Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe maluszki 2018


Gość Szczesliwa mama2016

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Marja89

Dziewczyny to jak już macie skompletowaną szafę dla maluszka to napiszcie ile macie czego ;)
Oj tak, regularność posiłków jest mega ważna ale to się udaje chyba tylko jak się siedzi w domu. U mnie w pracy to raczej nie realne...

Odnośnik do komentarza

Teraz mam motywację, bo nie robię tego dla siebie. Łatwiej mi przejść przez te wszystkie kłody z myślą, że to dla Małej. Strasznie to stresujące, wśród dziesiątek innych rzeczy, o których trzeba pamiętać...
Ja w szafie Maluszka mam głównie body, półśpiochy. Muszę jeszcze zamówić kaftaniki, body kopertówka, żeby nie przecisnąć wszystkiego przez głowę. Z kosmetyków podpięłam się pod zamówienie koleżanki i mamy taniej Bepanthen. I właśnie kosmetyki zostały mi do ogarnięcia, chusteczki, pampersy, butelki, rzeczy dla mnie do szpitala, pieluszki flanelowe i tetrowe.

Odnośnik do komentarza

Ja ubranek mam na ful.Spora część pojechala do rodziny a i tak mogłabym jeszcze przynajmniej jedno dziecko obdzielić.Najwiecej mam bodziakow i pajacy.To najbardziej użyteczne.

Jutro też mam krzywą,po raz 2 z resztą.Niby to początek 30 tyg.ale lekarz mówił że nie muszę się spieszyć tym bardziej że wizyta we wtorek.Oprocz tego dodatkowo toksoplazmoza,crp i kilka innych bo cały czas martwią go te guzki na węzłach które jak na złość wcale nie chcą zniknąć.

Odnośnik do komentarza

Marja ja ustalalam ilość wg listy z malywrednymis, ale podostawałam sporo, kupilam troche i potem jeszcze dostalam, wiec mam ponad program. Nie liczyłam ostatnio, bo jeszcze mam jedną turę nie wyprana. W przyszlym tygodniu bede dopierac i ogarniac ciuszki to moge napisac;-)Co do regularnosci posilkow to tez mi sie tak wydawalo kiedys w pracy, ze jak cos robie to musze skonczyc, a potem przeszlam na dietę i nie bylo zmiłuj. Mówiłam, że teraz jem i już i jakoś wszyscy to zaakceptowali:-) tez kilka razy jadlam w nocy. Kolacje jadalam ok20, kladlam się o 24 a do 7-8 rano daleko i czasami przy wyjściu do toalety był nalot na lodówkę.

Tak jak dziewczyny pisały stawiałam też na body, pajacyki i półśpiochy. Kaftaników i śpiochów mam tylko tyle co dostalam, ale wydają mi się i z perspektywy znajomych nieuzyteczne. Jeszcze rampersy są fajne mam parę, ale nowe to sporo kosztują...

Akemi to dobrze, że więcej badań zleca. Ja startuje od zera, bo to pierwsze dziecko to trzeba całość ciuchów ogarnac;-)

https://www.suwaczki.com/tickers/atdc2n0a20fycap9.png

Odnośnik do komentarza

Wiem,pamiętam jak to było z pierwszym i powiem wam że zazdroszczę tego wyszukiwania tych małych,słodkich ubranek.Ja miałam gotowe pudła,które przejrzałam na zasadzie przyda się -nie przyda,bardziej zniszczone - mniej zniszczone.

Odnośnik do komentarza

Dla mnie teraz ubranka i cudowności dla Anitki, chociaż 1 malutka rzecz, to punkt obowiązkowy każdego wyjazdu do jakiegokolwiek lekarza czy na badania - taka forma pocieszacza :-) mąż na mnie warczy, argumentując, że przecież możemy więcej ubranek zamówić później, jak będziemy małą mieli w domu, bo skąd mogę wiedzieć jaka będzie duża ... :) ale jak się powstrzymać:)
Ja dziś testuję regularne jedzenie i obsługę glukometru:) i powiem szczerze, że na codzień do tej pory nie jadłam takich ilosci ile jest zalecane podczas diety. Nie jestem w stanie tak dużo zjadać.

