Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe maluszki 2018


Gość Szczesliwa mama2016

Rekomendowane odpowiedzi

My mamy 18 tc , ruchów jeszcze nie czuje, choć na USG bobas zmienia się w gwiazdę ekranu i popisuje się gibkością :-) 3 tyg. temu lekarz przewidywał chłopca, wczoraj nóżki na krzyż i tyle z oglądania :-) za 2 tygodnie wybieramy się na USG połówkowe, mam nadzieję, że się zaprezentuje w odpowiedni sposób:-) co do bólu brzucha- czuje mocne rozpieranie, po większym wysiłku boli mnie dół brzucha i coraz częściej i mocniej kręgosłup . Lekarz zalecił dużą dawkę odpoczynku w pozycji leżącej... Ale jestem pełna optymizmu, ponieważ stopniowo ustają wymioty, które stanowiły 80% mojej dziennej aktywności... powiedzcie mi, jak u Was z bakteriami w moczu? Ja od początku ciąży miałam już 2 razy antybiotyki, a w moczu wszystkie możliwe nieprawidłowości.. dopiero w tym tygodniu się z tego wykaraskałam...

Odnośnik do komentarza

Witajcie :)
Co do plci to zenskiej nie mozna okreslac na zasadzie ze nie ma tam nic miedzy nogami. Dr musi zobaczyc wargi sromowe i tyle. Taki krotki komentarz ostatnio znalazlam w wywiadzie z jakims prof z warszawy.
Martusia moj mocz jest teraz nawet lepszy niz ostatnio. Nie mam zadnych klopotow i oby tak bylo. Pije codziennie herbate z sokiem z zurawiny oleofarm i wit c tez pomaga. Moja dieta całoroczna nie tylko ciążowa. Jak czulam ze mialoby byc cos nie halo to pol szklanki czystego soku z zurawiny kwasny ale zakwasza mocz i wyplukuje co niedobre.
My dzis po wizycie 18t2d wszystko ok. Jutro jeszcze raz sie widzimy z dr. z czego bardzo sie cieszę. Moge spacerowac 10 minut dziennie normalnie rozpusta. Nie wiadomo jak ten czas wykorzystać. Byle do 37 tygodnia.
Aaa bardzo sie ucieszylam ze w koncu waga konkretniej drgnela i od poczatku ciazy na plusie 1.9 kg. Balam sie ze bedzie gorzej.
3mam kciuki za wasze wizyty.

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny jestem tu nowa..dziś zaczęłam 17 tydzień :)to moja druga ciąża. Mam już 5 letnią córeczkę. Niestety zachorowalam..grypa mnie rozwalila na całego :( przez kaszel prawie straciłam głos tak mam zdarte gardlo :( byłam u lekarza i niestety nieobylo sie bez antybiotyku..ale ogólnie jest dużo lepiej niż na początku ciąży. Praktycznienie nie mam już mdłości i niewymiotuje..i znowu jem mieso co mnie cieszy to bardzo bo z gotowaniem obiadu było ciezko heh

Odnośnik do komentarza

Witaj Jessica :)
dobrze ze jest interwencja ze strony lekarza w sprawie twojej choroby. Jak mozesz to nie rezygnuj tez z naturalnych metod. Na pewno nie zaszkodza a pomoga. I powodzenia z chorobskiem.

Martusia no ja niestety przewidywany termin to tylko w karcie wpisana data. Juz mam zapowiedziane przez dwoch dr ze w 35 tyg dostane dla corki leki na przyspieszenie rozwoju pęcherzyków plucnych i obym nie urodzila przed 37 tyg bo bede musiala rodzic w innym szpitalu. Ale grunt to zeby bylo wszystko dobrze. No i niestety cc. Dzis sie dowiedzialam i powiem ze tak jak myslalam ze obojetnie jak byle było dobrze to teraz jestem zdolowana. Dr powiedzial ze nie dopuszcza mnie do porodu sn bo to by bylo barbarzynstwo dla mnie i dziecka. Mam tak waska miednice.... takie chuchro ze mnie czy jak? Dobrze ze z córką wszystko na medal i tego sie trzymam a reszte zostawiam lekarzom i mamie.

Odnośnik do komentarza

Pikaboo dokladnie tak jak napisałaś. Gratuluję lali :)

Martusia no ja niestety cala jestem przesadnie drobna- dobrze powiedziane. Nie wiem moze jeszcze co innego lekarze wiedza ale to tez zdania poloznych. Do tego mam guza w glowie i przez ciaze nie byl teraz kontrolowany, straszne migreny do 8 atakow 2-3 dni na miesiac. Choc teraz w 2 trym sie uspokoily. Ostatni 3 tyg temu. Temat odlegly ale na wiele spraw trzeba juz sie przygotowywać. Tym bardziej ze niestety poki co ciaze oprocz pierwszych 6 tyg mam lezaca i kwestia porodu w ktorym tygodniu i odleglosci do szpitali jest dla mnie bardzo wazna. Szpital powiatowy z reguly nie ma 2 stopnia akredytacji i nie może przyjac do porodu ciezarnej przed 37 tyg. A do niego mam ponad 250 km. Blizej bo z domu ok. 90 km mam alternatywę w woj.miescie wiec ewentualnie tez bedzie ok. Na miejscu mam rzeznicki szpital wojewodzki ale co by się dzialo poki bede przytomna to moja noga ponownie tam nie stanie.

