Skocz do zawartości
Forum

Mamy październikowe 2020


Kryska89

Rekomendowane odpowiedzi

AC moze wlasnie spróbuj cieplejsza wodę, moja Majka to kaczka, uwielbia kąpiele, wyciaganie tez spoko, dopiero przy balsamowaniu jest ryk chociaz rozgrzewam napierw w dłoniach to i tak nie lubi, a dzis mielismy od 12 w sumie armagedon....co zasnela to cos ją wybudzalo, a to sie ulalo, a to kupka, a to coś i az do teraz tylko chwilowe drzemki, mam nadzieje ze chociaz noc przespi jak zwykle bo ja juz dzis swoją cierpliwość wyczerpalam i padam na twarz, dobrej i spokojnej nocy wszystkim 🙂

Odnośnik do komentarza

To i ja wcisnę swoje 3grosze. U nas też były i są ale już lżejsze problemu brzuszkowe. Moja Bibi jest na MM także tylko pierwsze dni była na piersi. W sumie od zmiany karmienia zaczęły się problemy mleko nie podpasowało, położna kazała zmienić ale pogorszyłam tylko sprawę bo zanim się zorientowałam, że Bibi męczy nowe mleko trochę minęło. Także już 3 mleko przerabiamy i na razie odpukać jest lepiej ale nie będę zapeszać bo przy każdym była chwilowa poprawa.

Na kolki mamy delicol i chwale widzę różnicę jak nie podam. Do tego biogaja jak dziewczyny podpowiadają działalności cuda. Fakt jakieś problemy jeszcze są ale nie jest to nieustanny płacz od 17 do 21 czy od 19 do 23.30. Więc spróbujcie z biogaja może też wam pomoże. Co do espumisanu to wydaje mi się, że jeszcze bardziej była zagazowana ale może to tylko moje spostrzeżenie w między czasie położona kazała podawać vibrucol ale to już wogole nie pomagało. Co do sab simplex to używałam przy starszej córce ale też nie widziałam poprawy.

Moja też wydaje różne dziwne dźwięki jak śpi najwięcej od godziny 4 aż do pobudki. Dziś stękała i swiszczala tak, że nie dało się spać 😁

Przy okazji zapytam jak usypiacie swoje dzieci? Na nocne spanie nie ma większego problemu Bibi jakoś zasypia na rękach i już się raczej nie wybudza. Za to przy drzemkach już nie mam pomysłu jak skutecznie uśpić żeby wstała wypoczęta. Wygląda to tak, że usypia tylko na rękach po odłożeniu do łóżeczka śpi jakieś 15_20minut po czym budzi się z płaczem staram się znowu ja ululać ale często jest tak, że już się nie da i tak się później męczy bo nie może zasnąć. Do tego ciągle noszenie a jak już niewyspana to marudna i płacząca... Macie jakiś pomysł co zrobić żeby lepiej spała? Zaciemniacie pokój na drzemki? Może tu popełniam błąd bo ma jasno? Dziś już nie wyrobiłam bo ciągle noszenie już czuję w rękach... Moja lubi spać na spacerach a że dziś nie mogłam wyjść bo moje kolka od wózka że stelażem są przechowywane w aucie (mieszkam na 3pietrze w kamienicy) a mąż zabrał auto to udawałam, że idę na spacer... Możecie się śmiać ale założyłam jej czapkę i tulik żeby nie męczyć jej już kombinezonem i nosiłam ja w gondoli 😁 wiecie, poszła spać ale musiałam mieć ją blisko siebie, żeby od czasu do czasu bujnac gondola coby myślała, że jedzie po dziurach. Jak się wybudzała to słynne ciiii i bujnecie dawało radę. Haha... No ale wiecie przecież za każdym razem nie będę udawać, że idę na spacer ☺️

Odnośnik do komentarza

Lulu, moja miała fazę przez te gazy, że i w dzień, i w nocy się tak wybudzała. A to odruchy moro, a to jej jakieś wygibasy, albo jakieś pierdy - wszystko ją wybudzało. Obecnie nie jest w stanie przespać długo na plecach. Pediatra zaleciła spanie na brzuszku i pomaga. Jeszcze na boczkach daje radę. Może spróbuj w ten sposób i pomoże Twojej Bibi. 

