Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe maluszki 2018


Gość Szczesliwa mama2016

Rekomendowane odpowiedzi

Ola, wynik był już ponad normą, ale diabetolodzy chyba inaczej podchodzą do sprawy, bo mając do czynienia z osobami, których poziom jest znacznie przekroczony.
Dieta jest ok, wypracuję sobie przynajmniej jakiś rytm posiłków, nie jak do tej pory, że śniadanie na raty trwalo nawet 2 godziny:)
Co do zaparć, na mnie dobrze działała kawa z mlekiem na czczo, ale teraz wolno mi najwcześniej po śniadaniu, najlepiej po drugim. Mam nadzieję, że duża ilość składników z blonnikiem będzie działać jak kawa z rana.

Odnośnik do komentarza

Co do mdłości to mi pomagała herbata z cytryna i imbirem, migdały w pierwszej ciąży ułatwiały funkcjonowanie a w tej jakoś nie pomagały. Na pewno lepiej sie czułam, gdy zjadłam coś jeszcze zanim wstałam z łóżka np. Chlebek ryżowy albo WASA. A na jednej wizycie w przychodni ze starszą córką pediatra na grype żołądkową zapisała jej krople Anaketon "do stosowania w zaburzeniach trawienia, nudnościach i wymiotach u dzieci i dorosłych, w tym kobiet w ciąży. " Nawet były ok w smaku i pomagały na jakis czas.

Odnośnik do komentarza

Mae,znam zbiórkę, kilka dni temu wplacilam,ale faktycznie malo czasu zostało...

Byliśmy wczoraj na zakupach, odwiedziłam h&m i kilka rzeczy dla maluszka kupiłam, ale niedużo, bo jakichś przecen nie było. Poza tym jestem patentowaną blondynką ;) wymyśliłam sobie szafę pax z ikei do przedpokoju,ale że mieszkamy między Opolem a Wrocławiem, to pomyślałam- jedziemy do Opola,tam zwykle mniej ludzi;) tylko nie sprawdziłam, ze w Opolu nie ma Ikei- sklepu, tylko mały punkt odbioru rzeczy :))) i po zakupach w Opolu pojechałam z siostrą do Wrocławia po szafę...dzień pełen wrażeń;) potem się poklocilam z mężem, a dziś od rana chyba chce pokazać, ze nie jest ostatnim głupkiem i zabrał się za składanie tej szafy,ledwo wstał z łóżka i nie zjadł śniadania (bo słowo przepraszam za trudno wypowiedzieć).
A jutro lekarz z rana:)

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Mae,ja mam raczej body i półśpiochy poki co...ale to dlatego,że w takich sklepach kupuję,w których nie ma śpiochów czy kaftaników. Ale mam zamiar kupić w innym miejscu kilka sztuk.
Zastanawiam się też co na wyjście kupić (ze szpitala). Podejrzewam, że będzie w okolicach 20 stopni,a nie mam doświadczenia w temacie (synka pierwszego rodziłam w grudniu). Znalazlam jakies kombinezony z polaru albo dżersejowe z podszewką ocieplaną...a Wy jakie macie pomysły?

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza
Gość Tatiana91

Hey dziewczyny . Dlugo mnie nie bylo ogrom wszystkiego. Mam info jesli , ktoras z was jest z okolic lodzi to moge jej pomoc. Mam pare rzeczy do wydania . Maz nie chce niczego uzywanego i wszystko kuplismy nowe.

Odnośnik do komentarza

Ola2710
Właśnie mój pierwszy syn też grudniowy i wtedy gruby kombinezon to była konieczność. Latem to już był duży chłopak i miałam więcej doświadczenia w jego ubieraniu.
A teraz przy noworodku nie jestem pewna jak go dobrze można ubrać. Nie spodziewam się u nas latem większych średnich temperatur niż 20-25 stopni.
Czytałam, że dziewczyny nie kupują polarkowych kombinezonów dla dzieci urodzonych latem. Może w razie chłodu ubrać body a na to pajac przy wyjściu ze szpitala?
Ja kupiłam wczoraj w internecie same body z długim rękawem. Do kompletu z body kupiłam półśpiochy na rozmiar 56 a śpioszki na rozmiar 62. To w razie gdyby dziecko już pełzało, żeby mu nie spadały z tyłka. Kupiłam 3 sztuki kompetów na 56 i dużo więcej na 62.
We Wrocławiu za tydzień mam zamiar połazić po jakiś ciucholandach i poszukać czegoś dla malucha. Nie chcę się teraz zrujnować. Wiem, że tanio jest w Pepco, ale mam złe doświadczenia z tymi ubraniami, straszne szmatki. Dobre ciuszki miałam z H&M i z Lindex, ale jak nie ma promocji to nie są takie tanie, a mi zależy na body rozpinanych kopertowo. Źle się prasuje ale cudownie zakłada, coś za coś.

