Styczniówki 2018 :)

[bierdonka]

Martynka a brzuszek ci nie opadł? Jak nie to mysle ze nie na powodu do obaw

[maartynka]

Nie raczej nie.. Brzuch mnie nie boli a twardnienie brzucha na tym etapie ciąży jest chyba normalne w końcu to 31 tc... Sama nie wiem przy siusianiu czuje opór wiec gdzieś mi go uciska pęcherz i tą szyjkę..

[Szamika]

MaartynkaMa spokojnie to nic dziwnego. Mi brzuch cały czas twardnieje, szczególnie jak chce mi się siusiu. Maluch uciska na pęcherz moczowy stąd masz takie dziwne odczucia. Nie stresuj się, tylko czekaj spokojnie na wizytę i nie szalej, dużo odpoczywaj. Mnie od dwóch dni wszystko tak boli i ciągnie że wieczorami padam i nie mam siły na nic ;-)

[Dorisss]

Mi też twardnieje brzuch. Mówiłam o tym lekarce ale mówiła że to normalne i do 12 razy na dobę może twardniec. Moja też główka do dołu i kopie nad pepkiem ;)

[Kk24]

Mi brzusio też twardnieje zazwyczaj wieczorem, a jak mam pełny pęcherz to już w ogóle ciężko. Dzisiaj nie mogłam się powstrzymać w sklepie i kupiłam synusiowi śliczny rożek :) no i rzeczy do szpitala kompletuje, kupiłam koszule do szpitala chociaż szczerze mówiąc ich nie cierpię :)

[monia1992]

mój mały po czwartkowej wizycie w 28 tygodniu ważył 1277 gram, duży chłop i coraz częściej żebra mnie bolą, nie wspominając już o nogach.... Dziewczyny ja dzisiaj o rok się postarzałam, już 25 lat mi stukło o 6:50 dokładnie

[Caroline0887]

monia1992

mój mały po czwartkowej wizycie w 28 tygodniu ważył 1277 gram, duży chłop i coraz częściej żebra mnie bolą, nie wspominając już o nogach.... Dziewczyny ja dzisiaj o rok się postarzałam, już 25 lat mi stukło o 6:50 dokładnie

Duży chłopak A Tobie kochana wszystkiego najlepszego z okazji tego postarzenia jak to nazywasz :) JUŻ 25!! No zabawna jesteś mnie w tym roku 30 pukło... cóż zrobić w koło się wszyscy starzeją tylko my ciągle piękne i młode

[Dorisss]

Monia wszystkiego najlepszego z okazji urodzin :* też bym chciała mieć 25 lat hehe, a tu w przyszłym roku zmiana kodu 3 z przodu.
Caroline masz rację my cały czas będziemy piękne i młode

[Szamika]

Monia spełnienia marzeń, spokojnej ciąży i niech maluszek zdrowo się rozwija :-)

Umówiłam się dzisiaj na prenatalne, będę miała za tydzień w poniedziałek. :-) Mały już ostro wierci, najgorzej jest w nocy, spać nie mogę przez tę jego gimnastykę ;-) Ostatnio dostałam oficjalne pismo z pracy, że przedluzaja mi umowę do dnia porodu, niby o tym wiedziałam, ale cieszę się, że dostałam jakiś dokument na potwierdzenie.

Trochę się strsuje ostatnio bo mąż prawdopodobnie będzie zmieniał pracę i będzie jeździł do biura (teraz pracuje zdalnie z domu) i najgorsze jest to, że pewnie zacznie w grudniu jak u mnie będzie 37 tc. W starej już dogadał kwestie urlopu po porodzie itp, a teraz to nie wiem jak będzie. Nie wyobrażam sobie zawozic moich dwóch chłopaków do przedszkola z noworodkiem, niestety mąż będzie wyjeżdżał wcześnie i wracał późno więc nie ogarnie przedszkola... Ech
..

[Kk24]

Monia1992 wszystkiego dobrego z okazji urodzin, spokojnej końcówki ciąży i szczęśliwego rozwiązania :)
Szamika ja też trochę stresu mam bo mojemu mężowi na koniec listopada kończy się obecna umowa w pracy i mam nadzieję że przedłuża ją mu :) w tej pracy jest o tyle dobrze że przysługuje mu tacierzynski bez problemu z dnia na dzień może wziąć :) minusem jest to że nie ma go w domu od 8 do 20 i tak ostatnio mówiłam że boję się że zaczne rodzić jak on akurat w pracy będzie, a tego bym nie chciała.
Jak się dziewczyny czujecie?? Ja wczorajszy dzień miałam jak wyjęty z życiorysu przez te zawirowania pogodowe :( dziś już lepiej, chociaż pogoda też do bani i nic się nie chce robić :(

[Dorisss]

