Skocz do zawartości
Forum

Lipcówki 2019


Rekomendowane odpowiedzi

Hej dziewczyny, ja też od rana byłam już w laboratorium. Jak zwykle w takim miejscu atmosfera gęsta bo sporo oczekujących i co drugi pretensje o wszystko i o nic. Na szczęście wyrobiłam się w pół godziny.
Emila powiem Tobie, że ja też najbardziej obawiam się właśnie tych choróbsk przynoszonych ze żłobka/przedszkola przez dzieci. Ostatnio myślałam też o tej ospie czy czasami córki nie zaszczepić sama nie wiem. Jeżeli przechodziłaś ospę w dzieciństwie to jako osoba dorosła możesz ewentualnie dostać półpasiec, a jakie mogą być tego następstwa dla dziecka w brzuszku to nie wiem. Niestety wirus ospy rozwija się dwa tygodnie przed pojawieniem się choroby więc to, że teraz nie ma żadnych objawów i nie będziesz jej puszczać do przedszkola to nie jest powiedziane, że się nie zarazi albo już się nie zaraziła.

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny,
czytam Was intensywnie :)
Ja w środę rano wizyta i już siedzę jak na szpilakch. W sumie cały ostatni czas leżałam więc mam nadzieję, że tego krwiaka już nie ma...
Emilaw, trzymam kciuki za Ciebie! Ten krwiak to jakaś straszna cholera! Oby poszło gładko!
Też mnie czasem pobolewa dół brzucha i jakby jajnik, czytałam że któraś z Was, też to ma więc to pewnie tylko rozciąganie macicy. U mnie brzuch już widoczny, ale wie tylko moja mama, bo pomaga nam przy starszaku.

Powodzenia dziewczyny! Trzymajcie się!

https://www.suwaczki.com/tickers/l22np07w9wvpzqve.pnghttps://www.suwaczki.com/tickers/atdcp07ww3v22e12.png

Odnośnik do komentarza

Hejka. Ja siedze jak na szpilkach w środę mam pierwsza wizyte....obybtym razem bylo wszystko dobrze. Aktualnie jestem w pracy. Jestem pielegniarka i probuje sie troszke oszczedzac ale jest tontrudne pracujac na Intensywnej Terapii...na szczescie jutro mam nocny dyzur wiec bedzie troszke luzniej. Mi najbardziej doskwieraja cycki....bola jak nie wiem co brzuch czasami zaboli alento raczej nie mocno....u mnie narazie wie tylko mąż.

https://www.suwaczek.pl/cache/53f270dbc2.png

Odnośnik do komentarza

Daria nie boisz się pracować w ciąży na intensywnej terapi? Przeciez tam jest mnóstwo bakteri, stresu i praca bardzo ciężka. Wiem bo tez jestem pielęgniarka i pracowałam na IT.

Fekate trzymam kciuki mocno!

Ja tez w środę mam wizytę i tez już nie mogę się doczekać. Mam nadzieje ze WsYstko będzie dobrze. Mnie jedynie męczą nudności i wymioty. Nie mogę praktycznie nic jeść ani pic :( trwa to już prawie miesiąc i zaczynam mieć już dość :((

Odnośnik do komentarza

Nie trać nadziei, jeszcze jest bardzo wcześnie. 5-6 tydzień to normalne, ze nadal jest pecherzyk. Weź ten duphaston i na spokojnie daj sobie z dwa tygodnie. Wiem ze to się łatwo mówi - bo sama wychodzę z siebie. Ale często jest tak, ze ciąża może być młodsza, także to, że jeszcze nie widać serduszka, wcale nie musi oznaczać, ze dzieje się coś złego. Naprawde! A do lekarza, też nie ma co za wcześnie chodzić bo się człowiek głupot może nasluchac i tylko bardziej się stresować. Niestety wiem co mówię. Te pierwsze tygodnie są trudne, ale szybko zleci. Byle ro świąt. Głowa do góry i nie trać nadziei :) pomyśl sobie, ze teraz jak masz duphaston to musi być dobrze :)

Odnośnik do komentarza

~Ol66 • 54
Daria nie boisz się pracować w ciąży na intensywnej terapi? Przeciez tam jest mnóstwo bakteri, stresu i praca bardzo ciężka. Wiem bo tez jestem pielęgniarka i pracowałam na IT.

Ol66 boje sie właśnie ale wizyte mam dopiero w środę pierwsza jak sie okarze ze jest wszystko oki to od razu na L4 zreszta doktor jest tego samego zdania. Nie chcialam iść wcześniej bo nie chcialam sie denerwowac biepotrzebnie tak jak w styczniu kiedy poronilam....

