Majóweczki 2019

[ana28]

A no tak bo Wy dziewczyny na własnej działalności.
Ja w zasadzie najbardziej lubię ciepła jesień albo wiosnę. zima jest fajna w czasie świąt no i jeśli jakimś cudem będzie śnieg to ma swój klimat. W domku ciepło i fajnie popatrzeć przez okno. Ogólnie to tak myślę sobie o świętach. Już tak niedługo Boże narodzenie. Już każda z nas będzie miała spory brzuszek i pewnie będziemy znać płeć. No a co dopiero pomyśleć o Wielkanocy jak to 21 kwietnia. Ja mam termin z USG na 27 kwietnia więc te święta to mogą już różnie wyglądać.

[Ewi2019]

Mi sie wczoraj gin zapytala czy dac zwolnienie, a skoro nie ma przeciwwskazan to nie wzielam. Wiec bede pewnie od pon marudzic bo teraz przez przeziebienie ponad tydzien leniuchowania a potem znow skup sie kobieto na pracy jak mdlosci i sennosc ;)

[asia84]

Też sprawdzałam kiedy Wielkanoc a ja chyba będę miała cesarke w środę po świętach. Więc przez święta będę myślała pewnie tylko o tym.

[SparteK]

Do nieba mi nie po drodze ;) więcej znajomych po tej drugiej stronie ;)

[TosiaTosia]

Hej. Witamy się z pracy.
Mi dzisiaj trochę lepiej. Chociaż rano trochę mdlilo.
Dzisiaj poszło moje podanie o umowe. Trzymajcie kciuki :-)

[Truskiew]

Tosia juz trzymam :)

[Gość Justyna8904]

Witam moje kochane.
Kurcze czytam codziennie ale tylko co jakiś czas cos napiszę.
A wiec odnośnie l4 to jestem na nim od samego początku czyli od 3 września. Pracuje w zakładzie produkcyjnym związanym z samochodami na 3 zmiany wiec u nas kobiety w ciąży z produkcji mają obowiązek iść na l4. Szkodliwe substancje, praca nocna, dzwiganie itp. Wiec poszłam od razu! I się z tego cieszę! Mam synka 6 lat i mogę poświęcić mu wiecej uwagi. I też źle się czuje! Mdłości rzez caly dzień i niekiedy wymioty... nie dałabym rady pracowac i podziwiam te kobietki które pracują:)
U mnie dziś 9+4 chyba najgorszy tydzien jak dla mnie....na.wadze mam mniej niz.miesiąc temh aż o 2kg... malo co jem Pozdrawiam was dziewczynki i życzę wytrwały wciąż ja uciekam w kimę

[waris]

ana28

Mi po ciąży potrzebna będą jakieś cichy bo zaraz w maju idziemy na komunię. Siostra męża ma dziecko i dziś w tym roku. 19 mają. Z takim maleństwem będziemy. No a w sierpniu na wesele idziemy no więc pewnie coś będę musiała kupić w rozmiarze trochę większym bo tak szybko to nie schudne. Mam super kieckę tylko nie wiem czy się zmieszczę zobaczymy.
Mi się wydaje że narazie czas leci powoli. Chyba już bym chciała grudzień święta i taka atmosferę rodzinna. Teraz mój maz pojechał i już drugi tydzień go nie ma i ten czas bez niego kosmicznie długi. Mi się dłuży a o ciąży wiem jak byłam już w prawie w 8 tygodniu a co by było gdybym się dowiedziała w 5. No ale chcę się cieszyć każdym dniem tej ciąży bo tamta znosiłam gorzej i tylko modliłam się żeby minął ten najgorszy etap.
Ja za w nocy sto sooudek na siku a po powrocie zasnąć nie mogę.

My tez mamy w maju 2 komunie i w czerwcu wesele ale nie wybieram się. Ja mam jakoś tak że jakoś Po tym porodzie muszę dojść do siebie. I te 6 tygodni odpuszczam wszelakie większe imprezy.

[Marzenka91]

Hey kochane dawno tu mnie nie było ale ciężko mi jest patrzeć na wasze szczęście gdy moje jest już gdzieś tam w niebie :( jestem w totalnej rozsypce i próbuje grać twardziela ale gdy jestem sama wyje jak kot bo nie wiedziałam że to aż tak boli :( pierwsze poronienie to tak naprawdę nie było poronieniem gdyż jajeczko nie doszło do macicy i w 4tc samo się oczyscilo więc tak jakbym nie była w ciąży dlatego zaniosłam to normalnie :(
Niestety teraz miała być dwójka później jedno a na końcu wyszło inaczej :(
Lekarz skierował mnie jutro do szpitala do 12 mam jechać i zrobią mi USG oraz otrzymam zastrzyk z imuglobina anty rh
Za was trzymam kciuki i życzę udanych ciąż :)

[TosiaTosia]

Marzenka bardzo mi przykro. Trzymaj się kochana :-* Życzę Ci dużo siły.