Oj tam pogoda dobija. Dziś we Wrocławiu chwilę padał deszcz ze śniegiem. Mi tylko plecy doskwieraja... Robię co dwa dni jakieś pranie. Tak na spokojnie szykuje. Lepiej teraz póki mam siły, bo później to różnie bywa

[Szamika]

Kk24 mój mąż ma własną działalność, ale pracuje dla firmy na kontrakcie, ma urlop normalny (właściwie to taki bonus, bo na działalności nie ma takich cudów, a mu normalnie firma opłaca) ale niestety tacierzyński to już za dużo :(
Też się boję, że będę rodzić, a mąż będzie w pracy i nie zdąży. Chociaż porodem najmniej się martwię, to już trzeci więc w razie czego sama też dam radę. Gorzej z opieką nad maleństwem i starszakami po porodzie. Po drugim dziecku czułam się bardzo źle, przez długi czas :(

Dorisss ja robię codziennie pranie dla całej rodzinki, dla malucha nawet jeszcze nie mam wyprawki, żeby się za to zabrać
Chyba będę zbierać kasę i w przyszłości kupię sobie suszarkę bębnową, bo czasami nawet nie mam gdzie rozwieszać tego wszystkiego. W dodatku mamy Labradora i sierść jest wszędzie, na świeżo wypranych ciuchach też

[Caroline0887]

Kurcze też myślałam o suszarce... znajoma opowiada że sobie bez niej przy dzieciach życia nie wyobraża szczególnie w zimie...
U nas takie nawałnice śniegowe że szok... i to na zmianę z pięknym słoneczkiem... szkoda gadać. Mnie się nawet nie chce czubka nosa za drzwi wystawić... a spać bym mogła na stojąco...
Ja w końcu się za szycie wzięłam... kocyk i 3 podusie już są jeszcze mam w planach dwa komplety zrobić (takie prezenty dla chrześniaków...) może się uda...

[szymkowa]

Monia wszystkiego najlepszego!
Co ja mam powiedzieć , kiedy w styczniu stuknie mi 40? No babcia normalnie ;D
Moją mamę zrobiłam babcią jak miała 42 lata :)
Własnie sobie uświadomiłam że ja też jestem styczniowa hehe, jak planowo moje dziecię być powinno.

a tak poza tym dzis mam takie akcje z sercem ze mam siłę tylko na leżenie i oddychanie, tak mi serce szybko i mocno bije.
Czuję się jak koń po wyścigu, macie tak?

[Dorisss]

Ja mogę tylko pomarzyć o suszarce. Mam taką małą łazienkę że ledwo co mała pralka weszła ładowana od góry. No ale może kiedyś jak będzie większe mieszkanie.
Szymkowa ja mam tak czasami, że nie mogę wyrównać oddechu i serce wali. Wtedy szybko mierze ciśnienie i okazuje się że jest ok. Nie wiem od czego to może być.

[Caroline0887]

Szymkowa ja tak miałam jak mi tarczyca wariowała... normalnie tak zaczynało serducho walić jak po maratonie...

[monia1992]

Dziękuję Dziewczyny za życzenia. Powiem Wam, że naszedł mnie wczoraj na urodziny taki dołek, że masakra. Normalnie momentami to mi się ryczeć chciało. W ogóle ostatnio mam takie wzloty i upadki jeśli chodzi o humor, że sama z sobą wytrzymać nie mogę...

[Caroline0887]

Dzień dobry kochane kuleczki :) Jak tam po wczorajszej gonitwie przygrobowej? U mnie było tak zimno i nieprzyjemnie że szkoda gadać... dzisiaj wszyscy zakatarzeni...
Mały się tak kręci że już nie ogarniam jak on w tym brzuchu siedzi. Kopie dosłownie z każdej strony! I to wali jak zawodowy bokser. Przy wcześniejszej ciąży nie przypominam sobie aż takiego grzmocenia ;) Jak się w 26 tyg obrócił główką w dół tak siedział a ten mały łobuziak bo sobie co chwila inną pozycję przyjmuje... Już widzę jakie to będzie spokojne i grzeczne dziecko - tak wszyscy zapowiadają bo nasz pierworodny to całkiem pokaźny rozbójnik!!

[Dorisss]

My dzień przed wszystkimi świętymi objezdzilismy groby żeby nie było tłoku. Wczoraj byłam tylko na jednym grobie u dziadków i z siostrami zaliczylismy obiad u mamy moja mała gwiazda też wali z każdej strony. Mąż się śmieje że pokonuje kilka basenów dziennie jak ma tyle wód. We wtorek mam prenatalne i już się nie mogę doczekać :)

[maartynka]

A moja mała jest spokojna może nie ma już tyle miejsca żeby wariować, więcej czuje przeciągania niż kopania.. Za to woli bardziej mój pęcherz niż żebra.. Miałam mieć dzisiaj usg i wizytę u lekarza i przełożyli mi na za tydzień.. Tak już nie mogę doczekać się tego porodu.. I mam takie kryzysy raz chce mi się płakać a potem wpadam w euforię.. Dużo stresów mam ostatnio i może przez to takie wahania nastrojów.. Poza tym mam wrażenie, że mój brzuch już nie rośnie natomiast skóra swędzi strasznie..

