Skocz do zawartości
Forum

Sierpnióweczki 2019


Gość Zakochana

Rekomendowane odpowiedzi

Wyszłam teraz z Laboratorium i się tylko wkurwilam xd byłam pierwsza za mną była jedna Baba, wychodzę a ta do mnie z morda że ja pierwsza weszłam hahah ja mówię kobieta w ciąży ma pierwszeństwo, a poza tym byłam tutaj pierwsza rozumiem jakby była cała poczekalnia ludzi nosz co za ludzie, ja tego chyba nigdy nie zrozumiem xd miły początek dnia hahah

https://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjg6cy1go55.png

Odnośnik do komentarza
Gość Zakochana

Napisałam jak zwykle długi post z odpowiedziami różnymi i wszedł ksiądz a ja z wrażenia wcsnelam coś i zamklo mi stronę :/ nie chce mi się już pisać drugi raz.
Pdczytuje też czasem inną grupę sierpniowek i tam już pierwsze dziecko pojawiło się przed wczoraj. Dobrze że nasze jeszcze grzecznie siedzą. Ale pocieszylam się trochę bo dziewczyna była w dokładnie 36 tyg i dziecko 2400, czyli tak jak moje na usg,było podejrzenie hipotrofii ale się nie potwierdziło. Dzidzia zdrowa 10 punktów i nawet inkubatora nie poyrzebowalo. Jestem więc nadal optymistycznie nastawiona że wszystko będzie ok.

Odnośnik do komentarza

Zakochana nie martw się będzie dobrze,a w razie co jesteś w szpitalu i tam napewno dobrze się Tobą zaopiekują. Jesteś już daleko ,a pamiętaj dobro maluszka najważniejsze.Daj znać pi badaniu Ci mówili.Ja kolejna noc nieprzespana,też mam w sobie taki lęk od wyjścia że szpitala i codziennie się modlę żeby jeszcze mały poczekały
Zostało mi 10 dni do wizyty i jak tak dalej będzie to nie wiem czy do cc nie wyląduje już w szpitalu.Bylam pewna że do końca będzie dobrze,a teraz każdy dzień to dar od losu.Zakochana dostajesz kroplówki z magnezu?Ona naprawdę są dobre.Trzymaj się i pisz.

Odnośnik do komentarza
Gość Zakochana

Nie dostaje magnezu bo brzuch mi nie twrdnieje i te skurcze to raczej przepaowiadajace jak wychodzą bo nie bolą mocno. Za to już ponad godzinę nam ktg bo mały jak najpierw się ruszał że tętna nie lapalo to teraz potem przez pół godziny cisza. Tętno jest ale pewnie śpi. No i obchód był takie że się nic nie dowiedziałam tylko żeby robić dalej zapis i nie miałam nawet jak spytać o to usg. Może zrobią jak nie wyjdą na ktg ruchy.

Odnośnik do komentarza

Hej
Podczytuję was cały czas, odzywałam się trochę na początku a później jakoś nie mogłam się zebrać do napisania posta, jestem też na innym forum i na grupie na fb więc ciężko było wszędzie się regularnie odzywać.
Będę miała córeczkę, pod koniec lipca najprawdopodobniej cc więc w ok 38/39 tc i już się nie mogę doczekać.
W domu mam już synka 6 lat, urodził się jako wcześniak w 29 tc więc strasznie bałam się powtórki w tej ciąży ale na szczęście udało się przetrwać ten gorszy czas, raz trafiłam ze skurczami w 29tc ale udało się wyciszyć, dostałam sterydy na płucka i jakoś się trzymamy w dwupaku, teraz już jestem spokojniejsza na tym etapie. Jedynie martwi mnie, że mała ostatnio mało przybrała w 33tc miała ok 1800g ale lekarz mówił, że mimo wszystko mieści się w normie i poprostu będzie drobna bo ja też z tych drobnych

https://www.suwaczki.com/tickers/uwo9flw19zy0watr.png
https://www.suwaczki.com/tickers/17u96iyeqf2595zc.png
Wrzesień 2018 - aniołek 7tc [*]

Odnośnik do komentarza

Larissa witamy

zakochana dobrze że jesteś pod opieką! Pisz jak się czujesz.

