Skocz do zawartości
Forum

Kwietnióweczki 2019


tilana

Rekomendowane odpowiedzi

asieklack
Daffii
I tak samo praktykuja u nas naciecie profilaktyczne. Na to rowniez sie nie zgodzę chyba ze zajdzie w ostateczności taka konieczność. Im blizej końca tym bardziej bede znala wage malucha jak sie bedzie zapowiadalo dziecko powyzej 4kg jak corka to rozwaze naciecie ale jesli bedzie malenstwo to nie ma opcji. Jednak te 10 kat roznicy w porodach pozwala mi patrzec na to inaczej. Wiem czego chce i czego moge żądać.. A wtedy? 22 lata taka zagubiona lekarze mieli mnie za smarkule i zgadzalam sie na wszystko bo myslalam ze tak trzeba.

u nas generalnie też nacinają, ale co do tego to akurat nie miałam problemu. generalnie wolałam tak niż miałoby popękać samo. Niestety wtedy goi się dłużej, szwy nie są równe. przy pierwszym miałam dość duże nacięcie, ale zszył kiepsko, przy drugim nieduże, a akurat trafiłam na dyżur swojej lekarki więc zszyła idealnie. ale fakt- moje dzieci były duże pierwsza 4120 i 60 cm druga 3950 i 56cm. choć u nas nacinały położne już w ostatniej fazie, nie było to uciążliwe w żaden sposób.


Z tym nacieciem to chyba nie do konca tak jest. Podobno naciecia gorzej sie goja bo to ingerencja sztuczna niz naturalne pekniecie. Oczywiscie mowie tu o peknieciu II stopnia które odpowiada nacieciu. Zalaczam zdj ulotki ktora dorwalam..

monthly_2018_11/kwietnioweczki-2019_70433.jpg

monthly_2018_11/kwietnioweczki-2019_70434.jpg

monthly_2018_11/kwietnioweczki-2019_70435.jpg

https://www.suwaczki.com/tickers/0d1yyx8dqwbd9fnt.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/anwtp66.png

Odnośnik do komentarza

o widzisz, ciekawa ulotka. zresztą dość wiarygodnej fundacji. ja bazowałam jeszcze na informacjach z pierwszej ciąży (2014/2015) ze szkoły rodzenia, więc mogły być przedstawione celowo w ten sposób, żeby zgodzić się na cięcie. ja jestem ciekawa teraz jaka będzie konieczność, myślę o tym wspomnianym w ulotce masażu z oliwką żeby zacząć robić. już kiedyś czytałam, że bardzo uelastycznia skórę

https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kgkj1wi5y.png

Odnośnik do komentarza

Tez o tym mysle. W koncu juz połowa i czas najwyzszy szykowac sie. Sutki tez smaruje maltanem bo boje sie malego ssaka ze mnie zalatwi jak corka:p dlatego powiedzialam sobie ze bez nakladek sylikonowych porod sie nie odbędzie hehe. W razie czego musze czuc ze je mam.
Te wytyczne ciagle sie zmieniają i to dosłownie ze wszystkim ciężko byc na czasie.a ja dorwalam ulotke na prenatalnych jak czekalam na swoja kolej. 28.12 moze zmienia zestaw mam kolejne prenatalne to kto wie co dorwę:p

https://www.suwaczki.com/tickers/0d1yyx8dqwbd9fnt.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/anwtp66.png

Odnośnik do komentarza

iulja
Pytanie świeżaka:

po co są nakładki silikonowe na sutki?

mi się przydały jakieś kilka dni po porodzie. córka nie umiała łapać, ja nie umiałam jeszcze dobrze karmić i bardzo poraniła mi piersi. na szczęście przez nakładki jadła ładnie więc tydzień/ dwa z nimi i potem dało radę i karmiłam rok :) ale wiem że wiele dzieci nie akceptuje nakładek, więc to już od przypadku zależy.

https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kgkj1wi5y.png

Odnośnik do komentarza

Daffii
Tez o tym mysle. W koncu juz połowa i czas najwyzszy szykowac sie. Sutki tez smaruje maltanem bo boje sie malego ssaka ze mnie zalatwi jak corka:p dlatego powiedzialam sobie ze bez nakladek sylikonowych porod sie nie odbędzie hehe. W razie czego musze czuc ze je mam.
Te wytyczne ciagle sie zmieniają i to dosłownie ze wszystkim ciężko byc na czasie.a ja dorwalam ulotke na prenatalnych jak czekalam na swoja kolej. 28.12 moze zmienia zestaw mam kolejne prenatalne to kto wie co dorwę:p

hahah to tak ze wszystkim. mi przy drugim porodzie nakładki już w ogóle nie były potrzebne. ładnie młoda jadla, a ja już wiedziałam co i jak. a co do zmieniających się wytycznych np. urodzilam w 2015- przepisane dla malucha d3 i k2 więc w 2017 jak urodziłam od razu sie zaopatrzylam zeby do apteki nie biegać. i co? i nic heh bo k2 juz nie zalecane, ze wystarcza dawka podana w szpitalu. a teraz po kolejnych 2 latach pewnie znów będzie inaczej ;)

https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kgkj1wi5y.png

Odnośnik do komentarza

asieklack
Daffii
Tez o tym mysle. W koncu juz połowa i czas najwyzszy szykowac sie. Sutki tez smaruje maltanem bo boje sie malego ssaka ze mnie zalatwi jak corka:p dlatego powiedzialam sobie ze bez nakladek sylikonowych porod sie nie odbędzie hehe. W razie czego musze czuc ze je mam.
Te wytyczne ciagle sie zmieniają i to dosłownie ze wszystkim ciężko byc na czasie.a ja dorwalam ulotke na prenatalnych jak czekalam na swoja kolej. 28.12 moze zmienia zestaw mam kolejne prenatalne to kto wie co dorwę:p

hahah to tak ze wszystkim. mi przy drugim porodzie nakładki już w ogóle nie były potrzebne. ładnie młoda jadla, a ja już wiedziałam co i jak. a co do zmieniających się wytycznych np. urodzilam w 2015- przepisane dla malucha d3 i k2 więc w 2017 jak urodziłam od razu sie zaopatrzylam zeby do apteki nie biegać. i co? i nic heh bo k2 juz nie zalecane, ze wystarcza dawka podana w szpitalu. a teraz po kolejnych 2 latach pewnie znów będzie inaczej ;)


