Skocz do zawartości
Forum

Mamy październikowe 2020


Kryska89

Rekomendowane odpowiedzi

Pierwszą córkę rodziłam z  mężem, jego obecność była nieoceniona!  Zwykłe  trzymanie za rękę było wybawieniem. Modliłam się, żebym nie musiała rodzić w nocy, bo bałam się braku sił z powodu niewyspania, a na porodówkę przyjechałam o 0:30:) badanie itp. mała po oksytocynie o 5.20 była  na świecie.

Bardzo żałuję, że rodzimy w tak trudnym czasie, bo nie jestem zwolennikiem odwiedzin na oddziale,  ale mąż jest wręcz niezbędny moim zdaniem, żeby donieść co potrzeba, bo dopiero po urodzeniu wszystko wyjdzie tak naprawdę, albo zwyczajnie w spokoju się umyć,  bez zaglądania na dziecko na sali. Ja nie życzyłam sobie NIKOGO, pozwoliłam tylko mężowi przychodzić do szpitala, brzydzi mnie i wkurza obecność cioć ,  wujków,  teściów, rodziców itp osób, kiedy masz posiekany tyłek,  jesteś zmęczona. 

Odnośnik do komentarza

Czas jest trudny, ale myśle ze i tak ciężej maja osoby planujące w tym roku wesele lub chorzy w domu starości lub zakładach opieki leczniczej, których nie wolno odwiedzać od kilku miesięcy 😞😞. My mam nadzieje, ze urodzimy bez komplikacji i za kilka dni wrócimy z bąbelkami do domu 😊

Odnośnik do komentarza
Gość Czarna.ana

Martusia pod tym kątem o którym piszesz całkowicie się zgadzam - ja niestety miałam odwiedziny na sile, niedosc że trauma dla mnie to więcej z tego kłopotu potem wszystko niż to wszystko warte. 

Qinia, nie przejmuj się wrzuć kiedy będziesz miała czas i siłę! Sądzę że inne dziewczyny się zgodzą ze mną że jesteśmy Ci wdzięczne za info i filmiki za to że podpowiadzasz i pocieszasz nas 🙂 bez twojej wiedzy i zaangażowania byly bysmy całkiem zielone w temacie. Dziękuję 😍 i cieszę się że razem trafiłyśmy na to forum 😘

Odnośnik do komentarza

Wiecie co, a ja po prostu zaczynam się powoli łamać.

Wkurza mnie nie tylko sytuacja w szpitalach ale też ZUS. Nie wiem jak u Was, ale od połowy maja nie płacą mi za L4. Nawet na wiadomości nie odpisują. A jeśli w końcu zapłacą to bez odsetek za zwłokę. Całe szczęście mieliśmy trochę oszczędności i mogliśmy większą część wyprawki kupić i rachunki zapłacić, ale nie wiem jak to będzie w przyszłych miesiącach.

Właśnie robię przegląd rzeczy w mieszkaniu, robię zdjęcia żeby powystawiać na Olx i na vinted.

Nie dość że człowiek płaci uczciwie składki To musi się upominać o swoje pieniądze i czekać, aż mu łaskawie wypłacą. 

Z macierzyńskim pewnie podobnie będzie 🙁

Czarna.ana dzięki za miłe słowa.

Edytowane przez Qnia
Odnośnik do komentarza

Smillerka zazdroszczę, ale cóż pocieszam się że w końcu kiedyś mi wypłacą i wtedy wyjdę choć trochę na prostą 😋 ale to mnie dodatkowo stresuje. Chciałam przed porodem zrobić pawlacze w mieszkaniu, ale raczej nie ma na to szansy 🙁 za mało czasu zostało. Mam nadzieję że choć trochę rzeczy się sprzeda.

No i mam całe szczęście odłożone pieniądze na leczenie syna, bo wiadomo klinika nie jest bezpłatna. 

Dobrze że wszystkie problemy mogę zrzucić na wirusa, przynajmniej mam na kogo się powkurzać 😋

Odnośnik do komentarza
Gość Czarna.ana

Qinia i za to.tez.cie podziwiam że mimo wszystko nie poddajesz się i ogarniasz sprzedaż rzeczy, jesteś mega silna babaeczką💪 mam nadzieję że ZUS ruszy w końcu tylko i powyplaca, też słyszałam że mają straszne opóźnienie. Mi wypłaca moja firma, ale koleżanka urodziła 3 miesiące temu i dopiero dostała druga wypłatę za L4 z ciąży. 😒

 

Odnośnik do komentarza

Qnia zapytałam tylko czy na stopy jest taping bezpieczny. Na plecy chodzilam do fizjoterapeuty i placilam 30 zl za przyklejenie. Dlatego zaczelam szukac na yt. Natomiast stop nigdy nie mialam klejonych, stad pytanie. jeżeli zabrzmiało to roszczeniowo to bardzo przepraszam. 

Odnośnik do komentarza

Guunia absolutnie nie odebrałam tego jako "roszczenie", po porostu ja się zobowiazałam do zrobienia dla Was filmików i jeszcze ich nie zrobiłam, dlatego prosiłam o jeszcze tydzień 😋

Odpowiadając na Twoje pytanie, to tak jest bezpieczny jeśli wcześniej przygotuje się stopę i łydkę i jeśli prawidłowo naklei się aplikację- czyli tniemy na cieniutkie paseczki i baza nie pociętą ( wygląda taki plaster jak ośmiorniczka) nie pamiętam która firma (chyba oppo, albo qmed) sprzedawała gotowo wycięte plastry na taping stopy. "Macki" ośmiorniczki muszą być przyklejone bez napięcia taśmy, wtedy to działa jak drenaż i zmniejsza opuchlizny. W piątek lub sobotę będę o tym robić film to podrzucę tu na forum to zobaczysz jak przygotować całą nogę. 

