Skocz do zawartości
Forum

Skarby Październikowe 2017


Koraliczek

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć Dziewczyny :)
Wszystkiego najlepszego w nowym roku :)...
Dawno mnie tu nie było, nawet nie miałam czasu zajrzeć co u Was słychać. Zaczynam powolutku wracać do normy.
Jesteśmy po Chrzcinach, mieliśmy je w 2 dzień świąt. Było super. Nie żałuje że zrobiłam na sali w hotelu miałam względny luz, pokój do karmienia gratis czego więcej chcieć.
Po Chrzcinach do sylwestra dziennie coś się u Nas działo, czwartek i piątek goście, sobota zakupy i szykowanie na sylwestra , bo w sylwestra mieliśmy gości.
Na święta też miałam szykowania bo Wigilię spędzaliśmy sami w domu, i nikt mi nic nie robił. Więc już tydzień przed, piekłam ciasteczka maślane, pierniczki, robiłam uszka z dwoma farszami, pierogi z dwoma farszami, krokiety z dwoma farszami, no i oczywiście trzeba było przygotować karpika. A wymyśliłam sobie robienie zimnej porcelany na choinkę to i przy tym roboty miałam troszkę:). Ale wszystko wyszło super więc byłam zadowolona. W pierwszy dzień świąt piekłam ciasta na Chrzciny, więc nie miałam kiedy odpocząć.
Malutka też zmęczyła się przez święta i dopiero teraz dochodzi do siebie. 1 styczeń praktycznie cały przespała, a my siedzieliśmy w ciszy, bez telefonów, bez tv i bez komputera. Musieliśmy odpocząć.
Anusia już ma prawie 3 miesiące a jeszcze nie była szczepiona bo 2 razy byłam zmuszona odwołać szczepienia, ze względu na to że byliśmy chorzy:(.
co u Was słychać?? Jak Wasze Maleństwa?? Jak po świętach i Sylwestrach?

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvzzbmh5gupub5e.png

Odnośnik do komentarza

Tyśka ja pitole, chylę czoła za taki kawał roboty, który odwaliłaś.

Ja póki co robię minimum, ale powoli będę to zmieniać bo Pchełka ma już 2 mce i 4 dni i juz jest zupełnie inna niż np 2 tyg temu.

Mamy ubaw z niej jak Jej czytam to reaguje super i zaczyna gadać i śmieje się od ucha do ucha.

My właśnie dziś po 1 szczepieniu. Oczywiście płakała, szczepionkę na rotawirusy w połowie wypluła.
Waży 5300g i mierzy 58 cm.
Mam dużą nadzieję, że żadne skutki uboczne nie pojawią się.

Dzisiaj wiosenna pogoda -10 ;). Biorąc pod uwagę, że wczoraj jak iprsez ostatnie dni było -30 to dziś są tropiki.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :)

Tyska, Żoo ma rację, że Ty szalona kobieta jesteś ;) Co zrobiłaś z dzieckiem na czas produkcji tego wszystkiego ? ;)

Migot szykuj letnią garderobę takie ciepełko ;)
Mnie strasznie stresują szczepienia :( Przed robimy morfologię i crp zawsze to jakiś podgląd na aktualny stan Młodzieńca. Mam nadzieję, że następnym razem nie trafimy na tę zołzę co ostatnio, bo na samą myśl mi serce pęka :(

A teraz muszę się pochwalić jak to Franuś pięknie spał od 22 do 7, to chyba rekompensata za poprzednią noc kiedy to zrobił sobie przerwę w spaniu od 1 do 3 ;)))

https://www.suwaczki.com/tickers/relg2n0a29lbyak8.png

01.12.2016 [*]

