Skocz do zawartości
Forum

Grudniowe mamusie 2017


Aneta24

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Klaudiaaa53

Ja wczoraj byłam u lekarza 11tc. Powiedział,że wszystko jest dobrze bobas bardzo się kręci,tak bardzo się ucieszyłam jak zobaczyłam ;) Zdziwił mnie tylko lekarz na koniec powiedział,że teraz bez współżycia,cały czas odpoczywać,bez gwałtownych ruchów,dużo leżeć. Więc zapytałam jeszcze raz czy wszystko ok i powtórzył,że tak. Więc dlaczego zakazy. Czy któras z Was tak miała? O planetarnych badaniach nic nie wspominał.

Odnośnik do komentarza

Klaudia , dziwne że ci tak lekarz powiedział dopiero teraz, my mamy zakaz współżycia od początku do póki biorę luteinę (niby do końca I trymestru) i na ostatniej wizycie przepisał mi jeszcze jedno opakowanie i mam brać do 5. 06. i na wizycie jak będzie wszystko dobrze to będzie zielone światło. A luteinę mam profilaktycznie ponieważ w poprzednich ciążach były plamienia.

https://www.suwaczki.com/tickers/bl9cdf9h2q6o1lbu.png][url=http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cdf9h2q6o1lbu.png[/img]

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, wyszlo tak, jak oboje z mężem sie spodziewalismy.
Na wczorajszym badaniu lekarz niejednoznacznie stwierdzil, ze widzi zarodek obumarly, a byc moze to puste jajo plodowe. Skierowal mnie do szpitala. Jestem tu od dzisiaj rana. USG tu wykonane praktycznie potwierdza diagnoze. Pani dr nie widzi, by zarodek sie rozwijal, ale dla pewnosci zlecila bete i komplet innych badan potrzebnych w przypadku ewentualnego zabiegu. Niewykluczone, ze bede musiala powtorzyc bete w piatek, zalezy to od wyniku dzisiejszego badania. Potem ma zaczac sie poronienie wywolane tabletkami i najprawdopodobniej spedze tu tez weekend, bo możliwe, ze w poniedzialek zabieg lyzeczkowania. Zastanawiam sie, jak przez to wszystko przejsc i czemu tak sie stalo? Czy możliwe, ze winna temu endometrioza i zwiazane z nia torbiele endometrialne na obu jajnikach, co stwierdzono u mnie w zeszlym roku, czy do tej sytuacji moglo przyczynic sie rowniez przeziebienie w piatym tygodniu, a wlasciwie bol gardla i dlugo utrzymujacy sie suchy kaszel?

Odnośnik do komentarza

Kasia ?Trzymaj się, wiem że to trudne ale dasz radę nie szukaj przyczyny czasem po prostu tak bywa ja nie miałam endometriozy ani przeziębienia i też mi się przytrafiło! ale czas leczy rany i nie zbadane są wyroki boskie zobaczysz jeszcze zajdziesz w ciążę i będziesz się cieszyć ślicznym zdrowym bobasem ;)

https://www.suwaczki.com/tickers/bl9cdf9h2q6o1lbu.png][url=http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cdf9h2q6o1lbu.png[/img]

Odnośnik do komentarza

Kasia :( tak mi przykro! Nie ma co się zastanawiać od czego, widocznie natura tak chciała i trzeba to zaakceptować.. Ja rok temu przeszłam ciąże pozamaciczną, też nie wiadomo od czego, dwa lata wcześniej urodziłam Filipa, ciąża prawidłowa bez komplikacji a w drugiej takie coś.. Tydzień w szpitalu spędziłam (straszny czas, nienawidze szpitali, ryczałam że mnie wypisać nie chcą a przecież nic mi nie jest bo nie boli.. do tego był to środek lata i tęskniłam za Filipkiem i mężem) co dwa dni beta,w sumie z ciąży nie zdąrzyłam się ucieszyć bo raptem po 3dniach od testu zaczełam krwawić.. Ale ból i tak był, szczególnie że w tym samym czasie moja siostra też była w ciąży i nawet miałybyśmy kilka dni różnicy w terminach porodu. Teraz jej Kubuś ma 3miesiące a patrząc na niego wyobrażam sobie że mój bobas byłoby taki sam.. Ale niecały rok minął i niespodzianka :) a było 50% szansy na ciąże bo jeden jajowód już się do niczego nie nadaje..
Będzie dobrze :*

