumien cieplego powietrza w strone krocza- oczywiscie powietrze letnie a nie gorace- my mozemy ustawiac powietrze w suszarce od zimnego przez cieple az do goracego.
i praktycznie od razu siusiu polecialo...

ta pozycja nad umywalka to nie moj wymysl, tylko pokazala mi pani doradca laktacyjny i doula- tak podobno uczy sie dziecka od malego bezpieluchowego wychowania- z takim wlasnie wysadzaniem, kiedy dziecko jeszcze samo nie siedzi...

http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09k2phn9pyy.png

30.04.09 13:13- II kreski
11.05.09-zobaczylismy pecherzyk i Ciebie-mala plamke
29.05.09- ruszasz raczkami i nozkami i mierzysz 29mm
16.06.09-masz 67mm, bijace serduszko i jestes zdrowa/y
28.07.09-jestes na 95% dziewczynka, kochana Olivia Marianna, jestes zdrowa i wazysz 281g
06.10-wazysz prawie 1200g i masz prawie 40cm
06.01.10- urodzilas sie o 9:26

Odnośnik do komentarza

w ogole to witam migotke i netke :-)

fajnie, ze znow jestescie z nami, albo przynajmniej napisalyscie, co u was!!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09k2phn9pyy.png

30.04.09 13:13- II kreski
11.05.09-zobaczylismy pecherzyk i Ciebie-mala plamke
29.05.09- ruszasz raczkami i nozkami i mierzysz 29mm
16.06.09-masz 67mm, bijace serduszko i jestes zdrowa/y
28.07.09-jestes na 95% dziewczynka, kochana Olivia Marianna, jestes zdrowa i wazysz 281g
06.10-wazysz prawie 1200g i masz prawie 40cm
06.01.10- urodzilas sie o 9:26

Odnośnik do komentarza

gosiaj
a ja kiedys juz pisalam o tym jak my lapalismy siuski- kay trzymal Olivke nad umywalka tak w pozycji jakby ja wysadzal-trzymal ja pod kolankami

ja stalam obok z woreczkiem (albo plastikowym kubeczkiem- nie pamietam) i wlaczylam suszarke- strumien cieplego powietrza w strone krocza- oczywiscie powietrze letnie a nie gorace- my mozemy ustawiac powietrze w suszarce od zimnego przez cieple az do goracego.
i praktycznie od razu siusiu polecialo...

ta pozycja nad umywalka to nie moj wymysl, tylko pokazala mi pani doradca laktacyjny i doula- tak podobno uczy sie dziecka od malego bezpieluchowego wychowania- z takim wlasnie wysadzaniem, kiedy dziecko jeszcze samo nie siedzi...
To jest dobre! Na sali poporodowej leżałam z taką młodziutką mamą,której kazano pobrać mocz od synka. Dziewczyna 3 razy próbowała, za kazdym razem połozne nie były zadowolone. Ona wreszcie mówi: sama nasikam, niech się odczepią.
Ale nie wiem, czy rzeczywiście to zrobiła.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5szbmhmbvh84qd.png[/url]

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09vcqgtm5sabhz.png

Odnośnik do komentarza

ojej co za debilizm....
mi w szpitalu mowili ze dziewczynce dobrze ejst na axa osuszyc pipke i ogolnie rozszerzyc wargi i delikatnie do sucha wytrzec,... wtedy niby od razu zacznie siusiac ale na julke to nie dzialalo!
zeby bylo lepiej to powiem wam ze poszlam za pozno i nie przyjeli mi moczu bo do 10:30 max mozna przyniesc! wiec jutro powtorka z rozrywki... chyba wykorzystam patent z suszarka.. najpierw wezme i zrobie tak jak dzis napuszcze wody do wanny moze nasiusia szybko!

Odnośnik do komentarza

kazala mi przyniesc od 7-10:30
ja pierdziu i jutro znow kombinowanie by mala mi nasiakla do tego zafajdanego kubeczka!
nerwy mnie dzis rozpieraja!
chora jestem goraczke mam i jeszcze mam isc do laboratorium dodatkowo bo damy nie przyjely a przebic przez miasto sie doslownie nie idzie!!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza

Daffi
kazala mi przyniesc od 7-10:30
ja pierdziu i jutro znow kombinowanie by mala mi nasiakla do tego zafajdanego kubeczka!
nerwy mnie dzis rozpieraja!
chora jestem goraczke mam i jeszcze mam isc do laboratorium dodatkowo bo damy nie przyjely a przebic przez miasto sie doslownie nie idzie!!!!!!!!!

