Skocz do zawartości
Forum

Sierpnióweczki 2019


Gość Zakochana

Rekomendowane odpowiedzi

skakanka no właśnie nie są jakieś magiczne, bo to Macmiror czyli lek który stosuje się przy różnych infekcjach, stanach zapalonych lub grzybicy pochwy. A ja nic takiego nie mam i zastanawiam się po co mi to przepisał... Ale na tyle na ile udało mi się poznać mojego lekarza to wiem że on lubi zapobiegać, więc może chodzi o to żebym po porodzie nie dostała jakiejś infekcji. No nie wiem

https://www.suwaczki.com/tickers/ex2bj48a6mhm6ihv.png

f2w3dqk3nl76hjw3.png

Odnośnik do komentarza

Jak bylam w szpitalu w maju to polozna jedna powiedziala ze jak sie dłuższy czas dziecko nie rusza to trzeba zakaszlec :-) i powiem wam ze teraz jak jestem przeziębiona i kaszle co chwile to i mala od razu zaczyna wariowac

Odnośnik do komentarza

Arlusiek
Myślę że jak się zgłosisz do szpitala bez objawów, to raczej odeślą Cię do domu. Zresztą w domu można poprobowac wywołać poród np. radami lekarza Kozy :) co w szpitalu jest raczej niewykonalne.
A czy masz opcję po prostu iść do jeszcze niego lekarza, albo położnej żeby zobaczyli czy coś się dzieje na dole, moze zrobią masaż szyjki czy coś. A jak nie to chociaż na ktg do szpitala, żebyś wiedziala ze mozesz spokojnie dalej czekać.
Domyślam się że teraz ciągną Ci się te ostatnie dni, ale sama wiesz że to już nie my decydujemy, tylko nasze Maleństwa kiedy zechcą poznać świat po drugiej stronie brzucha :) kup sobie jakąś fajną książke, albo wciąg w serial, i spróbuj zrelaksować. Potem już na to może nie być czasu :))
Ja córke urodziłam 11 dni po terminie, od 8 dnia po terminie leżałem w szpitalu, więc naprawdę wiem co czujesz :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/wlc5bpf.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/uek4z02.png

Odnośnik do komentarza

arlusiek po prostu twoja pani dr nie potrzebnie powiedziała ci, że urodzisz w ciągu dwóch dni i się nakręciłaś. Już pisałam wcześniej, że ja ze skurczami i rozwarciem na 2cm chodziłam jeszcze dwa tygodnie.
Czekaj w domu, może się zacząć w każdej chwili. W szpitalu będziesz miała stres i będzie chciała jeszcze bardziej już rodzić a wtedy poblokuje się wszytko.
I to nie są dziecinne wywody, każda na tej końcówce ma już dość. Ale tutaj musi zsdziac się samo... ☺️

 

DoulaRenia - Domowa Szkoła Rodzenia
❤️

https://www.suwaczki.com/tickers/74di3e5efnlbqt9f.png
Wituś ❤️ 25.08.2019 ❤️ 4070g ❤️56cm ❤️ vbac

Odnośnik do komentarza

arlusiek pisz jak Ci źle - to pomaga. A komu masz się pożalić jak nie nam? :)
Ja też mam już dość chociaż do terminu mam jeszcze aż 3 tygodnie!!! Ale ze u mnie dzieci rodzą się przed terminem to spodziewam się że jeszcze tydzień i może się coś zacząć dziać. Ale czy tak będzie...? Nikt tego nie wie oprócz tego małego Bąbelka w brzuchu.
Ja gdzieś czytałam że dwa dni po terminie jak się nic nie dzieje to warto ktg zrobić. Ale czy to prawda i jest konieczne.. Jedyne czego bym się na Twoim miejscu nie obawiała to wyśmiania w szpitalu - w końcu jesteś matką i masz święte prawo martwić się o siebie i dzidziusia. I na pewno nikt Cię nie oleje. Co najwyżej odeślą do domu tak jak dziewczyny piszą. No i co? Badania na pewno Ci zrobią a o to w tym przecież chodzi :)

Odnośnik do komentarza
Gość Panda082019

Arlusiek a co z Twoją położna środowiskowa? Na moje powinnaś zrobić przynajmniej ktg
Możesz gdzieś się umówić?
No a z tym terminem to niestety tak jest, że to tylko data i mało kto rodzi w ten dzień chociaż sama wiem, że ta końcówka jest najdłuższa i już na serio ciężko nawet się poruszać.

