Styczniowe mamusie 2019

[Daryjka]

Babeczqa85, nie, nic nie czuję. Ostatnio troszkę pobolewa mnie głowa. Ale tu może się zasugerowałam, bo często byłam o to pytana.

[eileen]

Babeczqa85 ja tak mam gdzieś od 25 tygodnia :) aż kupiłam ciśnieniomierz żeby sprawdzić co mi sie dzieję i okazało sie że to tętno, które w ciąży utrzymuje mi sie 95-100, a ciśnienie w okolicach 110/60. Miałam też taki huk w uszach i uczucie że mi serce wyskoczy, zwłaszcza wieczorem jak kladlam sie spać :)

Aj dziewczyny, sypiemy się! Już niedługo będzie coraz więcej naszych cudów już z nami :) Daryjka, kati8, trzymam kciuki żeby wszystko skończyło się szczęśliwie.

U mnie tez juz zaczal sie się 37, teoretycznie juz donoszona wiec i obawy się zmniejszają. Coraz mniej sie boję a coraz bardziej nie mogę się doczekać :) choć kiedy nic nie boli i nie doskwiera to nawet chciałoby się zostać w tej ciąży... :) a potem znów przychodzi kłucie, ból i mam ochotę już urodzić i mieć z glowy :)

A jak wy czujecie sie psychicznie? Też macie takie huśtawki, że chce się zabić wszystkich w kolo, a za chwile relaks, spokoj i zastanawiacie sie "w sumie to o co mi chodzilo...?" :) Tak samo ze strachem, raz czuje że nie dam rady i zaczynam sie bać, a innym razem jesten pełna optymizmu, że dam radę i nie będzie tak strasznie.

[MamaRobercika]

Mi niestety ale zaczyna towarzyszyć już tylko uczucie że chce urodzić choć nie mogę to już zaczynam tego chcieć. A uparciucha tam siedzi i jej się odechciało wychodzić. Według lekarki i położnych miałam w tym tygodniu rodzić właśnie.

[Kasia837]

MamaRobercika i bardzo dobrze, że się Laurze nigdzie nie spieszy. Jesteś dopiero w 36 tyg więc ma czas. Ja czasem mam już serdecznie dość ale bardzo chciałbym wytrzymać do nowego roku.

[Gość Sofik83]

Hej. Ja zasadniczo mam tak jak Kasia837...mam serdecznie dość, ale marzę by dotrwać do nowego roku ;)
MamaRobercika czasem tak jest, że dziecko tu się spieszy, lekarze to powstrzymają, a później dziecko już sie nie spieszy ;) na szczęście masz czas tak jak ja :))))

[Gość Rubinka9]

W styczniu mam termin i jestem bardzo podekscytyowana! :))) Wiem już jak mam obchodzić się z noworodkiem, bo od jakiegoś czasu korzystam z kursu online i w szpitalu też będę mogła. Super opcja. Jestem o wiele bardziej świadoma. Kurs jest stworzony przez lekarzy i specjalistów z całej Polski więc to też był dla mnie argument żeby zastąpić nim tradycyjną szkołę rodzenia. Tu jest ich strona, bardzo polecam.
https://bezpiecznyjunior.pl/

[mama nikolki]

Hejka nie pisałam bo remont mamy i oo a tak to jutro mam wizytę i ktg rodse w Radziejowie chwałę sobie tam bardzo.nonja najbardziej boję się tego wklocia w kręgosłup i cewnika w pęcherzu że to boli i wogole później już niech się dzieje co chce będzie adrenalina że kiedy już dzidziusia wyciągną jak wygląda i wogole takie łał później to już tylko odpoczynek i dochodzenie do siebie oby szybko i jak najmniej bolało w szpitalu na USG mała nie odwróciła się i zresztą cały czas czuje jej głowę pod żebrem dziś rano zaczął odchodzić chyba powoli czop bo taka gęsta biała śluzowatą galareta wyszła to chyba to....więc czekać aż się coś zacznie dziś torbę dopakuje i będę spokojna

[Gość Gizel]

Czesc dziewczyny podczytuje mniej wiecej wiem co u was :) widze ze sie stresujecie Ja tez ale szczeze to juz bym urodzila naprawde 38 tydzien i jak dobrze by bylo to juz ... a jak zle to co jeszcze 4tyg chodzic z takim brzucholem loooo matkooo .... pozatym czytam ksiazki :) przeczytajcie posluzna zona. A teraz zaczynam zygmunt miloszewski/ jak zawsze . A wy cos czytacie?-co robicie cale dnie?

