Skocz do zawartości
Forum

Styczniowe mamusie 2019


kasiek_11

Rekomendowane odpowiedzi

Sofik83 poród sn po cięciu na ogól jest możliwy. Jeśli nie ma krótkiego odstępu między ciążami, blizna macicy jest prawidłowa i dziecko jest dobrze ułóżone to nie ma przeszkód. Niestety w większości naszych szpitali traktuje się to jako wskazanie do cięcia bo tak jest łatwiej. Myślę, że jeśli chcesz spróbować to porozmawiaj ze swoim położnikiem na ten temat.

https://www.suwaczki.com/tickers/km5sf71xjod0nrr8.png

Odnośnik do komentarza

Też mam znajomą co rodziła sn po cc, wspomina to bardzo dobrze, ale sn miała już tutaj na Islandi. Z tego co mówiła to wyboru nawet nie miała bo tu do cc kwalifikuje lekarz nawet jak się miało pierwsze cc. Ale mówiła że nie żałuję tego że musiała rodzić sn. Teraz została jakiś czas temu doula, uczy się i wspiera kobiety by rodziły siłami natury bez strachu.

http://s6.suwaczek.com/201607111770.png

http://s8.suwaczek.com/201901274965.png

Odnośnik do komentarza

Cały czas mnie namawia żebym rodziła bez zzo i proponuje że będzie przy porodzie robiła mi jakieś masaże itp żeby mniej bolało. Po pierwszym mam chyba jakaś traume przez tą oksydocyne. Niby się porodu nie boję ani bólu wszystko też poszło dobrze w miarę ale jak pomyślę o pierwszym to mnie jakaś panika ogarnia. Czym bliżej to tym bardziej się boję.

http://s6.suwaczek.com/201607111770.png

http://s8.suwaczek.com/201901274965.png

Odnośnik do komentarza

Sofik83 ja miałam CC w marcu 2016 r, i jak rozmawiałam z dwoma różnymi lekarzami to mi powiedzieli że pierwsze CC nie jest wskazaniem do kolejnego. Oczywiście mogą być wskazania , zobaczymy jak będzie zachowywać się blizna, jak ułoży się Mała ale ponoć teraz stawiają na poród sn. Także u mnie będzie niecałe 3lata od CC. Na razie o tym nie myślę, w ogóle mam jakiś bezproduktywny czas, najchętniej bym leżała, spała ale się tak nie da więc robię tylko to co niezbędne. A w ogóle mam koleżankę która pierwszy poród miała sn a teraz chce mieć cc i lekarz się zgodził więc wiele zależy od podejścia ginekologa.

https://www.suwaczki.com/tickers/zem38u696l30qqx1.png
url=https://www.suwaczki.com/]https://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jb3d8zpun.png[/url]

Odnośnik do komentarza

U mnie będzie 8,5roku po CC więc to już konkretna odległość ale:
*Naczytałam się, że częściej dochodzi do komplikacji przy ścianie gdy wcześniej było CC
*Moja gin mówi, że nie będzie robić problemu z CC bo po co się mam męczyć
*Teraz poczytałam, że dzieci do CC tak naprawdę nie są przygotowane i jest to dla nich ogromny szok
*Zamarzyło mi się kangurowanie, kąpiel na drugą dobe itp gdzie przy CC jest to niemożliwe
*Gdy ja po CC prawie smigalam kolejnego dnia, a po cięciu praktycznie nie ma sladu, moje koleżanki i kuzynki po sn miały długo komplikacje (transfuzja krwi, nietrzymanie moczu, porozrywane, złamany obojczyk u dziecka i guzy na głowie)
Jestem coraz bardziej przerażona, co robić :((((

Odnośnik do komentarza

Sofik83 dzieci często nie są gotowe do planowego cc i mogą występować u nich powikłania. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że nawet u 10% takich dzieci występują zaburzenia oddychania i inne problemy. Wiadomo kiedy cc jest konieczne to nie ma tematu. Powikłania u matki są częściej właśnie po cc, zwłaszcza jak jest to kolejny tego typu zabieg. Nikt Ci nie zagwarantuje, że wszystko będzie ok ani po sn ani po cc. Jeśli chcesz spróbować sn to spróbuj! Zaufaj lekarzowi i położnej i daj sobie i maluchowi szansę. :-)

https://www.suwaczki.com/tickers/km5sf71xjod0nrr8.png

Odnośnik do komentarza

Kasia837 wlasnie moje córki były alergikami. 1 córka w 10 dniu była mega wysypana zaczęła jej już pękać skóra a tak płakała przy karmieniu jakby kwas Piła. 7 lekarzy, doradca laktacyjny, mega dużo głupich rad typu odstaw jabłka, to od proszku, za bardzo się dziecko poci a to moje dziecko tyle się nacierpiała aż jedna dermatolog powiedziała o co chodzi i jaka dietę stosować. Druga moja córka już przy 1karmieniu się darła z bólu, potem już tylko wymiotowała aż dostała anemii, potem jeszcze trafiliśmy do szpitala, generalnie moje dzieci maja b delikatne żołądki, i nawet rygorystyczna dieta nie daje gwarancji ze dziecko n8e będzie cierpieć wiec ja już na starcie zakładam ze ta 3 inna nie będzie a mlek trochę przerabiałam i akurat to nam pasowało. Ps. A od kiedy wit k się nie podaje? Jeszcze 2lata temu przez kilka tyg podawałam,..mówili ze to konieczne a teraz już nie?

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny, ja zaraz zmykam do dentysty...mam nadzieję, że to ostatni ząb do leczenia i już będzie spokój ;)
Nurkowanie-bardzo mi przykro, ja też mam stratę za sobą. Wiem jakie to ciężkie przeżycie.
Wlasnie, Misia21 odezwij się, żebyśmy się przestały martwić. Miłego dla Was dzionka.