Odnośnik do komentarza

Na spacer zawiesiłam mu zabawkę, żeby się nie nudził i nie marudził przy okazji ;) A on zasnął po przejechaniu dwóch metrów i tak trwał w tym stanie przez prawie dwie godziny ;))) Po drzemce od razu inny człowiek bardziej skory do współpracy, bo bez to czasami tylko odliczam minut do powrotu męża z pracy ;)))

https://www.suwaczki.com/tickers/relg2n0a29lbyak8.png

01.12.2016 [*]

Odnośnik do komentarza

U nas sylwester u znajomych. Młody przespał imprezkę u mnie na rękach a starsza wytrzymała do 1:30. Skąd u 3 latki tyle sił? Marzyłam żeby chciała wracać do domu bo bardziej mi się chciało spać niż jej ;D
Tyska jak ty zrobiłaś tyle rzeczy??!!! Ja zrobiłam sałatkę, łososia z pieca, dwa ciasta i pierniczki. Ciasta wyszły całkiem całkiem ale stwierdziłam ze to marnowanie czasu i wole kupić :P

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny:)
Anusia dzis po pierwszym szczepieniu. Szczepiliśmy 6w1, płaciliśmy 200 zł. Za 2 miesiace 1 marca mamy kolejne szczepienie i tym razem dodatkowo pneumokoki i zdwcydowalismy sie na platne 13 szczepowe, koszt 275 zl. Malutka waży 6300 g.
Ma biały nalot na jezyczku ponoc plesniawki, dostałyśmy recepte na zawiesine do smarowania. Zobaczymy jak to bedzie wygladac po 7 dniach.
Dziewczyny ja praktycznie sama uszykowalam cala Wigilie, gotowalam, piekłam na swieta. Wszystko robiłam w ratach. Tzn jak zrobilam sobie farsz kapustno pieczarkowy to pokolei lepilam uszka,pierogi a potem moj smarzyl nalesniki ja faszerowalam i zwijalam i moj smarzyl krokiety. Potem tak samo z drogim farszem. Zimna porcelane robiłam najwczesniej bo ponad tydzień przed Wigilia. Ale ciasto sie wyrabiało moment, potem tylko rozwałkowac, wyciac, zrobic dziurki na sznurek do powieszenia i czekac az wyschnie i stwardnieje, przekladajac na 2 strone aby sie nie odkrztałcily.
To co moglam robilam siebie miarę wcześniej. Niunia była kochana i dałai porobic. A jak płakała to wkładałam do wozeczka i leżała w nim w kuchni a ja robiłam. Jakoś sobie musiałam poradzic, bo mój przed świętami wracal dużo później z pracy bo mieli nadgodziny. Byłam z siebie dumna. Ale fakt jest taki ze ja lubie piec, gotować i robic coś z niczego :). Jeszcze zrobiłam choinke na stożku styropianowym ze sznurka i sama zrobiłam sobie hybrydy na stopach i rękach :). No i calutkie mieszkanie wysprzatalam, choinke ubrałam, zakupy porobiłam. A i robiłam jeszcze na świeta trufle czekoladowe, sernik piekłam i kokosanki :). Narobiłam sie w wół ale byłam w swoim żywiole:).
Pozdrawiam szalona Tyśka haha

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvzzbmh5gupub5e.png

Odnośnik do komentarza

A sylwestra robilam u siebie, miałam kuzyna Mojego mężczyzny z źoną i 2 dzieci. Na sylwestra pieklam 2 blachy karpatki, robilam nugetsy z pieca w platkach kukurydzianych, bagietki czosnkowe, bigos, jajka faszerowane, resztę tj krokiety, karpie, kolocz z serem i kolocz z makiem, wedzona szynke i wedzony boczek wyciagnełam z zamrażalki ;). Kuzyn też troche przyniósł jedzenia i imprezka byla niezla :). Wypbraźcie sobie ze dopiero wczoraj skonczylismy jesc pierniczki, bo tyle mi ich wyszlo:). Mialam ich 1 wielka miche i 1 mała blache.

