Czekające na 2 kreseczki - REAKTYWACJA

[patka19]

Madziak jak będzie gotowy :) czekam aż mi kostkę przywioza... A daj spokoj teraz starają się o kolejne :P młoda jak była chora to mój jak wracal o 3 w nocy to siadal na takim fotelu niby bujanym i cała noc z nią tak siedział biedny :)
mika jak przytulnie tam masz :)
Karolcia Ja nim ja zacznę wkopywac roślinki to trochę minie noo to kawał kluseczki będzie co nosić jak się urodzi :)

[MadziaK83]

Karolcia super że wszystko dobrze z małą, imie już wybrane?
Patka no i to jest normalne zachowanie, mój się kiedyś na mnie bardzo obraził bo on pójdzie w nocy do młodego, mówię że ja pójdę bo dam mu wody i pójdzie spac dalej, nie bo ja mu dziecka nie daje, no to poszedł dawal wody, lulal i nie wiem co jeszcze robił, ja zasnęłam, przyszedł godzinę później i mówi idź mu daj wody bo nie zaśnie :p mój mąż ogólnie jest bardzo opiekuńczy, co jest wręcz paradoksalne bo prowadzi firmę i w niej jest bardzo stanowczy ;)
No to czekam na ten Twój klomb :)
Kurde wyjelam młodemu dwa szczebelki z łóżeczka i już dwa razy by wypadł :/ jutro mu założę ochraniacz na szczebelki mam taki dookoła łóżeczka, to go będzie łapal w razie czego.

[patka19]

Madziak aj tam w pracy to w pracy A w domu to w domu :) wiesz co w największym szoku to byłam pół roku temu jak na 3 dni mieliśmy 7 miesięczne dziecko znajomych mój był po obijany po wypadku zawroty głowy i mówił że nie wie czy będzie mi w stanie przy niej pomuc ja mówiłam że z młoda sobie poradzimy, no dobra przywiezlismy ja pierwsza noc ten jak tylko mała się ruszyła to już się budził co w normalnych warunkach jest ciężko następnego dnia ja usypial też na tym samym fotelu albo mecz oglądali:) tak że pomagał na tyle ile był w stanie. Kurczę dobrze że nie wypadł z tego łóżeczka, moja kilka razy przez sen się tak zeslizgnela że głowa w łóżeczku a nogi na podłodze miała zresztą ona to w dziwnych pozycjach zasypiala tak jak jej tata to rodzinne

[mika1]

Zadaszenie będzie w rym roku.
Mamy tez ogród z altanka i huśtawka ae zdecydowanie częściej siedzimy na tarasie ;)

[Karolcia90]

patka Lili ważyła 4,2kg jak się urodziła a na połówkowych miała 314g (sprawdziłam dla porównywania i się przeraziłam). Teraz też pewnie córka przekroczy 4kg.

Co do imienia to raczej Magdalena :)

[patka19]

Karolcia o jeja to faktycznie pulpeciki :) śliczne imię Magdalena lub mala Madzia
Mika U nas częściej altana ogrodowa lub przenosimy stół koło basenu i tam robimy grilla :)

[magalena3]

Mika a już myślałam że w bloku mieszkasz i masz aż tak duży balkon. Ale przytulnie racja. My mamy już stara altane ale trzeba ją znowu odnowić po zimie. Grill murowalismy z moim i obok jeszcze powstała wedzarnia. Taki nasz rytuały zwyczaj na sylwestra rozpala y jemy kiełbaske albo karczek na nowy rok.

U mnie 18dc i test owu piękne krechy. A więc przez najbliższe dni próbujemy... Oby owocnie...

Dobrej nocki dla was ja padam.

[patka19]

Magdalena jak będziecie coś wedzic to przyszłe Ci mojego on lubi przy wędzarniku siedzieć ;) u nas co roku to jest ognisko z pochodniami
Noo to Madzia działaj kochana, działaj owocnego tarmoszonka

[Zaneta30]

Hej kobietki .a u mnie bez zmian . Ciągle jakieś plamienie mam ( takie broazowr z różowym ) od kilku dni . Testować nie testuje bo się boje .

[MadziaK83]

Karolcia fakt, Madzia piękne imię :) mój na polowkowym w 19+3 miał 14,5 cm i ważył 316g, urodził się w 39+2 z waga 3530 ;)
Mika bardzo fajnie tam masz, pochwal się resztą ogrodu :)
Magdalena powodzenia :)
Patka no to się mąż zebrał w sobie do pomocy. Mój jest taki sam, pracuje ponad siły żebym ja nie musiała tylko mogła być z młodym w domku, i nigdy nie wypomina że nie pracuje (choć trochę pracuje bo w firmie pomagam), a jeszcze mnie żałuje że zmęczona jestem zajmując się młodym i domem.

