Skocz do zawartości
Forum

Mamy Listopadowe 2017


Rekomendowane odpowiedzi

Gość Dobroczynek

Oczywiście że pytają:) gdy mówię że termin na koniec listopada to jeszcze wszyscy komentują że duży... I tak najlepsza była babcia męża gdy na początku listopada skomentowała że jeszcze góra dwa tygodnie bo z takim brzuchem to inaczej nie dam rady wytrzymać do końca... Tak jakby to zależało ode mnie:)

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny .
U mnie dwie noce z rzędu skurcz za skurczem co 10 min a nad ranem wszystko sie rozchodzi . Biorąc pod uwagę młodszego syna i pracę w dzień , jestem już wykończona a końca nie widać . Ale dzisiaj Janek znacznie zmniejszył swoją aktywność i zastanawiam się czy nie pojechać na IP . Chociażby tylko po to aby sprawdzić co u niego słychać i co się dzieje .

http://suwaczki.maluchy.pl/li-73173.png

Odnośnik do komentarza

Jednak mnie nie wypuścili. Na ktg skurcze pod sufit, więc wzięli mnie na badanie. Najbardziej bolesne pod sloncem-odkleili mi "ręcznie" pęcherz płodowy. Masakra, co za ból! Teraz czekam na rozkręcenie akcji. Jak sama nie ruszę, to dopiero jutro dostanę oksytocynę, bo teraz nie ma miejsc na położnictwie. Ile to się trzeba nacierpieć.

Odnośnik do komentarza

Ja właśnie wracam od lekarza. Termin za 9 dni a na KTG nie ma nawet małego zbłąkanego skurczu. Szyjka twarda i nic się nie zapowiada na poród w najbliższym czasie. Za tydzień mam przyjść na KTG i wtedy znowu mnie zbada, może coś się ruszy do tego czasu. Lekarz zapomniał sobie o moim GBSie i mocno się zdziwił że jeszcze nie pobierał.
Mnie też każdy pyta czy już. Najgorzej na uczelni jak wchodzę na wykład, każdy robi oczy jakby ducha zobaczył :D

Odnośnik do komentarza

mamciachlopcow, nie mam nic wspolnego z żadną listą.

Anato co ci robili to może masaż szyjki byl? Slyszalam, ze boelsna metoda, ale skuteczna. Do wieczora na pewno się rozwiąże :) trzymam kciuki.
Was pytają, czy już, a ja jestem umowiona z moją mamą, ze przyjedzie do syna, jak tylko po nią zadzwonię. Pytam wiec, czy jest pzygotowana, a ta do mnie, zdziwiona- 'ale czemu? Tak w zesnie CHCESZ rodzic??? Jeszcze czas'. Nosz kuuurrr***... Od tygodnia jestem 'w terminie', starszy syn w tym czasie byl juz na swiecie, a ta jest zdziwiona, ze sie dzieci rodzą juz w 38. tygodniu.
I dlatego wlasnie jakos mi sie nie spieszy... Jędrkowi tez nie :)

Odnośnik do komentarza

Boże taki post napisałam i mi się strona zamknęła !
Moja mama miała przyjechać na tydzień mi pomóc przy dziecku. Pokazać jak kąpać itp. Tym bardziej, że człowiek ciemny bo to pierwsze i miałam milion pytań. Cieszyłam się na przyjazd. Niestety przyjechała z ojczymem na 1,5 dnia (do kupy z 5h była bo byli w hotelu z tego ok 1h trzymała małego). Byłam rozczarowana i było mi smutno, przykro. Mój ojczym to typowy Niemiec. Pedant i on się tu nudził więc z nim na dłużej niż 2 dni nie da się przyjechać. Mama się popłakała jak się żegnała. Chyba było jej przykro, że nie może zostać dłużej...sama już nie wiem. Wyszli tak nagle bo teście mieli zaraz przyjechać, a nie chcieli się z nimi widzieć (nie wiem czemu). Zostaliśmy sami z milionem pytań. Mama zamiast jako pomoc była jako gość. I na tym stanęło...
Nie obeszło się bez komentarzy nie rób tego bo się nauczy, nie noś, nie cycaj, a rób se co chcesz, zobaczysz co będziesz miała itp i rozumiem to z ust mamy bo 3 dzieci wychowała ale siostra ma 20 lat i mądrości prawi.
Wkurzyłam się i mówie, że najlepiej to na kiju butle będę podawać bo się też nauczy, że go dotykam...
Do niewypakowanych. Bądzcie cierpliwe- lada chwila dzieciaczki się wypakują i będzie cudowanie. Tyle wytrzymałyście więc co to dla Was te ostatnie dni !

Odnośnik do komentarza

A propo babci. Babcia męża stwierdziła, że ja powinnam urodzić duuuuze dziecko bo ja jestem "kawał baby" no jakoś nie uważam się za grubasa przed ciążą 70kg przy wzroście 170 plus troszkę większy biust.
Ja dzisiaj miałam dwa telefony czy juz jestem mamą czy nie. Żebym przypadkiem nie zapomniała ich poinformować.
El96 ja też mam 9 dni. Wizyta w piątek ale znając życie jak ja chcę być juz PO to będzie wszystko pozamykane. Chyba powiem lekarzowi żeby go jakoś juz wyciągnął heheh żartuję.
Strasznie piecze mnie skóra i mięśnie pod biustem. Juz chyba na maksa są zaciągnięte, aż spać się nie da z tego bólu.