monthly_2018_01/skarby-pazdziernikowe-2017_64215.jpg

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvzzbmh5gupub5e.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny,
Trafiłam na forum szukając informacji w internecie ;))
Mam synka Borysa urodzonego 10 października. Mieliśmy ciężki poród i teraz bacznie obserwuje małego czy wszystko z nim w porządku. Niestety nie mógł wyjść, doszło do niedotlenienia, niby wszystko dobrze, ale strach pozostał.
Czy Wasze maluszki potrafią już ładnie leżeć na brzuszku i obserwują wszystko? Bo u nas to średnio wyglada, może z minutę wytrzyma, a potem leży jak żaba. Zabawki gdy leży na brzuchu go nie interesują.
Leżąc na pleckach bądź w bujaczku nie wyciąga raczki po grzechotkę, patrzy na nią, ale nie chce jej złapać, nie wiem czy to jeszcze nie za szybko na ten etap, dlatego pytam jak to u Was :)
Usmiecha się gdy się do niego mówi, ale nie patrzy jakos długo w oczy, szybko patrzy gdzie inndziej i nie wiem czy to normalne, czy po prostu doszukuje się problemów.
Będę wdzięczna za informacje od Was :))

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :)

Jak dobrze, że wczoraj się wyspacerowaliśmy 10 km, bo dzisiaj już bardzo zła jakość powietrza i siedzimy w domu :( Szkoda bo po spacerowej drzemce Franuś mniej czasu na rękach spędza ;)

Tyska oj chciałabym tak odkładać Franka do wózeczka jak płacze, żeby sobie leżał haha

Migot jak Pchełcia radzi sobie z butelką ?

Asia współczuję przeżyć podczas porodu. Franek leży na brzuchu, ale od czasu jak ma szał na zjadanie wszystkiego to zamiast trzymać głowę „mymla” podłoże ;) Trzymany w pionie ładnie trzyma głowę.

Jeżeli chodzi o zabawki to Franek chyba jakoś specjalnie nie wyciąga rączek jak mu coś pokażę. Jeżeli ma zabawkę zawieszoną na pałąku przy leżaczku to przygląda się, łapie w rączkę przyciąga do buzi.

Przyglądać nam się lubi kiedy do niego mówimy.

Pamiętaj, że każde dziecko jest inne a jeżeli coś Cię niepokoi to może wybierz się do pediatry na oględziny ;)

https://www.suwaczki.com/tickers/relg2n0a29lbyak8.png

01.12.2016 [*]

Odnośnik do komentarza

Wirgi ale Wam zazdroszczę spacerów. U nas epoki lodowcowej ciąg dalszy i tak będzie do marca albo i kwietnia.
Wózek już wypatrzyłam na wiosnę teraz tylko przeżyć zimę :/.

Melcia w dalszym ciągu źle znosi rozstanie z piersią. Ogólnie jest w kratkę. Jeden dzień super, a następny to jest strasznie. Wczoraj tj w sobotę od 5 rano do 17 zjadła tylko ze 100 ml mleka. Generalnie większość z każdej porcji lądowało w zlewie. Potem już była tak zmęczona płaczem i głodem że zaczęła jeść i poszła spać na ponad 2 godz co w Jej przypadku to rekord bo spanie w ciągu dnia to 40 min max godzina.
W nocy łatwiej bo je na śpiąco.

Melcia słabo interesuje się zabawkami. Jak włożę Jej do ręki grzechotkę to chwile potrzyma.
Uwielbia się patrzeć jak coś mówię.
Na brzuchu leżenie idzie Jej ciężko pewnie dlatego ze za wiele to na nim nie leży. Czasami trzyma główkę wysoko, a czasami ledwo Ją odrywa i rzuca Jej całkiem na prawo i lewo. Jak jest w pionie to głowę trzyma prosto.

