Skocz do zawartości
Forum

Grudniowe mamusie 2020


Gość Ogvh

Rekomendowane odpowiedzi

Niesamotowte co tu się dzieje🤗 

Gratulacje dla mamusi i zaraz kolejne dla przyszłej mamy, trzymam kciuki za dobry poród 😘

Ja już też bym chciała, żeby mała przyszła na świat wcześniej a termin dopiero na 22.12. No ale jak widać to wiele może się jeszcze wydarzyć. W poniedziałek waga pokazywała 2900g

Odnośnik do komentarza

A więc dziewczyny razem z Olkiem już się tulimy.

Mały urodził się dzisiaj o 8.22 z wagą 3500g i 57 cm długości.

Łatwo nie było ale synek wszystko wynagradza.

I tak o to z grudniowej mamy stalam się listopadowa.

Trzymam teraz za was kciuki.

Pozdrawiam 🙂 

Odnośnik do komentarza

Gratulacje dziewczyny! 😊 witam wśród listopadowych mamusiek.

Lilka, tak miałam test na COVID. Negatywny. 
 

Hiacynta - o 6 odeszły mi wody, po 8 byliśmy na IP, rozwarcie 2cm, szyjka 0.5cm. Skurcze miałam co 5min trwające ok 15-30s. Przyjęli mnie na oddział, o 12 podali oxy z uwagi na brak postępu porodu. Do 17 skurcze, potem parte. Urodziłam na kuckach o 17:48. 
Trafilam na super położna. Najcudowniejsza kobieta na świecie. Moj poród był bardzo aktywny i robiłam co chciałam. Oczywiście mąż był obok. Korzystałam z gazu który na szczęście na mnie działał 😃 przed partymi dostałam znieczulenie ale jak dla mnie nie zadziałało w ogóle. Przy partych oczywiście prosiłam o cesarkę ale raz dwa i Henryk przyszedł na świat ❤️❤️ Oczywiście poród rodzinny. Mąż mógł być z nami cały czas ❤️❤️❤️
 

Od czwartku jesteśmy w domu. Uczymy się siebie. Karmie piersią, ale chyba niezbyt dobrze mi to wychodzi. Planuje wizytę u doradcy laktacyjnego 😊 chciałabym walczyć o kp jak najdłużej.
 

Będę tu oczywiście nadal zaglądać i bardzo Wam kibicuje 🙂 

Odnośnik do komentarza

Gratuluje wszystkim listopadowym mamusiom 😘 Oluś urodził się  26.11 o 22.54 z waga 3900 i 57 cm przez cesarskie cięcie po 22 godzinach od momentu aż odeszly mi wody, mialam skurcze na początku co 7 minut w momencie podjęcia decyzji o cc co 4 i rozwarcia na 4 cm , jednak okazało się że główka jest zle ulozona i nie urodze naturalnie 😪 dzisiaj prawdopodobnie wyjdziemy do domu . Maly mial żółtaczkę ale jest po 12 godzinnej fototerapi. Bardzo chcialam karmić piersią ale chyba nic z tego nie będzie,  jednak się nie poddaje i nadal walczę . Pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza

Miałam cesarskie cięcie bo Julek był ułożony miednicowo. Ogólnie nie było źle tylko przez całe popołudnie i pół nocy bardzo wymiotowałam po znieczuleniu ale dziś już jest dobrze 😉 Rana boli wiadomo ale jest to do zniesienia. 

Staram się karmić piersią ale mały się nie najada bo mam za mało pokarmu dlatego karmię po 20 minut z każdej piersi a później jeszcze trochę z butelki dostaje. Mam też preparat femilaktiker, który podobno pobudza laktację. Zobaczmy jak to będzie na dłuższą metę. 

Odnośnik do komentarza

Gratulacje dziewczyny, dużo zdrówka dla was i dzieciaczków. Widzę, że dużo chłopaków 🙊 i to przed terminem. 

U mnie póki co cisza, ale jeszcze 3 tygodnie. Za tydzień mam wizytę. Powiedzcie mi chodziłyście może na ktg przed 40 tygodniem jak nie było żadnych symptomów? Mój lekarz nic o tym nie mówił a czytałam że niektórzy od 37 tygodnia zalecają raz na tydzień ktg. 

