Skocz do zawartości
Forum

Styczniowe mamusie 2019


kasiek_11

Rekomendowane odpowiedzi

U mnie to samo cera tragiczna, dekolt, nawet chyba na plecach gdzie nigdy nie miałam wyprysków, hormony szaleją.
Mamaaniolkow3 nie każda kobieta cierpi na nie wydolność szyjki macicy, osobiscie nie znam żadnej która by miała problem z zajściem w ciaze i donoszeniem ciąży, oczywiście mówię o swoim otoczeniu, kolezankach, nie jest to aż tak powszechna choroba. Myślę że coś takiego ocenia lekarz i jeśli występuje skracanie szyjki to decyduje o postępowaniu, sama 4 tygodnie z tego powodu przy synu leżalam, bo szyjka zaczęła się skracać, rozwierac, odpadł czop, skurcze, w 34tyg. Samemu nie mozna przypisywać sobie wszystkich chorób jakie istnieją na świecie.

http://s6.suwaczek.com/201607111770.png

http://s8.suwaczek.com/201901274965.png

Odnośnik do komentarza

Mam 7-miesięczną córkę więc ciężko się oszczędzać :) w 28 TC miałam akcje porodowa, udało się ją zatrzymać, chociaż nie działały na mnie żadne leki. Lekarze byli bezradni. Uspokoiło się w 33 TC. Pessar, szyjka 13 mm, i tak dotrwałam do 39+2 tc z podejrzeniem hipotrofii. Lekarze rozkładali ręce, że dziecko będzie mieć 2500 g. Urodziła się zdrowa dziewczyna 3140g. Żadnej hipotrofii... Lekarz powiedział że nie koniecznie musi się to wszystko powtórzyć w następnej ciąży. Każdy organizm inny :) dlatego jestem dobrej myśli :)

Odnośnik do komentarza
Gość Misia21

A ja mam z cerą problem od początku. Już po tym wiedziałam że coś się święci. Mi wychodzi ciągle coś na brodzie. Masakra. Bo czasem to nawet dotknąć się nie mogę. Czy macie jakiś sposób na to?

Odnośnik do komentarza
Gość Mamaaniolkow3

Mój wpis tyczyl się iwci 93 Gdzie zapewniała ze teraz nie ma zamiaru się oszczędzać bo we wcześniej ciąży musiała -to jej napisałam jak wygląda życie ze skrawaniem szyjki .
Nie jest to niby tak popularne .
A tak się składa ze ja i 2 bratowe męża to samo .
Wam życzę aby było Oki u mnie do 22 było pięknie ..

Odnośnik do komentarza

Wybacz ale żadna z nas nie chce być na tym etapie ciazy straszona tym że poroni jak due
się tylko ruszy. Bardzo Ci współczuję bo to wielka tragedia stracić dziecko. Każdego dnia martwimy się czy wszystko u naszego dziecka w porządku. Nie ktore z nas jeszcze nie wiedzą czy wogole dziecko się tam rozwinęło. Mamy różne zobowiązania. Dzieci, pracę, dom. Nie kazda z nas nawet mogła by tak leżeć całą ciaze bo panstwo ma to w dupie. I uwierz że każda z nas zdaje sobie sprawę z tego że akurat tym razem mogło paść na nią. Nie przewidzisz tego co się stanie jutro albo może nawet jeszcze dziś. Ja mam wspaniałego synka i dla niego chce być mama dopóki mogę. Muszę go ubrać i nakarmić. Nie oszczędzając sił teraz daje sygnał mojemu organizmowi że musi pracować. To Tak jak z fit mamami one ćwiczą przed ciąża wiec i w ciąży mogą i nic im się nie dzieje, gdyby któraś zaprzestała całkowitej czynności fizycznej na początku to później wystarczyby spacer do tego by poronila. Bo ciało się odzwyczai od wysiłku. Nie jestem fit mama nie biegam nie ćwiczę ale nie mam zamiaru ograniczyć wysiłku mojego ciała to podstawowych czynności życiowych, bo wiem że to mi może tylko zaszkodzić. Z czasem będę się coraz gorzej czuła i wtedy stopniowo będę odciazac organizm.