Ja będę używać rożka lub cienkiego kocyka albo pieluszki flanelowej do przykrycia.
Co do pozycji do spania moja córka, która jakby nie ulewala w łóżeczku ani się nie krztusila spala na plecach tylko stronę jej zmieniałam żeby główkę miała z różnej strony
Po dwóch tygodniach życia w ciągu dnia spała nawet na brzuchu oczywiście wtedy z moją obecnoscia i w czasie kiedy mi już trochę czuwała też pozycja na brzuchu od małego jak najczęściej

Odnośnik do komentarza

Ja kołderki, poduszki i ochraniaczy na łóżeczko nawet nie kupiłam bo będzie spał albo w rożku albo śpiworku . Nie mam miejsca więc kupię wszystko jak mały podrośnie :)
Co do spania też wcześniej pytałam , tutaj środowiska powiedziała ,że dziecko ma spać tylko na plecach , u mnie mama , siostra zawsze na bok kładły , sama jeszcze wiem jak będzie spał ..

Odnośnik do komentarza

Ja zawsze kładłam na plecach i w rożku. Rożek różnie, raz zapiety, czyli dziecko owinięte, raz luzem tylko przykryte dziecko. Każde dziecko lubi co innego więc na pewno będzie rożek. A czym będę przykrywa to się okaże. Zależy od dziecka i pogody ☺️

 

DoulaRenia - Domowa Szkoła Rodzenia
❤️

https://www.suwaczki.com/tickers/74di3e5efnlbqt9f.png
Wituś ❤️ 25.08.2019 ❤️ 4070g ❤️56cm ❤️ vbac

Odnośnik do komentarza

Ja nie z doświadczenia, ale info m.in. ze szkoły rodzenia - w nocy obowiazkowo na pleckach w dzień zmieniać pozycję na boczki i od początku także na brzuszku (podobno dzieci bardzo lubią) tylko przy zmianie pozycji w dzień mieć na oku - gdy idziemy do wc powinniśmy przekrecić na plecki a nie zostawiać na brzuszku - jeden z plusów leżenia na brzuszku jest lepsza praca jelit i odchodzenie gazów. Ważna jest zmiana pozycji, ponieważ gdy dziecko leży tylko na bolach główka może się odkształcić i będzie miała podłużny kształt to samo, gdy dziecko tylko na pleckach głowka może zrobić się z tyłu płaska. Inna kwestia, gdy dziecko mocno ulewa, ma fizjologiczny refluks wtedy stosuje się poduszki klin podnoszące materacyk.
Okrywać zamierzam rożkiem lub otulaczem - /jakby śpiworek tyle że zasunięte rękawki i rączki w środku/ lub śpiworkiem - na noc - a co wyjdzie w praniu to zobaczymy ;) Pewnie w dzień kocyk typu tkany, pieluszka, otulacz. Kołderki nie planuję ani kocyka jednolitego, który po zarzuceniu na buźkę nie przepuściłby powietrza w nocy.
Wasze szkraby też się tak rozpychają ? Moja robi jakieś kosmiczne pozycje jakby chciała się wydostac ;) Mam nadzieje, że to jest norma a nie jest coś nie tak. Dobrej nocy ;)

http://fajnamama.pl/suwaczki/3o2eh6w.png

Odnośnik do komentarza

Nam też w szkole rodzenia mówili, że warto kłaść na brzuszku. I nie używać żadnych poduszek na początku, tylko dobry materac. A co do przykrywania, tak jak Sasanka nie będę raczej używała ani kołderki ani koca, żeby nie narzucila sobie na twarz. Mamy muslinowe pieluszko-otulacze na cieplejsze dni, spiworki i ew.rozek. Ale sie okaże w praniu jak będzie i jaka będzie pogoda.