https://www.suwaczki.com/tickers/1usaanli21un7ohr.png
https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5englt40xe.png

Odnośnik do komentarza

Tatiana,kazdy ma inne doświadczenia i zdanie w tym temacie-ja mam np złe zdanie o ciuszkach z pepco i wolałabym juz używane, ale dobrej jakości... nie wiem co musiałoby mnie odstraszyć przed ubraniem dziecku używanych ubranek,skoro już w trakcie pierwszego porodu w niektórych szpitalach (w tym w moim) każą ci się ubrac w szpitalną koszulę (nie jest to jednorazówka,tylko wygotowana koszula),potem ubierają maluszka w szpitalne ubranka... możesz oczywiście ubrać dziecko w swoje,ale na 99% już go nie odzyskasz;) (bo panie rozbiorą dziecko jak będzie taka potrzeba,nie beda wiedziały czy to szpitalne, czy twoje,i oddadzą do prania). Ja będę miała już 2gie dziecko,pomagałam intensywnie przy 2 dzieci mojej siostry i powiem Ci,że to zmienia perspektywę;)

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Ola zgadzam się z Tobą ;) tymbardziej że ciucholandów jest mnóstwo, jest duży wybór i przecież wiadomo że wybiera się te lepsze rzeczy a często są nawet zupełnie nowe. Fajnie też umówić się z jakąś mamą na zakup ciuszkow, najlepiej w domu to można też zobaczyć w jakich warunkach były używane ;) Moja siostra weszła wczoraj na strych i wyszukała mi mnóstwo ubranek po swojej córeczce i synku męża żony i na pewno coś z tego wybiorę. Chciałabym dokupić maluszkowi też rampersy na wypadek upału ale nowe są strasznie drogie. Polarowy kombinezon chyba sobie daruję, najwyżej taki dżersejowy. Zresztą wychodzę z założenia że teraz wszystko jest tak łatwo dostępne że mąż może wyskoczyć i dokupić ;)
Tatiana a czego chcesz się pozbyć? Ja jestem z okolic Łodzi.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, ja urodziłam córkę w piewrszej połowie maja, jak wychodziliśmy ze szpitala był dość ciepły dzień ale bez szału :-) ubrałam Małą w body z długim rękawem, połśpiochy i polarkową bluzę z kapturkiem. Oczywiście czapeczka też była. Pamiętajcie, że to tylko ze szpitala do auta i z auta do domu, więc nie ma co za ciepło ubierać żeby nie przegrzać dziecka.
Jeśli chodzi o ciuszki ja mam po córce dość uniwersalnych i po dwóch siostrzeńcach. Więc są używane, w ciucholandach kupowałam wcześniej i teraz też będę bo są to rzeczy dobrej jakości i tańsze:-) i jak to ujęła Ola światopogląd zmienia się po dzieciach, a ubrania i tak sie pierze i tak. Nowe (ubrania, pościele, kocyki itp.) nasączone są w chemii i też żeby to wypłukać trzeba wyprać. Dla mnie nie ma różnicy :-)