Odnośnik do komentarza

Lulu nie robisz nic złego. Maluszki tak mają, usypiasz półtora godziny, na paluszkach się skradasz, niesiesz jakbyś przenosiła bombę, po cichaczu odkładasz do spania i już masz zamiar się ucieszyć się że się udało i nagle...cyk i oczy jak 5zl😉

😉 

Screenshot_20201113-225154.png

Edytowane przez Paula.c

21.01.2008 - córka
10.10.2012 - synuś
19.05.2019 - Aniołek:( (8 tc)

f2w3s65gtu09goaw.png

Odnośnik do komentarza

U nas z kąpaniem też była porażka na początku.W pokoju musi być rzeczywiście ciepło, woda też gorąca, małego zawijam w pieluchę tetrową i powoli wkładam do wanienki a potem go z niej odwijam. Gdy go wyciągamy mąż przytula go do siebie i powoli kładzie na ręczniku. 

Mnie wykańcza kp. W nocy idzie nawet sprawnie ale w ciągu dnia mały może godzinami wisieć na piersi. Oczywiście wtedy też ma płytki sen i mam problemy z jego uśpieniem. Chyba taki urok 🙂

Odnośnik do komentarza

Smillerka dziękuję że pytasz. Młody przez najbliższe 3 lata będzie pod stałą opieką urologów i nefrologów (A podejrzewam że już do końca życia). Teraz wizytę w szpitalu kontrolną mamy 16 grudnia na oddziale neonatologicznym oraz 9 lutego już na nefrologii. To pobyty kilkudniowe o ile nic się nie przypałęta. Bardzo musimy uważać na zapalenia układu moczowego (zum) dlatego raz na jakiś czas muszę robić kontrolnie badania moczu. Młody dostaje leki. Niektóre będą z nami do zamknięcia przetok (stomii). Póki młody jest pieluchowany to większego problemu z przetokami nie ma, tyle że wydajemy 2x tyle na pampersy i tylko firmy pampers zdają egzamin. Później będziemy mu woreczki specjalne zakładać, ale na razie nie warto bo skórka delikatna to po co ją klejem podrażniać. 

Słuchajcie ja znalazłam patent by młody choć trochę dłużej poleżał na brzuszku. Włączyłam tv i jakiś program dla niemowlaków z kontrastującymi obrazkami. Po tych ćwiczeniach młody zasypia bez problemu, ten sposób wykorzystałam wczoraj do łapania moczu. Normalnie to by krzyczał w niebogłosy, A tak to sobie oglądał chmurki na ekranie i się do nich cieszył. Oczywiście nie jest to długie oglądanie tv około 15-20 minut.

U nas nie sprawdza się cisza przy dziecku w ciągu dnia. Przy Bogdanie można A nawet trzeba mówić normalnie, wtedy jak się obudzi i slyszy rodziców to się uspokaja i idzie dalej spać. 

W końcu nie dałam mu espunisanu na noc. Nie było takiej potrzeby, ale w nocy budził się nam co 2h. Jelita się oczyscily to młody był głodny. 

Edytowane przez Qnia
Odnośnik do komentarza
12 godzin temu, Gość Natka napisał:

Lulu, moja miała fazę przez te gazy, że i w dzień, i w nocy się tak wybudzała. A to odruchy moro, a to jej jakieś wygibasy, albo jakieś pierdy - wszystko ją wybudzało. Obecnie nie jest w stanie przespać długo na plecach. Pediatra zaleciła spanie na brzuszku i pomaga. Jeszcze na boczkach daje radę. Może spróbuj w ten sposób i pomoże Twojej Bibi. 

Natka właśnie dziś wypróbowałam spania na brzuszku. Pierwszy raz śpi trochę dłużej niż te 30min już 1h mija. Na boku jak położę jest to samo wybudza się, na wznak też. W nocy jak kładziesz na brzuchu? 

Odnośnik do komentarza
37 minut temu, Gość Lulu napisał:

Natka właśnie dziś wypróbowałam spania na brzuszku. Pierwszy raz śpi trochę dłużej niż te 30min już 1h mija. Na boku jak położę jest to samo wybudza się, na wznak też. W nocy jak kładziesz na brzuchu? 

Karmię i czekam aż uśnie głęboko, odkładam i powoli przekręcam na brzuszek, raz przez jedną stronę, raz przez drugą, ale już i tak sama główkę sobie obraca jak jej wygodnie. Zauważyłam, że ona już sobie rączki i nóżki po swojemu układa, więc nie ingeruje. Nie ma to służyć jej ćwiczeniom, tylko żeby wreszcie się wyspała, więc pozwalam jej. 

