Skocz do zawartości
Forum

Mamy Listopadowe 2017


Rekomendowane odpowiedzi

Oj to była chwila grozy, ale dobrze, że już po wszystkim. A problem z laktacja to nie przez cięcie, po naturalnym też tak często jest. Musisz tylko dużo pić i często mała przystawiać a mleko się pojawi. Noworodek przez 24h po porodzie nie potrzebuje mleka, bo ma zapasy z brzucha.
A dziwi mnie tylko to, że tatuś taki wyizolowany. Mój maz był cały czas przy mnie w czasie cesarki, poza krótkim momentem, jak poszedł z położna do sali porodowej, powycierac, zważyć i zmierzyć Hanię. Potem już wrócili do mnie. A po cesarce jak przewieźli mnie do sali porodowej, gdzie mogłam pierwszy raz karmić i gdzie jest ten czas na kontakt skóra do skóry, oczywiście też był z nami.
Mimo, że u mnie to trzeci raz był, to strasznie się balam i chciałam uciec anestezjologowi, więc dobrze że Michał byl ze mną.

https://lb1m.lilypie.com/jKB1p1.png
https://lbym.lilypie.com/XEgap2.pnghttps://lb3m.lilypie.com/UJcJp2.png

Odnośnik do komentarza

O wpływie cesarki na karmienie powiedzieli mi w szpitalu i potwierdziły kobiety po kilku cesarkach. Przy dwójce dzieci miałam wręcz nawał mleczny (porody sn), a teraz mała prawie cały czas przy cycku i ryczy z głodu :( Pytałam o radę doradcę laktacyjnego w szpitalu. Wiem co robić, ale sukces nie jest gwarantowany, niestety.

Odnośnik do komentarza

Tez miałam problem z zaakceptowaniem zaproszenia na telefonie bo nakładamy mi się rożne elementy strony. Dało sie to obejść.
Zarejestrowałam się i przyjęłam zaproszenie na innym urządzeniu. Tam otworzyło się bez problemu. Potem na telefonie zalogowalam się, wróciłam na forum i kliknęłam w link podany przez Mogu (otwórz na nowej stronie). W ten sposób na jednej karcie mam stare forum na drugiej nowe.
Może te moje kombinacje komuś pomogą ;)

Odnośnik do komentarza

Mietowa, jak urodzilam Mikolaja (poród sn) to tez na poczatku laktacja mi tak nie hulała, jak później. położna zaproponowala mm - dziecko sie uspokoi, mama sie uspokoi i wyśpi, od jutra zaczniemy od nowa. I tak było :) Mały się najadł i poszedł spać, ja też, a od następnego dnia cmokał jakby nigdy nic.

Odnośnik do komentarza

To jakies ludzkie te Wasze szpitale. Ja jak po 2 dniach wycia poszlam po mm bo w ogole nie mialam pokarmu a Mlody sie darl w nieboglosy to mnie spytali czy sie nie boje, że dziecko się nauczy na butelke;))) pomyslalam sobie, że juz dawno tak idiotycznego pytania nie slyszalam. Nie? Bo boje sie ze mi dziecko z glodu padnie...
Przy drugim juz bym sobie nie pozwolila by liczyc na rady poloznych...

Odnośnik do komentarza

Ja w szpitalu tez poszlam dwa razy po butelke. Byla juz druga doba a moj maly nic nie jadl. Pampers pusty i rano na wadze mniej. I mysle sobie ze jak tak dalej pojdzie to mnie do domu nie wypuszcza bo za duzo straci wagi. A tu mleka brak. I niestety nie mam. Dawalam cycola co chwile i widac ze dziecko glodne. Zaczelam sciagac laktatorem zeby zobaczyc ile go jest i okazalo sie ze za malo bo moj maly w porywach wtrąbi 90 ML A z piersi ledwo 30 ml uda sie sciagnac. Postanowilam dawac mm.

https://www.suwaczki.com/tickers/relgh371nsun02fz.pnga href="http://

Odnośnik do komentarza

Dziewczynom rozpakowanym (nowo) gratuluję ;) Kurcze, wy już prowadzicie rozmowy jak doświadczone mamy! Ja tak bardzo się boję tego wszystkiego. Nawet nie mam jeszcze łóżeczka złożonego... Jedyne co to pokupione i poprasowane ubranka, pieluszki ect. No i oczywiście walizka już gotowa, chociaż przyznam że musze dokupić jeszcze jedną koszulkę do porodu, kapcie jakies i zapakować Młodej ciuszki na wyjście (kombinezon mąż przywiezie z fotelikiem).

