Skocz do zawartości
Forum

Mamy z Śląska i okolic


Rekomendowane odpowiedzi

Witam u tu nocną pora. Ja jak zwykle spac nie umiem - mam głupie myśli w głowie:( no i te wszystkie problemy.

To mnie już przerasta:( mam dość już czasami. Mam ochotę się spakować i wyjechać- :( ja już wyglądam chyba jak wrak:( no cóż..

A teraz wiadomości nocne :) mija 2.30. Miejsce moje miasto:)
noc ciemna, na niebie gwiazdy i księżyc, jest mgła i chyba -2 na dworze byłam o 2 z psem :) w tle słyszę karetkę na sygnale i policję - znów pewnie wypadek był:( zresztą codziennie słyszę karetki ach nawet po 50 razy:) bo mieszkam blisko szpitali i pogotowia :) wcinam biszkopty :) i pije herbatę:) myślę co jutro zrobić na obiad i czy muszę iść spac:) ale chyba tak :) także uciekam :)

aaa zapomniałabym był ktoś z Was w Lublincu kiedykolwiek? :) :)

Pewnie nasza nowa Koleżanka Wiola była :) bo Dobrodzien i TG to blisko ode mnie :) no i przy okazji WITAM Cię serdecznie.

dobranoc

Odnośnik do komentarza

Witajcie po znowu długiej nieobecności :)
Już wiem, że raczej marne szanse, na dogonienie Was...
U nas niestety wynikła nieciekawa sytuacja - jak Marek został u rodziców ostatnio na dwa dni. Był czwartek. Szliśmy z mężem (który ma teraz popołudniówki) do Reala rano, kiedy zadzwoniła z płaczem moja mama. Przez nieuwagę Marek dorwał się do tabletek mojej babci - były tam na serce, ciśnienie, krążenie, cukrzycę... Babcia akurat przepoławiała i porcjowała sobie leki do wzięcia. Chciał sikać, więc wyszła po nocnik. Wysikał się i usiadł rysować, a babcia poszła wylać zawartość nocnika. Nagle do pokoju weszła moja mama, a Marek stał z tabletkami w ręku. Panika! Mówi, ze wywoływała u niego wymioty, ale żadnej tabletki nie było. Dzwoniła, bo nie wiedziała, co robić. Fakt, wystraszyłam się, ale z drugiej strony wiem, ze Marek nie wsadził by tabletki do ust, bo raczej kojarzy to z podaniem komuś - tak jak mnie podaje witaminy. Sam też mówił, ze nie wziął, ale lepiej było na zimne dmuchać i pojechała z nim do szpitala na płukanie żołądka. Ja i tak musiałam poczekać, bo na 12 miałam umówiony ten holter, więc zaraz jak mi założyli, to do nich pojechałam i spędziłam tam noc.
Wszystko było w porządku, nic się nie działo, dziecko niepotrzebnie się wycierpiało, ale profilaktycznie trzeba było to zrobić... Najgorzej, ze moja babcia strasznie to przeżyła i też jest z nią teraz problem...Odgrażała się, ze sobie, cytuję: "Wyjdzie w cholerę i pierdolnie w łeb!". Trudno było ją uspokoić i do tej pory w domu muszą na nią uważać. A jeszcze psychicznie dodatkowo źle zniosła, ze mama wybuchnęła na nią - chciała się dowiedzieć nazwy leku, bo przecież musiała podać to w szpitalu. Babcia krzyczała tylko, ze to na serce - nie umiała podać nazwy. Mama stwierdziła, ze musi wiedzieć, bo może policja nawet przyjechać i co wtedy? To babcia to zaraz odebrała, ze mama ją straszy policją...a nie o to chodziło... Tak ze mówię Wam, zamieszania jak cholera! I wiele hałasu o nic. Ja nie mam do żadnej z nich pretensji o to, absolutnie! To się mogła zdarzyć każdemu! Tak samo u nas! Ale babcia i tak przeżywa to okropnie - nie bierze już żadnych tabletek, bo jak stwierdziła "kiedyś musi się to nędzne życie skończyć". Eh...same problemy...