Odnośnik do komentarza

Martusia no wlasnie te 250 km to moja mama pracuje jest polozna i doktorow znam i oddzial itd. wiec opieka mega zapewniona.

Dzis juz po wizycie wszystkie narzady sprawdzone, sa ja nalezy. Piekna ta moja corka nieskromnie powiem ;)
Idę spać, za oknem pada. Milego dnia Wam życzę :)

Odnośnik do komentarza
Gość GosiaMati

Cześć Dziewczyny, witam Was, jestem z Opola, będę tak jak Wy czerwcową Mamą. Mam już córkę niecałe dwa lata, a teraz będę miała syna. Czy któraś z Was jest w odwrotnej sytuacji? Tzn ma syna a będzie miała córkę i chciałaby wymienić się ze mną chociażby kilkoma ubraniami? Byłabym zadowolona. Nie musi to być teraz, ale jak już będziemy miały pewność, że płeć jest dobrze ustalona to możemy teraz wymienić się zdjęciami a np pod koniec kwietnia wysłać to do siebie nawzajem? Gdyby któraś z Was Dziewczyny była chętna to proszę o informację na maila: gochakonc@poczta.onet.pl.

Odnośnik do komentarza

Xyza
No nie masz łatwo, współczuję tych komplikacji... Dobrze, że córka wygląda zdrowo :) A czy nadal musisz leżeć, czy też lekarz pozwolił na jakąś aktywność?

GosiaMati
Witaj! Na kiedy wypada Ci termin? Jak się czujesz w ciąży?

Jessica98
Witaj! Teraz już antybiotyki bezpieczniejsze, także wszystko powinno być ok.

Moje zatoki nie odpuszczają niestety, problem się tylko pogłębił. Niestety miałam problem zatokowy już wiele razy wcześniej i bez silnych leków albo zabiegu operacyjnego się nie obędzie. Tylko że teraz w ciąży to nic praktycznie nie mogę. Chyba że znieczulenie miejscowe wchodzi w grę, będę musiała przedyskutować sprawę z laryngologiem. Nie mogę oddychać przez nos już prawie 3 miesiące i nie bardzo chcę się tak męczyć kolejne pół roku :///

https://www.suwaczki.com/tickers/1usaanli21un7ohr.png
https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5englt40xe.png

Odnośnik do komentarza

Zazdroszczę Wam, że już znacie płeć dziecka :-) oczywiście, najważniejsze, by było zdrowe, ale zżera mnie ciekawość:-) Xyza rozumiem Twój wybór, nie ma co ukrywać, że to na pewno ma znaczenie, że nie jesteś w tym szpitalu "kolejnym przypadkiem". Oby wszystko poszło wg planu:-)
Zazdroszczę koleżankom, które mogą pracować, bo strasznie tęsknię za dzieciakami... Ja ze względu na bardzo silne wymioty i zwiazane z nimi oslabienie musiałam iść na zwolnienie, pracując w przedskzolu nie moglam sobie pozwolic na taka niedyspozycję. Przy okazji, z korzyścią dla mnie i Fasolki, ominęła mnie epidemia ospy i rota wirusa.

Odnośnik do komentarza

Miałam 2 lekarzy którzy prowadzili moje ciążę i na każdej wizycie pytali się czy nie potrzebuje zwolnienia, a wszystkie ciążę miałam książkowe.Tylko zaraz sobie przypominali że jestem w domu z dzieciakami i nie pracuje.W ciąży nie potrzeba specjalnych okoliczności do L4.Sama ciąża jest wystarczającym powodem.

Odnośnik do komentarza

Ja z szefem uzgadniałam, że zapewne będę pracować do końca marca. Ale z samopoczuciem jest bardzo różnie. Mdli mnie w pracy i jestem zmęczona. W dodatku spędzam 2 godziny codziennie w samochodzie na dojazdach i przysypiam za kierownicą, bo dojeżdzam 60 km do pracy po tych cudnych oblodzonych drogach. Tylko że jestem akurat w takiej sytuacji, że mi zależy, żeby pracować jak najdłużej, bo uczę się nowego zawodu. Umiejętności same na mnie nie spłyną... Mam mieszane uczucia.

https://www.suwaczki.com/tickers/1usaanli21un7ohr.png
https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5englt40xe.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...