Czy pogorszyłam się wam cera pod sam koniec ciąży? Wiadomo, że na początku tak ale dziś obudziłam się z jakimś brzydkim wykwitem na policzku ;( jestem brzydką panią w ciąży;(

Odnośnik do komentarza

Kurde ja nie wiem ile tego mam ale mam nadzieje ze wystarczająco. Dzisiaj jest okropny. Bylismy na 20 minutowym spacerze to spal ale tylko wjechalismy na piętro i ryk. Zmieniam pieluchy, karmie co chwile, nosze i co rusz sie budzi ;)
W mm nie widze nic zlego. Sama sie nad tym zastanawialam bo moglabym zaangazowac meza ale skoro mam pokarm to grzech nie dac. Tym bardziej, ze on taki cycusiowy!

Odnośnik do komentarza

No tak to jest jak termin na koniec miesiąca:) ale Tosca my też zaraz będziemy miały takie dylematy i będziemy się zamartwiały czy nasze Słonka się najadają itp;) moja cera w ciąży całkiem nieźle sobie radzi nic się nie dzieje chociaż normalnie mam problemy.
Dziewczyny ja dziś ledwo zipię, gorąco mi jak nie wiem i co chwila łapie mnie jakieś kołatanie serca. Do tego wczorajszy "żelek" to na pewno czop bo dziś był brunatny.. czyli w teorii 2 tygodnie maks i przytulę Stefka;) dziś w nocy co chwilę spinał mi się brzuch, ale bezboleśnie więc siedzimy i czekamy :D

https://www.suwaczki.com/tickers/atdc9vvj3tedvfnf.png

Odnośnik do komentarza

Ja przychodnię i położną ogarnęłam już jakiś czas temu, żeby nie przysłali mi kogoś z rejonu (bo rejonowy pediatra to porażka). U mnie jest tak że jak wracamy do domu to dzwonimy i następnego dnia przychodzi położna z papierami do wypełnienia dla maluszka. A w przychodni dali mi karteczkę z danymi bo podobno będą w szpitalu chcieli,pewnie żeby przesłać dokumenty, ale nie interesowałam się procedurami :) lubię mieć wszystko wcześniej przygotowane i działam zadaniowo dlatego szybciej to ogarnęłam :)

https://www.suwaczki.com/tickers/atdc9vvj3tedvfnf.png

Odnośnik do komentarza

Tosca powiem Ci że ja musiałam szukać położnej bo jak już mówiłam mieszkam na pograniczu dwóch powiatów i chcąc ściągnąć od siebie położną musiałam ją wcześniej poprosić o dojazd. To tylko 10 km ale jednak trzeba było to załatwić.
Z pielęgniarka środowiskową też już rozmawiałam czy obejmie opiekę nad małym po położnej ( u nas przychodzi pielęgniarka po położnej i "odbiera" dziecko). A w ośrodku zdrowia zapytałam czy mogę dziecko zarejestrować u nich przychodni ;)

https://www.suwaczek.pl/cache/dd63331289.png

http://s3.suwaczek.com/201711191770.png

Odnośnik do komentarza

Owca, ja sobie na wszelki wypadek kupilam te male gotowe mleczko podawane w dzpitalach, do tego jalowe smoczki i w razie czego, nie bede musiala liczyc na czyjas łaskę i niełaskę. Ale ogolnie nastawiam sie na kp, tak jak ze starszym.
U nas do przychodni zglasza się po powrocie ze szpitala. Mąż idzie, zglasza maluszka i potem przychodzi do domu polozna. Przy okazji umawia sie na wizyte patronazowąbi pediatry. Tak wyglada to u nasz

Odnośnik do komentarza

Ja dostalam papier do podbicia w szpitalu zeby wiedzieli gdzie maja wyslac karte szzepien. Maz od razu zlozyl deklaracje w przychodni na malego i umowiona byla polozna. Byla u mnie 4 razy. A teraz musze jechac na patronaz do pediatry . Jesli bedzie wszystko ok to bedziemy tylko jezdzic na szzepienia. W grudniu mam juz zapisana wizyte na usg bioderek ktore sie robi miedzy 4-6 tyg zycia.

https://www.suwaczki.com/tickers/relgh371nsun02fz.pnga href="http://

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...