Co do ruchów, mała też bardzo aktywna, ostatnio szczególnie w trakcie gdy jem, co wcale nie ułatwia (: czuć już ruchy coraz niżej, mam nadzieję, że już się tam eztawiat jak trzeba i chce już do rodziców (:

Odnośnik do komentarza
Gość Panda082019

Ja od jakiegoś czasu raz wstaje w nocy siku potem śpię. Ale podniesienie jest straszne tak brzuch na dole mnie cisnie :'(
Jak chodzę to jakoś jeszcze ale najgorzej powstac.
Moja koleżanka i siostra po takim bólu brzucha po paru godzinach rodzily.
Ja widać, że znów będę ostatnie dni ledwo żyć no ale trudno. Najważniejsze że Ciało się szykuje lepiej niech to następuje powoli może znów zrobi mi się rozwarcie i szybki poród oby szczęśliwy już naprawdę jak będzie tak będzie ;)

Sandra ja miałam tylko bóle idące z kręgosłupa takie mega, że masakra.
Podobno te pierwsze skurcze powinny iść jakby od góry brzucheucha w dół i chwilę trzymać pozatym muszą być regularne żeby poród mógł się zacząć.
Może jeszcze dziewczyny napiszą jakie u nich były :-)

Odnośnik do komentarza

Hej, ja dziś pospałam jakoś do 8, jak na mnie to naprawdę długo bo tak to budzę się 4/5. Ale chyba lepiej się czuje przy tych wcześniejszych godzinach. Czuje się całkiem dobrze, młody strasznie rozrabia. Najgorzej mam z dłońmi, tak mi po nocy puchną że kubka nie chwyce i z dnia na dzień jest coraz gorzej. Ból się robi okropny. Dobrze że nie ma upałów. A Wy ostatnio się rozpisujecie :)

Odnośnik do komentarza

kikki W poprzedniej ciąży miałam łożysko w G3 miesiąc przed porodem, a Radek szalał w brzuchu jakby chciał go rozsadzić, więc akurat w moim przypadku się to nie sprawdziło, ale to tylko 1 przypadek. Tak na logikę to przy przestarzałym łożysku może być dziecko mniej ruchliwe, bo nie jest tak dobrze zaopatrywane jak normalnie, ale to tylko moje rozumowanie, nie poparte żadnymi faktami. A u Ciebie dalej kiepsko z ruchami? Może lepiej to sprawdzić? U mnie wieczorem się Arturek ożywił i teraz też się ładnie rusza, więc trochę się uspokoiłam, mam nadzieję, że się to utrzyma.

Ja już też weszłam w ten okres, że wszystko boli, najgorsze są te bóle i kłucia krocza, ale to chyba wtedy robi się rozwarcie, więc niech ich będzie jak najwięcej ;) No i plecy bolą, brzuch spina, czasem aż zaboli, ale na razie nic regularnego. Faktycznie ciężko jest wstać, od razu boli krocze. Generalnie czuć już, że to końcówka, choć poprzednio miałam tak przez cały ostatni miesiąc. Wczoraj wymyłam okna, dzisiaj w planie mam podłogi i łazienkę, może coś się ruszy.

http://fajnamama.pl/suwaczki/v4leikb.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/ow3irmi.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny. U mnie nie dziś akurat wyjątkowo ciezka. Tak brzuch bolał.. Z jednej strony bolał mnie bark, a z drugiej brzuch sie tak napinam, że nie mogłam znaleźć pozycji.. na znak wiadomo, ciężej z oddechem. Nie wiem czy rano nie odszedł mi czop przypadkiem.. Było tego sluzy jakby więcej, Ale nie był ani trochę przekrwiony. Więc nie wiem.. Ale po tej nocy czuję się tak wymęczona, że chyba bym nie urodziła (; i brzuch dalej obolały..
No i te dłonie, dokładnie jak koza1..

Odnośnik do komentarza

A ja jestem juz w drodze do szpitala..ciekawa jestem co postanowia..mam nadzieje ze nie beda dzisiaj chcieli mi tego cc robic bo mnie przez ten kaszel ta rane rozerwie...chociaz w dzień jest ok tylko po nocy, rano ten kaszel meczy

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...