[MamaRobercika]

Wiem że ma czas, zrobiła nam psikusa z tym, ale męczące już to jest. Martwię się cały czas tym że jest za mała. Jakby nie mogli mi zrobić tego usg po tygodniu by sprawdzić czy rośnie tylko aż ponad 3 tygodnie czekania na diagnozę. Nie lubię czekać i żyć w niepewności W czwartek mam chociaż wizytę u położnej to posłucham serduszka. Mam mieć pobierany wymaz i zastanawiam się czy do tego się podmyc wcześniej czy lepiej nie bo zafalszuje to wynik. Nie chodzi o wogole nie mycie się Bóg wie ile czasu tylko o to że zazwyczaj jak mam mieć taką wizytę u gin z zagladaniem to się przed samym wyjściem z domu podmywam i wsumie nie wiem teraz czy to robić czy nie. No i ile czasu przed nie można współżyć.

[Anielica]

A ja wam powiem, ze nie boje się porodu mimo ze wiem co mnie czeka. Położna mi powiedziała ze to będzie szybki poród i ma nadzieje ze przed nowym rokiem urodze. Tez jestem tego zdania bo już na prawdę jestem zmęczona. Na dodatek nie wiedza jaka grupę krwi ma mała wiec będą przygody po porodzie. Jak znowu mnie będą trzymać tydzien po porodzie to się chyba załamie. W środę mam ostatnie spotkanie z położną przed świętami. Zobaczymy co powie

[Gość Sofik83]

Gizel dawno Cię tu nie było ;) ja ostatnio pochlonelam "365dni" i jej druga część. Bardzo lekkie pozycję, przyjemnie się czytało. Wcześniej serię książek Michalak - fajnie pisze.
MamaRobercika jeśli chodzi i GBS to dzisiaj miałam robiony i jakoś specjalnie się nie przygotowywałam. Samo pobranie też właściwie nie odczułam. Wynik dopiero po świętach, więc trochę sobie zaczekam. Ale moja gin nastraszyła mnie dziś szpitalem bo miałam bardzo wysokie u niej cienienie- na szczęście w domu się unormowało. Ale stwierdziłam, że muszę trochę mniej gonić. Chyba odpuszczę nawet robienie prezentow na święta.

[Gość Sofik83]

Anielica a przypomnij mi - Ty masz konflikt? Bo pierwszy raz słyszę by ktoś mówił o grupie krwi dziecka..hmm?

[Magdness]

Anielica, fajnie ze sie odezwalas, myslalam o Tobie.
Tyle z Was ma strach od tak dawna, ze sie szybciej rozpakuje..a widzicie, tylko mamy mala Michasie, a tu juz druga polowa grudnia:)

[Gość Gizel]

Sofik w tamtym tygodniu czytalam 365 grey tylko po polsku !!! I denerwowalo mnie ciagle ze facet kieruje , zadzi a ta ulegla ehhh ale widocznie babki tak potrzebuja :) wlasnie ciasto marchewkowe robie i ide bajzel ogarnac ... nudzi mi sie .. wszyscy pracuja ehhh a kobitek z dziecmi jak na lekarstwo ehhh albo wszystkie juz maja starsze dzieciaki i tu w tym momecie w wieku 35 lat spoznilam sie z drogim dzieckiem conajmniej dwa lata ehhhh

[Misia21]

Magdness mała Michasia ma się dobrze ma już przeszło 2800g i ciągle jest głodna. Chyba powinna mieć na imię głodek he he. A i pomimo że jeszcze dobrze nie widziałem jak to u maluszków bywa podoba jej się choinka jak lampki migają.
A ja miałam dzisiaj taka refleksje jakby to było jakby miała dopiero się urodzić i to całe czekanie.