 

Odnośnik do komentarza
Gość Hiacynta

Tesla słyszałam że femaltiker jest bardzo pomocny. Koleżanka go polecała. Ja też już zakupiłam więc czeka gotowy.

Już bym chciała urodzić, już mi ciężko zaczyna się robić. Obwód brzucha106cm. 16kg do przodu. W nocy o 3 nad ranem jem kanapkę prawie każdej nocy...

Rysia ja miałam USG 12.11 jako standardowa wizytę. Następna była po 2 tygodniach w szpitalu na Ktg. Ustalilam to z ginekolog. Zrobili też wtedy dziecku USG i przepływy przez główkę. Kolejna ma być po tygodniu. Czyli w piątek. Jak nie urodzę to po weekendzie do szpitala....

Dziś będę skakać 😉 slyszalyscie o jakichś sprawdzonych metodach wywoływania porodu. Olej z wiesiołka i liście malin za mną. Daktyle jem w małej ilości bo mnie mdli. 

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny gratuluję dzieciaczkow

U mnie został tydzień do porodu nie mogę się doczekać

Hiacynta, u mnie obwód brzucha 110 i też 16 kg+przed ciążą byłam bardzo szczupła dlatego teraz tak ciężko jak chwilę pochodzę lub się schylę parę razy to zaraz plecy bolą a co do ktg to lekarz sprawdza przy usg tętno co 4 tyg do tej pory a teraz po dwoch tyg od wizyty mam przyjsc w terminie porodu na usg A jak nie urodzę do 7 dni po terminie to mam się zgłosić do szpitala na wywolanie porodu 

 

Odnośnik do komentarza

W takim razie poczekam na wizytę w następnym tygodniu i podpytam ginekologa czy powinnam iść na ktg. 

Ja póki co na laktacje nic nie kupowałam, ale może faktycznie lepiej wziąść coś do szpitala i po porodzie zacząć stosować, bo mi też bardzo zależy na KP. 

 

Odnośnik do komentarza
Gość Hiacynta

Lilka to masz podobnie jak u mnie z wagą. Ja też byłam szczupła. Jestem ciekawa co mi waga pokaże jak wrócę do domu po porodzie. Jestem przekonana, że sporo jest we mnie wody. Dziś rano miałam trochę obrzęknięte ręce i stopy. Teraz siedzę ze stopami do góry🙂 na plecy nie narzekam, bo góra jest u mnie raczej szczupła. Ale miednica mnie boli... 

To u mnie wywołanie porodu zacznie się 10dni po terminie. Dzień przed przyjęciem mam się zgłosić na test na Covid. 

Znajoma zaleciła mi wzięcie herbaty na laktację do szpitala. Można ją pić od 2 dobry po porodzie. Podobno laktator też się przyda, więc wolę być zabezpieczona. Mi też zależy na KP. Mam nadzieję, że się to wszystko rozkręci 😉

Odnośnik do komentarza

Gratulacje Tesla i Klaudyna!! ❤️
Mi na laktację pomógł laktator. Stosowałam program 7-5-3. Po każdym karmieniu. Henio miał na początku tez problem z ssaniem piersi i przydały mi się kapturki. Również odciągałam ręcznie pokarm do strzykawki żeby jakkolwiek nakarmić Henia. 

W poniedziałek miałam wizytę doradcy laktacyjnego i okazało się że źle synka przystawialam. Teraz już jest chyba trochę lepiej i synek się zrobił spokojniejszy. Karmie prawie co godzinę, czasami co dwie. Oby to były złe dobrego początki 😊

W szpitalu również polecali mi femilaktiker. Ale jak na razie nie planuję. 

Odnośnik do komentarza

Lilka to tak samo jak ja. Codziennie patrzę czy brzuch już się obniżył. Jedynie zaczęłam odczuwać takie bóle jak przed miesiączka raz na jakiś czas. 

Najgorsze są noce, jak obudzę się w nocy żeby iść do toalety to potem już ciężko zasnąć, bo myślę tylko o tym jak to będzie 🙈. Więc leżę patrząc w sufit i zasypiam dopiero jak się jasno robi 😂

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...