A na dodatek, nie chce zapeszać, znalazłam świetnie wyglądającą okazję mieszkaniową i we wtorek idziemy zobaczyć, jak mieszkanie wygląda. Martwię się tylko, ze jest w tym jakiś "minus", bo mieszkanie jest ładne, duże, umeblowane i tanie, a dodatkowo nadal aktualne pomimo, ze ogłoszenie jest na stronie już od ponad miesiąca... Gdzieś może być jakiś haczyk. I tego się obawiam najbardziej...ale zobaczymy już we wtorek.

Ja nie mam też tak czasu i przez to dodatkowo, ze mąż robi na popołudnie (przyszły tydzień też), a szkoda mi siedzieć przy kompie, kiedy Marek nie śpi - to można wpaść na chwilę, ale nei nadrabiać takie zaległości...

Ściskam Was, śląskie babeczki :)

http://lb4f.lilypie.com/9HTap2.png http://lb2f.lilypie.com/y88hp2.png
http://pdgf.pitapata.com/PdLnp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BC9Ip2.png

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny wieczorową porą:)
bpmaryswierzę, że problemy nie pozwalają spać ale musisz o siebie dbać:)
A w Lublińcu byłam raz i niewiele pamiętam, bo tam mój brat stacjonował w służbie wojskowej
królik kurcze faktycznie strach w oczach...dzieci są takie szybkie, że niestety i takie rzeczy się zdarzają....a babci daj chwilę odetchnięcia co będziesz mogła porozmawiać z nią na spokojnie:)
A co do mieszkanka mam nadzieję, że haczyka nie ma:) trzymam kciuki

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wq3e5en5kuzrs6.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvz3e5eqgubclqa.png

Odnośnik do komentarza

Witam Kochaniutkie;-)

Wiola witamy, witamy ;-)

Królik ładnie strachu się najadłaś.Że co że babcia tabletki Markowi podała? W ogóle mojej kuzynki mąż miał babcie też .Też podała tabletki małemu dziecku, wodę odkęcała w nocy i szła spać , gaz itd.Oddali ją do domu opieki..Strasznie ich to bolało, ale chyba nie było innego wyjścia.

Kochane my wczoraj z moim S pojechaliśmy do Hull, mieszka tam kuzynka S z mężem i 2-miesięczną córeczką.Słodziutka mała.Fajnie było się wyrwać na weekend.Za tydzień w niedzielę mój S na 3 tyg wyjeżdża, wraca przed świętami :no: A ja na ten czas jadę do rodziców do Manchesteru-mama cywilizowana , internet ma :36_1_1: to będę na bieżąco.

Maryś mogła byś pracować jako pogodynka ;-)

http://davf.daisypath.com/2hwIp1.png

Odnośnik do komentarza

Witam i ja znów nocą :) To tak :
Króliku Witaj:) nie wiem co mam napisać - na sytuację która Cię spotkała:( wszystkie we 3 napewno byłyście w mega stresie " Ty, mama i babcia" dobrze że jest ok :* tulam mocno :*

Wiola to czekamy do grudnia :) i miłego pisania pracy na polski:) może my możemy pomoc - hihi nikt się nie dowie:)

Ulla to tak sytuacja warta niezłych nerwow czasem - jutro jedziemy do Częstochowy do tej poradni , ja, mój S i młody Junior:) starsza zostaje z dziadkiem( z moim tata) :) ech.. Zobaczymy jak to będzie -

naprawdę chciałabym, o pewnych sprawach z Wami tu pisać, dzielić się radościami i smutkami ale wiecie że nawet niepowołane osoby do tego niezarejestrowani itp mogą czytać :( a potem tylko problemy są np poza forum że ktoś tam coś tam napisał itp itp ::(: ... ::(:
zresztą...