http://s6.suwaczek.com/201607111770.png

http://s8.suwaczek.com/201901274965.png

Odnośnik do komentarza
Gość Mamaaniolkow3

Czyli twierdzisz że lepiej zapierniczac ryzykując życiem swojego dziecka .
A leżenie w szpitalu to fanaberia .powodzenia nikomu nie życzę aby leżał czy tracił tylko informuje że szyjka jak skrocila się raz to skraca 2 3 4 .
W pierwszej ciąży mówiłam ze ciąża to nie choroba czułam się świetnie .
Wszystko było ok wystarczy po kilka dni aby zmienić zdanie nie twierdzę że wszystkie kobiety w ciazy muszą uważać .
Ale jak już coś się raz działo raczej należy być czujnym .
A i tekst ze nie każdego państwo utrzymuje bla bla mnie nie utrzymuje .Dla dziecka muszę się poświęcić nie leżę dla przyjemności nie jest łatwo przetrwać ten czas -ale co mam dolać dziecko stwierdzić ze albo się urodzi o czasie albo za 3 tyg grunt żeby nie siedzieć na dupie.
Życie to nie bajka w nosie mam opinie innych zrobię wszystko dla swojego dziecka .

Odnośnik do komentarza

Nie oceniam tego jak postepujesz, gdybym miała wskazanie do leżenia też bym leżała ile mogę. Ale nie każda kobieta ma nie wydolność szyjkowa i to ze komuś się to przytrafiło nie jest powodem byśmy wszystkie leżały plackiem a pisanie tego tutaj żeby postraszyc nie jest odpowiednie, bo wystarczająco mamy zmartwień by dokładać kolejne. I tak większość z nas przestała funkcjonować normalnie, to ze ktoś stara się żyć normalnie a nie tylko ciąża i powtórzę że nie mam problemów z szyjka macicy to nie oznacza że robi źle.

http://s6.suwaczek.com/201607111770.png

http://s8.suwaczek.com/201901274965.png

Odnośnik do komentarza
Gość Mamaaniolkow3

Nie wyznaczylam sobie za cel aby chronić wszystkich kobiet w ciąży bo tak nie jest .
Tu zagladnelam przypadkiem nie wiem czemu weszłam na styczeń ..
Ale wyświetliło mi ost wpis dziewczyny która wspomniała że przez szyjke musiała się ograniczać wcześniej a teraz nie ma zamiaru .Czy jakoś tak .
Dlatego napisałam o swoich przejściach aby jej Dac do zrozumienia ze problem z szyjka jest powtarzalny (nie mam na myśli tylko siebie -w szpitalu poznałam tyle kobiet które leżały tak jak ja bo niestety szyjka co ciążę się skracala)
Niestety szyjka lubi zaskoczyć i skrócić się nagle bezobjawowo .
I tak jak wspominam nie wyznaczylam sobie misji ze wszystkie kobiety poloze do łóżka to nie tak .
Odnośnie aktywności -ponad rok spędziłam na siłowni jak się okazało ze jestem w ciazy myślałam ze będę mogła ćwiczyć chociaż pierwsze tygodnie od 2 kresek .Ale w siłowni powiedzieli że jest jeden wyjątek -niewydolność szyjki z poprzednich ciąż wyklucza sport nawet w samych początkach.
Doktor mi to powtórzył .
I skończyło się dobre.

Odnośnik do komentarza

Kur ... wybaczcie ale znowu zezarlo mi esej tel mi padł... I nie wysłało

Witam mamusie ..

