Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2019


Gość marzenka91

Rekomendowane odpowiedzi

Marzenka to zupełnie normalne odczucia. Też przez to przechodziłam, poroniłam w domu i oddałam zarodek do badań genetycznych bo koniecznie chciałam poznać przyczynę... A w odpowiedzi dostałam informację, że to był zdrowy chłopiec...do dziś nie wiem co było przyczyną i nigdy się nie dowiem. Emocje, które teraz Tobą targają są jak najbardziej potrzebne bo przebycia żałoby po stracie. Nie tłum ich w sobie. Wypłacz się kochana...

Lili
https://www.suwaczek.pl/cache/d407dd5760.png
Magda
https://www.suwaczek.pl/cache/34551c88a3.png

Odnośnik do komentarza

Marzenka bolało trochę bardziej niż @, do momentu poronienia krwawienie było obfitsze ale już po godzinie przypominało normalną miesiączkę. Po wszystkim wzięłam 1 nurofen forte i to mi w zupełności wystarczyło. Po poronieniu krwawi się jeszcze około tygodnia.

Dziewczyny przepraszam, że tutaj Marzence odpisałam bo to raczej nie jest historia, którą chcecie teraz czytać ale nie wiem czy ma opcję odczytywania wiadomości prywatnych.

Lili
https://www.suwaczek.pl/cache/d407dd5760.png
Magda
https://www.suwaczek.pl/cache/34551c88a3.png

Odnośnik do komentarza

Rety dziewczyny ja nie wiem jak Wy dajecie radę pracować do tych co chodzą do pracy. Ja i teraz jak i we wcześniejszej ciąży byłam tak zmęczona że nie dałabym rady. Pracowałam w przedszkolu i niby nie jest to męcząca praca ale bardziej bałam się chorób więc byłam na L4 no a teraz jeszcze nie zaczęła pracować bo siedziałam z młodym więc jestem bezrobotna ciężarna.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09ktl7gnvzh.png

https://www.suwaczek.pl/cache/68a570adf3.png[/url

Odnośnik do komentarza

U mnie tak sie ulozylo ,ze w pierwszej ciazy pracowlaam tylko chyba do 8 tc. Ale nie dalam rady. Pracowalam wtedy na kuchni i wspolpracownicy nie mieli latwo ze mna. Wszystko przesalalam i ciagle bylo mi niedobrze. W zasadzie na zwolnienie poszlam bo bylo mi ich zal. Bo pravowali za mnie. A tak dostali dodatkowa osobe.
W drugiej ciazy bylo tak,ze z nudow poszlam do pracy. Zanim przeszlam wszystkie szkolenia okazalo sie ze jestem w ciaxy. Zrezygnowalam. A teraz jeszcze siedzialam z mlodym. Umowa z moim byla taka ,ze siedze z mlodym az nie pojdzie do przedszkola. No i dupa. Mlody poszedl a ja nadal w domu.

https://www.suwaczki.com/tickers/zem3wn15ojlfc35h.png

Odnośnik do komentarza

Marzenkastrasznie mi przykro. Cały czas wierzyłam że będzie dobrze.
Ja dzisiaj miałam fatalny dzień. Jakiś dziadek mi wjechał w dupe, przez to auto mimo że na hamulcu poleciało do przodu o walnęło w "L" Mega się zdenerwowałam, wypadłam z auta, nakrzyczałam na faceta ze ślepy. Wsiadłam do auta i tak wpadłam w ryk że mój jak do niego zadzwonilam myślał że umieram. A teraz mnie brzuch boli nie wiem czy od nerwów czy pasy mnie szarpnęły.

https://www.suwaczki.com/tickers/xrotyx8dtke0asvb.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...