Skocz do zawartości
Forum

Lipcowe maluszki 2018


goherek

Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny poeoem wam że to chyba tak jest że niezależnie czy Polska czy za granicą zazwyczaj człowiek czlowiekowi wilkiem mało życzliwych z prawdziwą sympatią.
Zani teraz się trochę pomęczysz a pomysł jak potem będzie cudownie wyjść do ogrodu napić się kawy bajka.dziewczyny ale to wszystko się dynamicznie zmienia a ja muslslsm że to wszystko na spokojnie jeszcze że 4 tyg zanim się coś ruszy.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3euz439m5.png

Odnośnik do komentarza

dzień dobry kobitki! :)
Lusia trzymaj się kochana i nie martw się o dzieciątko, jestescie w szpitalu, więc na pewno wszystko jest pod kontrolą :) trzymam za Was kciukasy!
zani głowa w górę, wiem,ze przeraza cię ogolnie panujący teraz chaos remontowo- przeprowadzkowy, ale pamiętaj, ze pozniej będziesz się cieszyc z tej zmiany, dzieciaki będą mialy wlasne podworko, ty relaks wsrod zieleni, bajka... przy trzecim brzdącu bedziesz odpoczywala na lezaczku we własnym ogrodzie ;)
slodkamilka oszczędzaj się kochana!
monyaa jak zyjesz? :)
ja bylam wczoraj na pierwszej wizycie u poloznej srodowiskowej (nie wiem, czy macie swiadomosc kobitki, ze mamy prawo do kontaktu i prelekcji u poloznej od 21 tyg. ciazy!) , bylo calkiem milo, zwazyla mnie, posluchalam sobie pulsu Kubuli, porozmawialam o wyprawce, o pielęgnacji noworodka itp. Polecam! fajnie jest wiedziec, kto odwiedzi cię po porodzie :)
poza tym nie wiem jak wy, ale ja mam permamentnego lenia, ciagle bym spala hihihi buziole

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c20mm3qjwdkik.png

https://www.suwaczki.com/tickers/klz9gu1r7qog6xz9.png

Odnośnik do komentarza

Kronkis ja przed chwilą miałam jakiś zjazd hormonów wyszłam ze sklepu i się poryczalam szybko do auta leciałam żeby wysmarkac nosa a tam już całkiem ryk i jeszcze wracając trafiłam na sąsiadów i oczywiście musieli mnie zagadać potem zadzwoniłam do męża opierdzielilam go potem znowu się mu poryczalam do słuchawki i na szczęście mnie trochę ogarnął! Nie wierzę w swoje zachowanie płacze bardzo rzadko.
Ja właśnie tak staram się sobie wizualizowac ten czas PÓŹNIEJ żeby poprawić sobie nastrój.
Ale te huśtawki nastrojów.... jak sobie z nimi radzicie? Też jestem zmęczona ale nie mam dużo czasu teraz na odpoczynek nadchodzą 2 ciężkie tygodnie jak to minie to myślę że będzie już z górki:)

https://www.suwaczek.pl/cache/b5f3309fd5.pnghttps://www.suwaczek.pl/cache/c3c879ebfe.png

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny witam się z łódzkiego szpitala zwanego matka polka. Jak zwykle mało przyjemnie oby szybko wypisali. Dziś myślałam że zawału dostanę bo dwie studentki położnictwa przyszły do mnie z ankietą przedporodowa! Ja im na to że to dopier9 33tc Ale stwierdzily że nie zaszkodzi.... próbuje podczytywwc z telefonu i słabo mi to idzie jeszcze z wenflonem w prawej dłoni.

Odnośnik do komentarza

zani ja z jerzykiem całkiem nie złe i pogadam po żartuje ale powiem ci ze w tej ciąży to też coś zawieszona jestem czasami tak jakby myślami gdzie indziej. Po prostu tu na porodówce u mnie za dużo sie dzieje tu jest tak jak w tych amerykańskich filmach o położnych na YouTubie dosłownie tak samo.Może być najbliższa rodzina w czasie porodu i to normalka ( mąż mama babcia siostra ) oczywiście ze mną jest zawsze tylko mąż
i masz 2 położne do swojej dyspozycji nie wiem jak to jest tam u ciebie albo w pl bo nigdy nie rodziłam hi hi hi wiec przy takim sporym zamieszaniu plus skupianiu się na bólu nie skupiasz się na wypowiedziach :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...