[Truskiew]

Marzenka ja trzymam kciuki za twoje marzenia i plany :* Zawsze bede ciebie wspierac :*

[waris]

Marzenka91

Hey kochane dawno tu mnie nie było ale ciężko mi jest patrzeć na wasze szczęście gdy moje jest już gdzieś tam w niebie :( jestem w totalnej rozsypce i próbuje grać twardziela ale gdy jestem sama wyje jak kot bo nie wiedziałam że to aż tak boli :( pierwsze poronienie to tak naprawdę nie było poronieniem gdyż jajeczko nie doszło do macicy i w 4tc samo się oczyscilo więc tak jakbym nie była w ciąży dlatego zaniosłam to normalnie :(
Niestety teraz miała być dwójka później jedno a na końcu wyszło inaczej :(
Lekarz skierował mnie jutro do szpitala do 12 mam jechać i zrobią mi USG oraz otrzymam zastrzyk z imuglobina anty rh
Za was trzymam kciuki i życzę udanych ciąż :)

Doskonale znam to uczucie i musisz to przezyc na swój sposób. Nikt ci nie pomoże . Z dnia ma dzień będzie lepiej. Zwłaszcza że masz dla kogo wstawać rano. A swoją drogą to czego lekarz tak długo zwleka że szpitalem?

[Marzenka91]

Truskiew kochana dziękuję bardzo :*
Waris gdyż slubowalam w weekend i dlatego zwlekał miałam mieć wizytę w poniedziałek ale byliśmy poza miejscem zamieszkania i dziś miałam tą wizytę i kazał mi się rano zgłosic z dwóch powodów dlatego że nie mógł mi już wykonać USG bo kończył pracę i pracownia USG była zamknięta oraz by podali mi imuglobine za darmo bo normalnie kosztuje 150zl a to dla mojego dobra jest jeśli chce mieć jeszcze dziecko to ważne jest bym otrzymala zastrzyk
Byłam ogólnie w szpitalu ale odesłali mnie bo niby nie było potrzeby ale mój lekarz powiedział że muszę jechać i teraz muszą mnie przebadać bo raczej nie bd potrzeby by tam zostać

[SparteK]

Marzenko przytulam mocno ...

[waris]

Marzenka91

Truskiew kochana dziękuję bardzo :*
Waris gdyż slubowalam w weekend i dlatego zwlekał miałam mieć wizytę w poniedziałek ale byliśmy poza miejscem zamieszkania i dziś miałam tą wizytę i kazał mi się rano zgłosic z dwóch powodów dlatego że nie mógł mi już wykonać USG bo kończył pracę i pracownia USG była zamknięta oraz by podali mi imuglobine za darmo bo normalnie kosztuje 150zl a to dla mojego dobra jest jeśli chce mieć jeszcze dziecko to ważne jest bym otrzymala zastrzyk
Byłam ogólnie w szpitalu ale odesłali mnie bo niby nie było potrzeby ale mój lekarz powiedział że muszę jechać i teraz muszą mnie przebadać bo raczej nie bd potrzeby by tam zostać

A oki myślałam że będziesz miała zabieg tak pozno

[ana28]

Marzenia z czasem ból będzie inny. Pewnie nigdy nie minie i nie zapomnisz ale będziesz inaczej to czuła. Teraz musisz wszystko przeżyć po swojemu. Płacz jak chcesz.
Waris my ogólnie też nie szlibysmy na te komunię ale to dziecko siostry mojego męża więc jeśli ja będę się czuła nie najlepiej to pójdzie sam z synkiem. No i na tyle dobrze że to na miejscu będą robić więc jak coś będę mogła iść do nich do domu odpocząć.
A na wesele już z 3 miesięcznym to łatwiej będzie. Jeszcze po drodze chrzciny zrobimy bo nie chciałabym już na zimę. Franio miał 2 miesiące jak robiliśmy mu Chrzciny i teraz też bym wolała szybciej.

[Siekierkowska]

Marzenka, ale się cieszę, że napisałaś. Nie umiem sobie wyobrazić Twoich uczuć, ale szczerze Ci Życzę, aby z dnia na dzień było lepiej , a w przyszłości... duży brzuszek :)
Mam nadzieję, że ślub był wzruszający i pełen radości, a na weselu wspaniała zabawa? :)
Dziewczyny, które macie już dzieci - trochę Wam zazdroszczę , że już wiecie jak to wygląda i czego się możecie spodziewać.

