Skocz do zawartości
Forum

Styczniowe mamusie 2019


kasiek_11

Rekomendowane odpowiedzi

Hej ja dziś mam dzień prania rzeczy dla małej. Chcę wykorzystać ładna pogodę.
Ale też dziś będę śledzić wiadomości ponieważ dziś jest oficjalne otwarcie cukrowni w Kruszwicy po przebudowie która nadzorował mój mąż.
No a poza tym jestem sama bo mąż w delegacji w Kruszwicy. Miejmy nadzieję że nie będą mieć problemów i szybko wróci.
Co do karmienia KP chce karmic do pół roku napewno a jak wyjdzie to się okaże.

Odnośnik do komentarza

Hej Kobietki :)

Misia21

Zazdroszczę prania ubranek już ... kurcze ja się łudzę ,że w najbliższym czasie tatuś kupi suszarkę bo coś nie widzę suszenia w domu takiej ilości ubrań zimą ...u nas jest zawsze duża wilgotność powietrza więc kiepsko z suszeniem w domu ... na dworze susze jak najdłużej się da ale ostatnio wiatry po 60 km na godzinę mi non stop suszarki wywraca ...
Mąż na pewno szybko wróci !

Sofik 83
Mój 6 miesięcy i już też olał po całości cycucha wolał kanapki z masełkiem zupki i wszystko co treściwe mleczko już tyko dobre było przed drzemkami na noc i pobudkę ...
no właśnie ja wiem z góry ,że za wygodna będę i na bank przysypiać będę z mała ..ale rezygnuję z sypialni na jakiś czas będę w pokoiku małej sypiać i starać się odkadać do łóżeczka zobaczymy jak wyjdzie .. chcę ,żeby w razie W tata brał Julcia do siebie ... może głupie ale chciałabym bardzo ,zeby Julko nie czuł zazdrości i każdy był w miarę wyspany

agatt
Janek jest śliczny piękne foto !!!

Kali
szacun bravo TY ! wątpię abym była tak wytrwała podziwiam coś wspaniałego z tym waszym kp.
matka dużo może i kto jak kto zawsze da radę !

Gizel
przepis prosty czyli taki jak lubię, chyba dziś i ja zrobię ciacho .

co do zwierzątek mamy kota Jeamsa ... sierściuch ogólnie chyba już ma jakąś demencje , nie lubił dzieci bo miał traumę z dzieciństwa i dużo się wycierpiał ... teraz po prostu wiekszosc dnia spi i nic już jego nie rusza nawet miłość Julka do kotka miał hahaha.

https://www.suwaczki.com/tickers/h44e9jcgrsdr5jxk.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71955.png

Odnośnik do komentarza

Też planujemy kp, tym razem planuje do roku ale zobaczymy jak wyjdzie, mam już z Polski fermatiker i kupilam jednak elektryczny laktator, okazyjnie za na pl 35zł, firmy canpol, dziewczyna sprzedawała nowy bo nie karmiła. Robert też nie był cycusiowy szybko się zaczął odstawiac a mi się nie chciało z nim walczyć to było jak wojna z wiatrakami, później chwilę odciagałam ale to było zbyt męczące. Cały dzień, odciaganie, karmienie, mycie akcesoriów plus inne obowiązki, o ile w dzień dało się to przetrwać, to siedzienie w nocy z laktatorem co 3h po 30min było porażka. chodziłam jak zombe. Teraz wiem że nawet nie będę tego próbować jak się Laura odstawi od piersi. Z Robertem karmiłam ponad 5mies dokładnie nie pamiętam ile ale mniej więcej miał ponad 5 mies. On zawsze miał humorki żywieniowe, do teraz ma.

http://s6.suwaczek.com/201607111770.png

http://s8.suwaczek.com/201901274965.png

Odnośnik do komentarza

MamaRobercika
No właśnie nigdy nie wiadomo co to będzie my planować możemy wiele a samo się określi wszystko w trakcie...
Laura piekne imię:)

Z moim Julem są wiecznie cyrki tak jak pięknie wszystko jadł do 2 lat tak teraz prawie rok nic nie chce jeść... owszem zje jak zglodnieje ale forma regularnych posiłków u nas nie działa załamuje ręce...

https://www.suwaczki.com/tickers/h44e9jcgrsdr5jxk.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71955.png

Odnośnik do komentarza

AN. Też mam nadzieję że może dzisiaj mąż na noc będzie chociaż w domu. Jestem ogólnie tu sama, do rodzinnej miejscowości mam jakieś ok 120km a sama już nie jeżdżę takich dystansow.
Dziś mija 3 lata jak się z mężem poznaliśmy a już za nie całe 3 tygodnie pierwsza rocznica ślubu.
A co do prania to korzystam z pogody i tego że się dobrze czuje. Powiesilam chyba z 30 par mikrusowych skarpetek. Zostało mi pranie pościeli i ręczników, wtedy sprawdzę z listą co muszę dokupić.