Teraz tylko ogółem napisze bo zaraz po syna muszę mykać do (polka)

Rozumiem mamę Robercika co chce nam przekazać swoją wypowiedzią i jestem też przychylna temu bo trzeba funkcjonować normalnie

(ciążą to nie choroba) W większości przypadków...
Myślę że strach i ciągła myśl co by było gdyby? Na pewno nic dobrego nie wróży... Ja bym tak nie potrafiła w ciągłym strachu żyć...
Poza tym np w NL ani razu nie bada gin kobiety wewnątrz wiec nawet kobiety nie wiedzą czy szyjka jest ok czy nie czy od połowy ciąży lata pracuje z rozwarcie czy też nie ... co ma być to będzie...
Nie mówię że to jest dobre...
Ale głupi przykład gdybym nie czytała różnych wpisów artykułów bym nawet nie miała porównania pojęcia że moze być inaczej niż tu ...
Fakt jest taki z synem dopiero koło 6 miesiąca miałam do czynienia z forum i na pewno w dużej mierze wsparcie dziewczyn ale tez zaczęły się obawy o maleństwo...

Teraz jest inaczej bo od początku wiem że jestem w ciąży i śledzę na bieżąco obiady wasze porównując czy i mi takie dolegaja a jeśli nie czy wszystko jest ok? Każda ciąża jest inna wsparcie wasze jest zawsze najlepsze pod słońcem...
Ale też myślę że trzeba zachować rozsądek i równowagę w tym wszystkim ....

Mama aniołków 3

I Ciebie rozumiem
Opisując swój strach ból po stracie oraz to czego się obawiasz
To smutne co Cię spotkało ból nieporównywalne z żadnym...
Szczerze współczuję
Doceniam chęć uświadomienia nam jakim ryzykiem może być skracanie szyjki o ktorym tez nie miałam pojęcia.
Tym razem będzie dobrze dbaj o siebie i bliskich i nie daj przezwyciężyć strachowo bo on nie jest dobrym doradcą...
Oszczędzaj się ale tez z rozsądkiem działaj ♡

Pozdrawiam Was drogie mamusie wszystkie bez wyjątku...

https://www.suwaczki.com/tickers/h44e9jcgrsdr5jxk.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71955.png

Odnośnik do komentarza

MamaRobercika, nie rozumiem o co się tak pieklisz. Mamaaniolkow3 opowiedziała nam swoją historie, która nie była nawet odpowiedzią na twojego posta. Zaznaczyła, że jak się miało raz problemy z szyjka to lepiej uważać, bo może się powtórzyć. Jeżeli ten problem Ciebie nie dotyczy to po co ta cała wymiana zdań? Są różne sytuacje, jedne kobiety do końca ciąży będą się świetnie czuły, inne muszą leżeć, nic na to nie poradzimy. Każdy się musi dostosować do sytuacji, a wydaje mi się, że dla każdej mamy dobro dziecka jest najważniejsze i zrobi wszystko żeby ciążę donosić.
Dziewczyny, nie ma co się denerwować.

Odnośnik do komentarza
Gość Mamaaniolkow3

Uff dobrze ze nie odebralyscie wy tego jako ataku ,nadgorliwosci itd .
To odnosiło się właśnie odnośnie bagatelizowania problemów z szyjka.
Tak się składa ze ja też byłam pewna raz się zdazylo i na tym koniec .
Zmieniłam lekarza myślałam ze to on winny wszystkiemu ze niedopatrzyl itd .
I co w następnej ciąży inni lekarze mi uświadomili ze jest to wada na całe życie .
W moim przypadku mogło to być przez mechaniczne uszkodzenie szyjki po pierwszym poronieniu .
Ale mogę tylko się domyślać. Z córką donosilam do terminu i teraz wiem ze musi się udać ...
Tylko muszę trzymać się wytycznych. Ciało cierpi w takim trybie ,psychika również A w tym wszystkim moja córka która dzielnie znosi czas i oby tak dalej

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...