Oopsy Taaak ale taka bym chciała być pogodynka która by znała pogodę tylko w Polsce tylko śląsk i Uk :) :) jest taka? Jak nie było to już jest - tylko problem w tym że musisz mi napisać jaka pogoda w Uk jest :) :) he he . Bo u Nas zimnooo znów muszę wyjść z psem:(

Odnośnik do komentarza

Hej Wam :-)

Co to za spanie! No już wstawać wstawać:-) myć buzię itp itd:-) i za śniadanko się szykować:-)

Ja robię kawę i śniadanie dzieciom , wiem wiem miałam jechać kolo 8:-) ale brat przyjedzie tylko po fotelik - zebysmy z Nim popołudniu wrócili:):-) a sami jedziemy ok 11 :-) dlatego będę Was tu trochę męczyć :-) :-) chce Ktoś Kawy - ja pije rozpuszczalna z mlekiem:-) to proszę pisać:-):-) buziaki :-)

Odnośnik do komentarza

Hej, hej!
Królik no to się bidulek wymęczył, a nie dało się sprawdzić czy faktycznie jakieś tabletki w opakowaniu brakuje?

Maryś nie wiem czy na tym forum jest coś takiego jak grupy zamknięte, że mogą tam zaglądać tylko osoby zaproszone. Może by założyć taką i wtedy możnaby swobodnie pisać o wszystkim.

Wiola witaj, witaj.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy9vvjer34y26l.png
Kiedy zapadnie zmierzch cienie otocz

Odnośnik do komentarza

Witam się

Dłuuuugggoooo mnie nie było ale zawsze coś wyskakuje.
Wercia się rozchorowała i kilka dni spędziłam z nią w szpitalu.
Złapała wirusa ale od poniedziałku jestesmy w domku i nabieramy sił.
Apetyt jej wraca,łobuzerka pomału się załacza-więc wszystko wraca do normy.
Moje diabełki teraz śpią,to można chwilke odsapnąć:great:.

Ulla Spóznione życzonka urodzinowe:mylove:
Wiolka,Szani witajcie:wink:
Królik to ładnie się strachu najedliście.Dobrze,że wszystko skończyło się ok.
Jak tam mieszkanko?

Postaram się teraz częściej do Was zaglądać.

Miłego dnia:love:

Odnośnik do komentarza

Hej Arisa wielkie dzięki za życzonka...zaglądaj częściej
Szani a co się dzieje...przesilenie zimowe ciebie łapie....widzę po twoim suwaczku że jesteś niesamowita odnośnie zrzuconej wagi...podziwiam....:)
A reszta gdzie??? Dziewczyny ja rozumiem że na dworze już ciemno i zimno, ale warto czasem zajrzeć do naszego ciepłego forum

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wq3e5en5kuzrs6.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvz3e5eqgubclqa.png

Odnośnik do komentarza

Ulla
Hej Arisa wielkie dzięki za życzonka...zaglądaj częściej
Szani a co się dzieje...przesilenie zimowe ciebie łapie....widzę po twoim suwaczku że jesteś niesamowita odnośnie zrzuconej wagi...podziwiam....:)
A reszta gdzie??? Dziewczyny ja rozumiem że na dworze już ciemno i zimno, ale warto czasem zajrzeć do naszego ciepłego forum

chyba przesilenie... nie lubie takiej pogody , kocham lato i wkuraz mnie to ze trzeba w domu siedziec bo zimno...wiem wiem nei trzeba mozna wychodzic ale to nei o samo....

co do wagi no jakos tak wyszło... w lato troche przybylo (jakies 3 kg) ale znowu walcze z wagą :)

Odnośnik do komentarza

Szani a skąd jesteś? Jeśli już pisałaś to wybacz nieuwagę.

Ja dalej walczę z tym szydełkiem :D Idzie mi coraz lepiej, ale okropnie mi się oczy męczą. Śpiąca jestem, ale tylko mówię- jeszcze trochę, no porób jeszcze trochę :D

Ninusia coś nie umiała dzisiaj u siebie zasnąć, wzięłam ją do drugiego pokoju, siedziała trochę ze mną i padła po 5 minutach.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy9vvjer34y26l.png
Kiedy zapadnie zmierzch cienie otocz

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...