Skocz do zawartości
Forum

Styczniowe mamusie 2019


kasiek_11

Rekomendowane odpowiedzi

Daryjka ja od końca maja na zwolnieniu, moich handlowców przejęła inna koleżanka ale z tego co wiem do tej pory maja problem aby kogoś przyjąć. Ludzie po prostu odmawiają nie przychodząc na dzień próbny.
Jest do duża firma ale warto podjąć pracę tam. Ja zaryzykowalam i nie żałuję. Mimo iż opłaca się bardziej być na l4 niż w pracy he he.
Magdness super, ślub już jutro i wszyscy będą co chcesz i to najważniejsze. Tylko się cieszyć.
A ja próbuję się podnieść z łóżka, ostatnio tak mam że brak mi chęci i przelezalabym cały dzień. Rozkręcam się trochę wieczorem jak mąż wraca z pracy. A dziś kolejne zajęcia ze szkoły rodzenia.

Odnośnik do komentarza

Magdness co tu dużo mówić/pisać. Sama widzisz jak wielu sprzymierzeńców na forum ;) a tylko jedna jest prawda... nie ważne torty i fryzury (choć jak widzisz wszystko udało się ogarnać). Najważniejsze to Wasze uczucie oraz to, że będą z Wami najważniejsi :)
Misia21 i jak Ci się podobają spotkania w szkole rodzenia? Ja przy pierwszym nie zdążyłam pójść, a teraz zastanawiam się czy warto :D

Odnośnik do komentarza

Sofik ja nie żałuję że chodzę na zajęcia ze szkoły rodzenia. Jest bardzo ciekawie godzinka w tygodniu, zapisałam się szczególnie że względu na męża ale sama jestem bardzo zadowolona. Bardzo miła i do rany przyloz położna to prowadzi, posiadająca sama 5 dzieci już częściowo dorosłych. Dużo opowiada na przykładach z dnia codziennego. Ostatnio opowiadała że jednej jej podopiecznej na 3 prenatalnych w 3d wyszło że dzidzia ma supeł na łożysku. Pilnowali ją co tydzień usg i chyba w 36 Tc miała cc.
Mężowi też się podoba i jak tylko może to jeździ że mną. Dzisiaj mamy temat o porodzie.

Odnośnik do komentarza

Magdness wszystkiego najlepszego! Niech jutrzejszy dzień będzie wyjątkowy :-) najważniejsze że będziesz miała przy sobie najbliższych a reszta to dodatek. Na pewno to będzie piękny dzień!!!

Ja póki co mam 4kg na plusie ale teraz chyba szybko wrzucę kolejne kg bo ciągle jem...to i te zgubne słodycze :-( nie potrafię sobie odmówić, no ciągnie mnie jak nie wiem...
Mam już wyniki krzywej i na szczęście wszystko ok bo już się bałam cukrzycy ciążowej... Za to muszę łykać żelazo :-(

https://www.suwaczki.com/tickers/zem38u696l30qqx1.png
url=https://www.suwaczki.com/]https://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jb3d8zpun.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Ze szkoły rodzenia najważniejsza rzecz jaka usłyszałam to ta, żeby po porodzie mieć osobny ręcznik do wycierania się od pasa w dół. To dlatego ze w połogu wiele bakterii wypływa razem z krwią i nie mogą się one przenieść na piersi, z których dziecko ssie mleko. Podobno kiedyś dawno temu takiej higieny nie było i kobiety nie wiedziały ze to takie ważne idzie i dzieci umierały tak mówiła położna. Zrobiło to na mnie wielkie wrażenie ..druga rzecz t9 odbijanie dzieci po posiłku o czym nie wszyscy wiedza. Uważam ze warto pójść chociaż 1 raz jak ktoś nie może to chociaż przez internet e- kurs zrobić żeby nie być zaskoczonym...co do slubow to miałam dwa śluby, w planowaniu pierwszego przeszkodziła mi moja matka, tak wiec odwołałam i ślub cywilny wzięliśmy zagranica w tajemnicy. Trochę wszystkimi potrząsnęło, ale tak się niektórzy wtrącali ze innego wyjścia nie było. Na kościelny byli już wszyscy ale nikt się już nie ważył wtrącać. Generalnie ślub to fajna impreza :)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny czy was tez bola pachwiny? Czy przy wstawaniu boli was brzuch ? Jak leze w lozku i chce wstac to przekrecam sie na bok nogi troche spuszczam i dopiero wstaje . Wczesniej bylo wmiare oki wiadomo ze ciezaru przybywa ale teraz od tygodnia no naprawde czuje sie jak starowinka no kosmos jakis !!! Przeciez nie zalegne w lozku na 3 miesiace ... masakra

