Skocz do zawartości
Forum

Styczniówki 2018 :)


kiti

Rekomendowane odpowiedzi

Oj współczuję dziewczyny jelitowki. Ale czy węgiel można brać to nie wiem. Tak to prawda że organizm przez porodem sam się oczyszcza. Położna ostatnio mówiła na szkole rodzenia że tak może być.
My po wizycie. Córka waży 2600. Wstawia się już główka do kanału. Ale lekarka stwierdziła że powinna dwa tyg jeszcze wytrzymać. Zapis ktg ok. Więc teraz tylko czekać czy coś się zacznie.

Odnośnik do komentarza

A ja odwrotnie do was mam takiego glodomora że masakra. Dziś obudziłam się po 4 rano i mąż mi kanapki musiał szykować bo myślałam że zwymiotuje z głodu.
My dzisiaj po wizycie, mały waży około 3300 i gin mówi że teraz już tylko czekamy aż zechce wyjść. Wszystko jest dobrze, gbs ujemny ale dostałam skierowanie na sprawdzenie płytek krwi i koagulacji czy czegoś takiego i z wynikami mam się w piątek pokazać. Następna wizyta jeśli malutki nie zechce wyjść wcześniej 2 stycznia :)

Odnośnik do komentarza

bierdonka wczoraj byłam u lekarza i powiedział na co teraz mam zwracać szczególną uwagę. Między innymi na wymioty. Jeżeli wystąpią, to mam się zgłosić do lekarza .
U mnie rozwarcia nie ma, narazie nic się nie dzieje. Termin na 10 stycznia. Wszysko dla dziecka mam, więc teraz zajmuję się głównie sobą, odpoczywam, idę do fryzjera, kosmetyczki...tak dla lepszego samopoczucia. Przytylam tyle, że nawet nie będę się do was porównywać...ale najbardziej się cieszę, że z dzidzią wszystko w porządku. I to się dla mnie najbardziej liczy. Dodatkowymi kilogramami zajmę się w styczniu. Czy ktoś będzie chciał do mnie dołączyć?

Odnośnik do komentarza

Agnieszka ja zaczynam w czwartek 39. Na razie cisza i spokój. Lekarza mam w piątek, teraz mam wizyty co tydzień.
Szczerze mówiąc to już mam dosyć, ale z drugiej strony teraz nie bardzo pasowałoby mi żeby rodzić. Chcę w spokoju przetrwać święta i koniec roku, a później niech już się dzieje :D
Dziewczyny, a która rodzi w tym roku? Dwie osoby mają cc zaplanowane a reszta jak?

https://www.suwaczki.com/tickers/tb73jw4z1panlnke.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie, ja juz jestem w połowie 39tyg, własciwie to za tydzien jestem już w szpitalu a w czwartek cesarka. Bóle, cowieczorne skurcze to już dla mnie normalka. Czekam albo na cos regularnego albo za tydzien na cięcie. Własciwie to już jestem na etapie paniki przedcesarkowej wiec juz sie nie udzilam bo i straszyc nikogo nie chce swoimi czarnymi wizjami :) 3 cesarka to już za wiele jak dla mnie jednak.
Aż wierzyc sie nie chce że juz niedługo będę sikać 3-4 razy na dobe a nie na godzine hehehe

Mój termin 01.01.2018 - dziewczynka :)

Odnośnik do komentarza

Szymkowa proszę napisz coś o cc. Termin mam na 22 stycznia, do szpitala mam zgłosić się na operację 10 stycznia. Jestem po jednym porodzie - sn i na ten temat mam wiele nieprzyjemnych wspomnień dlatego kieruję siły na CC - nie wiem czego mogę się spodziewać....bardzo się boję. Mam słabą krew - 9,8 :(.
Po pierwszym porodzie wstrząs, transfuzja (ledwo mnie odratowali) leżenie przez 10 godz.bez córeczki potem straszliwy ból głowy i kręgosłupa łącznie z chodzeniem w pozycji pochylonej przez 3 dni, nie wspominając bólu krocza...-dziękuję bardzo

