Styczniowe mamusie 2019

[Kati662]

Kochane moje 27.12 g.23.55 przyszła na świat moja Joasia:*
Po wczorajszej wizycie u ginekologa odeszły wody i zaczął się poród. Było ciężko niestety ale dałam radę...
Mała urodziła się w 35tc jest wcześniakiem i leży w inkubatorze. Oddycha sama. Każda modlitwa się kochane przyda. Będziemy w kontakcie:*
6 dziewczynka co heh

[Magdness]

Kati662 duzo zdrowia dla Ciebie i Twojej coreczki! Zebyscie szybko obie wrocily do domu!

Bardzo ladne imię. ;) jak moja mama.

Jak bedziesz miala wiecej sil napisz jak porod. Czy naruralny czy cc?

[Kawa]

Daryjka Gratulacje ! Piękna córeczka !:)
Kati662 Gratulacje !
Trzymajcie się ciepło, malutka napewno silna i nie długo będziecie się sobą cieszyć w domu :)

No to teraz synkowi dogadałam, “dziewczyny powychodziły a ty dalej
siedzisz “, typowy chłop

[Kasia837]

Kati662 gratulacje i trzymam kciuki za Asię!

[Gość Czekolada1]

Kati662 gratuluje:). Moja imienniczka się urodziła . Pewnie, ze się za nią pomodlę :). Wracajcie do sił:).

[Gość Sofik83]

Kati662 gratulacje! Bądź dobrej myśli! Jeśli Asia nie ma hipotrofii to raczej szybko wyjdziecie, tylko porobią konieczne badania. Będzie dobrze! Ja też się za Was pomodlę. Trzymajcie się! Daj znać jaka waga Małej :)

[Gość Gizel]

Kati gratuluje same baby haha a moj syn tez siedzi i ani rusz choc ma jeszcze 4dni wolnego jak to sie mowi :) ja juz jestem opuchnieta na buzi i to bardzo rysy twarzy mi sie zmienily wiedz kwestia paru dni .... chleb wlasnie wstawilam do piekarnika na zakwasie :) i bede dalej uczyc sie szyc na maszynie a wy co porabiacie?

[Anielica]

Gratulacje Kati. Na pewno wszystko będzie dobrze. Dużo zdrówka dla Was.
Ja miałam bezsenna noc. Spałam może 3 godziny. Od 4 nie śpię. Ehhhh

[kati8]

Kati662,gratuluję ! Moi też ogrzewają się. Ale teraz jedną już dostanę na salę.

[kati8]

Wychodzi że 27.12 urodziły się aż 4 dziewczyny.

[MamaRobercika]

Kati662 gratulacje, nie martw się 35tc to też już dobry tydzień i Joasia szybko nadrobi i szybciutko wrócicie do domu. Pięknie się kończy stary rok, wysyp maluszków.
Kawa jeszcze 3 dni do nowego roku, jest jeszcze dla Ciebie nadzieja i dla mnie bo ja bym już chciała a coś się ruszyć dalej nie chce. Ja dziwna jestem ale chciałabym żeby Laura była Grudniowa.

[MamaRobercika]

5 razy się w nocy budziłam z fazą że mi wody odchodzą, już nie mówiąc o tym że o 1 poszłam dopiero spać z wrażenia. Psychika podziałała.
Mąż całą ciążę mówił że urodzę 27 grudnia a tu nici z tego, teraz zmienił zdanie i mówi że jeszcze dwa tygodnie mi daje. Przynajmniej z jednym miał rację że nie urodzę za wcześnie.

[mama nikolki]

Kati66 gratuluję tak mówią dziewczyny malutka jest silna i 35 tydz nie jest źle da sobie radę spokojnie i nadrobi szybciutko:)) będzie dobrze dużo zdrówka i siły dla cb:* ja też niby spałam niby nie już chyba za dużo człowiek myśli bo mi się w głowie cały czas mieszało śniło porody itd nawet obudziłam.sie z myślą że jestem już po a tu patrzę brzuch

[Daryjka]

Kati662 gratulacje. Trzymam kciuki za małą Joasię, żeby wszystko było dobrze i żebyście szybko były razem w domku. Asie to silne dziewczyny.

I wyszło, że dziewczynki rozpakowują się jako pierwsze. Gentlemanów tu mamy ;)

U mnie poród był indukowany. Co chwilę miałam badanie szyjki, co było najbardziej bolesne. Jak badał mnie mój ginekolog, to tak nie było, a tu w szpitalu.. Dostałam oksytocynę po godz. 10:15, o 13:57 urodziłam. W trakcie przeszła mi przez głowę myśl, że nie dam rady, a tu zaraz był koniec. Mąż zdążył wpaść do szpitala, żeby pępowinę przeciąć.

[Magdness]

Daryjka, to chyba dosc szybko podzialalo na Ciebie oxy.
Jak sie czujesz, jak coreczka? Wybraliscie juz imie?