[asia84]

Marzenka fajnie że się odezwałaś. Płacz ile chcesz jeżeli Ci to pomaga.
Z czasem będzie trochę lepiej, ale ja przynajmniej często myślę co by było.
Życzę Ci wszystkiego dobrego na nowej drodze życia :)

[ana28]

Siekierkowska jamysle że każda ciąża i każde dziecko inne więc i nas co mamy dziecko czy dzieci czeka coś nowego. Jasne że teraz już na pewne rzeczy jestem gotowa. W tamtej ciąży wszystko mnie stresowało i przerażało. A już najwięcej stresu było jak młody się pojawił. Szczerze to nigdy wcześniej nie trzymałam dziecka takiego małego nigdy nie zmieniałam pampersa. I strasznie mnie denerwowało sto rad od każdego. A to może tak go będziesz karmić. Tak się nie najada. A może ściągnij mu to bo za goraco. Dużo nerwów mnie to kosztowało bo te rady odbierałam jak krytykę siebie a nie chęć pomocy. Teraz mam więcej luzu. Jasne że myślę jak to będzie teraz z dwójką jak ogarnę dom. Z jednym byłam czasami zmęczona to co będzie teraz. Ale od kiedy jestem w ciąży poczułam się młodsza niż jestem szczęśliwsza i bardziej zakochana w moim mężu.
Fajnie dziewczyny że jest to nasze forum. Byłam też na kwietniowkach ale tam dziewczyny mało piszą. No a poza tym tam byłam ostatnia bo termin na prawie koniec kwietnia. Już w tamtej ciąży tak było że dziewczyny już były o 4 tygodnie przede mną. No więc już zostaje z msjowkami choć na pewno w kwietniu urodzę.

[TosiaTosia]

Wiecie ja przez to że raz poronilam z każdym mocniejszym bólem podbrzusza lece do kibelka zobaczyc czy nie ma krwawienia. Boje sie. I modlę się żeby wszystko przebiegło dobrze.

[ana28]

To chyba normalne nawet u kobiet które nie mają przykrych doświadczeń. Ja nie miałam problemów z tamta ciążę teraz na szczęście jak narazie też ok. No a za każdym razem jak idę do toalety to jakiś zawsze sprawdzam czy nie ma żadnych śladów krwi. To chyba jakieś takie normalne.
Ale mi się dziś dłuży. Jutro mój mąż przyjeżdża i już się doczekać nie mogę.

[Truskiew]

Fakt z kibielkiem i papierem ma chyba kazda swira :)

[Gość Justyna8904]

Ana ja też za każdym razem sprawdzam papier czy nie ma krwi. Jak mój M pracował w Niemczech i jak miał przyjechać to też mi się dluzylo... to taka tęsknota i coraz wieksza chęć zobaczenia ukochanej osoby i przytulenia się do Niego.
Marzenka tule mocno BUZIACZKI
Brzuszek mnie boli nospa w ruch poszła od wczoraj...
Dzisiaj sie zarejestrowalam do poradni prenatalnej na badania... mam 23października wizytę u swojego gin a 24 w poradni... trochę się boję... dzisiaj z siostrą rozmawiałam, ze jak winiki wyjdą złe to i tak nie usunę chyba że będzie zagrożenie mojego życia. Ale i tak jestem dobrej myśli.

[Ewi2019]

Tez sprawdzam za kazdym razem czy nic nie ma. A co do mezow, to mam anegdote: wczoraj bylismy na USG i mimo ze przez pochwe chcialam zeby tam byl i zobaczyl sam. Wychodzimy i pytam czy sie wzruszyl.
"Tak, ale bardziej bylo mi przykro, ze taki wielki sprzet w ciebie wklada i ze to musi bolec".

[ana28]

No właśnie też się obawiam że mój maz nie skupiony się na samym USG tylko na tym jak to jest przeprowadzane. No a dodatkowo musimy synka zabrać więc jeśli będzie dopochwowe to całkiem odpada.
Mój mąż co chwilę ma jakieś wyjazdy i to niespodziewane. Pracuje w wojsku. No i przez to mi trudno szukać pracy bo tak samo jestesmy. No w listopadzie nie będzie go prawie cały miesiąc więc będziemy siedzieć u moich rodziców.
W przyszłym tygodniu mam te prenatalne badania stres jest ale bardziej ciekawość żeby wiedzieć co i jak . Nie dopuszczam do siebie złych myśli nie analizuje na zapas bo to nic nie da.