https://www.suwaczek.pl/cache/dd63331289.png

http://s3.suwaczek.com/201711191770.png

Odnośnik do komentarza

owca doskonale Cię rozumiem. Ja mam mamę 10 km od teściowej gdzie będę musiała po porodzie mieszkać ale i tak nie przyjedzie mnie pokierować bo nie lubią się z tesciami. Ale dziękuję jej, że od małego nauczyła mnie jak opiekować się malenstwem.
Dziewczyny a nie orientujecie się jak z meldunkiem dziecka? My z mężem mamy inne meldunki ja u swoich rodziców a on u swoich. Mąż uparł się, że mały będzie zameldowany u niego ale ja nie chce się później wszędzie tłumaczyć dlaczego moje dziecko ma inny meldunek. Ale ktoś mi mówił, że dziecko automatycznie meldują przy matce, a ojciec nie ma nic do gadania. Może któraś coś wie na ten temat?

https://www.suwaczek.pl/cache/dd63331289.png

http://s3.suwaczek.com/201711191770.png

Odnośnik do komentarza

Przykra taka historia jak liczy się na kogoś i się przeliczy... Współczuję. My jesteśmy z Hania same, tzn bez teściowych i mam i tak jest nam najlepiej. Mąż ogarnia w miarę dom i dwójkę starszych. Hania na szczęście jest spokojna i tylko je, śpi i robi kupki. Waży już 3120g czyli o 170g więcej niż urodzeniowa! To jest dla mnie bardzo wazne, bo bidulka wyciągnięta 2 tyg przed terminem;( ciężko mi się z tym pogodzic i cały czas się zastanawiam czy nie będziecie to miało znaczenia w przyszłości...
Co do kapania, to do nas przychodzi położna codziennie i na sobotę planujemy pierwsza kąpiel (musi tylko pępek odpaść). Mimo, że to moje trzecie to pierwszej kąpieli się boje i wolę żeby zrobiła to położna.

No i jest nam tak dobrze z Hania, o bólu już prawie zapomniałam... Wiem, że jestem nienormalna i moje hormony są jeszcze nie na normalnym poziomie, ale ja chętnie jeszcze Antosia bym chciała;)

Do nierozpakowanych: trzymam za Was kciuki żeby poszło szybko i bezboleśnie.

https://lb1m.lilypie.com/jKB1p1.png
https://lbym.lilypie.com/XEgap2.pnghttps://lb3m.lilypie.com/UJcJp2.png

Odnośnik do komentarza
Gość Skorpionka

Owaca chyba wiem jak sie czujesz bo pamietam jak przy pierwszym Synu bylam rozczarowana moja tesciowa - mieszkalam z nia w jednym domu i bylo zero jakiegokolwiek wsparcia a ja z maluchami wczesniej kontaktu nie mialam wiec bylam zielona. Ale wypielismy sie na nia i poradzilismy sobie sami na swoj sposob. Moze jestem wredna ale jak ktos ma zalowac to nie my tylko ona ze stracila szanse.
MoniB moze jeszcze kiedys Antos bedzie :) Widze ze tez z kapiela sie nie spieszycie. Moj znajomi z Polski nie wierzyli jak mowilam ze Maluch przez kilka dni po porodzie byl niekapany a pozniej w pierwszym miesiscu tylko 2x w tygodniu. Co kraj to obyczaj. U mnie sie sprawdza im mniej kosmetykow tym lepiej.
Za nami dwa duze pierwsze razy. Kapiel - jak na razie nie przypadla do gustu. I dzis pierwszy spacer wozkowy - przespany.
U nas pepowina byla bardzo gruba i jeszcze mocno sie trzyma.
Mam pytanko - czy za kazdym razem trzymacie Dzieci do odbicia. Bo Leo nie nadaza lykac a pozniej sie meczy, a niestety nie zawsze mu sie odbija.

Odnośnik do komentarza
Gość Dobroczynek

Meldunku chyba nie ma z automatu. Przynajmniej u nas starszy syn jest zameldowany przy mężu a ja gdzie indziej. Ale to były nasze ustalenia. U nas dochodzi dodatkowe tłumaczenie bo mieszkamy jeszcze gdzie indziej niż mamy meldunki.
Byłam dzis na usg pomiarowym. Jestem w 36 + 5 tygodniu a Młody z wymiarów jest na 39+4. Aż mnie lekarz zapytał czy nie mam cukrzycy. Mnie pociesza to że jesli urodzi się wczesniej to i tak bedzie należał do tych w dobrej wadze. Przy pierwszej ciąży najadlam się strachu gdy straszyli hipotrofią i starzejącym się łożyskiem. Już wolę w tą stronę;)

Odnośnik do komentarza

Mogu przepraszam z ta lista, pomylilam osoby.

Co do pomocy nawet bliskich i kochanych osob uwazam, ze najzdrowiej dla psychiki i rodziny jest, gdy to maz jest wsparciem. Nam lekarz przy pierwszym dziecku slyszac hasla mojej mamy: masz za malo mleka albo za slabej jakosci, dokarmiaj i jeszcze inne zlote rady powiedzial: odeslijcie wszystkie matki i ciotki na spacer i zostancie sami. I polecam to wszystkim. Starsze pokolenie inaczej chowalo dzieci i uslyszycie niejedna po prostu zla porade. Ja obecnie przy blizniakach uwielbiam byc z nimi sama :) glupie uwagi w stylu zimno im, krzywo lezy, nie caluj itd ignoruje i takich gosci szybko wypraszam :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...