Odnośnik do komentarza

Wow Misia21 zaszalałaś ze skarpetkami, mój ponad 2 latek tylu par nie ma teraz.
An. u nas też cyrki ostatnio. Wybrzydza, żuca jedzeniem. A wczoraj to wogole nic prawie nie jadł. Tylko co chwilę prosił o słodycze. Mąż mu paczkę lizaków kupił i schował do szafki, pół dnia przesterczał koło tej szafki. Jeszcze awantura później o to była. Bo mąż mu chciał dać jak wrócił z pracy bo kochany tatuś. Ale nie ma, bo cukierki można jak się ładnie zjada obiad, kolacje itd. A ten nie chciał tylko mi jedzeniem żucał aż mnie kurwica momentami brała bo chyba z 10 różnych posiłków mu zrobiłam byle co kolwiek mi zjadł. I męża na litość smutna miną brał wieczorem. Ale wkoncu nie dostał słodyczy bo nie zjadł kolacji. Dziś poszedł do przedszkola. Wczoraj miał podwyższania temperaturę to nie poszedł i mnie do depresji cały dzień doprowadzał swoimi fochami.

http://s6.suwaczek.com/201607111770.png

http://s8.suwaczek.com/201901274965.png

Odnośnik do komentarza

Ja po cc karmiłam Franka prawie 2 lata ( 1 rok+ prawie 11 miesiecy).
Odstawiłam bo chciałam żeby cycki mi odpiczęły przed kolejnym maratonem.
Jak byłam na macierzyńskim to karmiłam Franka na siedząco i odkładałam do łóżeczka. Po powrocie do pracy było trochę gorzej i po 3 miesiącach Franek wylądował ze mną w łóżku i karmiłam na leżąco przez sen.

https://www.suwaczki.com/tickers/atdckqi1ni5sg5zb.png
https://www.suwaczki.com/tickers/l22ny2v4a5hyiypu.png

Odnośnik do komentarza

Ja również zamierzam karmić piersią o ile los pozwoli i synek będzie chciał, myśle tez nad zakupem laktatora o tez się nasłuchałam ze odciąganie trwa po 40 min a karmienie co 2-3h wiec w sumie cały dzień w kółko to samo, pewnie jeśli będę się musiała tak mordować to zrezygnuje...
Ja mam i kota i psa ale oba takie leniuchy ze tylko śpią :)
Misia 21 tez myśle o praniu ale nie wiem czy nie za wcześnie i tak to odkładam, akurat mam pokój na poddaszy wiec jest tu tak goroca ze nawet miło rozwiesić pranie i nawilżyć powietrze, mąż nie długo wróci ja jestem sama już od 3tyg i dopiero za tydzień mój wraca z belgi, a jesteśmy już razem 7 lat :)