Sandra ja też po laboratorium i wylądowałam w macu bo do domu mam godzinę drogi a już taaaaka głodna byłam! Baby są okropne! Mnie nawet chcieli dzisiaj przepuścić ale było tylko 4 osoby a w 2 gabinetach przyjmowały więc stwierdziłam że poczekam. Może z 10 min czekałam tylko więc spoko :)

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny, nie pisałam bo byłam nie do życia. Dopiero wczoraj w końcu lepiej się poczułam i zaczynam funkcjonować. A co do serca to ja już mam za sobą pewne przygody z nim, dwa stany przedzawałowe, niedotlenienie itp itd, a obecne zapalenie całe szczęście nie wymaga jeszcze hospitalizacji tylko obserwacji i mojego odpoczynku. Z tymi węzłami to tez nic groźnego dla nas i mogę to zostawić spokojnie po porodzie. Ostatni tydzień był koszmarny i naprawdę ścięło mnie z nóg, było mi słabo nawet podczas obiadu :/ Najgorsze z teho wszystkiego było przyjmowanie tych leków i takiej dawki, gdybym sama nie zainterweniowala to nie wiem co by było. A co do mojej wizyty u specjalisty to nie szlam, bo ufałam ginekologowi, który uważał ze nir ma takiej konieczności. Nigdy nie miałam problemów z tarczyca i mu nadzwyczajnie w świecie zaufałam, ze to nic takiego i on może mi leki przepisywać.

Odnośnik do komentarza

cyska i rany! I jak tu lekarzom wierzyć... Masakra! To dobrze że nie musisz do szpitala iść - zawsze to jakoś lepiej w domu się leży chociaż tak jak zakochana czasem lepiej być pod obserwacją. Trzymaj się dzielnie - już niedługo i będziemy mieć nasze Maluchy na świecie :)
Ja jutro mam wizytę u innej gin niż mój prowadzący bo też niby wszystko ok a jednak wolę sprawdzić u kogos innego jeszcze.

Odnośnik do komentarza

Dziewuszki, dajemy radę więc to jest najważniejsze! Wiem, że nie ma lekko. Też mam już powoli dość. Przedwczoraj późnym wieczorem, przed 23 po prawej stronie brzucha zaczęło mnie rwać, ciągnąć chyba więzadło maciczne. Ale ból niesamowity. Nie wiedziałam czy mam leżeć, siedzieć czy stać. Mój mąż posadził mnie między swoimi nogami, oparta o niego na półleżąco z lekko podwiniętymi nogami byliśmy tak z 2h i zaczęło puszczać. Jakoś usnęłam ale dalej z lekkim bólem. Wczoraj wieczorem sytuacja zaczynała się powtarzać, położyłam się na lewym boku i obłożyłam się poduszkami i jakoś przeżyłam. A to że młody przez cały czas leży po prawej stronie wcale nie pomaga...
Butelki mam dwie małe z Lovi które dostałam na szkole rodzenia więc na razie nie będę nic więc kupować, a laktator też dostałam w spadku więc też mam w razie czego.
Witam nowe mamusie :)

Odnośnik do komentarza

Witaj ponownie larissa ☺️
Fajnie, że się odezwałaś. Też jestem na fb ale tam jest tyle osób, że ciężko z kolei ms nawiązać bliższy kontakt. Wszystkie kontakty takie ogólne, a tutaj jednak przez zlte pół roku bardzo się z dziewczynami zgrałam... ☺️ Każda jest jakoś mi bliższa niż te koleżanki na fb.

zakochana ja też poglądam inne fora i jestem na fb. Na fb urodziło się już tyle maluszków, że nawet nie jestem w stanie zliczyć. Ale prawie codziennie jakiś się rodzi ;) to już naprawdę tuż tuż...

 

DoulaRenia - Domowa Szkoła Rodzenia
❤️

https://www.suwaczki.com/tickers/74di3e5efnlbqt9f.png
Wituś ❤️ 25.08.2019 ❤️ 4070g ❤️56cm ❤️ vbac

Odnośnik do komentarza
Gość Zakochana

No i że ten zapis był jaki był to po 1,5 h wysłano mnie na usg. Ale że mały śpi tak że pepowiny nie widać to się nie udało zbada. Mam się poruszać i sprowokować g9 do pobudki żeby zmienił pozycję i jak poczuje ruchy to znowu na usg. Zjadłam kanapkę z dżemem i paczka A on dalej nic :/ Ale tętno jest więc chyba zapadł zapadł w sen zimowy. Zaczynam się trochę tym stresować. Teraz leżę i czekam. A badan8e ginekologiczne zaś miałam takie że teraz mnie tam wszystko boli. Moj lekarz to zawsze taki delikatny był, a tu... nawet nie wiem co takim wyszło. Nic nie mówił.