Odnośnik do komentarza

Ja tez walczyłam z zaparciami i tez kilka razy zdarzyła mi sie krew na papierze... Niezłego stracha miałam za pierwszym razem. Teraz pije syrop lactulosum amanta (cos koło 4/5 zł kosztował), rano na czczo 2 kiwi zjadam, a po śniadaniu mała kawka rozpuszczalna. Jelita pracują aż miło :D

Odnośnik do komentarza

Akemi słodkie to są rzeczywiście, szczególnie dla dziewczynek:-) i tak byłam w komfortowej sytuacji, bo dostałam ciuszki od rodziny czy znajomych, a jakby tak chcieć wszystko kupić to można pójść z torbami.
MartusiaM ja też myślałam żeby tyle nie kupować, ale co później męża będę wysyłać i co on mi do domu przyniesie? Wolę sama, te mniej zużyte będą na następnego brzdaca.

Ola też tak miałam że dwa razy, ale tak to ogólnie nie mam większych problemów. U mnie kawa z ekspresu po pierwszym sniadanku robi robotę, sporo owoców i picie wody;-)

https://www.suwaczki.com/tickers/atdc2n0a20fycap9.png

Odnośnik do komentarza

Sylma, z leków polecam prevomit - specjalnie dla kobiet w ciąży. Poza tym wodę z cytryna na czczo, ale jak jeszcze leżą w łożku, odczekać kilka minut i dopiero wstać. Poza tym imbir. A tak po prawdzie to tylko środki do łagodzenia, a w 100% nie pomaga nic. Trzeba przeczekać :( ja dwa miesiące jadłam tylko jabłko i w lepszy dzień bułkę z masłem, 4 kg w dol :(

Odnośnik do komentarza

A, jeszcze zimne rzeczy - dosypywalam lód do picia, pomagało na jakiś kwadrans. Dwa łyki coca coli tez pomagały. I małe porcje trzeba jeść, bo jak mi sie zdarzyło np 2 kanapki wciągnąć (wydawało ze juz lepiej) to nagle jesien średniowiecza w brzuchu ;)

Odnośnik do komentarza

Z wymiotami niestety nic nie pomogę,nie mam doświadczenia w temacie...

Właśnie podsunelyscie mi rozwiązanie- od jakiegoś czasu wcale nie piję kawy,przed ciążą z 3-4 dziennie piłam. I właściwie od tego momentu mam problem,tzn raz na jakiś czas sie zdarzy...
Ale i tak zapytam o coś objawowego mojego lekarza,bo z tego co widzę na każdej maści jest że albo nie stosować w ciąży, albo skonsultować się z lekarzem...

Wyniki cukru wspaniałe,nie mam cukrzycy;) i wszystkie inne ok,poza moczem (bakterie-i to czuję niestety) i białymi krwinkami (to też oczywiste, bo jestem przeziębiona i boli mnie gardło od kilku dni,a od wczoraj mąż w domu siedzi,bo ma grupę...).

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Co do rzeczy dla Malucha to zapewne mam wszystkiego za duzo no i kupowalam w rozmiarach 56-86 nawet bo takie przeceny ze potem wiem ze szkoda by mi bylo wydac np.70zl za nowa biala koszule a teraz zaplacilam 17 zl. Dzieci szybko rosną no i nie bedzie sytuacji ze trzeba bedzie na dany rozmiar kupic i body i spiochy i kaftaniki skarpety czapki polspiochy czy pajacyki. Tylko wyrywkowo co będzie brakować.