[mama nikolki]

Daryjka ale byłaś nacinana?dla mnie to też porażka to badanie szyjki obchodzą się jak że świną tak tam grzebią i wciskają paluchy okropne aż człowieka podrywa z bólu a powiedz mi miałaś krzyżowe bóle?

[Kawa]

Tak, faceci zawsze się spóźniają i trzeba na nich czekac
Ja jako jedyna grudniowka będę styczniowka a co

[moniss90]

ja tam mojemu maluszkowi kazalam czekac jeszcze troche nie koniecznie do 16.01 czyli planowanej cc ale przynajmniej do 01.01 :)

[Magdness]

Mnie dopadla okropna przypadlosc na te ostatnie tygodnie. Chrapanie! Wczesniej tez juz chrapalam ale teraz to budze sie swoim wlasnym chrapaniem. A maz niedlugo chyba sie przeniesie do salonu.

Ja z moim maluszkiem codziennie rozmawiam, ze ma sie tam trzymac przynajmniej do 1.01 ;)

MamaRobercika a Ty po prostu juz doczekac sie nie mozesz czy martwisz sie tą pogoda ktora moze byc w styczniu?

[MamaRobercika]

Magdness Ja się chyba już wszystkim martwię i jednocześnie nie mogę doczekać. martwię się że jest za mała i że nie rośnie, martwię się czy mi się nie pogorszyły przepływy, czy wody płodowe są w normie, martwię się pogodą że nie dojadę do szpitala, teraz jest póki co ładna, boje się że samochód się popsuje, boje się że przenoszę do lutego aż a wtedy mają być już sztormy. Boje się że jak przenoszę to ona się udusi a oni nie zdążą zrobić cc nawet mi się to już śniło. Ja się wszystkiego boję, naprawdę czym bliżej terminu tym moja psychika bardziej siada. Może to głupie ale mimo iż nie chciałam by Laura była wczesniakiem to za nim się dowiedziałam że jest za mała to liczyłam w głębi duszy że jednak urodzę wcześniej a ona będzie bezpieczna w inkubatorze. Teraz siedzę jak na szpilkach i czekam na usg na którym się okaże czy mam dobre przepływy czy nie. Bo na tym ostatnim co byłam to były w normie ale wcale nie były jakieś rewelacyjne. Afi miałam 8,3 . Norma to 5-20. Niby w normie było jeszcze ale to przecież może się zmienić w ciągu kilku dni. Chyba za bardzo to wszystko analizuje i myślę czarno ale już tak mam. Przy Robercie nie miałam takich myśli, niczym się nie martwiłam. A teraz to tragedia ze mną.

[MamaRobercika]

Chyba już mam nerwicę lękową...

[mama nikolki]

Mama robercika na pewno wszytko j strona wpozadku i dzidzi jest dobrze w brzuszku jeszcze ma czas żeby się urodzić widocznie potrzebuje tego czasu twoja macica jest dla niego domkiem i czuję się bezpiecznie i jak będzie gotowe wyjść na świat to wyjdzie i łożysko musi być 3 stopien ja mam jeszcze niedojrzałe 2.tez czekam dla naszych maluszków każdy dzień w brzuszku oczywiście przed terminem to na wagę złota także nie przejmuj się kochana to tylko nasza czarna wyobraźnia tak robi a co do czego to wiemy co robić w danej chwili myślę że pogoda będzie ok samochód się nie popsuje na spokojnie dojedziesz jeszcze sobie polezysz:)ja mam 80 km do szpitala i dr w szpitalu mi powiedzial że wszystko na spokojnie bez paniki że to nie jest koniec świata i że to nie jest aż tak daleko ja najbardziej czego się boję to tego że mąż jest kierowcą wprawdzie jeździ tu blisko w razie czegoś ale no a co jak mi odejdą wody o zacznie się naprawdę szybko wszystko dziać?on nie zdarzy będę musiała karetkę wzywać i do Włocławka jechać a tam za Boga nie chce ......i co z córką .....drugi obaw to że nn one się badania szyjki i bólu skurczy miałam krzyżowe wiem co to jest poprostu jakby łamano każda kostkę w kregoslupie

[Magdness]

Powiem Wam, ze jedne z nas sie stresuja bo chca dociagnac do pierwszego, a drugie chcialyby juz. I zostalo jeszcze 4 dni. I to wcale nie przesadzone, ze zadna z nas sie nie rozpakuje do nowego roku.

[Gość Sofik83]

MamaRobercika ja Ci się wcale nie dziwię. Ja mam dokładnie to samo. Na nieszczęście moja doktor tylko dopytuje jak się czuje. Dziś musiałam powtórzyć morfologie, ale wyszla idealnie. Czekam na info od doktorki czy spokojnie czekać na wizytę poniedziałkową. Tylko jakiś strach pozostał i tylko na siłę wyczuwam ruchy małej, bo ogólnie to stres żeby czegoś nie przegapić. A tak bym chciała doczekać wyznaczonego terminu :((((

[MamaRobercika]

Mama nikolki wyobraźnia niestety robi swoje, moj ma 30 min do mnie z pracy a do szpitala potem mamy godzinę drogi przy dobrych wiatrach.