Skocz do zawartości
Forum

JustynaEm

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Silesia

Osiągnięcia JustynaEm

0

Reputacja

  1. Zuzia, haha jak fajnie się czyta takie posty. Pamiętam że ja też się tak doszkalałam - body, pajacyki co na co i po co a potem i tak polozna tłumaczyła bo teoria a praktyka to była roznica :) Do 16TC też miałam łożysko przodujace ale na szczęście się podnioslo wraz z rosnaca macica uff jest na przedniej ścianie na szczęście. Tlumi trochę ruchy ale i tak je czuje. Dziś wizyta i ciekawa jestem jak szyjka. Nie mam czasu na odpoczynek, czasem dźwigam synka i czesto boli mnie brzuch... mam nadzieję że wszystko jest szczelnie zamknięte. U nas imię wciąż jeszcze nie wybrane. Miał byc Ignacy, Patryk, Kamil, Mikołaj ale żadne mi jakoś nie leży. Z Filipem bylismy przekonani od razu i byliśmy w 100% pewni że tak chcemy nazwać syna. Teraz pustka. Jest jeszcze sporo czasu. Moze to bzdura ale wierzę że imię niesie ze sobą pewne cechy charakteru. Iga - pięknie. Mamy Igę w rodzinie, świetna ładna dziewczyna z charakterem i iskra w oku. Ja uwielbiam imię Zuzia, wszystkie okoliczne znane mi Zuzie to mega fajne dziewczyny!! Wy też forumowiczki, czuć to w postach. A core nazwałabym Monika :)
  2. Ufff złe dni minęły :) mam nadzieję że bezpowrotnie a jak u Was dzuewczyny - Iwona, Monia? Brzuszek rośnie, czuje ruchy bardzo wyraznie, w czwartek wizyta ale się cieszę. Boję się tylko na wagę stanąć ;) i coś mnie szew po cc boli, ciągnie ale chyba to musi tak być :( Był temat chusty - chyba Emma go poruszała. Mam zamiar kupić kolkowa ze względu na szybkość wiazania. Krzywa cukrowa jak dla mnie nie straszna tylko będę musiała Filipa zostawić w domu na 3h... pewnie w czwartek dowiem się kiedy mam ją zrobić. A prenatalne 9.08. Bardzo późno bo 22TC + 3 dni ale wizyty miałabym bardzo nieregularne (moja gin idzie na urlop) i tak musi być ze im później tym lepiej.
  3. Iwona, mam to samo. Gdyby nie 1.5 roczny syn to zamknęłabym się w ciemnym pokoju i nie wychodziła z łóżka. Przez ostatnie dwa lata tylu łez nie wylalam co teraz.
  4. Justyna133, popieram Cię we wszystkim co piszesz. Po pierwsze zamknięte forum żeby można było pisac spokojnie, bez stresu i nie czytać opinii przypadkowych osób czy zbędnych reklam. Co do FB to mam konto tylko po to by wdrożyć się w temat zakładania ogrodów i nie chce nic więcej. Może udałoby się zrobić coś takiego na parentingu? Kinga, trzymaj się! Bardzo mi przykro, caly dzusiejszy dzien myslalam o Tobie. Tyle tygodni meczarni w ciazy... nie wiem co bym zrobila na Twoim miejscu i mam nadzieje ze nigdy nie bede musiala podejmować tak trudnych decyzji... pamiętaj że to Twoja decyzja i tylko Twoja!!! Pozdrawiam Cię ciepło i życzę dużo siły dla Ciebie i Twojej rodzinki!!
  5. U mnie brak szczególnych zachcianek jak np śledzie czy ogórki kiszone. Uwielbiam za to pieczywo z masłem i grzeszę :) na wadze plus 2 kg od wagi wyjściowej. Pije wciąż za mało wody. Jedna ciąża, potem kp, teraz druga ciąża i na wodę już patrzeć nie mogę...
  6. Z tą aktywnością w ciąży, macie rację że trzeba uważać. Ja tak szalalam w pierwszej. Poszłam na L4 w szóstym miesiącu, ciaza ksiazkowa, była piękna jesień, duzo spacerowalam... cieszyłam sie wolnym i oczekiwaniem na dzidzie aż pewnego dnia pomiedzy burzami pobiegłam do sklepu. Siata ciężka, widmo nadciagajacej ulewy więc szybko zasuwalam do domu i już na schodach czułam że coś się stało... przeciazylam sie (ja? nie mozliwe!) od tego momentu twardnial mi brzuch. Włączyłam magnez, duphaston i musiałam dużo leżeć /to byl 30TC/. Teraz bardzo uważam, juz biore magnez... jak dźwigam syna to w pozycji siedzącej, staram się wyeliminować dźwiganie i noszenie go na rękach.. wiadomo że czasem się nie da... no ale okna mam umyte ;) mam ich sześć i myje ściągaczem. Dobrej nocy Mamusie P.S. Moje piersi też obrzmiale i brodawki tkliwe.
  7. Asiu, słuszna decyzja :) połowkowe chyba do 22TC plus 6 dni. Fajnie czytać jak cieszycie się swoimi brzuszkami. Ja przez rosnące gabaryty mam raczej dołka niż radość. Po pierwszej ciąży zostało 10 kg na plusie a zawsze byłam fit i wysportowana... przez ponad rok kp nie mogłam zrzucić nadbagazu a jak wkoncu zaczęłam tracić na wadze to pojawiła się fasolka i znów... rosne. Sorki za melancholie,... takie emocje też istnieją. Miłego dzionka Mamusie :)