Odnośnik do komentarza
Gość Tatiana91

Każdy ma swoje podejście ja bym sobie używanych ciuchów po niewiadomo kim nie kupiła a co dopiero je dac dziecku . To inna sprawa jak masz z znajomego źródła rodziny,znajomych itp. Nie wiem w jakim szpitalu będziecie rodzic ale u mnie w prywatnej klinice to każdy musi mieć swoje ubrania , przybory higieniczne,poporodowe , koszule nocne i do porodu ,ubrania dla dzieci,które nie sa własnością szpitala,tylko moja. Nigdy bym się nie zgodziła rodzic w koszuli szpitalnej. Ja kupiłam wszystko nowe. Tak samo moi rodzice ,choć maja 3 dzieci nigdy nic po nikim nikt nie nosił i takie samo zdanie ma mój mąż ,który tez ma rodzeństwo . Inna sprawa dostać wózek , elektronikę , czy gadżety ale żadnego świństwa nie przynioslabym do domu . Kiedy raz kolezanka mnie namówiła dowiedzenie niby renomowanego ciucholandu to juz nigdy wiecej. ,Smród niesamowity i pełno dziwnych ludzi przeszukujacych ubrania . Nawet jakbym wyprala,wyprasowala, ugotowala, odparzyla czy co tam jeszcze nigdy tego mojemu dziecku nie dam. Jak ma mi być szkoda pieniędzy to wole nic sobie nie kupić a dziecku kupić. Jak to mowi mój mąż, wole jeść piach niż na dziecku oszczędzać nawet gdybym miał ich cala drużynę piłkarską.Mae moja siostra chce oddać mi wózek 3w1 , łóżeczko , wanienke, cos jeszcze tam bylo . Pytam ,bo będę jechać do niej ale nie bede tego brać od niej ,bo juz mam swoje kupione , rzeczy maja około 7 lat ,wiec niektóre w dobrym stanie,niektóre nie . Jeszcze nie oglądałam .

Odnośnik do komentarza

Tatiana,jak najbardziej Cię rozumiem-bo to bedzie Twoje pierwsze dziecko i póki co "szalejesz";) ale uwierz mi-po jakimś czasie Ci to przejdzie,zauważysz że bakterie są wszędzie, a "syf" jak to określiłaś możesz przynieść do domu nawet z używanym wózkiem, elektroniką czy wózkiem ze sklepu,bo ów wózek był kiedyśtam oglądany dogłębnie w sklepie przez zarazona czyms osobe lub czymś ubrudzony i tego nie zauważyłaś...
Ale luz Ci przyjdzie z czasem:) plus może trafiłaś na taki ciucholand,ja osobiście mieszkam na wsi i nie bardzo odwiedzam takie miejsca,ale obok mojej siostry jest 1 i raz w nim byłam- miejsce jak najbardziej w porządku, wiec nie ma co generalizować.

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

A odnośnie jeszcze rodzenia w szpitalnej koszuli-też miałam opory,żeby w niej rodzić, ale wybacz szczerość ...jak odchodzą ci wody,cieknie ci po nogach, rodzisz i mimo lewatywy wiadomo ze ci cos jeszcze wyjdzie z tylnej czesci ciala podczas parcia,jest krew, pot, inne wydzieliny,to nie myślisz co masz na sobie. A potem sie cieszysz,że nie zniszczylas swojej koszuli;)

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza
Gość Tatiana91

Moze i to kwestia podejscia, ,ilosci dzieci, doswiadczenia i innych czynników. Mnie nauczono czystosci, nie sterylnosci. W moim domu rodzinnym ,kazdy miał swoje przybory,ubrania ,choc to były czasy ,w których nie wszystko zawsze mozna było kupic to na co miało się ochote czy potrzebowało. Tak samo miał moj maz ,choc on juz troche starszy ode mnie. Ja wychowywałam się w kilku krajach na roznych kontynentach . Czesto podrózuje i nie mam oporow przed ludzm, innym miejscem i otoczeniem z tym miejscem zwiazanym .Nie chodzi tu o bakterie itp. Mowa tu o tym ,ze chcemy swoim dziecia dac wszystko co mozemy. Jesli moi rodzice i rodzice mojego meza ,ktory razem z rodzenstwem wychowywał się na wsi mogli dac nam wszystko ,to czemu ja mam w dzisiejszych czasach odmowic mojemu dziecku ,bo w moim mniemaniu zaoszczedze . Moja siostra chciał mi dac wszystkie swoje rzeczy tzw. pełna wyprawke jak na tam te czasy,wiec bez elektroniki . Nie cena a czyny licza się ,wiec miło z jej strony i wiem ,ze przydadza się one bardziej komus innemu niz nam ,dlatego wole je komus oddac z pewnego zrodła . Moze kwestia generalizacji ale jak to mowia ''pierwsze wrazenie robi się raz''. Nawet zapytałam o to meza,co o tym mysli spojrzał się na mnie jakbym była chora i z złoscia powiedział''skoncz'' ;D I to na tyle w tym temacie. W sprawie porodu, to juz mam przygotowana wyprawke do szpitala ,w ktorej tez znalazła się koszula do porodu nie kosztowała majatek taka najzwykklejsza z allegro i nie bede za nia płakac jesli cokolwiek się z nią stanie. Tu nie chodzi o to by kupic wszystko co tylko jest i to jeszcze za duze pieniadze . Tylko by kupic to co uwazamy za stosowne i potrzebne z głową. Dziecko i tak wyrasta z ubranek bardzo szybko jestem tego swiadoma ale czy cos sie złego stanie jak kupie nowe za 10 zł od sztuki w pepko, czy 20 zł w tesco ,czy za 15 zł na allegro ? Przeciez nie zamierzam gromadziec garazy ubran a dokupywac z czasem jak bedzie potrzeba i miec swoj zapas poczatkowy przed urodzeniem . Nie uwazam ,ze ktos robi zle tak podchodzac do tematu ale moja subiektywna opinia jest w/w .