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny. Witam nowe przyszle mamusie. Ja wczoraj prasaowalam ciuszki 4ipol h nawet nie wiem kiedy to zleciało. Jeszcze mam 3 razy tyle do prasowania. Robię to bardzo dokładnie z parą i jeszcze dodatkowo mam tę wyrzuty pary to je bucham hehe. Wczoraj byliśmy na festynie w stalowej woli było fajnie nawet się zdziwiłam że wytrzymaliśmy aż do 23 ! W domu byliśmy po 00. A poszłam spać przed 1. I wstałam dziewczyny pierwszy raz o 10! Jestem tak mega wypoczęta że chyba będę imprezowac codziennie hehe. Jak tam u was. Ja w koszyku mam butelkę Avent natural 120. I laktator bodajże akuku za 30 zł najzwyklejszy ale inne butelki ponoć pasują do niego. Nie będę kupować drozszego bo przy córce krótko karmiłam i przydal się tylko na kilka tyg a nawał w pierwszych dniach był dla mnie bardzo bolesny córką nie mogła cyca złapać były tak nabrzmiale wtedy mąż kupował na szybko więc polecam na początek jakiś tani potem można pomyśleć o czymś droższym.

Odnośnik do komentarza

zakochana jak mnie ostatnio w szpitalu lekarka zbadała to aż mi krew po nogach pociekła tak te paluchy w cianęła mocno. Mówię do niej, że coś leci a ona, że nie możliwe... Mówię znowu, że czuję jak coś leci, wody albo coś, to wyjęła paluchy i mówi o faktycznie krew... No myślałam, że zawału dostanę. I jeszcze się upierała, że ona przecież lekko tylko wsadziła palce, jak to możliwe, wielce zdziwiona... Po południu znowu mnie badała i znowu coś poleciało, tym razem coś jak woda i trochę ciemniejszej krwi to szybko leciała po test na wody płodowe a ja już miałam chyba stan przedzawałowy przez tą babe. Na szczęście to nie były wody. Mam pessar i to od niego zwiększona wydzielina poleciała. U mojego gina ani razu się tak nie zdarzyło, zawsze delikatnie bada. Aż mam strach iść do szpitala jak coś mnie nie pokoi bo jeszcze mi kuźwa pęcherz płodowy przebiją.

https://www.suwaczki.com/tickers/uwo9flw19zy0watr.png
https://www.suwaczki.com/tickers/17u96iyeqf2595zc.png
Wrzesień 2018 - aniołek 7tc [*]

Odnośnik do komentarza
Gość Panda082019

Zakochana najważniejsze, że tętno jest ok.
Dzieci już coraz mniej się ruszają bo jest bardzo ciasno i podobno zbierają siły na poród.
Jesteś w szpitalu i już w takim okresie, że naprawdę nie stresuj się bo on wtedy też to odczuwa.
Spróbuj pomyśleć o czymś naprawdę miłym dla Ciebie albo o czymś o czym bardzo marzysz jak by to było i będzie lepiej :-D

Witam nowe mamy:-):-)

Odnośnik do komentarza

Larissa
Cobra ja już jestem na liście, 8.08 termin z om :)

:D no tak. Mogłam najpierw sprawdzić :D ale kompletnie nie kojarzyłam twojego nicka i myślałam, że nie zdążyłam cię dopisać. Ok. Zaznaczę dziewczynkę. Dziewczynek mamy mało ☺️ a imię wybrane czy nie chcesz zdradzać?

 

DoulaRenia - Domowa Szkoła Rodzenia
❤️

https://www.suwaczki.com/tickers/74di3e5efnlbqt9f.png
Wituś ❤️ 25.08.2019 ❤️ 4070g ❤️56cm ❤️ vbac

Odnośnik do komentarza

Zakochana U mnie tak było w trakcie porodu, że Radek w ogóle się nie ruszał. Cały czas byłam przypięta pod KTG i tylko to mnie uspokajało, bo wiedziałam, że serce bije, ale myśli miałam czarne, bo zawsze był taki ruchliwy, a tu nagle cisza w takim kluczowym momencie. A ten mały cwaniak akurat miał 2-godzinną drzemkę i nic go nie było w stanie dobudzić. Zresztą do tej pory tak ma, że jak już zaśnie to ma takie spanie, że nic go nie budzi, może być impreza i tłum ludzi w pokoju, a on i tak będzie spał ;) Ale wcale Ci się nie dziwię, bo wiem jakie to jest stresujące. Najważniejsze, że jesteś w szpitalu, bo w domu jeszcze bardziej byś się martwiła, a tak to wszystko jest pod kontrolą. I też mnie najbardziej wkurzało w pobycie w szpitalu to, że nic nie mówią, jakby człowiek był tylko jakąś próbką mięsa do zbadania. Trzymaj się!

Larissa No masakra, żeby aż krew przy badaniu leciała. Najdziwniejsze jest to, że odnoszę wrażenie, że częściej to kobiety są takie właśnie niedelikatne, jakoś mężczyźni ginekolodzy mają paradoksalnie większe wyczucie przy badaniu.

U mnie Arturek dzisiaj też coś mało się rusza, mam nadzieję, że to tylko leniwy dzień, pewnie znowu będzie nadrabiał w nocy jak będę chciała zasnąć.

http://fajnamama.pl/suwaczki/v4leikb.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/ow3irmi.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...