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09k9tkoahf3.png

Odnośnik do komentarza

Kawa laktator mimo wszystko się czasem przydaje, przynajmniej u mnie tak było. Pierwsze to rozkręcenie laktacji akurat nie miałam problemu ale dużo dziewczyn walczy o laktacje a laktator w tym pomaga, słyszałaś o systemie 7-5-3? Druga sprawa to nawał pokarmu u mnie bez laktatora to nie wiem co by było chyba zapalenie piersi bo były jak kamienie, w dodatku zatkane kanaliki i nic nie leciało. Koszmar, a laktator wybarwienie. 3 sprawa to pomaga przy wszelkich kryzysach, skokach rozwojowych i co najważniejsze przy różnych dolegliwościach takich jak np grzybica sutków, szwagierka miała i laktator musiała pożyczać bo sobie nie kupila a inaczej nie dało się nakarmić dziecka, bo przez grzybice nie chciał jej sutków chwycić. Kolejna sprawa to afty i pieśniawki i też wtedy problem z kp, wczesne ząbkowanie. Co u mnie było to na początku poranione brodawki. Tragedia głównie uratowałam się kapturkiem na sutki. Noi co jeszcze to nadmiar pokarmu u mnie było go zbyt dużo, nie miałam wyjścia jak odciągać. Mimo iż karmiłam co 2h syna na początku to on jak zjadł z jednej to tak malutko że zaraz puchla z powrotem a już o drugiej nie wspomnę. A opuchnięte piersi pełne mleka bolą, trochę też mija za nim laktacja się stabilizuje. Noi ostatnia kwestia to wolność jaka daje odciaganie czasami mleka, nie na stałe bo wtedy to meczarnia ale czasami np możesz gdzieś wyjść bez dziecka, możesz napić się piwa. Możesz w nocy nie wstać na karmienie tylko męża po mleko wysłać do lodówki i niech on nakarmi mlekiem ktore wcześniej odciągnęłas, sen to coś bardzo cennego w pierwszych miesiącach życia. Podziwiam kobiety ktore radzą sobie z takimi problemami bez laktatora lub zazdroszczę jeśli takich wogole nie mają. Ale to naprawdę są wyjątki.

http://s6.suwaczek.com/201607111770.png

http://s8.suwaczek.com/201901274965.png

Odnośnik do komentarza

Myszka karmilas dwa lata jezuuuu Oooo dziewczyny czyli dosc dlugo karmilyscie wytrwale z was mamuski Ja 3 tyg mala jesc nie chciala i wolala butle a teraz nie nastawiam sie dam rade to dam nie to nie . Ja z moim ksieciem 16 lat i ciagle zakochana choc kryzys byl jak corka miala roczek czyli dawnooo temu. Ja dzis w pracy do 15 uff i huragan mamy miec w Szkocji.

Odnośnik do komentarza

MamaRobercika
U nas dokladnie tak samo jakbyś opisywała Juliana z tym ze trwa to już od grudnia zeszłego roku , jakas cofka rozwojowa nie chce sztuccami jeść dobra pominę to wszystko ręka jeśli je ... rzucanie na podłogę tylko uległo na szczęście zmianie i już tego nie robi ... posiłki śniadania kolację co to jest ?np ze 3 razy w tyg jak zje to święto... obiady 0 mięsa 0 sosów warzywa fuj owoce fuj zupy ryże kaszę makarony fuj kluski czasami pierogi czasami ...
Jedyne co je ale też nie dzien w dzien
To makaron ze szpinakiem +4 sery
Naleśniki słone albo z bananem
Ryby uwielbia ale dzien w dzien ich nie kupuje z 3 razy w tyg to i tak dużo
No i uwaga hit ziemniaki suche bo on nie będzie jadł pobrudzonych sosikiem ... oczywiście to co wymienione nie je tego dzien w dzien bo często histeria albo siedzi z nami przy stole a i tak nic nietknie...
Mnie ratują tylko smutny robię praktycznie dzien w dzien z warzywami owocami orzechami i ciagnie litr z bidony z rurką... jak nie zdawałam to i tak nie miał lepszego dnia na jedzenie ...

https://www.suwaczki.com/tickers/h44e9jcgrsdr5jxk.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71955.png

Odnośnik do komentarza

Ja już wszystko co kupiłam mam wyprane i schowane do szafek, szybko się z tym uwinęłam, suszarka elektryczna to jednak wygoda. Do prania zostały większe rzeczy od szwagierki, już przeglądłam co się nadaje co nie, ale na razie zostawiłam w worku, nie są brudne tylk0 do odświeżenia, no i muszę przepatrzeć rzeczy po synu co się nada a co nie. Też na razie ich prać nie będę po chowałam zawsze czyste więc potem tylko wypiorę jak już będę ich chciała użyć, a to od roz 80 więc dopiero jak Laura rok będzie mieć.
My z mężem małżeństwem jesteśmy od lutego 2018 a razem od czerwca 2014. Więc nieco ponad 4 lata. U nas szybko się to potoczyło. Już 2 dziecko w drodze. Z wcześniejszymi partnerami jakoś nie miałam większych życiowych planów a na pewno nie chciałam mieć dzieci z nimi choć zawsze marzyłam o rodzinie. A z mężem szybko poszło, oświadczył się po pół roku, po kolejnym pół zdecydowaliśmy się na dziecko, Robert wpadką nie był jak większość ludzi myśli. Potem ślub to w sumie taka spontaniczna decyzja była, na zasadzie że jak zostaliśmy o to spytani to stwierdziliśmy że czemu nie, pobierzmy się i w pół roku zorganizowaliśmy wesele. A 4 dni po weselu w walentynki stwierdziliśmy że może rodzeństwo Robertowi sprawimy. I odstawiłam tabletki na następny dzień. I teraz za 4 mies będzie córeczka.