Odnośnik do komentarza

Gizel, w pierwszej ciąży tak nie miałam. Teraz ciagle a to ciągnie brzuch, a to pachwiny, ogólnie jakiś ból w kroku. I jeszcze od 3 dni mi niedobrze z rana..

Magdness, trzymam kciuki za jutrzejszy dzień! Mam nadzieję, że dostarczy Wam wielu wzruszeń i poczucia spełnienia. Ja nie lubię być w centrum uwagi itp., ale gdy w pierwszej ciąży braliśmy ślub, po prostu czułam, że mąż jest szczęśliwy, goście też pozytywnie nastawieni, poczułam, że jestem otoczona ludźmi, którzy nas kochają i nic nie było w stanie mnie wytrącić z równowagi. Było po prostu pięknie.
Mam nadzieję, że tak będzie u Was.
Znajoma miała trochę drobnych wpadek na weselu np. pomylili smak tortu, ale czy koniec końców ten smak jest taki ważny? Był dobry, to chyba ważniejsze.

Babeczqa85, Misia21, no właśnie chyba ludzie już tak nie szukają pracy, jak kiedyś. Myślałam, że bardziej uspokoi mnie ta rekrutacja, a tu dużo przyuczania się szykuje.. Niby nie mój problem, ale ciężko tak wszystko zostawić..

http://fajnamama.pl/suwaczki/wwfeppc.png

http://www.suwaczki.com/tickers/74di20mmfwgtchp6.png

Odnośnik do komentarza

Gizel ja pierwszej ciąży też raczej nie miałam problemów, teraz na starcie ważyłam sporo więcej i może to jest przyczyną że już zaczyna mnie boleć kręgosłup, w miejscu gdzie jest kość ogonowa...no czasem ciężko się z kanapy podnieść a tu jeszcze 3 miesiące... Podbrzusze też czasem mnie pobolewa. No i nie mogę już tak szybko chodzić jak przed ciążą,po prostu czasem nie mam siły i ogólnie słabiej się czuje.

https://www.suwaczki.com/tickers/zem38u696l30qqx1.png
url=https://www.suwaczki.com/]https://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jb3d8zpun.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Cześć Kuleczki z rana!
Piękny poranek dzisiaj! Chce się żyć! tak jak co dzień haha

Gizel - mnie akurat pachwiny nie bolą, ale od dwóch trzech dni czuje lekkie kłócie na dole, jakby ktos mnie tam igłami dotykał, przy tym pulsowanie, mam wrażenie jakby mały chciał się już wydostać. Dziwne uczucie.