Cieszę się, że wanna zadziałała :) Co za znieczulica w tym laboratorium! Nam Pani doktor w lipcu kazała złapać siusiu tylko od razu do kubka bo z woreczka ponoć wychodzą złe wyniki, co powoduje, że leczy się zdrowe dzieci - tak twierdziła lekarka. Trzy miesiace łapałam siuśki. Jak wkońcu mi się udało to była niedziela, albo za późno, albo za mało...w końcu dałam sobie spokój z kubkiem i złapałam w woreczek z tym, że było już dobrze po 19. Mój maż pojechal z tym siusiem do laboratorium do szpitala gdzie też niby przyjmują tylko do 17. Babki bez problemu, od reki zbadały mocz. Dobrze trafiliśmy :)

http://s2.pierwszezabki.pl/032/032139990.png?7917
http://www.suwaczek.pl/cache/b945a4e989.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie!!!

Daffi mam nadzieje ze z siuskami ci sie udalo a swoje droga to zazwyczaj tak jest znieczulica ładna u mnie w miasteczku jak mieszkalam w pl bylo t samo jak sie troszke człowiek spoznil to kazaly przyjsc na nastepny dzien a mnie az od srodka rozpalalo i raz im powiedzialam na słuch to pozniej jak mnie widzialy to moze nie palaly do mnie przjaznia ale zawsze staraly sie byc miłe.Czasem warto sie postawic i powiedziec co sie o nich mysli bo one wyobrazaja sobie Bog wiec co!!! Powodzenia!!!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-39268.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-39267.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-39689.png

Odnośnik do komentarza

Tego jeszcze nie bylo!!!
ja pierdziele! jestem zla na maxa!
na ostatnia chwile do laboratorium a tam zonk!
Pani laborantki nie ma o 9 dzwonili ze szpitala ze ludzi pelno burza sie itp i ze jest im potrzebna i ta pinda od 9 w spzitalu siedziala!
ja mialam skierownaie na przycholdnie wiec do szpitalnego laboratorium nie moge oddac no chyba ze prywatnie czxyli musialabym zaplacic za badanie!
Juz zadyma byla! jak oni tak moga leciec sobie w kulki! ile dni mam meczyc dziecko na pobranie moczu! zwlaszcza ze dfziecko juz 2 razy mialo zakazenie ukladu moczowego i w jej przypadku badanie i leczenie to pilna sprawa!
normalnie odlali sie na nas i juz! jestem prze wsciekla!!!!!!!

Odnośnik do komentarza

No wiecie co! To już jest szczyt chamstwa i bezduszności! Jak tak można????!!!! Do cywilizacji to jeszcze im daleko!
Daffi bardzo mi przykro, że tyle latasz z tym moczem. Mam nadzieję, że jak najszybciej uda Ci się załatwić to laboratorium. Kurcze, tak trzymałam kciuki za Was. Ale wierzę dalej,że się uda.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5szbmhmbvh84qd.png[/url]

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09vcqgtm5sabhz.png

Odnośnik do komentarza

jutro znow pojde i zaniose ale poprosze lekarza by dopisal ze to badanie ma byc na cito i do laboratorium szpitalnego!
wtedy mam wynik juz po 11!!!
a jak oddam w przychodni o ile znow cos im nie wypadnie to wyniki beda dopiero po swietach a nie moge tyle czekac bo nie wiadomo czy znow nie ma jakiegos zakazenia ukladu moczowego!!!!!!!

Odnośnik do komentarza

Daffi
jutro znow pojde i zaniose ale poprosze lekarza by dopisal ze to badanie ma byc na cito i do laboratorium szpitalnego!
wtedy mam wynik juz po 11!!!
a jak oddam w przychodni o ile znow cos im nie wypadnie to wyniki beda dopiero po swietach a nie moge tyle czekac bo nie wiadomo czy znow nie ma jakiegos zakazenia ukladu moczowego!!!!!!!