Czasem przy obracaniu na brzuch się wybudzi, to pogłaskam, poczekam chwilę i dopiero odchodzę, nastawiam budzik, bo na brzuszku się nie budzi na jedzenie tak często. 

 

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Gość Natka napisał:

Karmię i czekam aż uśnie głęboko, odkładam i powoli przekręcam na brzuszek, raz przez jedną stronę, raz przez drugą, ale już i tak sama główkę sobie obraca jak jej wygodnie. Zauważyłam, że ona już sobie rączki i nóżki po swojemu układa, więc nie ingeruje. Nie ma to służyć jej ćwiczeniom, tylko żeby wreszcie się wyspała, więc pozwalam jej. 

Czasem przy obracaniu na brzuch się wybudzi, to pogłaskam, poczekam chwilę i dopiero odchodzę, nastawiam budzik, bo na brzuszku się nie budzi na jedzenie tak często. 

 

Ok. Ale powiedz mi czy śpi tak też w nocy? Bo tak miałam ją pod kontrolą więc się nie obawiałam a w nocy boje się, żeby mi się nie udusiła. Spała ponad 1h ale i tak po chwili aktywności zaczeła marudzić... Poszłam po starszą córkę do zerówki i śpi. 

Odnośnik do komentarza
Gość Czarna.ana

Hmm co lekarz/położna to opinia - u nas mówili że tak małego dziecka absolutnie nie można zostawiać samemu na brzuchu ani kłaść spać do póki samo nie potrafi się przekręcać i obracac że względu na ryzyko uduszenia.

Moja ulewa, raz o mało zawału nie dostałam jak leżąc na brzuchu ulala sporo i część nosem wciagnela, a przecież to był ułamek sekundy bo z nią byłam i patrzyłam co robi 🤷😒 nie mam na myśli narzucania czegoś komuś ani zwracania uwagi - poprostu stwierdzam fakt że mi mówili co innego jeśli chodzi o spanie.

Asienka starszego syna nie szczepilam na rota. No i w grudniu wylądowaliśmy w szpitalu po zakażeniu w przedszkolu. Dzieci szczepione z grupy syna albo nie zachorowały albo tylko dzień czy 2 miały biegunkę. Nie szczepione chorowały dużo gorzej do tygodnia, z wymiotami i gorączka ale tylko jeden chłopiec i my musieliśmy iść do szpitala. 4 dni spędziliśmy w szpitalu na kroplówkach. Teraz córkę zaszczepie.

Odnośnik do komentarza

Właśnie też miałam poruszyć temat szczepień na rotawirusy. U nas wizyta w przychodni 15 grudnia i z tego co mi pediatra ostatnio mówiła to powinnam się wówczas zadeklarować czy chce szczepić czy nie. Sama nie wiem? Ja jestem bardziej na tak. 

Co do spania na brzuchu to moja dr też mówiła żeby absolutnie nie zostawiać małego na brzuchu jak śpi. Ćwiczenia na brzuchu tylko pod nadzorem rodzica i oczywiście nie tuż po jedzeniu, żeby właśnie nie ulewało. Mój to taki ulewacz jest to całkiem się boję z nim akrobacje robić. 

Odnośnik do komentarza
4 godziny temu, Gość Lulu napisał:

Ok. Ale powiedz mi czy śpi tak też w nocy? Bo tak miałam ją pod kontrolą więc się nie obawiałam a w nocy boje się, żeby mi się nie udusiła. Spała ponad 1h ale i tak po chwili aktywności zaczeła marudzić... Poszłam po starszą córkę do zerówki i śpi. 

Tak, w nocy też. W dzień staram się dla odmiany by spala raz na plecach, raz na brzuszku, bo inaczej by niewiele spala. 

Wiem, że nie polecają, sama się bałam, ale pediatra pytała czy mała sama obraca główkę i jeśli tak, to zaleciła. Najpierw testowałam w dzień, dopiero potem w nocy. U nas pomogło, to jedyna pozycja, w której nie ulewa. Śpi po 4 godziny w nocy, główkę sama przekłada na boki. 

 

Odnośnik do komentarza

Dlatego pytam czy w nocy też śpi na brzuszku. Moja też już niby przekręca głowę na boki ale w pozycji na brzuszku nie da rady sama się okręcić raczej jej nos wylądował by w materacyku. 