Tez mi coraz ciężej, sama to widzę, że spowalniam trochę, a ja zawsze szybko wszystko szybko rach ciach i już....a teraz???

https://www.suwaczki.com/tickers/dxomwn156a3o0whj.png

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny,
Mnie pachwiny nie bolą ale z racji większego już brzuszka faktycznie lepiej mi się wstaje wpierw kładąc się na bok, później nogi i na koniec siad...dopiero później wstaje. Zresztą gdybym to zrobiła szybciej to na bank bym odpłynęła bo tak mam od początku ciąży. No i jak Wam już pisałam wcześniej, w tej ciąży jestem naprawdę słaba....niewydajna jak to mówię ;( Ale jeszcze tylko 3 miesiące a dopiero co były tylko kreseczki na teście :)))) Miłego dnia Wam życzę a Tobie Magdness spokoju w ten radosny dzień :D

Odnośnik do komentarza

Mnie ostatnio często boli kręgosłup i przez to jak źle się obróce łapie rwa kulszowa. Miewam skurcze przepowiadajace nie bolesne, czasem mam bole głowy. Na wieczór po pracy już trochę zmęczona jestem, nawet zwolniłam już tempo. Już nawet chodzę wolniej niż zwykle. Ale tak ogólnie to czuje się dobrze. Nawet chyba lepiej niż w 1 ciąży na tym etapie. Bo chyba przy synu mnie strasznie bolały pachwiny i więzadła. Teraz to tylko czasami mnie bolą, zazwyczaj na następny dzień mam znacznie większy brzuch. Ale nie boli mnie tak codzień. I mam straszne problemy by ułożyć się do snu. Śmiałam się nawet do męża że ja chyba mam gdzie inaczej organy. Bo niby najlepsza pozycja to na lewym boku, a mi strasznie tak nie wygodnie i oddychać nie mogę a na prawym mi najlepiej.

http://s6.suwaczek.com/201607111770.png

http://s8.suwaczek.com/201901274965.png

Odnośnik do komentarza

Hej
Ja też doskonale rozumiem sprawę z kolderka, wam powiem cwana jest i ma to,, coś w sobie " he he.
U mnie chyba nie jest jak narazie źle choć z tym wstawaniem z łóżka to śmiesznie wygląda. Tak to tylko jak dłużej posiedzę lub poleze to czuje przy pierwszych krokach kolana. Obracanie w łóżku nie jest źle gorzej jak już ścierpne a śpię z rogalem.
A tak dziewczynki jak samopoczucie? Co porabiacie w ciągu dnia? (jeśli nie pracujecie już)

Odnośnik do komentarza

No to jak was poczytalam to troche lepiej mi na duchu ze nie jestem sama , i ze te wszystkie dolegliwisci sa , raz lepiej raz gorzej ehhh czy wiecie juz jak chcecie rodzic? Tu polozna dala mi ankiete i opis jak chce rodzic w jakiej pozycji czy wanwanna czy gaz na bol czy epidural itp myslalyscie juz ?

Odnośnik do komentarza

planu porodu jako tako nie robię bo u mnie to nie wiem czy coś takiego jest. Ale plan jakis tam mam. Chce rodzić naturalnie, chce by położna ochraniała krocze, pozycja taka sama jak przy synu czyli oparta o oparcie. Chce by położna używała żelu. Chce rodzić w głównym szpitalu obym tam dojechała. Raczej chce znieczulenie zewnątrz oponowe ale tylko gdy skurcze będą mocne, niestety nie wiem jak to jest mieć skurcze bez oksydocyny. A jeśli nie będzie potrzebna to może i bez znieczulenia się obejdzie. Chce porodu rodzinnego z mężem, nie chce nacięcia krocza, nie chce rodzić w wodzie. Chce natomiast porodu lotosowego tzn że nie chce by odcinali odrazu pepowine tylko chce poczekać aż przestanie pulsowac łożysko. Cewnik jest mi obojętny, przy synu nie mógłam się wysikac a położna mówiła że pelny pęcherz utrudnia poród wiec musieli spuścić mocz, nie bolało to, czułam tylko lekki dyskomfort i żadnych dolegliwości po tym nie było. Lewatywy nie chce. Chce odrazu córkę do piersi przystawic. Ale będzie co będzie, okaże się w trakcie.

http://s6.suwaczek.com/201607111770.png

http://s8.suwaczek.com/201901274965.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...