Odnośnik do komentarza

Marja jestem za koszulka męża. Sama teraz czesto ubieram bo jest mi w tym wygodnie. Tatiana nie zgodzę się z wozkiem uzywanym ze to niby tak a np. Spioszki juz nie. Bakterii moze byc nawet więcej bo raczej calego wozka nie wygotujesz a dziecko w wozku tak samo sie poci czy moze zsikac na materac jezdzic chore itd. Jestem z tych co kupuja nowe dla każdego dziecka i dla siebie i męża ale jesli nie byloby mnie na to stać to nie mialabym oporow do kupna niektórych rzeczy uzywanych.
Czlowiek dopasowuje sie do sytuacji w jakiej sie znajduje. Przyklad: Po kilku godzinach przestala mi przeszkadzać dziurawa pościel szpitalna czy obca szuflada w szafce nie wspominajac o prysznicu a docenilam fakt w poprawie mojego stanu zdrowia. Bylo juz mi wszystko jedno czy to moje czy nie moje lozko i posciel. Nie bylo latwo ale zycie nas uczy pokory we wszystkim.

Odnośnik do komentarza

Właściwie odnosnie brudu czy czystosci albo tez sterylnosci nie od dzis wiadomo ze szpital jest najlepsza wylegarnia wszystkich zarazkow itd wiec nie zamierzam brac do szpitala nie wiadomo jakich rzeczy zeby potem jakiegoś badziewia nie przyniesc. Oddzialna torba na wszystkie pobyty w szpitalu rzeczy w zasadzie powtarzajace sie w kolejnych pobytach laczki klapki recznik ten sam itd. Zawsze tak robilam dla siebie i dla dziecka tez tak zrobie. Nie wybiore rzeczy ktore bede chciala najczesciej używać. Ale to juz moje zdanie trochę po latach spedzonych w szpitalach i z doswiadczenia mamy ze srodowiska szpitalnego.

Odnośnik do komentarza
Gość Tatiana91

Xyza nic nie mowiłam na temat ,ze bede brac uzywany wozek czy cokolwiek. Tylko wspomniałam wczesniej ,ze jest do wydania jesli ktos jest chetny do odbioru w Łodzi. Ja zamowiłam wozek w sklepie nie z wystawy ''macany '';D A po prostu nowy z produkcji i wysyłki prosto do moich drzwi . Byłam raz juz w takim ''szpitalu'' ,w ktorym trzeba dzielic toaletę z innymi kobietami w liczbie mnogiej, gdzie zmieniali posciel raz na 3 dni i ich sanitariat powinien byc doglebnie sprawdzony . Dlatego postawiłam na moj terazniejszy szpital. Fakt trzeba dzielic łazienke w pokoju ale tylko z jedna pacjetka i wszystko jest na wysokim poziomie leczenia, higieny i standardów o jakich pacjent może pomarzyć w szpitalach publicznych. A pacjentki w szpitalu ,w ktorym chce rodzic sa traktowane tak samo na nfz i prywatnie czyli dobrze ;D