[Karolcia90]

Madzia z Lili miałam połówkowe w 20+6 więc była starsza o kilka dni od siostry a przyszła na świat w 40+6 i nie dość, że taka ciężka to jeszcze miała 60cm. Aż strach się bać jakiego teraz klocka przyjdzie mi rodzić ;)

Magalena baaardzo owocnych i przyjemnych starań życzę :)

[patka19]

Madziak Kochana bo my kobiety jesteśmy stworzone do zadań specjalnych moj to potrafi sie obrazic nawet za to ze nie chce dac sobie pomuc w pracach domowych haha albo ze zakupy samo z samochodu wyciagnelam ile razy bylo "bo Ty wszystko sama i sama" teraz też mówił że mi ogrod pomoże zrobić może i mój czasem mnie wkurza ale i tak jest kochany i wie że nigdy bym go nie wymienila na innego :)

[MadziaK83]

Karolcia może tym razem córcia będzie mniejsza. Mój mial 56 cm. Ale na polowkowym ważył tyle co Twoja wiec.kazde dziecko inaczej rośnie ;)
Patka mój to samo. Przecież mówiłem że skosze trawnik! Zostaw ta wiertarke! Bo nie możesz poczekać tylko sama musisz! I tak w kółko, a co na kaleka jestem
22 a więc oczy mi się zamykają. Branocka :)

[patka19]

Madziak oni są udani naprawdę dogadali by się
Też już zmykam spać coś fatalnie się czuje jak by jakieś zapalenie gardła się robiło :(
Branoc :)

[DoMaRy]

Szkoda że z planowanego wielkiego testowania na dziś żadnej się nie udało.
Ja dziś załapałam doła. Trafiłam na forum kobietek które też leczą się w tej klinice co ja i zapytałam czy którejś się udało tam iui i odpisał że żadnej A czasem i in vitro bez skutków
I jak tu myśleć pozytywnie.

[mika1]

Domary
Ja nie testowałam dzisiaj ale @ tez nadal nie ma wiec cień szansy jeszcze jest ;)

[mika1]

Domary
Ja nie testowałam dzisiaj ale @ tez nadal nie ma wiec cień szansy jeszcze jest ;)

[DoMaRy]

Mika1 to ratuj dzień testowania i życzę Ci byś miała pozytywne test

[mika1]

DoMaRy

Mika1 to ratuj dzień testowania i życzę Ci byś miała pozytywne test

Bardzo bym chciała. O niczym innym nie marze ;)

Jutro z rańca zrobię sikańca

[mmmichalina]

Witajcie! Od dłuższego czasu tu zaglądam, kiedyś nawet się udzielalam, a dzisiaj postanowiłam opisać swoją historię. Jestem kobietą po stracie, a dokładnie mówiąc po 3 stratach... Chodziłam po wielu lekarzach i dużo czasu musiało minąć zanim znaleźliśmy odpowiedniego specjalistę i przyczynę poronień. Badania mojego męża nie wyszły dobrze-miał niecałe 2% prawidłowych plemników, a do tego ja miałam problem z hormonami (za wysokie tsh i prolaktyna, a za mały progesteron). Wydawało mi się, że mamy beznadziejną sytuację i nigdy nie zostanę mamą (tak nawet powiedzial nam jeden lekarz). Na szczęście nie poddalismy się! W pierwszej kolejności poszliśmy do androloga, który podniósł nas na duchu i powiedział, że są sposoby aby poprawić wyniki męża. Zalecił mu dietę bez produktów mlecznych i bez pszenicy, do tego dużo ruchu i witaminy (braliśmy salfazin i maca). I były tego efekty! Badania powtorzylismy po około 3 miesiącach i wyniki poprawiły się o ponad 100% i wszystko było w normie! Ja także znalazłam ginekologa, który rozpisał plan działania i już na etapie starań włączył odpowiednie leki. Efekt jest taki, że po 4 latach starań udało się i jestem mamą 6 tygodniowej córeczki! Dziewczyny, nie poddawajcie się! Róbcie badania, szukajcie specjalistów i nie przestawajcie wierzyć, że się uda! Trzymam kciuki za każdą z Was!

[Annulla01]

Mmmichalina, dziękuję :*:*:*
A Wam zdrówka życzę.

[magalena3]

Mmmichalina twoja opowieść podnosi na duchu. Gratuluję córeczki i życzę zdrówka :)

A my no... Yyy nie ten teges wczoraj bo chciałam trochę rozluźnić atmosferę więc wypilismy sobie po lampce wina a właściwie to ja nawet do końca nie wypiłam i... Obudziłam się w nocy aby tv wyłączyć pierdoły....zasnelismy zamiast działać... Ale dzisiaj bez winka... Nie daruje...

[gooosia271]

Michalina GRATULACJE i chylę czoła za wytrwałość i wiarę.
A u mnie nadal brak @ i objawów jej przybycia na chwilę obecną. A co będzie w ciągu dnia to się zobaczy.

[magalena3]

Mika i jak ty pięknie rymujesz i jak sikaniec?

A reszta kobietek? Robilyscie sikanca?

[gooosia271]

magdalena3 nie robiłam może jutro zrobię,a juz napewno w czwartek jak nic do tego czasu się nie wykluje.