Czarna.ana dzięki staram się jak mogę 😁 nie takie przeciwności człowiek przeżył, ale i tak mnie to wkurza 😋

Odnośnik do komentarza

Smillerka Ja jestem zatrudniona w małej firmie do 20 osób więc mnie przejął zus i to on ma zwłokę z wypłacaniem L4. Możliwe że Twojemu pracodawcy też jeszcze nie oddali za Ciebie pieniędzy, ale to tylko dobrze świadczy o Twoim szefie, że wypłaca Ci na czas bo mógłby czekać, aż najpierw ZUS jemu zapłaci. Wiem, że w niektórych firmach właśnie tak się dzieje.

Odnośnik do komentarza

Zasiłek macieżyński to już chyba ZUS i teraz pytanie czy korzystał wasz pracodawca z tarczy czy nie, jeśli wpisał was do tarczy to możecie mieć obniżony zasiłek macieżyński bo będzie liczony od zmiany w etacie A nie z 12 miesięcy przepracowanych. Choć do października może się to zmienić bo kobiety walczą o swoje prawa i o swoje wypracowane pieniądze. Generalnie jest ostatnio masakra z tym wszystkim

Odnośnik do komentarza

To chore wszystko... Tyle muszą  za nas pracodawcy odprowadzać do zusu na umowie o pracę, a gdy oni są nam coś winni to nie wypłacają.

Mi się tak udało, ze zaszłam w ciążę przed tą pandemią, bo u mnie w firmie były zwolnienia i ja pewnie bym pierwsza była do wylotu, bo każdy zdawał sobie sprawę z tego, że po ślubie pewnie zajdę w ciążę 😊

Odnośnik do komentarza

Ja pewnie też bym była już bez pracy, zakładałabym pewnie swoją działalność, ale co z tego jak były obostrzenia dla fizjoterapeutów a zus trzebaby płacić tak czy siak. 

Generalnie to bardzo chciałam pracować do 7-8 miesiąca i trochę pieniędzy odłożyć, ale pracodawca kazał mi iść na L4 i ot cały plan diabli wzięli. 

Ja to się cieszę że partner zmienił pracę przed pandemią bo w styczniu to jeszcze w locie pracował i by pewnie też wypowiedzenie dostał, a tak to przynajmniej jego pensja jest

Odnośnik do komentarza

Niby na wszystkich stronach i na stronie ZUS-u jest napisane, że pracodawca wypłaca macierzyński. Trochę kamień z serca, bo już nie chodzi o kwotę (mam teraz troche mniej, bo zmienili mi etat na 7/8), ale chociaż o terminowe wypłacanie... Współczuję i podziwiam, że potrafisz zachować spokój. Chociaż z doświadczenia wiem, że i tak nasz niepokój w niczym by nie pomógł, ale i tak czapka z głowy dla Ciebie, Qnia. 

 

Mojej teściowej ZUS w czerwcu zabrał 1000 zł emerytury, a gdy się odwołała, to stwierdzili, że to błąd i oddali w lipcu. Pewnie po prostu potrzebowali kasy na inne zasiłki, nie zasiłki. I tak samo traktują innych. Masakra jakaś. 

Odnośnik do komentarza

Natka przepraszam jeśli wprowadziłam w błąd z tym macierzyńskim, ale będziemy musiały składać o niego wniosek do zusu (chyba że znów się mylę w tej kwestii, bo tylko zaglębiałam się w sytuacji firmy do 20 Osób).

No ja bym też nie dała rady do 7-8 pociągnąć skoro w 4 już ledwo chodziłam 😋 paradoksalnie wtedy najwięcej przytyłam 😂

Nerwy mi nic nie dadzą, na razie skupiam się na synku 😁 na moim skarbeńku 😍 no i mój partner dużo też ma w tym udziału. To najlepsze co mnie w życiu spotkało.

Wiecie ja przeszłam już przez psychologów, ciężką depresję, nieudane małżeństwo, myśli typu " jak z jeszcze wtedy z mężem jechałam samochodem to miałam nadzieję że rozwalimy sie na jakimś drzewie, ale tylko tak żebym ja zaginęła" itp.to były mroczne czasy.

Teraz jest czas na szczęście i "tłuste lata" bo kiedy miałby ten czas nastąpić jak nie teraz 😊

A że się wkurzam, cóż hormony i taki charakter, ale całe szczęście mogę się tu trochę wyrażalić. 

Co do zusu to wyobraźcie sobie że ciotce mojego partnera zabrali rentę, choć ma dozywotni zakaz pracy przez epilepsję, ot nagle według nich ozdrowiała. Czekamy co sąd na to, ale wiadomo pandemia i jeszcze nawet nie ma terminu sprawy.

Odnośnik do komentarza

Z tego, co ja się orientowałam, to powyżej 20 osób w firmie, to dokumenty składamy u pracodawcy. Tak naprawdę jest z tym taki chaos teraz, oby nam niczego znów nie pozamykali, bo i tak jest masa spraw po urodzeniu do ogarnięcia, a jak jeszcze w tych procedurach, to już masakra. 

 

Co Ty gadasz, cudownie ciocia ozdrowiała według nich? 🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️ W sumie, co się dziwić, jak jej kasa potrzebna na coś innego im pewnie 🤷‍♀️ moja przyjaciółka dopiero dostała kasę od ZUS-u za opiekę nad dziećmi z marca... 

Ja podziwiam pracujące ciężarne, serio. Dopiero, jak sama zaszłam, to zrozumiałam, jak to jest. 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...