Zapytam bratowa z ciekawosci co zalecaja teraz u nas. Bo rodzila 2 mce temu. Ja po tych 10 latach to w ogole bede czula chyba przepasc. Ale jestem juz bardziej pewna. Za pierwszym razem ten strach co robić czy sobie poradze był spory. Teraz nie rusza mnie to. Byle ominely nas wszystkie kolki:)

https://www.suwaczki.com/tickers/0d1yyx8dqwbd9fnt.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/anwtp66.png

Odnośnik do komentarza

ja większość rzeczy mam po córkach, teraz w sumie kupię jedynie to co mi się spodoba :D no i trzeciego szumisia, bo dziewczyny mają swoje, starsza już bez szumu używa, ale to nadal jej ukochany misiulek :) młodej nadal szumi, ale kocha misia, więc nie będę miała serca zabierać. wózek jest, spacerówka będzie do wymiany, ale gondola w porządku, łóżeczko jest, większość ubranek też, także jedynie higieniczne rzeczy plus rzeczy do porodu itp mnie czekają

https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kgkj1wi5y.png

Odnośnik do komentarza

Nie mamy miejsca na łóżeczko, a nie planujemy przemeblowania z okazji dziecka, bo i tak jakoś za rok od dzisiaj, czyli pół roku po terminie pojawienia się nowego człowieka, przeprowadzamy się. Wszystko kupujemy więc tylko na tymczas.

I wymyśliłam sobie dostawkę do łóżka zamiast łóżeczka, która ostatecznie zmieniła się w kosz mojżesza. Podoba mi się ten Schnuggle, ale mojego męża wzdryga wydawanie sześciu stów na łóżeczko na kilka miesięcy. Ale wychodzi nam, że kupienie kosza i dorobienie ręcznie płoz (płóz?) wyjdzie cenowo podobnie. No i boję się prawdziwej wikliny, można się nią pokaleczyć.

https://www.suwaczki.com/tickers/f2w3pc0zyicicwkh.png

Odnośnik do komentarza

Co do lozeczka to Mała przejmie łóżeczko Brata.
Leżaczek mamy Tiny love i bardzo polecam go.
Kosza Mojżesza nie będę kupowac.jak przeniesiemy się do nowego mieszkania to wszystko będzie na jednym poziomie ,więc łóżeczko i leżaczek powinien wystarczyć.No a że moj Synek będzie jeszcze dość mały to wolę by Córeczka spiąć w ciągu dnia nie była w bezpośrednim zasięgu Jego łapek .

Odnośnik do komentarza

MiliG mi jak coś to chodziło o skórę twarzy, że sucha. przed ciążą dbałam kremowalam a teraz tylko myje...nic mi się nie chce :)
Też planuje dać przewijak na komodę, zobaczymy jak to ustawimy i czy to będzie wygodne że względu na ustawienie komody, bo mam dość mała sypialnie jak dodać jeszcze łóżeczko.

Dziewczynki założyłam już forum jeszcze wieczorem tam coś porobie na start i podrzucę linka, teraz mi się nie chce tam robić bo mam lezing ;)

Odnośnik do komentarza

Synek będzie mieć łóżeczko po córce. Przewijak na łóżeczku (to prawda, przewijak mi porysował łóżeczko tymbardziej że mam je w kolorze wenge ti widać rysy) później odkrecam (jak dziecko zacznie siadać) blokady/stópki i na komodzie mam.
Łóżeczko mam na kółkach z blokadami i jak jestem w kuchni to przejeżdżam łóżeczkiem. Oprócz tego zwykły leżaczek bez bujania, z wibracjami i z pałąkiem z zabawkami.
Dom mam na 1 poziomie więc nie potrzebuje więcej opcji.

Odnośnik do komentarza

Jak już jest temat miejsca do spania. Mój 3 latek obecnie śpi na łóżku sypialnianym z barierką. Chcemy kupić mu nowe większe. Te odziedziczy młodsza córka. I teraz pytanie moje: co lepsze, bardziej wygodne i praktyczne. Łóżko takie składane w kanapę. Czy nadal tylko większe łóżko sypialniane z materacem? Łóżko będzie w jego pokoju, w którym syn będzie bawić się w ciągu dnia a w kolejnych latach odrabiać lekcje, zapraszać kolegów.

Odnośnik do komentarza

Co ja tu czytam? Przenosicie się na prywatne? A jaw tak tu śledzę co jakiś czas :D
Tak bardzo bym chciała być tam z wami i moim maluszkiem :(
Ale tak pozytywnie reaguje na wasze zdjęcia i opowieści o kopniaczkach ❤️
Az dziwne, że nie płaczę, że ja już tego nie mam. Mam nadzieję, że niedługo będę was gonić ;)

 

DoulaRenia - Domowa Szkoła Rodzenia
❤️

https://www.suwaczki.com/tickers/74di3e5efnlbqt9f.png
Wituś ❤️ 25.08.2019 ❤️ 4070g ❤️56cm ❤️ vbac

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...