Daffi ja na Twoim miejscu zrobiłabym to badanie prywatnie. Ono kosztuje ok. 8 zł - 10 zł i masz bez stresu. Nie wiadomo, czy Twoja przychodnia ma podpisane umowy ze szpitalem na takie badania. Podejżewam,że skoro robią je w przychodni to lekarz nie da Ci skierowania na nie do laboratorium szpitalnego. Obym się myliła....i żeby Wam się wkońcu udało! Trzymam kciuki!! A swoją drogą pomyśl, czy nie warto byłoby złożyć skargi na działanie laboratorium. Jak wszyscy przejdą obojętnie obok takiego traktowania pacjenta to nic się na lepsze nie zmieni.
Kiedyś mój mąż miał do mnie pretensje, że kłócę się o swoje a dziś robi już tak samo jak i ja :P Pamiętam jak kiedyś poszliśmy do sklepu mięsnego. Pani zwarzyła mi wędlinę za ok. 8 zł. Gdy chciałam zapłacić kartą, Pani poinformowała mnie, że kartą można płacić dopiero od 10 zł. Dodam, że nie raz tam robiłam zakupy i do tego dnia płaciłam kartą nawet mniejsze kwoty. Powiedziałam jej to, i dodałam, że skoro wprowadzili limit powinni o tym informować klientów przed dokonaniem zakupów, wywiesić głupią kartkę. W odpowiedzi usłyszałam, że pani może mi doważyć kilka plasterków wędliny, tym samym zwiększając rachunek do zapłaty tak, żeby można było uiścić go kartą. Na co ja oczywiście się zeźliłam, bo nie potrzebowałam tych dodatkowych 10 plasterków i wiem, że gdybym na to przystała zepsułyby mi się w lodówce bo nie zdążylibyśmy tego przejeść. Więc uprzejmię i całkiem spokojnie podziękowalam Pani za obsługę i wyszłam ze sklepu bez wędliny :P. Na co mój mąż zrobił mi awanture, że niby jak ja się zachowuje. Wytłumaczyłam mu, że ja się naciągać nie dam i nie mam zamiaru kupować czegoś co jest mi nie potrzebne, tylko dlatego, że ktos zmienił regulamin sklepu nie informując o tym klientów. Po trzech latach małżeństwa sam tak robi bo już widzi, że nie należy sobie dawać dmuchać w nos. Wiesz Daffi, codziennie tysiące osób są tak właśnie traktowanych i każdy macha na to ręką. A ja myślę, że trzeba walczyć o swoje.

http://s2.pierwszezabki.pl/032/032139990.png?7917
http://www.suwaczek.pl/cache/b945a4e989.png

Odnośnik do komentarza

Przypomniała mi się historia sprzed ok. 25-30 lat, którą opowiadali mi rodzice. Mój tata miał zawieźć kał do badania (to chyba nawet była moja produkcja :) ). Skierowanie wystawił lekarz w miejscowości, gdzie nie było żadnego laboratorium. Tata pojechał więc do większego miasta, oddalonego o 40km. Chodził od jednego do drugiego laboratorium i nikt nie chciał przyjąć kału do badania. Tata się zdenerwował i poszedł do lokalnej gazety. Po kilku dniach ukazał się artykuł. I o dziwo, potem każde laboratorium czekało z otwartymi ramionami na nasze próbki kału:). Teraz, jak w domu używa się pojęcia "Smierdząca sprawa", to się śmiejemy, bo od razu przypomina nam się taki właśnie tytuł artykułu o naszych kłopotach z k. :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5szbmhmbvh84qd.png[/url]

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09vcqgtm5sabhz.png

Odnośnik do komentarza

emaran
Przypomniała mi się historia sprzed ok. 25-30 lat, którą opowiadali mi rodzice. Mój tata miał zawieźć kał do badania (to chyba nawet była moja produkcja :) ). Skierowanie wystawił lekarz w miejscowości, gdzie nie było żadnego laboratorium. Tata pojechał więc do większego miasta, oddalonego o 40km. Chodził od jednego do drugiego laboratorium i nikt nie chciał przyjąć kału do badania. Tata się zdenerwował i poszedł do lokalnej gazety. Po kilku dniach ukazał się artykuł. I o dziwo, potem każde laboratorium czekało z otwartymi ramionami na nasze próbki kału:). Teraz, jak w domu używa się pojęcia "Smierdząca sprawa", to się śmiejemy, bo od razu przypomina nam się taki właśnie tytuł artykułu o naszych kłopotach z k. :)

I to jest wlaśnie TO!! Wydaje nam się, że jesteśmy tacy tyci tyci malutcy i kto niby nas wysłucha, a jednak...:D

http://s2.pierwszezabki.pl/032/032139990.png?7917
http://www.suwaczek.pl/cache/b945a4e989.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...