http://s6.suwaczek.com/201607111770.png

http://s8.suwaczek.com/201901274965.png

Odnośnik do komentarza

MamaRobercika, teraz to nie mam watpliwosci ze kupie laktator. Tymbardziej jak bede w Polsce. Chce tez kupic butelki takie ciężko ssące. Bardzo nastwawiam sie na karmienie piersia.

Ale jeszcze nie leciala mi zadna siara. Czy powinno mnie to martwic? Dzis mam 21+6.

Dzis mialam wizyte u ginekologa, bo tydzien temu (!) Na wizucie u poloznej skarzylam sie na świąd. Dzis juz nie widac zadnego zakazenia. Ale poprosilam dodatkowo o zmierzenie szyjki, bo bardzo mnie to martwi ze oni tu tego nie sprawdzaja, a ciocia miala ostatnie dwa porody przedwczesne przez skracajaca sie szyjke. Ale moja w normie 38 mm.

W ogole jeszcze nie czuje jakis skurczow, czegokolwiek. Czasem moze i brzuch jest troche inny, ciezszy. Czasem na chwile tez cos zakuje. Ale wszystko wydaje mi sie normalne. Mam nadzieje ze moja intuicja mnie nie zawodzi.

A i jeszcze, dzis przy badaniu dopochwowym bylo widac glowke, to znaczy ze dziecko jest juz glowka w dol? Ale jeszcze sie kreci, co? wiec moze sie to zmienic?

Styczniowe Mamusie 2019 - lista
Szwecja, Sztokholm
Harry, 1 luty 2019

Odnośnik do komentarza

Magdness siara nie jest wyznacznikiem owocnej laktacji wiec się tym nie przejmuj że jeszcze nie masz.
Dzieciaki mają jeszcze duzo miejsca by się swobodnie obracać wiec akurat tak dziecko się ustawiło i jeszcze się to milion razy zmieni. Nie pamiętam w którym tygodni określa się położenie dziecka które już później ostatecznie zostaje do porodu. chyba w 37tc. Mi to położna sprawdzała od 30tc jakoś,ręcznie. Wtedy syn był już główka do dołu i tak zostało do końca. A wcześniej to nie sprawdzała a Robert był głowa do góry bo się pod żebra pchał. Jak się obrócił to moje spojenie lonowe bolało non stop, a nogami po wątrobie. Teraz Córka głowa do dołu siedzi.

http://s6.suwaczek.com/201607111770.png

http://s8.suwaczek.com/201901274965.png

Odnośnik do komentarza

Oj Dziewczyny,to mnie pocieszyłyscie bo już myślałam że tylko mój syn robi takie cyrki przy jedzeniu. Do 2-go roku życia było ok, jadł wszystko a teraz grymasi, czasem potrafi prawie nic nie zjeść przez cały dzień... Tego nie, tamtego nie...a ty człowieku gotuj może coś księciu podpasuje hehe naprawdę czasami mam dość. Teraz tylko modlę się żeby się nie rozchorował (i ja przy okazji) bo mąż chory... Zaczął się okres chorobowy :-(
Ja karmiłam jakieś 3 miesiące, coś nam nie szło ,już w szpitalu Mały był dokarmiany mm potem walczyłam o laktację, odciagalam pokarm ale syn w końcu sam się odstawił...może byłam za mało zdeterminowana. Jeśli chodzi o laktator to najpierw miałam ręczny ale zupełnie nie szło mi ściąganie nim. Elektryczny to co innego. Teraz zastanawiam się właśnie nad kupnem elektrycznego , takiego jak miałam a czy będę karmić to się okaże. Będę próbować a co z tego wyjdzie to zobaczymy.

https://www.suwaczki.com/tickers/zem38u696l30qqx1.png
url=https://www.suwaczki.com/]https://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jb3d8zpun.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...