Skocz do zawartości
Forum

KWIECIEŃ 2018


Rekomendowane odpowiedzi

Wkładkę wymieniam kilka razy dziennie. Dużo śluzu ogólnie plus przy każdym wstawaniu, siadaniu, kichaniu, dłuższym chodzeniu uciekają mi kropelki moczu... Ogólnie bardzo mi się jakoś poci krocze...

Jeśli chodzi o zatoki, ostatnio miałam ostra jazdę z nimi, byłam u lekarza ogólnego i żeby uniknąć zakażenia na uszy i gardło musiałam to najpierw udroznić, brałam Xylożel przez kilka dni, jakiś steryd, w ciągu dnia woda morska Rhinoargent, płukanie zatok. Żadne inhalacje ani domowe sposoby na moje zatoki nie pomagają. Taka kuracja kilkudniowa była u mnie konieczna aby uniknąć anginy. No i pomogło. Do tego paracetamol 3 g dziennie.

Czasem już nie ma co się bawić w domowe sposoby tylko iść do lekarza i sobie faktycznie pomoc.

https://www.suwaczki.com/tickers/c55f3e3kvcy62t1q.png

Aniołek - 15.05.2017, 8 tc

Odnośnik do komentarza

U mnie też już przygotowania do świąt zaczęte pełna para ;-) dzisiaj zacznę powoli piec ciasta.
Dziewczyny, od jakiegoś czasu boli mnie po lewej stronie w pachwinie, to chyba wiązadło? Nawet jak podnoszę nogę do góry przy ubieraniu to mnie to boli. Czasem boli bardziej, czasem mniej że zapominam o bólu. Jak więcej chodzę czy stoję to bardziej odczuwam. Wizytę mam po świętach to wtedy dokładnie dopytam lekarza co to może być.

Odnośnik do komentarza

Ja przygotowuję święta z nieteściową :) nikt z mojej rodziny się do mnie nie odezwał ani nawet nie zapytał czy będę na wigilii. Lepiej, wszyscy są obrażeni że się spakowałam i pojechałam, wedle ich życzeń z resztą. Dalej bardzo tęsknię za moimi zwierzakami, ale już nie płaczę ciągle. Odwiedzę babcią, bo jest bardzo chora i pójdę na chwilę do rodziców, żeby zabrać kilka rzeczy. Dla mnie to najsmutniejsze święta jakie obchodziłam.

Suplementuje wszystkie leki, które mi lekarz wypisał, żelazo staram się brać z cytrusami żeby wit C była w pakiecie, euthyrox od razu po przebudzeniu. Nie zauważyłam skutków ubocznych a wiem że wiele kobiet je ma podczas suplementacji żelaza, np. zaparcia. Jak jest z wami?
Wiem, że zaczynam nowy temat który jest z resztą jeszcze całkiem odległy, ale jak wasi mężczyźni są nastawieni do porodu? chcą być z wami? czy wy chcecie żeby byli?
Mój ukochany od początku bardzo chce być przy, nie widzi innej opcji. Jakie macie doświadczenia z poprzednich porodów?

Swoją drogą zauważyłam, że chyba żadna z was nie ma problemu z tarczycą.

https://www.suwaczki.com/tickers/zi13gywll0g5wiyl.png

Odnośnik do komentarza

aaa i mój brzuch w tym tygodniu zaczął przypominać ciążowy, jak jestem w obcisłej koszulce to wydaje się całkiem spory :) aż mój luby nie wierzył że go nie wypycham, tylko tak urósł :D ale mój stan nie jest tak oczywisty dla obcych ludzi, np w sklepie. Na razie nie mam problemu z żadnymi czynnościami, zakładaniem skarpetek ani obracaniem się na drugi bok, plecy nie bolą mnie aż tak bardzo i nie łapie zadyszki ani się nie męczę. Jakoś przestała mnie też tak okropnie męczyć zgaga. Staś za to kopie coraz mocniej i coraz wyżej, wiem że siedzi tam już całkiem spory chłopczyk :)

https://www.suwaczki.com/tickers/zi13gywll0g5wiyl.png

Odnośnik do komentarza

Karolina pewnie i myślę że jedzeniem sobie wyreguluje wszystko :) dzięki

Amancia mam podobnie ale po prawej stronie i tam mały częściej siedzi :)

Tweete heheh tak też tak mam ale w sumie zawsze tak miałam :) najgorzej mam z butami :)
Karola przykro mi że tak sie zadziało u Ciebie zawsze w rodzinach bywa czasem mało kolorowo. ale jakoś się poukłada. Fajnie że przygotowujesz święta z nietreściową :) ja już mam dobry bębenek już stóp nie widzę od jakiegoś miesiąca jak stoję hehe :)

i zauważyłam że łapią mnie kolki ;/ zasapuje się :) muszę wszystko ciut wolniej robić szczególnie wchodzić po schodach :)

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wlp07w522hu293.png

Odnośnik do komentarza

Karola szkoda ze Twoja rodzina tak sie zachowuje,zwłaszcza teraz jak jesteś w ciazy :/
Ze mna maz byl przy porodzie,i pewnie teraz tez będzie. Dobrze ze byl,czulam sie pewniej.
Moj brzuch nie jest duzy, sam lekarz ostatnio pow ze "brzusio" tyle ze rosne cala.
My jemy wigilie z tesciami a później do moich rodziców,tylko Mloda jakąś chrype w nocy miala,i zaczyna kaszlec mam nadzieję ze nie będzie chora !!!

https://www.suwaczki.com/tickers/w4sqrjjgzfbeh8ud.png
https://www.suwaczki.com/tickers/iv09tv73nn0mrhob.png

Odnośnik do komentarza

karola przykra sprawa.
ja mam niedoczynnosc i hashimoto. biore euthyrox 125 5razy i 150 dwa razy.
ja cale swueta do nowego roku sledze u mojej mamy. maz z synkiem pojada tez do jego rodzicow. ja nie chce sie krecic zeby brzucha nie obciazac i tej szyjki.

co do porodu to ja rodzilam cale 5 h z mezem. nie wyobrazam sobie bez niego tym bardziej ze wczesniej tez lezslam 4 miesiace ponad i bylam slaba. pomagal stac i przemieszczac sie. byl caky czas. przecinał pępowine i po zajal sie malym a ja odpoczywałam. teraz tez chce zeby byl ze mna bo podobnie leze i nie bede miała sily. a pozatym to rózna rzeczy podawal jak nie bylo poloznej bo my nie oplacamy. ale teraz sie boje ze mnie zlapie jak on bedzie w pracy albo nie bedziemy mieli co ze starszym zrobic jakby zaczelo sie w nocy

Odnośnik do komentarza

Wigilia w tym roku u mnie w domu. Będzie i moja mama i teściowa. Każda coś przygotuję więc nie ma spinki. Ja dzisiaj sernik robię i może jeszcze jakieś zwykle wieczorem.

To będzie nasz pierwszy poród ale planujemy wspólnie. O pracę męża nie muszę się bać, bo może pracować w domu więc w czasie okoloporodowym już będzie pod ręką. Bardzo bym chciała żeby przeciął pepowine, kto jak nie on :)

https://www.suwaczki.com/tickers/c55f3e3kvcy62t1q.png

Aniołek - 15.05.2017, 8 tc

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...