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c4z17n5ie9qbm.png

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvp07wl9xaic8i.png

Odnośnik do komentarza

Zuziu, dziekuje za mile slowa :). Wiem, co przeszlas, patrzac na swoja siostre. Ja jestem w podobnej sytuacji- nie moge zrozumiec, dlaczego moja siostra bez problemu utrzymala dwie ciaze i zostala mama dwoch corek- pierwszej prawie cztery lata temu i drugiej w styczniu tego roku, a ja nawet pierwszej ciazy nie moge donosic? Czuje sie przez to jakas gorsza. Zreszta w wielu tematach uklada jej sie zdecydowanie lepiej, a ja ze wszystkim pod gorke.
Jak na zlosc, ciagle na osiedlu widze i slysze bardzo duzo dzieci, szczegolnie teraz, gdy cieplo, a one pid oknem na placu zabaw, te wozki i kobiety w ciazy na ulicy, w sklepie... Ach...

Odnośnik do komentarza

Dodam jeszcze, ze tez nienawidzę tej szpitalnej atmosfery i calej tej otoczki. Teraz, gdy tez leze i czekam na ten dramat- prawdopodobnie jutro tabletki, gdy nie zadzialaja, to nastepnie zabieg- rowniez czuje sie dobrze i zdrowo, zadnych boli, plamien, kompletnie nic. Poza jednym bolem, tym psychicznym i strachem, jak zniose to, co mnie czeka. Jak mam poronic? Jak patrzec na to wszystko? Jak zniesc zabieg i jak to bedzie po nim?

Odnośnik do komentarza

Kasia, u sąsiada trawa zawsze bardziej zielona. Nie wolno tak porównywać się z innymi, bo w depresję można wpaść. Słyszysz dzieci za oknem, a może ich mamy kiedys przechodziły to samo co Ty teraz. Ludzie nie lubią chwalić się porażkami... I NIE JESTEŚ GORSZA!! Spójrz w lustro i powiedz JESTEM WARTOSCIOWA OSOBOWĄ I DAM RADE, ZROBIĘ TO DLA SIEBIE I MOJEGO MĘŻA.

Odnośnik do komentarza

Gosiu, wiem, że zawsze z każdej sytuacji jest wyjście, że co nas nie zabije, to nas wzmocni, że nie ma tego złego, coby na dobre nie wyszło, itd., itp., ale najgorsze jest to, że nie potrafię nie rozpamiętywać, nie myśleć, nie zadręczać się... Taki już mój charakter. Z każdym problemem tak mam. No i tak, jak pisałam ostatnio- właśnie nie wiem, czy ja jeszcze będę próbować? Czy chcę?

Odnośnik do komentarza

Oj, to naprawdę bedzie ch....y okres. Wiem, że już wiele kobiet to przeszło, ale ciągle wydaje mi się, że każdej innej kobiecie ciąża, jej donoszenie nie sprawia problemów. Być może dlatego, że w swoim otoczeniu co chwilę słyszę: a to sąsiadka znowu w ciąży, a to po raz kolejny urodziła, a to kuzynka w ciąży, a to znowu ktoś... I to wszystko zawsze bez problemów.
A dla mojego męża, przede wszystkim dla niego muszę być silna i jakoś to przejść.

Odnośnik do komentarza

I ja doskonale zdaję sobie z tego sprawę, że będę potem żałować i mieć wyrzuty sumienia. Ale jak sobie pomyślę, że, nie daj Boże, miałabym przez to znowu przechodzić, to odechciewa mi się i mam wątpliwości, czy warto?
Są takie momenty, że planuję troszkę odczekać i się starać ponownie, ale są też chwile, że myślę "nie, pierwszy raz i ostatni". Czy ja kiedykolwiek podejmę ostateczną decyzję? Na razie nie umiem.

Odnośnik do komentarza

Kasia strasznie mi przykro. Jestem z Tobą. Trzymaj się jesteś bardzo dzielna. U nas ciąża przebiga spokojnie poza tym że bardzo mnie męczą mdłości i wymioty Ale zaczął się 9 tydzień to mam nadzieję ze ustapia. Może wiecie co mozna wziąć na ból gardła i katar w ciazy wczoraj mnie dopadło jakieś przeziębienie.

https://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqg3tfepsx3.png

Odnośnik do komentarza
Gość Klaudiaaa53

Bardzo mi przykro Kasiu ja wczoraj też już byłam pewna,że straciłam kruszynkę.Dostałam okropnego krwawienia było gorsze niż miesiączka straszne... Szybko wsiedliśmy w auto i do lekarza. Jak we wcześniejszych postach wspominałam od początku ciąży plamilam,ale lekarz nic nie widział.Jak dojechaliśmy to mówię do lekarza,że to chyba już po wszystkim,a wspomnę,że dzień wcześniej byłam na usg u niego.Zrobił usg bobas się rusza serduszko bjie wszystko ok,a obok pokazuje mi duży krwiak,który pęk;( Cały czas płakałam o nic lekarza nie zapytałam gdzie jest ten krwiak,ile ma cm,a wszystko ze stresu. Teraz mam tylko leżeć i duphaston. Zastanawiam się dlaczego lekarza wcześniej go nie widział.Iść mam za tydzień.Chyba spróbuje u innego lekarza... Co myślicie?

