Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe maluszki 2018


Gość Szczesliwa mama2016

Rekomendowane odpowiedzi

U mnie były jedynie dziewczyny w bardziej zaawansowanej ciąży. Hmm a badają Cię codziennie? Mi robili tylko codziennie badanie szyjki i macicy na fotelu a takto słuchanie serduszka. Leżenie mi wyciasza te skurcze więc staram się leżeć i jest ok. Dziś zdarzało się to sporadycznie. Trzymaj się tam :)

Odnośnik do komentarza

Mysiu nie martw się tym,że tak często nie sprawdzają.Jak to mówią "każdy kij ma 2 końce" i takie częste sprawdzanie i wciskanie tam rąk też nie jest dobre.Moja mama np.mowila że za jej czasów nikt kobiety w ciąży ginekologicznie nie badał,jak już to bardzo sporadycznie.

Odnośnik do komentarza

No właśnie, jak rozmawiałam z siostrą i koleżanka okazało się że też tak miały. Moja mama też leżała ze skurczami. Ważne że z szyjka ok. Po prostu trzeba na siebie uważać. Czasem wydaje mi się że wcale się nie nadwyrężamy ale trzeba pamiętać że w naszym organizmie dzieje się naprawdę dużo zmian i należy spojrzeć na wszystko trochę inaczej ;)
Też myślę że takie częste badanie nie jest za dobre.

Odnośnik do komentarza

Bardzo dużo kobiet jest z tą "przypadłością" w szpitalu i ogólnie słyszę że kobiety mają problemy z twardym brzuchem i tymi "uciskami". Jestem jeszcze w szpitalu ale może w poniedziałek wyjdę i napewno będę leżeć w domu bo z tym żartów niema a dziecko jest ważniejsze niż wszystko inne... Byle malutka była jak najdłużej w brzuchu. Modle się o to każdego dnia....

Odnośnik do komentarza

Zeby nie bylo ze sie ciesze ze ktos jeszcze lezy w ciazy ale mimo ze sie nie znamy jakos mi razniej ze nie jestem sama z lezeniem choc ja juz lezakuje od nie pamietam kiedy. Szyjka na 4+ ale wszystko bardzo odczuwam kazdy ruch kazde ciagniecie co jakis czas migreny dobrze ze mdlosci ustapily. Nie wiem gdzie sa te kobiety co lataja cala ciaze na pelnych obrotach.? Ja zdycham od początku.
Dziewczyny zdrowia życzę.

Odnośnik do komentarza

Xyza ja tak miałam w 2 pierwszych. Mogłam góry przenosić. Początek 2 był tylko lekko flegmatyczny. Ale po 2 cc trzecią i tą znoszę już gorzej. Skurcze i ból niesamowity przy bliznie. Nie dość ,że mam słabą to strasznie ciągnie. Jak mi przeszły migreny to teraz znów wróciła senność i duszności. Oby do czerwca. Musimy trzymać się w dwupaku :)

Odnośnik do komentarza

Ja jestem z tych co cały czas są na pełnych obrotach.O zmęczeniu,złym samopoczuciu czy innych "duperelach" mogę zapomnieć.Dzisiaj od męża usłyszałam:no od czego ty taka zmęczona jesteś w końcu całą noc spałaś?" No żesz ku...Mam czasem wrażenie że gdyby się przewrócił o mój brzuch to i tak by nie zauważył że jestem w ciąży.Jak dla niego to chyba takie splunięcie przez ramię.Dziwi się każdemu mojemu gorszemu dniowi,no bo skąd to się wzięło?Zła jestem na niego że nie wiem co.A najgorsze jak porównuje mnie do siebie.

Odnośnik do komentarza

W żadnej ciąży się nie oszczędzałam.Jak trzeba podłogi wyszoruję,okna pomyję,meble poprzestawiam.W 2 i3 ciaży na wiosnę ogródek kopałam, siałam,całe lato plewiłam,podlewałam(nosiłam konewki po 10l).Jak trzeba to i od siekiery nie stroniłam.Jak dzieciaki chciały to na sankach też ich pociągnełam,w sumie jakieś 30 parę kg.Noszenie 15 kg klocka to norma.Także w zasadzie tak jakbym w ciąży nie była.Aż nawet czasem sąsiadka się pytała czy nie bardzo się nadwyreżam. A na wsi w ciąży taką opinię usłyszeć to ho ho.Te kobitki to pole orały i na między rodziły.

Odnośnik do komentarza

Ja jestem bardzo rozkojarzona, z sennością roznie, dużo zależy od pogody.
Mój mąż jest bardzo troskliwy, zdarzają się dni, że nie ma ulgi, ale stara się. Za to szwagierka z mężem, wiecznie umęczeni, kórzy zawsze mieli pod górkę -jak sami twierdzą są pierwsi do komentowania. Zabieg na przepuklinę cóż to jest, rutynowy bezbolesny zabieg, a ciąża to nie choroba, więc po co ja w ogóle na zwolnieniu jestem. Ech, są ludzie, których najchętniej widuje się z okna, jak odjeżdżają... :-)

Odnośnik do komentarza

Pikaboo to dopiero empatyczne dziecko... współodczuwa na pełnej:D
Dobrych rad i troskliwych odwiedzających uwielbiam tak bardzo, że nie mogę się doczekać, aż mury naszego domu będą się wzbijały do góry:-) i dobre rady rozwiążę przekręconym kluczem w drzwiach...:-)
10letnia wścibska siostrzenica męża , typ "stara maleńka" nie może się doczekać naszego dziecka, bo jest jedynaczką i uważa, że będzie się zajmować naszą kruszynką, poluje na moj brzuch, a ja nienawidzę jak ktoś przekracza moją strefę komfortu (jakieś 2m:D) już nie mówiąc o dotykaniu. Muszę się wić jak pyton i ubierać na cebulkę w jej towarzystwie:D

Odnośnik do komentarza

Pikaboo spac spac spac to moj przepis na dzien no i oczywiscie lazienka i jedzonko. Co do meza w domu to juz dawno przejal wszystkie obowiazki i choc wiem ze czasem jest mu bardzo ciezko to nie marudzi. Dziękuję Bogu ze jest taki dobry. chlopak wychowal sie w internecie i tak naprawdę od 15 roku zycia mieszkal juz samodzielnie wiec nie bylo podawania pod nos. Umie wszystko ogarnac nawet lepiej niz ja i rozumie ze jak nie moge to nie mogę.
A wiecie co juz kilka razy mialam piekne sny erotyczne z moim kochanym. Ojaa cos pieknego o czym tylko teraz moge pomarzyc. Tez tak snicie??

Odnośnik do komentarza

U nas najbardziej perwersyjne akcje to głaskanie po plecach i brzuchu póki co...:D mąż po "cesarce"...
Co do obowiązków domowych to jestem tak niezdarna, powolna i w ogóle nie ogarnięta, że wszystko robię w żółwim tempie, przekładam z miejsca na miejsce, później szukam... A jak na razie większość czynności na mojej głowie. Ale pocieszam się, że teraz przynajmniej wstaje rano i idę zrobić herbatę, a nie lecę do toalety ze "zwrotem akcji" z pustego żołądka ...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...