Odnośnik do komentarza

U mnie jest pierwsze dzieciątko wiec nie mam doświadczenia w porodach, na początku bardzo chciałam cc bo myślałam ze będzie szybko bezbolesnie, ale nasłuchałam się ze w całe to nie takie kolorowe bo blizna boli, ciezko jest wstać do maleństwa kiedy blizna ciągnie i stwierdziłam ze spróbuje naturalnie i o dziwo jak narazie się nie boje ale to raczej przez to ze poprostu nie doświadczyłam tego wcześniej, jestem zmobilizowana żeby trzymać się mocno i jak najszybciej powitać synka, bo już nie mogę się doczekać aż go przytule :)

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09k9tkoahf3.png

Odnośnik do komentarza

Kawa już nie dużo zostało, U Ciebie już 29tc. Wow.
Mój to na wszystko uczulony i na nic jednocześnie, czasem tego nie ogarniam. Już dawno przestaliśmy nawet próbować to rozgryźć. Jednego dnia wyspie go po niczym a innego dnia naje się wszystkiego i nic mu nie jest. Badania oczywyscie nic nie wykazały, lekarz powiedział nie miarodajne bo on malutki. I tyle. Je wszystko tylko na kremy miliony idzie. Mam wrażenie że ma prostu wrazliwa skórę i te kremy są niezbędne. Wystarczy go nie smarować kilka dni i nawrót plam na ciele. Nie używałam żadnych emolientów jak się urodził, to mu się kiedyś pojawiło chyba jak miał 2 mies w postaci wysypisko ponoć od hormonów, wtedy też ciemieniucha wyszla po tygodniu wysypka zeszła i została egzema i tak z tym się meczymy do tej pory, wtedy był na piersi. Dobrze że z tą ciemieniucha wygraliśmy,

http://s6.suwaczek.com/201607111770.png

http://s8.suwaczek.com/201901274965.png

Odnośnik do komentarza

Powoli robie zamowienie w aptece.
Co na ciemieniuche? Szampon, olejek, krem/masc?
I co na te bolace brodawki masc czy krem?

Ogladam mamaginekolog. Ostatnio mowila o roznicy pomiedzy kremem a mascia. Ktos to dokladnie pamieta? Co na codzien do smarowania?
MamaRobercika a Ty wazeline normalnie codziennie uzywalas czy w razie jakis wysypisk? Chociaz czytam, ze masz problem ze skora swojego synka. Najgorsza jest niewiadoma. Tj.brak diagnozy. W Szwecji to nagminne że nie umieja dojsc czemu cos sie dzieje ;(

Styczniowe Mamusie 2019 - lista
Szwecja, Sztokholm
Harry, 1 luty 2019

Odnośnik do komentarza

wazeliny używamy do buźki jak jest zimno i do pupy po kupce jak nie ma odparzenia, po samym siku nie używam ale jak był malutki to trzeba było przy każdej zmianie pieluchy bo jak nie używałam to odrazu się czerwone robiło. Na odparzenie sudocremem. Matki mogą mówić co chcą ale moje dziecko od wszystkiego innego dostawało alergi albo gorszych odparzeń. Po 20 kremie który poszedł w kosz przestałam cudować że musi być super naturalne i bio. Tak samo z żelami do mycia i balsamem. Na ciemieniuche u nas nic nie działało też wazelina smarowałam tylko w płynie i wyczesywałam. Teraz na fb jedna z dziewczyn polecała dziecku myć głowę myjką recznikową codziennie i spróbuje tak robić. Przy moim Robercie te wszystkie specyfiki pogarszały sprawę. Do kąpieli dodawałam mu później olej kokosowy jako emolient też pomógł nie wiem który bo nie pamiętam który to rafinowany a który nie. ale ten lepszy w każdym razie. Zawsze się śmieje że on jest takim typowym małym facetem. Co ciekawe teraz rzeczy dla dzieci nadal go uczulaja te wszystkie Johnson, Libero, babydrem itp. A zwykły żel dla dorosłych mojego męża to go nie uczula. Na egzeme stosujemy krem Michael Clausen 3% Karbamid nie kupisz go raczej w Polsce. choć może coś innego podobnego, ma w składzie mocznik. A na większe skupiska jak sie zrobią i zaognią to stosujemy maść Mildison na sterydzie o nazwie hydrokortison, Jak się drapie i porobi sobie rany to jeszcze używamy maści A+D żeby się naskórek goił. Ogólnie to pierwszy rok był najgorszy bo nie wiedzieliśmy czego używać, miliony maści itp co jeden lekarz to mądrzejsze pomysły na diety i kupno kremów. Teraz już się to unormowało. Dermatolog stwierdził że skoro to nie ma podłoża alergicznego ani wirusowego to samo mu przejdzie i ma poprostu wrażliwa skórę, mamy tylko dbać o to by się jego stan skóry nie pogorszył i nie robił sobie ran. Napewno to w zimie wychodzi mu to bardziej, w lecie wogole tego nie miał. Ale nie sugeruj się tym tak bo każde dziecko jest inne na każde co innego działa lub co innego pomaga. Sama nie wiem jak to teraz przy córce będzie. Kupilam narazie żel i balsam taki jak syna nie uczulał z Nivea taki niebieski dla dzieci ale czy się sprawdzi to nie mam pojęcia, może tak być że znów wydam majątek za nim znajdę ten odpowiedni.

http://s6.suwaczek.com/201607111770.png

http://s8.suwaczek.com/201901274965.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...