Odnośnik do komentarza

Xyza popieram, niezależnie od rodzaju szpitala, czy to zwykły powiatowy, wojewódzki czy prywatna klinika- bakterie tam zawsze są i wszelakiego rodzaju świństwa można z niego przywlec do domu. Dlatego ja nie mam nic przeciwko szpitalnej koszuli do porodu czy ciuszkom dla dziecka. Ostatnio ja mieliśmy wychodzic ze szpitala mąż przywiózł w tym dniu dla mnie i dla dziecka, ubralismy sie i wyszliśmy. Nie musiałam się później martwić o wyparzanie itp. Ale każdy ma prawo mieć własne zdanie- ja to szanuję. Jeśli chodzi o tą czystość i sterylność - osobiście nie lubię bałaganu i brudu ale też nie przeginam w drugą stronę. Moje dziecko nosiło ciuszki i ze sklepu, po siostrzeńcach i z ciuchlandu po nie wiadomo kim :-) ale przecież wyprane i nie miało nigdy problemu skórnego, alergii. Z tym też nie przesadzajmy, bo jak za bardzo będziemy chronić przed bakteriami to wychowamy alergika.

Odnośnik do komentarza

Tatiana odnioslam sie do tego zapisu:
"Inna sprawa dostać wózek , elektronikę , czy gadżety ale żadnego świństwa nie przynioslabym do domu . " a nie do tego ze chcesz kupic wozek uzywany. Nic takiego nie napisalam personalnie o Tobie.
W wielu szpitalach juz teraz poloznictwo ma oddzialy po remontach i sale 2 z lazienka w srodku. Sa tez oddzielne nawet ala studia gdzie jest pokoj lazienka aneks kuchenny i zestaw wypoczynkowy. Za to sie ekstra placi. Masz wszystko dla siebie i maz moze tez spac z Toba. Czy byc kiedy mu sie podoba. Tak jest w szpitalu powiatowym w ktorym chcialabym jesli dotrwam urodzic jeśli nie to wojewodzki ale wtedy to juz i tak wszystko jedno byle dziecko bylo zdrowe jak porod wczesniej.

Odnośnik do komentarza

Pewnie,że każdy może i powinien mieć swoje zdanie. Ja tylko zwracam uwagę na fakt,że podejście się zmienia w miarę doświadczenia i wiem to z autopsji. Również lubię czystość, ba!nawet miałam i mam tak, że przesadzam z myciem siebie,otoczenia itp. Mąż nawet się złości, że piorę wszystkie rzeczy naszego 4-latka po jednym użyciu, mimo że są czyste,przez co non stop mamy pranie na suszarce i do tego potem praktycznie wszystko prasuję (skończyłam z przeginaniem typu prasowanie majtek itd). Jednak uważam, że troszkę krzywdzisz takimi opiniami osoby,których nie stać na kupienie nowych rzeczy dziecku i sorry,ale mając wybór między jedzeniem dla np reszty dzieci czy opłaceniem rachunków a nowymi ciuszkami,dla niektórych wybor jest jasny...a ciuszki w pepco kupowała moja siostra,która chciała je przetestować i nie dość, że młoda dostała jakiejs wysypki (mimo uprzedniego wyprania ubranka),to potem nieładnie pachniala jak sie spocila (nie bylo problemu jak miala inne ubranka na sobie). O trwałości ubranek nie wspomnę...ale oczywiście kwestia gustu

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

A w ogóle jak ja to mówię- podczas pierwszego pobytu w szpitalu w poprzedniej ciąży (nadciśnienie, infekcja intymna,do tego cukrzyca) już straciłam godność;) potem podczas porodu ponownie;) nic co ludzkie nie jest nam obce,więc nie ma co się spinać:)

Mąż złożył szafę,jutro czeka mnie po lekarzu przenoszenie rzeczy itp. Poza tym juz zdjęłam i wyprałam firanki, więc trzeba się powoli brać za "świąteczne " porządki, bo biorąc pod uwagę moje tempo,to do grudniowych mogę nie zdążyć;)
I w ogóle przez te nieszczęsne zamknięte sklepy w niedziele nie mamy pieczywa, skandal!;)

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...