Odnośnik do komentarza

Pola 22 styczeń 2018
Szymkowa proszę napisz coś o cc. Termin mam na 22 stycznia, do szpitala mam zgłosić się na operację 10 stycznia. Jestem po jednym porodzie - sn i na ten temat mam wiele nieprzyjemnych wspomnień dlatego kieruję siły na CC - nie wiem czego mogę się spodziewać....bardzo się boję. Mam słabą krew - 9,8 :(.
Po pierwszym porodzie wstrząs, transfuzja (ledwo mnie odratowali) leżenie przez 10 godz.bez córeczki potem straszliwy ból głowy i kręgosłupa łącznie z chodzeniem w pozycji pochylonej przez 3 dni, nie wspominając bólu krocza...-dziękuję bardzo

Pola wszystko to co napisałaś o swoich przeżyciach po porodzie tylko bez transuzji i bólu głowy miałam po CC. Pochylona chodziłam przez przeszło tydzień, rana dawała o sobie znać jeszcze bardzo długo... a synka nie widziałam do pionizacji czyli dopiero na następny dzień. Każdy organizm reaguje inaczej i niestety CC to też nie miód. Chociaż teraz po drugim cięciu było o niebo lepiej. Absolutnie nie chcę Cię straszyć tylko niestety trzeba się nastawić że nie jest też to takie różowe. Ja Ci z całego serducha życzę żeby było bezproblemowo!!

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09k8fgg2ty0.png
https://www.suwaczki.com/tickers/961l3e5eiyle91jh.png
Aniołki moje pamiętam o Was... i tęsknię... bardzo [*]

Odnośnik do komentarza

Witaj Pola 22 styczeń bardzo fajna data dla mnie, bo w moje urodziny:)

Co do cesarki to mialam i z narkozą i ze znieczuleniem w kręgosłup. Żadna opcja nie jest lepsza.
Ty będziesz miala pierwszą cc więc nic zlego nie powinno sie dziać choć wiadomo każdy organizm reaguje inaczej. Za to z każdą koleją cesarką zwiększa się ryzyko powikłań.

Na pewno nastaw się że będzie bolało. Pierwsza doba wyjęta z zyciorysu. Będziesz podłączona do kropllowek, cewnika (ja miałam jeszcze dreny w brzuchu) i przykuta do łóżka. Śmiałam się że wyglądam jak te ludziki z Matrixa wszędzie pelno kabli ze mnie wychodziło :)
Dziecko mi przywieźli jak przyszedl mąż żebyśmy sobie mogli na małego popatrzeć, potem był zabrany a ja miałam odpoczywać i tak nie byłabym w stanie się nim zająć. Dostałam go na drugi dzień bo już chciałam ale pielęgniarki ciągle latały z pytaniem czy mają go zabrac bym odpoczeła ( u nas są na prawdę fajne ) Po ok 8-12 godzinach (w zalezności od szpitala) pionizują cię,, pomogą iść pod prysznic i tyle z pierwszego ruchu. Potem już wstajesz sama. Ja specjalnie dużo się ruszałam bo to zapobiega zakrzepicy (moja czarna wizja). później z każdym dniem lepiej ale wyprostować się w pełni można po ściągnięciu szwów czyli ok 10 dniach od porodu.
Tak w skrócie wyglądały moje bezproblemowe porody, bo komplikacji żadnych nie miałam. Ale wycierpiec swoje i tak trzeba.

Pozdrawiam serdecznie :)

Bierzesz żelazo? Przed cesarką zrobią Ci jeszcze różne badania i jak cos to w kroplówkach podadzą co trzeba. Chyba że poród cie zaskoczy wtedy jako pilny przypadek od razu na stół.

