Majówki 2018

[olandia]

Wero Nika,dobrze,że wszystko w normie...ale leż,odpoczywaj,jeszcze tylko troszkę:) i musi być dobrze:)

[Wero-Nika]

Olandia a przy poprzednich ciążach też skracała Ci się tak szyjka?

[olandia]

Poprzednie ciąże miałam bezproblemowe,wprawdzie moja szyjka nigdy długa nie była i w książeczkach mam zaznaczone krótka szyjka,ale ani krwawień ani skurczy. A w tej ciąży od 8tc plemienia,krwawienia,cały czas leki. Potem doszły skurcze i w ich wyniku ta szyjka się skraca. Jednak kolejna,kolejna ciąża to duża różnica.

[Wero-Nika]

Jeszcze kilka tygodni... Ja wiem, że w takiej sytuacji ten czas tak się dłuży, już by się chciało, żeby był bezpieczny dla malucha czas. No-spę pewnie bierzesz?

[olandia]

Teraz na stałe mam luteinę,magnez,a nospe przy skurczach.trzeba wytrzymać i być dobrej myśli:)ty też się oszczędzaj,już tak niewiele zostało:)

[Wero-Nika]

Mi kazali brać na te skurcze Aspargin 3x2, ale w sumie biorę od początku ciąży więc nic mi to nie zmienia. :)

[Milena 05]

Hej dziewczyny
Olandia ta twoja szyjka faktycznie krótka. Musisz sie oszczędzać i dużo odpoczywać.
A malutki już nie taki mały tylko kawał chłopa ;-)
Szkoda ze lekarz nie chce założyć ci tego pessera.

Majcysss a ty biedna dalej w szpitalu?
Długo cię trzymają, ale maja cię na oku.

Wero Nika ty tez uważaj na siebie bo już ci długo nie zostało :-)

Trzymajcie się dziewczyny :-)

[Majcyssss]

Hej dziewczyny. Ja juz po badaniu. Na szczęście pessar bardzo ładnie trzyma rozwarcie dalej takie samo. Ulzylo mi. Dostałam kroplowke do niedzieli. Aaa juz nie narzekam tak bardzo. Czekam na jakiś bezpieczniejszy tydzień może mnie wypuszcza bo narazie się boją. W sumie już 28 leci tak ze jestem dobrej myśli. Leży tu dziewczyna która miała już pęcherz na wierzchu pielęgniarka mówiła ze wszystko było widac wytrzymała juz 6 tygodni. Trzeba myśleć pozytywnie:)

[Wero-Nika]

Majcyss super, tylko tak dalej! :)

[olandia]

Majcyss,poleż jeszcze troszkę i pewnie puszczą cię do domku:)maleństwo przybierze na wadze i też będziesz spokojniejsza:)

[Milena 05]

Mam pytanie do tych dziewczyn co biorą luteinę dopochwowo , czy tez macie po niej takie żółtawe upławy?
Martwię się żeby to nie była jakaś infekcja.
Dodam ze nie mam pieczenia i swędzenia.

[Martini00]

Milena05 ja brałam do 18 tygodnia dopochwowo 3x dziennie i niestety też miałam problem z żółtymi uplawami.

[olandia]

U mnie upławy raczej białe.a i tak lekarka zaleciła probiotyk.

[Niepewna z obawami]

Witam wszystkie kobietki.
Ja od środy urwanie głowy. Mąż trafił do szpitala z przepukliną i na operacje, jeszcze zepsuł mi się tel i musiałam oddać na gwarancję. Dostęp do forum tylko w domu miałam bo zastępczy tel nie ma funkcji internetu :(
Po wizycie dobrze. Szyjka 4 cm, dziecko 1074g w 28t5d. Niestety wzrok strasznie ucierpiał i zostałam skierowana pilnie na badanie siatkówki tylko że mąż w szpitalu i nie miałam czasu iść. Słaba wyszła morfologia i dostałam żelazo w tabletkach. Do tego szczepienie bo mam grupę krwi Rh- i zapobiegawczo robią żeby nie było konfliktu serologicznego czy coś takiego.
Olandia jak widzę z suwaczka to masz końcówkę 29 tyg. Czy to znaczy że dziecko w przeciągu tyg urośnie około pół kilograma?
Gratuluje wszystkim udanych wizyt a za kobietki z problemami trzymam kciuki

[Niepewna z obawami]

A zapomniałam dodać że jestem 8 kg na plusie

[Majcyssss]

Ja całą poprzednia ciążę brałam luteine i w tej teraz od ooczatu i nigdy nie miałam zawsze tylko wypływa mi ta rozpuszczona biała tabletka.

[olandia]

Niepewna,niech mąż szybko do zdrowia wraca:)w dwa tygodnie mały około 500 g przybrał,więc taki przeskok.oby tak ładnie dalej przybierał,to będę spokojniejsza.