https://www.suwaczek.pl/cache/53f270dbc2.png

Odnośnik do komentarza

Emilaw ja mam gorszy problem bo ospy jeszcze w życiu nie miałam i nie zaszczepiłam się w porę :( strasznie się boję żeby młody nie przywlukł czegoś z przedszkola :( lekarz nawet zabronił mi kontaktu z dziećmi, tylko jak to zrobić zamknąć się w domu z rodziną i nie wychodzić :(
Fekete bez nerwów, odpoczywaj i nie myśl o najgorszym, może maleństwo dopiero się rozwija:) trzymam kciuki
U mnie zaczął się już 9 tydzień, a mąż się śmieje, że brzuch mam już jak w 4 miesiacu :( ale myślę że to efekt tego, że ciągle mam wzdęcia :( też tak macie dziewczyny? Jem mniej niż zwykle bo apetytu brak przez te mdłości więc to nie wynik obrzarstwa ha ha

https://www.suwaczki.com/tickers/zem3x1hpfcemzzvz.png
https://www.suwaczki.com/tickers/1usai09k65aasa5f.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny. Ja rano spędziłam godzine w laboratorium....tyle ludzi że szok. Pobrali mi dwie fioleczki krwi. Jutro wyniki a w czwartek wizyta u lekarza. Zrobiłam za jednym zamachem wszystkie badania z 10 pozycji było i dostałam kartę stałego klienta :-)) ale myślałam że umrę tam na czczo. A wzdęcia mam okropne brzuch jak w 6 miesiącu. I tak mi bulgocze w brzuchu. Oczywiście zbliża się wieczór więc zaczynają się mdłości... o ciąży powiedziałam moim rodzica i liczą na wnuczke:-)) a z polpaścem nie ma żartów w ciąży znajoma miała i wylądowała w szpitalu. Trzymajcie się.

Odnośnik do komentarza

Mi w poprzedniej ciąży nie było nic, a nic, a jest córka. W pierwszej ciąży też nic mi nie było na początku, a był chłopak. Także ja w to nie wierzę :) A co do chorowania dzieci to moja córka w przyszłym tygodniu zaczyna przedszkole i mam z nią chodzić tam przez pierwszy tydzień w celu adaptacji... Ale tak myślę czy bezpieczniej by nie było wysłać męża jednak...

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny. Ja juz po wizycie ale w zasadzie jestem zawiedziona bo nic się nie dowiedziałam. Usg nie było zrobionego, tylko badanie wysokości miednicy no i ogólny wywiad. Okazało się ze mam nadżerke chociaż miałam ja przed I ciąża i została wymrożona. Założył mi kartę ciąży i kazał zapisać na usg przed 10 tygodniem. A najbliższy termin 17 grudnia czyli wychodzi po 10 tygodniu. Chodzę do luxmedu z pakietem z pracy czyli prywatnie a warunki jak na NFZ. Także nawet nie wiem czy jestem w ciąży oficjalnie

Odnośnik do komentarza

Jak jest karta to oficjalnie jesteś :) nie rozumiem jednak lekarzy którzy nie robią usg, przecież na tym etapie już dużo widać . Nie dziwię co się że jesteś zawiedziona. Może jest z tych którzy uważają że za dużo usg szkodzi :/

Odnośnik do komentarza

Udało mi się zmienić termin tego usg na 4 grudnia. Bo mam jakby dwa do umówienia. Do 10 tygodnia i między 11 a 13. Wiec to prenatalne mam teraz na 17.12 a to jest dla mnie dużo za wcześnie i nie mogę znienic bo pokazuje że brak terminów do końca lutego :D Chyba będę tam dzwonic bo mój pakiet gwarantuje że jak nie ma terminów to mogę iść prywatnie i maja zwrócić całość kosztów. No i cala masa badań do wykonania...

Odnośnik do komentarza

Natalia89 Tez mam opiekę medyczna w luxmedzie i niby prywatnie a warunki i jakość leczenia czasami gorsza niż na NFZ. Ja idę na wizytę w środę i boje się ze będzie tak samo jak u ciebie bo tam ponoć ginekolodzy nie chcą wykonywać usg na wizytach tylko na wizytach w innym terminie żeby więcej kasy nabić :/ sama długo się zastanawiałam czy nie isc do prywatnego prywatnego lekarza na prowadzenie ciąży.. decyzje podejmę po wizycie w środę ..

Odnośnik do komentarza

Całą poprzednią ciążę prowadzilam na NFZ i strasznie mi przykro, ze nie będę teraz u tego lekarza. No, ale niestety, nie ten kraj ;) Na NFZ nie zawsze jest źle :) Wiadomo, że to zależy od lekarza - są tacy spoko i konowaly, jak w każdym zawodzie. Ale ja się źle czuję... Niedobrze mi, do tego mam wrażenie ze jestem cała jakas taka wielka, wzdęcia to zło...

Odnośnik do komentarza

Też mam okropne wzdęcia:/ wieczorem to jakiś dramat. Wczoraj rano żeby się odkorkować zjadłam na śniadanie jogurt naturalny z musli i suszonymi śliwkami i popiłam słabą kawą. Zadziałało. Pewnie będę musiała tak robić co jakieś trzy dni by funkcjonować. Brzuch mam taki, że koleżanka z pracy ostatnio pytała co się ze mną dzieje. Jak tak dalej pójdzie to długo tej ciąży nie zachowam w tajemnicy, a to dopiero 9 tc.
Chciałam się dowiedzieć dziewczyny jak u Was z seksem w ciąży? Gin pozwolił? Mi powiedział, że skoro wszystko w porządku to można, ale bez ekscesów i gwałtownych zmian pozycji. Kochamy się z mężem bardzo delikatnie, ale czy to aby na pewno nie zaszkodzi? Czytałam, że podczas orgazmu uwalniają się substancje w mózgu, które sprzyjają też dobremu samopoczuciu dziecka.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...