Mój termin 01.01.2018 - dziewczynka :)

Odnośnik do komentarza

Witaj Pola 22 styczeń bardzo fajna data dla mnie, bo w moje urodziny:)

Co do cesarki to mialam i z narkozą i ze znieczuleniem w kręgosłup. Żadna opcja nie jest lepsza.
Ty będziesz miala pierwszą cc więc nic zlego nie powinno sie dziać choć wiadomo każdy organizm reaguje inaczej. Za to z każdą koleją cesarką zwiększa się ryzyko powikłań.

Na pewno nastaw się że będzie bolało. Pierwsza doba wyjęta z zyciorysu. Będziesz podłączona do kropllowek, cewnika (ja miałam jeszcze dreny w brzuchu) i przykuta do łóżka. Śmiałam się że wyglądam jak te ludziki z Matrixa wszędzie pelno kabli ze mnie wychodziło :)
Dziecko mi przywieźli jak przyszedl mąż żebyśmy sobie mogli na małego popatrzeć, potem był zabrany a ja miałam odpoczywać i tak nie byłabym w stanie się nim zająć. Dostałam go na drugi dzień bo już chciałam ale pielęgniarki ciągle latały z pytaniem czy mają go zabrac bym odpoczeła ( u nas są na prawdę fajne ) Po ok 8-12 godzinach (w zalezności od szpitala) pionizują cię,, pomogą iść pod prysznic i tyle z pierwszego ruchu. Potem już wstajesz sama. Ja specjalnie dużo się ruszałam bo to zapobiega zakrzepicy (moja czarna wizja). później z każdym dniem lepiej ale wyprostować się w pełni można po ściągnięciu szwów czyli ok 10 dniach od porodu.
Tak w skrócie wyglądały moje bezproblemowe porody, bo komplikacji żadnych nie miałam. Ale wycierpiec swoje i tak trzeba.

Pozdrawiam serdecznie :)

Bierzesz żelazo? Przed cesarką zrobią Ci jeszcze różne badania i jak cos to w kroplówkach podadzą co trzeba. Chyba że poród cie zaskoczy wtedy jako pilny przypadek od razu na stół.

Mój termin 01.01.2018 - dziewczynka :)

Odnośnik do komentarza

Dziękuję Wam dziewczyny za odpowiedź. Lubie być nastawiona, aby jak najmniej mnie rzeczy zaskoczyło. Nie wiem dlaczego ciut lżej to sobie wyobrażałam, bo niektóre dziewczyny wypowiadały się, że zaraz po cesarce chodziły i innym kobitkom pomagały, albo jak boli to środki przeciwbólowe i da się żyć, a jeszcze inna wersja, że jest o wiele lepiej i bardziej polecane niż poród sn. Co poród to inna historia i niedługo ( 19 dni-oby nie wcześniej) na pewno przekonam się. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Pola niestety ale CC to chyba większe komplikacje no i boli niestety... Ja teraz już śmigam i czasami aż się zapominam (CC było w środę o 17) ale podniosłam starszaka (wiem ja głupia ja głupia) i myślałam że będzie mnie trzeba zszywać od nowa... Każda z nas niestety inaczej reaguje. Oby u Ciebie lekarz wybrał najlepszą opcję i żeby ta była jak najmniej obciążająca dla Ciebie... Jeszcze tylko dodam że najgorsze dla mnie w cięciu jest to cholerne cewnikowanie!! Nienawidzę tego...

A tak swoją drogą ile ja bym dała żeby móc chociaż spróbować rodzić SN... znowu się tak bardzo na to nastawiałam i co i lipa... z jednej strony jest już po ale nie wyobrażam sobie np trzeciego cięcia... a chcemy dużą rodzinkę... no nie ma zmiłuj się...

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09k8fgg2ty0.png
https://www.suwaczki.com/tickers/961l3e5eiyle91jh.png
Aniołki moje pamiętam o Was... i tęsknię... bardzo [*]

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...