Co do szczepień to biorę 6w1 plus rotawirus. Starszej nie zaszczepiłam na rotawirusa i żałuję bardzo.

Odnośnik do komentarza

Moja Majka nie byla nawet w szpitalu szczepiona wiec poki co na nic nie szczepie, chce przeciagnac to jak najdluzej i na pewno nie bede szczepic skojarzonymi (tymi 6w1 itd), zbyt duzo znajomych mialo NOP, u mnie wiec beda tylko zwykle "obowiazkowe" szczepienia, zadnych dodatkowych.

Co do usypiania na brzuchu to nie próbowałam, bala bym sie właśnie ze sie udusi.

Lulu ja w dzien usypiam małą glownie w wózku, klade na boku, lapie za pupke i ruszam jej cialkiem az zasnie. Jak zaczyna sie przebudzac to znowu ruszam albo wozkiem albo pupka i spi ze 3-4h. Te pierwsze kilkanaście minut dziecko sie przebudza bo nie zapadlo w twardszy sen. Właśnie dzialam 😄

IMG_20201118_092133.jpg

Odnośnik do komentarza

Qnia, Boże a dlaczego tego aż tyle😥? Stomia, woreczki? Myślałam że to tylko nereczki i że operacja pomoże i uspokoi problem. Przegapiłam coś😥?

Mama2Ania a napisz coś więcej jakie objawy NOP występowały u tamtych dzieci? Też myśleliśmy o tych płatnych szczepionkach. Starszego syna szczepilismy nimi i było ok i teraz też tak myślałam zrobić. To po nich wystąpiło?

Odnośnik do komentarza
56 minut temu, Gość Paula.c napisał:

Qnia, Boże a dlaczego tego aż tyle😥? Stomia, woreczki? Myślałam że to tylko nereczki i że operacja pomoże i uspokoi problem. Przegapiłam coś😥?

Paula.c no właśnie ta operacja była w celu wyłonienia stomii z obu stron. Stomia jest tymczasowa mniej więcej na 2-3 lata aby odciążyć nerki. Stan układu moczowego po narodzeniu był jednak gorszy niż wskazywało usg, ale parametry się poprawiają. Woreczków nie używamy na razie(Nie chcę podrażniać klejem tak delikatnej skóry), póki nosi pieluchy to jedna idzie tradycyjnie A druga na plecki wpoprzek tak by zakryć obie stomie i żeby tam wyciekał mocz. Ta operacja była konieczna, bez tego w niedługim czasie czekały by nas pewnie dializy i przeszczep. 

Ja nie pisałam na ten temat bo sama bylam przerażona w szpitalu, choć wcześniej już wiedziałam że może być potrzebne wyłonienie.

Dlatego też pisałam że kobieta jak musi to wszystko jest w stanie sama ogarnąć gdy nie ma wyboru (To odnosiło się np. Kąpania).

Edytowane przez Qnia
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza

Qnia, przetrwacie razem ten ciężki czas 💪 Robisz wszystko, żeby Boguś miał lepszą przyszłość. Dla swojego dziecka rzeczywiście można zrobić wszystko. Zanim nie zostałam matką to dziwił mnie strach rodziców o dziecko. A jak mojemu małemu paprał się pępek to płakałam jak bóbr i chyba poszłabym na koniec świata po ten spirytus do przemywania😉

Odnośnik do komentarza

Qnia duzo duzo duzo zdroweczka wam zycze! 

Paula jezeli chodzi o NOP to przede wszystkim nagłe dziwne zmiany w zachowaniu, dwojka dzieci nagle przestala mowic w wieku 2 lat, ciezkie przypadki buntu u dzieci, no znam kilka nieciekawych przypadkow, a poza tym ja jestem z tych anty na wszystkie niepotrzebne szczepienia (z roznych powodow) i tak naprawde nawet te "obowiazkowe" tez nie sa obowiazkowe, decyzje naleza do nas, a dlaczego sami mozemy o tym decydowac skoro sa wedlug ogółu niezbedne w naszym zdrowym życiu. Ale to moje zdanie, nikomu go nie narzucam, ja sie z tym czuje lepiej, ze mogę takie decyzje podejmowac.

AC twoj synus ma tyle wloskow ze do roku czasu chyba bedzie potrzebne cięcie 🙂 no i widac szczuplutki, moja to pyza 🙂

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...