[kamilla91]

Czesc dziewczyny, mialam tu u Was duzo do nadrobienia. Moja szyjka nadal krotka, ale na granicy - 25mm. Lekarz twierdzi, że jest ładnie zakrzywiona, co świadczy o tym, że się nie skraca.. brałam luteine dopochwowo 2 razy dziennie. Miałam upławy w kolorze białym. Teraz tez w sumie powinnam brać, ale przestałam żeby sie poobserwować. Aplikacja tabletki strasznie mnie podrażniała. Przy ostatniej wizycie poczułam też ból podczas wkładania wziernika. Nie wiem czy to jakas reakcja na luteine czy po prostu infekcja.. nigdy nie miałam żadnej infekcji, dlatego cieżko mi określić. W poniedzialek ide na kontrole szyjki to podpytam lekarza.
Nie rozumiem jedynie moich wynikow moczu. W kazdym badaniu ostatnio wychodza mi bakterie. Drugi juz raz lekarz zlecił dodatkowo posiew dla sprawdzenia i znowu wyszedł jałowy..
Dodam jeszcze, ze odkad odstawilam luteine zaobserwowalam u siebie bardzo wodniste uplawy. Musze ciagle chodzic we wkladkach.. nie zadnego koloru, zapachu czy czegos co swiadczyloby o jakis nieprawidłowosciach. Czy ktoras z Was może też tak ma?

[Gość Akemi]

Ja tak mam.Do połowy ciąży odbywałam się bez wkładek a teraz ani rusz.Moj gin powiedział że to normalne i niektóre kobiety tak mają.

[kamilla91]

Akemi, dziekuje za szybką odpowiedź. Trochę się tym martwiłam. Nawet zaczełam myśleć czy to nie problemy z utrzymaniem moczu, choć poznałabym to po zapachu raczej

[olandia]

U mnie praktycznie od początku ciąży bardzo duże upławy,bez wkładki ani rusz.

[Wero-Nika]

Ja wkładkę zmieniam kilka razy dziennie, mam taką kremową wydzielinę w dość dużych ilościach. Byłam na badaniach moczu i krwi, po południu wyniki. Jestem ciekawa jak wyniki moczu bo od kilku dni zaczyna mi się zatrzymywać woda, od razu widzę na wadze i lekko spuchły mi stopy. Udanego dnia! Jesteśmy już dzień bliżej do finału :)

[olandia]

Wero Nika,ja w poprzedniej ciąży,pod koniec zwłaszcza,też miałam problem z zatrzymującą się wodą...stopy w klapki mi się nie mieściły.mam nadzieję,że twoje wyniki będą dobre.

[Wero-Nika]

Odebrałam wyniki i ogólnie są dobre, hemoglobina 14,3 no i nie mam białkomoczu, uff! Natomiast wyszły mi w moczu leukocyty i czytałam, że to może oznaczać zakażenie dróg moczowych... Czy któraś z Was miała leukocyty w moczu i co na to mówił lekarz? Wizytę mam jutro i jestem ciekawa, czy nie będę musiała brać antybiotyku :(

[Gość Akemi]

Ja ostatnio miałam ale lekarz powiedział że w takiej ilości w ciąży to norma i nie ma co się przejmować.Jakby wyszło naprawdę dużo to byśmy się leczyli.

A tak z innej beczki to jeśli mogę trochę ponarzekać i pojeczęć to powiem wam,że strasznie mi dzisiaj ciężko.W ogóle ostatni czas nie jest dla mnie leki ale dziś chyba się skumulowało.Chodze od rana i płacze.Z chłopem pokłóciłam się jeszcze rano przez telefon.
Ostatnio jest w domu gościem.Siedzi w pracy do późna,już 3 tydzień się zapowiada.W soboty też do pracy.Niedziela mija jakby jej nie było.Do tego jak jest w domu to dzieciaki praktycznie z niego nie schodzą.Mam wrażenie że najchętniej uciekłby od nas wszystkich.Na dzieci krzyczy,na mnie warczy.Najchetniej zasiadły w fotelu z komórką w ręku albo poszedł do komputera żeby nikt mu nie przeszkadzał.Jak chce żeby zajął się dziećmi to jest zły.Jak go o coś poproszę albo jak ma cos sam zrobić to się wścieka i gada pod nosem.W sobotę wieczorem był taki nabuzowany,ciągle wrzeszczał na dzieci i koniecznie uparł się że on je umyje.Mowie "idź,jesteś zly,.Ja się nimi zajmę."To na mnie napadł,zaczął wypychać na siłę z łazienki, szarpać.Ja też się wsciekłam i mu przywaliłam.
Ja już nie wyrabiam.Ciagle siedzę sama z dziećmi.Nikt mi nie pomaga,z nikim nie rozmawiam,bo mi kiedyś powiedział że on się nagadał w pracy i teraz to już nie ma ochoty na rozmowy.Chce mieć trochę spokoju.A ja siedzę jak ta pustelnica.Nikt mnie nie odwiedza.Nawet ludzi bardzo nie widze bo na takiej wsi mieszkam.Help....juz tego nie wytrzymuje.
A on mi jeszcze mówi że nie ma we mnie oparcia,że go nie wspieram.A kto mnie wesprze?