[kati8]

Ja już w domu. Ciśnienie w normie. Wyniki również ok.
Ja to już mam wielki brzuch. I na prawdę jest mega ciężko. Ale muszę wytrzymać jeszcze z 2 tygodni

[Gość Gizel]

Misia21 nooo wiekszosc to ci juz zazdrosci ze masz co ukochiwac :):) a tu czekaj se tatka latka ... a ktora ma najblizszy termin ??? Teraz? ja 1 styczen dopieroo

[Gość Sofik83]

Gizel ja te książki trochę z przymrużeniem oka traktuje..ale druga część lepsza (to moje zdanie).
Teraz na kolejce chyba Kawa była....ja mam 35tc+4dni więc też jeszcze sporo przede mną. Gizel co do nudy to mam podobnie...jeśli mieszkasz w większym mieście to podobno jest fajna apka "akuku mamo", poczytaj w necie ;) Misia21 to moja w brzuchu ma teraz niewiele mniej bo o rany!!!2600gram!!! +/-ewentualny błąd pomiaru

[Gość Sofik83]

Kati8 to może uda się święta spędzić jeszcze w domu :))) super

[Anielica]

Sofik83 tak, mam konflikt niestety. Pierwsze badania wyszły ze mała ma moja grupę krwi. Już jestem totalnie zakręcona. Znajoma, która była położna w Polsce mówiła mi o procedurach jakie sa w Polsce a tu mi tylko powiedzieli ze będą jej badac krew jak się urodzi. Musze się dopytać jak to wygląda

[Gość Gizel]

Sofik bardzo fajna apka ale ja w Szkocji mieszkam :) mieszkam w miasteczku gdzie wielkie centrum handlowe czy kino ale niechce mi sie lazic... poprostu pozne maciezynstwo haha my tez mamy konflikt serogiczny dostalam zastrzyk w 32 tyg ciazy i tyle. Nic sie nie bedzie dzialo nie ma co sie zamartwiac . No chyba ze zastrzyku z andy D nie bylo!!!!

[Gość Sofik83]

Anielica rozumiem. Gizel zapomniałam że Ty w Szkocji jesteś ;)
No to faktycznie ciężko. U mnie też wszystkie kumpele już mają większe dzieci. Więc raczej będę na spacery sama z córką ;)
A jak jesteśmy przy tym konflikcie to rozumiem, że istotne to jest gdy kobieta ma "-Rh"??? Czy w każdej sytuacji gdy różne jest rh w małżeństwie? Pytam bo mój mąż nie zna swojej grupy krwi ;)

[Anielica]

Konflikt jest wtedy gdy kobieta ma Rh- a mężczyzna Rh+. Ja zastrzyku nie miałam właśnie dlatego ze stwierdzili ze mała ma Rh-. Przy pierwszym mialam Anty D podany w 26 tygodniu i przy porodzie

[MamaRobercika]

Magdness też chyba w Szkocji mieszka, tak mi się wydaje. może jakieś spotkanie zaaranzujecie.
Ja dziś miałam tyle rzeczy robić a jak zwykle nic nie robię tylko leżę. Oglądam sobie w tv aktualnie bajkę atomówki. haha ale nic lepszego nie ma. Wczoraj piekłam z Robertem pierniczki ale je zjedliśmy. Chyba faktycznie nie ma sensu nic robić wcześniej tylko dopiero na weekend bo zjemy za nim będzie wigilia.

[Magdness]

Ja Stockholm. Ale swiat jest maly i z grupy na fb znalazlam dziewczyne i to mieszka 4 km ode mnie :)
Wlasnie sobie piszemy i porownujemy nasze doswiadczenia :)
Ja niby lubie czytac.. a i tak cale dnie spedzam przed TV i jest mi wstyd za to. Na razie mam ambitny plan i nie chce zeby przy dziecku ciagle lecial tv w tle, mam plany sluchac radia.

Nakupowalam sobie ksiazek o opiece dziecka czy tez samej ciazy i tyle co tam przeczytalam na poczatku ciazy a teraz nawet tego mi sie nie chce.