[Kk24]

Ja jak w poniedziałek i wtorek miałam jakiś niespodziewany przypływ energii i cały dzień na nogach byłam, tak wczoraj nie miałam siły nawet na obiedzie wysiedziec. Dodatkowo od dwóch nocy znowu nie mogę spać i straciłam już kompletnie werwe :( wczoraj strasznie bolały mnie pachwiny i kręgosłup, aż się przestraszylam :(
Nasz mały też sobie szaleje, w nocy jak się przebudze to on oczywiście też i bryka tak że zasnąć nie daje :)
Dzisiaj byliśmy z mężem na chwile na zakupach i kupilismy dla małego bodziaka i dwie pary polspioszkow :) ja to wykupilabym pół sklepu ale mąż nie cierpi zakupów i jak widziałam jego mine to poprzestalam na tylko na tym :)

[myszka12313]

A ja z córką kolejny tydz w domu bo ma zapalenie gardla :/ odkąd poszła do przedszkola to ciągle choruje.

Zastanawiam się co kupic do wózka czy śpiworek czy kolderke. Corka z maja wiec nie mam doświadczenia... jesli urodze koncem stycznia to pewnie po msc jesli wszystko bedzie dobrze bedziemy wychodzic na pole. I nie wiem czy jest sens kupowac śpiworek bo to bedzie koniec lutego i moze juz pozniej tak zimno nie bedzie... Jak myślicie? Co macie zamiar kupić? :)

[maartynka]

Ja będę miała kołderkę i poduszeczkę jakąś. Do gondoli i tak jest jeszcze ten taki pokrowiec przed zimnem i wiatrem a malutka będzie jeszcze w kombinezonie :)

[kiti]

Myszka moja starsza córka z października wiec całą zimę na spacerki ubierałam ją w kombinezon zimowy i w gondoli przykryta grubym kocem lub kolderka do wózka. Co prawda zima była lagodna, ale w sumie na duży mróz i tak nie będziemy z dziećmi raczej wychodzić.

Ja mam czasami wrażenie, z e Dzidziuś cały czas się rusza. Wczoraj się nieźle wystraszyłam wieczorem, dostałam dość mocnych bóli w podbrzuszu. Na szczęście byłam już w domu. Od razu magnez i nospa. Nie jestem za braniem leków, ale stwierdziłam ze jak to nie pomoże to szpital. Ale pomogło. W nocy z kolei obudzila mnie zgaga,aż mnie zemdliłó. . Ehh dziś juz dobrze :) zaczynam 32tc. Mam co raz mniejsza nadzieje,ze lekarz pozwoli mi czekać na styczeń i pewnie każe mi się zgłosić na cc po świętach.

[Szamika]

Cześć dziewczyny!
Ja wyjątkowo w tym roku nie byłam na grobach. Pogoda była paskudna i nie chciałam się pakować w te tłumy z dwóją moich dzieciaków i wielkim brzuchem. Tym bardziej, że coraz gorzej z poruszaniem się, a na cmentarz musiałabym iść na pieszo, bo drogi pozamykane i samochodem ciężko się dostać.

Uprosiłam męża o jeden dzień urlopu i byliśmy dzisiaj na zakupach wyprawkowych. To jedyna opcja, bo maluchy w przedszkolu i można było na spokojnie wszystko kupić. Wszystko już mam, ale padam z nóg. Pięć godzin nam to wszystko zajęło, masakra. Już nie mówię, jak to się odbiło na naszych portfelach. Teraz jeszcze tylko chcę prezenty gwiazdkowe załatwić i będę miała spokój :)

Co do śpiworków/ kołderek, to mój starszy syn, jest z początku stycznia, ale szczerze mówiąc nie pamiętam czy używałam śpiworka. Wydaje mi się, że kombinezon i kocyki ale pewna nie jestem. Teraz będę miała śpiworek, ale taki cienki, bardziej, żeby wózek jakoś wyglądał. Mały i tak będzie w kombinezonie i jeszcze mam do gondoli takie okrycie więc powinno być ok.

myszka12313 współczuję choroby. Moi jak zaczęli przedszkole to pierwszy rok chorowali od września do lutego, w zeszłym roku było jeszcze gorzej, bo chorowali do kwietnia/ maja. Właściwie to starszy bardziej. Okazało się, że mój starszy jest alergikiem (po mamie i tacie niestety) i teraz jak ma odpowiednie leki to jest ok. Wprawdzie to dopiero listopad ale dobrze się zapowiada ;)