Odnośnik do komentarza

Kobiety, dziekuje Wam za slowa wsparcia. Ja tez wlasnie jestem w 9 tygodniu i to bedzie ostatni tydzien :(.
Zosiu, na bol gardla polecono mi w aptece tabletki owocowe Prenalen lub spray Tantum Verde. Podobno nic wiecej nie mozna brac.
Ciesze sie, ze u Was ciaze bezproblemowe, a jednoczesnie bardzo Wam zazdroszcze.
Klaudio, współczuję, wiem, co musialas przejsc. Dobrze, ze na szczescie z dzieckiem wszystko w porzadku i ze to "tylko" krwiak.

Odnośnik do komentarza
Gość reNiferr

Dziewczyny jestem po prenatalnych z usg wyszlo ze to 12tydz 5dzien. Fasola ma 6,3cm wszystko jest na szczęście dobrze ale zdecydowałam się na pobranie krwi. Za tydz wyniki. Płeć nieznana bo fasola siedziała po turecku z zacisnietymi kolanami ale pan dr skłania się bardziej ku dziewczynie. Od początku ciazy schudłam 1,5kg dziewczyny regularnie chodzę na basen i szczerze polecam. Piszcie co u was? Acha starsza córka dowiedziała się ze będzie rodzeństwo juz ma imiona wybrane i szaleje ze szczescia

Odnośnik do komentarza

Kasiu, bardzo mi przykro. Wiem że jest Ci bardzo ciężko... czas leczy rany, wyleczy i Twoje. Tylko nie poddawaj się, proszę! Niestety życie takie jest ze doświadcza w ten sposób i moje otoczenie zna podobne, a nawet i gorsze przypadki... ale kobiety się nie poddaly i są mamami.. zmień lekarza, skonsultuj sprawę z innymi.. nastrój się pozytywnie i walcz!
Mam podobny, pamiętliwy analizujący charakter i wiem jakie piekło potrafimy sobie same stworzyć... trzymaj się i staraj myśleć do przodu!

Odnośnik do komentarza

No niestety, taki typ charakteru potrafi dodatkowo nas samych wprowadzic w stany depresyjne. Justyno, staram sie byc silna. Wiem, ze czas wszystko leczy, tylko nie wiem, jak przez ten trudny moment przejsc? Maz mnie wspiera, mowi, ze damy rade, ze musimy byc silni. Probuje, ale to wszystko trudne.
Jak na zlosc, dzisiaj na lozku obok polozyli kobiete w ciazy i sluchali tetno plodu. A ja to wszystko-czekajac na to, co zrobia ze mną- chcac nie chcac musialam sluchac. Dodatkowa katorga. Sama swiadomosc, ze leze w sali z kobieta w ciazy mnie dobija!

Odnośnik do komentarza

Kasia mnie rowniez przykro. Nie zalamuj sie i pomysl ze tak wlasnie mialo byc po to zeby bylo lepiej :*
Dziewczyny jak sie czujecie ?
Ja przyznam ze od kilku dni budzilam sie z bolem glowy i tak przez caly dzien poznien ogarnelam ze to z powodu braku kolacji. Jem pozny obiad tak o 17 i pozniej tylko jakis arbuz czy jablko. Okazalo sie ze musze cos wieczorem wciagnac i jest dobrze. W sobote sie waze i zobaczymy czy beda efekty wieczornego jedzenia. No ale wiadomo dzidzia najwazniejsza wiec wiadomo.
A i jeszcze Wam opowiem jaka moja ciaza zrobila afere w pracy. Tzn pelnie funkcje publiczna, radni, soltysi itd. Mam 32 lata a oni wszyscy taka afere zrobiki jakbym miala z 15 lat no masakra. Smieje sie ze zaraz dostane okladke w gazecie lokolanej hehe ludzie nadal zasciankowi nas otaczaja

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5eni6rp8pj.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...