Skocz do zawartości
Forum

Mamy Listopadowe 2017


Rekomendowane odpowiedzi

Mieliśmy być z synkiem od dzisiaj sami, bo mąż wyjechał na szkolenie, ale na szczęście przyjechała teściowa. Ja chyba z wiekiem spokorniałam, stałam się bardziej empatyczna i wyrozumiała, dlatego żyję z teściową w harmonii. Cieszę się, że wnuczek jest dla niej taki ważny, i że czeka na drugiego niecierpliwie.
Co do temp. to ja mam 23°C w domu zawsze. Do kąpania włączam dodatkowo farelek. Sprawdza mi się ten system, młody ma ponad dwa lata, a chorował do tej pory dwa razy.
Do szpitala wzięłam dwa zestawy ubranek na 56 i 62. Pewnie przydadzą się mniejsze.
Kupiłam dzisiaj olej z wiesiołka i zaczynam kurację. Herbata z liści malin jest dla mnie nie do przebrnięcia.
Gwiazdkaola, co z Twoimi obrzękami? Byłaś z tym w szpitalu?

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny,ja juz 3 dobe w szpitalu kwitne.Wczoraj mialam miec wywolywany,ale zrobil sie tłok na oddziale i poszly inne porody.Wszystko sie uspokoilo,skurczow nie mam.Pani ordynator powiedziala,ze nie ma powodu do pospiechu,zobaczymy tylko jutro co pokaze usg i wypuszcza mnie do domu.Co lekarz,to co innego mowi.A ja tu juz jajo znosze z nudow.Ale chociaz cisnienie mam teraz dobre i mniejsza dawke lekow.

Odnośnik do komentarza

Wczoraj gadałem z teściowa i ona stwierdziła, że dziecko potrzebuje 18-19 stopni tylko jak kąpać w takiej temperaturze. Ech właśnie rozglądam się za jakąś cichym źródłem ogrzewania bo ja teraz mam 18 stopni w pokoju i jest mi zimno a co dopiero dziecku, a tu się nie zapowiada żeby zapalili w piecu. A tak włączę i nie będzie nawet o tym wiedzieć, gorzej później z rachunkami. Ale wole dołożyć niż później po lekarzach latać.

https://www.suwaczek.pl/cache/dd63331289.png

http://s3.suwaczek.com/201711191770.png

Odnośnik do komentarza

Kochana przy kompaniu musisz miec 25 bo ci zmarznie dzieciatko. Dogrzej sobie i tyle. Jesli twoja tesciowa cos bedzie psioczyc to wspomoc sie polozna zeby jej przegadala dla rozumu. Jak dla mnie 18 to tez zimnica. Jak nie palilismy to jest marzniecie w domu a.itak trzeba opalic, wiec co za roznica o te dwa worki wiecej czy dopalcicie sie do rachunku.

https://www.suwaczki.com/tickers/relgh371nsun02fz.pnga href="http://

Odnośnik do komentarza

Pamiętam jak urodził się pierwszy syn i mieszkaliśmy z rodzicami. Oczywiście wyszli z założenia, że małe dziecko musi mieć ciepło, ale u nas była dosłownie parówa. Zebrało mi się za to od położnej i wtedy już było ok. Teraz mieszkamy w kamiennicy, więc sami będziemy regulować ciepło w mieszkaniu.
Czuję się już jak słoń. Tak mi ciężko się ruszać, najgorzej to chyba w nocy obrócić z jednego boku na drugi, albo do toalety wstać. Jutro mój starszak ma urodziny :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/6dg3c0y.png

Odnośnik do komentarza
Gość Skorpionka

Tosca ja sie zdecydowalam. Stwierdzilam ze nie chce kiedys zalowac ze tego nie zrobilam i szczerze mam nadzieje ze nigdy nie bedzie mi to potrzebne.
Nie jest to malo kasy ale skoro stac mnie na wakacje to na taki cel nie powinnam oszczedzac.

Odnośnik do komentarza

My rowniez zdecydowalismy się na krew i sznur pępowinowy. Koszt ok 690pln rocznie więc więdzej placi sie za ubezpieczenie auta. Mozna zaplacic za x lat z gory i jest o wiele taniej. Traktujemy to jako zabezpieczeniu bo u mnie same nowotwory. Podobnie jak Skorpionka noe chce zalowac, że tego nie zrobilam. Stac mnie, pracuje. Na zdrowiu nie oszczedzam (ale mzoe dlatego, że ja po przejsciach).

Odnośnik do komentarza
Gość Skorpionka

Ja w Polskim Banku Komorek Macierzystych. Po urodzeniu Synka dostalam go na chwile na usciski potem maz przecial pepowine, Malucha zabrali do kacika noworodka a polozna zajela sie mna - porodem lozyska i zabezpieczeniem krwi i pepowiny. Polozna mi tlumaczyla ze to nie ma znaczenia dla dziecka bo pepowina jest juz odcieta.

Odnośnik do komentarza

Ponoc temperatura w domu powinna wynosic pomiedzy 20-22st, a do spania 18-19. mnie jest zawsze zimno i ta temperatura do spania tez wydaje mi sie za niska. A w ciagu dnia 18 stopni to chyba za mało... jak tu ubrac takiego szkraba?
Sylwia, trochę ci tych klimatow wspolczuje. Jak przyjezdzalam do tesciow z niemowlakiem zimą i uslyszalam, ze ogrzewanie dziala od 22 do 6 rano, to zamarłam :)

Martwie sie, czy nie sączą mi się wody. Sorry za otwartosc, ale ciągle mi jakos tak mokro. Testow ph w aptekach brakuje. Nie wiem, czy nie przesadzam :/

Odnośnik do komentarza

Mi kilka dni przed porodem tez tak sie saczylo ale podloz sobie wkaldke bo to moga byc albo zwirkszona wydzielinka albo ze tak brzydko powiem popuszczasz sobie siku. Mi czop sluzowy odszedl jakies 3 h przed porodem. Wczesniej skurczy mialam zero. A rozkrecilo sie w nocy z minuty na minute. Wiec kazdej z was moze sie tak zdarzyc.

https://www.suwaczki.com/tickers/relgh371nsun02fz.pnga href="http://

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, ale miałam do nadrobienia. Jakaś niemoc mnie złapała i nie byłam w stanie podnieść się z łóżka, ale już wszystko ok. Dziś to nawet jakiś taki nadludzki power mnie ogarnął;)
Gratuluję rozpakowanym, buziaki dla Was i maluszków.
U mnie też zwiększona ilość wydzieliny ale to chyba nie wody:) bardzo spina mi się za to brzuch, wystarczy że się chwilę poruszam i od razu robi się kamienny. Mały trochę zwiększył aktywność zwłaszcza w okolicy główki, która mam wrażenie codziennie jest niżej..
Miłego dnia chociaż pogoda nie nastraja optymistycznie:) :*

https://www.suwaczki.com/tickers/atdc9vvj3tedvfnf.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...