  8. Julita, jest to okrutne.. wiem bo też to mam od dziecka do tej pory. Jak prowadze nic sie nie dzieje. Zapytam pediatre jak będziemy na szczepieniu. Wszelakiego rodzaju syropki, tabletki są od 3 roku życia czyli za 1.5 roku ;) Zaklejanie pępka i wróżenie z przodu nie pomaga. Dobra, zbieram sie na spacer. Miłego dnia :)
  9. Hej, mam pytanie do mam które mają dzieci. Był temat fotelików dla większych dzieci. Mamy Joie do jazdy tyłem ale... nasz urwis 16msc jak się okazało ma chorobę lokomocyjna. Jeździ przodem i... o zgrozo... czasem nawet z przodu... głównie ze mną jak jedziemy sami i boję się że zwymiotuje i nie zdarze zareagować. Może macie doświadczenie w tym temacie?? Wielkie sorki za zmianę tematu ale to jest mega uciążliwe a być może ktoś się z tym juz zmagał bądź zmaga.
  10. Dzięki Emma za ta uwagę o magnezie. W aptece był mąż pewnie dlatego dali mu MAX, kupię sobie jutro zwykły Magne B6 i będę brała 2x2. Właśnie zastanawiało mnie to, że go biorę a skurcze w nogach zaczęły łapać. My mamy połowkowe 9.08. Odpuściłabym je sobie bo moja gin ma dobry sprzęt ale hmm jednak sprawdzają na nim wiele istotnych rzeczy. Dobrej nocy Mamusie :)
  11. Julita, ja biorę Magne B6. Mąż kupił MAX więc zamiast dwóch rano i dwóch wieczorem biorę po jednej. Magnez działa rozkurczowo i rozluzniajaco na mięśnie. Teraz biore profilaktycznie a w pierwszej ciąży bralam dopiero jak zaczęły się twardnienia brzucha ok 30 TC.
  12. Mnie ostatnio badala na fotelu pod kątem infekcji i sprawdzala szyjke plus USG przez brzuch żeby sprawdzić dzidziusia. Jestem w 18TC. Wcześniej fotel plus USG dopochwowe. Od początku drugiego trymestru biorę tylko witaminy Falvit mama i magnez.
  13. Tez z zabiegu byłam bardzo zadowolona. Zabieg robiła moja ginekolog prowadząca, miałam też swoją polozna która czuwala żeby wszystko było ok. Czulam sie bezpiecznie. Postawili mnie na nogi po 12h, to było ciężkie ale po bólach porodowych... pikuś. Ja najtrudniej wspominam wstawanie z łóżka... lozka w szpitalu sa wysokie i potrzebne byly miesnie brzucha...poprosiłam o podnóżek który po drugiej dobie mi zabrali. Przy drugim będę miała swój, kupiłam do karmienia, bede miała go również do szpitala. Ubrania miałam ciążowe, nie opinaja brzucha. Tylko majtki poporodowe z siateczki bo miał być poród SN. No i USG przy wyjściu ze szpitala... i ten pusty brzuch. Nie wiem czy to chormony tak mnie rozczulily...ale ten obraz stał mi długo w pamięci.
  14. Zuzia, byłam na chwilę ale się zmylam :) wsiaklam w telefon i tyle z tego było ;) Czasem się zastanawiam co słychać u moich lutowek, fajnie ze masz kontakt z lipcowkami U mnie poród SN był pewny - ja mocna baba, dziecko 3 kg z groszami i się nie udało... rozwarcie nie postepowalo... dwa dni w bólach krzyżowych... bol okrutny a kazde kolejne badanie nie wykazywalo postepu wiec podkrecali oxy... okropne! Takiego scenariusza nie przewidzialam... cc to bylo wybawienie. podobnie jak Emma cieszę się że nie bede miała wyboru, ale w glebi serca zazdroszcze kobietom które urodziły naturalnie - tego momentu kiedy dziecko kładą na klacie i mąż przecina pepowine. Ja tego nie doświadcze.
  15. Storczykowa, koniecznie podeślij tytuł! Ja kp uczyłam się na błędach.. niestety... ale udało mi się karmic 14 mscy (potem zeszłam w ciążę), przez kapturki ale karmiłam. Syna mam zdrowego, jeszcze nawet kataru nie miał! Celowo zapisałam się do lokalnej szkoły rodzenia żeby polozna środowiskowa przygotowala mnie do świadomego kp gola piersią. Dobra lektura bardzo się przyda!!!... bo największa szkola życia zaczyna się dopiero po porodzie ;) Ja mam FB, tylko konto, bez znajomych i tylko po to żeby poczytać sentencje... wczoraj coś mnie podkusiło żeby zapisać się do grupy grudniowych mamus... jest tam chyba 380 dziewczyn... mój telefon zwariował.. te ilości powiadomień, postów... wypisałam się z tego, wolę nasza kameralna grupę. Swojego czazu należałam do lutowek 2016. Było fantastycznie! Do czasu kiedy zorientowałam się że to zabiera mi cenny czas /sporo czasu/ z dzieckiem i uzależnia. Skasowałam konto, przeszłam odwyk ;) tydzień temu założyłam fikcyjne dla postów gentlemana ;) Miłego dnia Mamusie!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...