Odnośnik do komentarza

Sylma
Ja namiętnie stosowałam na mdłosci imbir. Robiłam taki napar (?), w każdym razie zalewałam ok 3 cm imbiru wrzątkiem (ok. 0,5l) i odstawiałam na min 10-15 minut. Potem dodawałam sok z cytryny oraz łyżkę miodu. Z taką butelką nie rozstawałam się w pracy i jakoś żyłam. Ale tak jak Milka wspomina, mi również tak całkowicie to mdłości nie przechodziły, tyle że były znośne. Migdały się u mnie w ogóle nie sprawdził, ale ponoć innym pomaga.
Aha, no i absolutnie nie dopuszczać do bycia bardzo głodnym. Wtedy mdłości się strasznie nasilają jak żołądek jest pusty. Lepiej jeść małe porcje i często.

Przejrzałam dzisiaj ubranka dziecięce, bo za tydzień lecimy do Polski i chciałam dokupić brakujące.
A tu się okazało, że nie mam nic... Absolutnie ani jednego ubranka w rozmiarze 56 lub 62. Dopiero mam na rozmiar 68 i wzwyż. Wygląda na to, że wszystko oddałam znajomej rok temu, a byłam przekonana że kilka sztuk zostawiłam.
No i teraz jestem w kropce. Nie bardzo chcę liczyć na to, że dostanę od kogoś ze znajomych, bo się mogę na tym przejechać. A w rodzinie nie ma już młodszych dzieci.
I teraz wszystko zupełnie nowe kupować?

https://www.suwaczki.com/tickers/1usaanli21un7ohr.png
https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5englt40xe.png

Odnośnik do komentarza

Tak jak Mae mowi imbir i jesc maloba bardzo czesto i nawet co kilka minut pic chociaz lyk wody.
Stosunkowo tanio teraz ma 5 10 15 wyprzedaze nawet minus 70% albo c&a jak dla mnie bardzo dobra bawełna i w 3pack czy 5pack- nie wychodzi jakos bardzo drogo jak na nowe. Jakość mam sprawdzona na 2 maluchach takze polecam co do nowych ubranek. Plus tesco.

Odnośnik do komentarza

Ola - gratuluję i zazdroszczę :)
Sylma - przez jakiś tydzień na moje poranne mdłości działało kakao do łóżka zaraz po przebudzeniu. Ale pomagało tylko do około południa... wydaje mi się, że po prostu trzeba to przetrwać:/
A co do mojej "słodkości" pielęgniarki, z ktorymi miałam do czynienia u diabetologa i w laboratorium dziwiły się, że ginekolog z takimi wynikami jakie mam to chyba spanikował... patrząc na poziom cukru 1 godz. po głównych posiłkach, aż chce mi się śmiać. Ale cóż, kazali to badam i staram się jeść :) :-D

Odnośnik do komentarza
Gość Marja89

Ola,
Nie martw się, ja pomimo tego że spodziewam się synka mam mnóstwo ubrań po siostrzenicy ;) akurat jeśli chodzi o niemowlaka to nie ma takiego problemu. No chyba że ktoś kupował dla dziewczynki tylko różowe ;p
Martusia
Dieta nie zaszkodzi a jesli nie jest tak źle to trzeba się tylko cieszyć ;)
Mae
A nie ma szans żeby jakoś odzyskać te ubranka? Chociaż w sumie mogą już być trochę styrane:/
Ja się dziewczyny cieszyłam że zaparcia mi minęły ale niestety od kilku dni znowu męczą. No nic, uroki. I chyba mam zgagę pierwszy raz w życiu ;D

Odnośnik do komentarza

MartusiaM, rozumiem, że Twój lekarz z lekka przegiął?;)
Mój w poprzedniej ciąży wysłał mnie do diabetologa z wynikiem po 2 godz 141 (a wtedy normę miałam do 140)...także też trochę na wyrost,ale przynajmniej kontrolowałam,bo faktycznie czasem cukier trochę skakał. W poradni diabetologicznej miałam wrażenie panie się cieszyły, ze przyszedł ktoś młody, bo mają tam tylko takich 50+,którzy nie słuchają zaleceń itp (ale też dało się odczuć,że nie widzą,żeby coś złego się działo z moimi cukrami...;)

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...