W czwartek był dzień dobroci dla mamuśki - zjadłam śniadanie, umylam się, umylam włosy, odkurzyłam mieszkanie, zrobiłam obiad i pranie. Rany było bosko. Niestety takie dni to mam od czasu do czasu. Zazwyczaj Melcia nie jest łaskawa. Jak ja bym chciała żeby już zaomniała i jadła z butelki normalnie bez płaczu :(. Ma pamięć jak słoń.
A tak w ogóle to jak tylko przestałam jeść ciastka to produkcja mleka od razu spadała, a na dzień dzisiejszy to już prawie nic nie ma.

W tym tygodniu muszę umówić wizytę na kontrole 2 miesięczną.

Pozdrawiam i miłej niedzieli :)

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny:).
Co u Was jak Wasze Maluszki? Migot jak Maleństwo i karmienie?
Ja właśnie korzystam z faktu iż Anusia zjadła i spokojnie leży w łóżeczku, korzystam i wlazlam do wanny na dluższą kąpiel niż zwykle :) i przy okazji piszę do Was.
Zbliża się dzień Babci i Dziadzi, macie już prezenty. My z siostrami jak co roku od jakiś 10 lat zamawiamy kalendarze ścienne ze zdjęciami wnuków. A w tym roku dodatkowo zamowiłyśmy fotoksiążkę 60 stron. I jak tradycja karze znowu wykonuję to ja. Zamawiałyśmy 3 kalendarze i 2 fotoksiążki. Zaczełam robić to w sobotę i jeszcze została mi 1 fotoksiążka. Roboty mnóstwo z tym. Bo najpierw musiałam zrobić porzadek ze zdj na komputerze, potem poskanować i obrobić zdj które miałam w formie papierowej tylko. Na końcu zgrać zdj z mojego i mojego faceta telefonu. I ściągnąć zdj z folderu który udostępniła nam w chmurze siostra. Mam w tej chwili na komputerze jakies 20 folderów i z 50 podfolderów zdjęć, bedzie tego jakieś 2-3 tyś zdj z mojej rodziny.
Książkę robimy od narodzin najstarszego wnuka czyli od mojej córci tj 2007 r. I najpierw zdj z narodzin z metryczką urodzenia, Chrzciny, roczek i tak każde z 8 wnuków. W miedzy czasie jak jest zaduża różnica w latach miedzy kolejnymi narodzinami, daję zdj starszych dzieci i znowu to samo. Wszystko hronologicznie :). Mam zabawy co nie miara, ale też i dużo nerwów i roboty. Dziś muszę to skończyć i wysłac żebyśmy do dnia Babci i Dziadzi to dostali.
A dziś jeszcze wpada do mnie koleżanka z synusiem rocznym i muszę napisać i zaadresować kilka bardzo ważnych listów , żeby pewne sprawy mojego faceta pozakańczać, i napisać pozew o zabranie praw rodzicielskich Matce syna mojego faceta :). Jak to wszystko ogarne w tym tygodniu to jestem wielka :) choć malutka haha.
Wczoraj byliśmy z moim na mießlście załatwiać sprawy a że jesteśmy chwilowo bez samochodu ( bo musimy kupić, bo nasze poszło już na złom) to chidziliśmy 3 godziny z Malutką w wuzku :).
Pozdrawiam i pędzę działać, bo przecież oprócz tego wszystkiego muszę jeszcze ogarnac dom, zorganizować obiad dla Nas i zajmować się Malutką żeby nie czuła się pokszywdzona.

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvzzbmh5gupub5e.png

Odnośnik do komentarza

Tyśka, tak zastanawiałam się ile godzin ma u Ciebie doba ;) jesteś wielka bez wątpienia
Ja też dziadkom przygotowuje kalendarze trzeci rok z rzędu (a przy okazji sobie). Tylko teraz bardziej muszę kombinować, bo coraz więcej wnuków jest i trzeba wszystkich pomieścić :) dziś zamierzam usiąść do tego.
Tyska, A tak swoją drogą to gdzie zamawiasz? I jak cenowo wychodzi?
Ja do tej pory w Empik foto zamawiałam i byłam zadowolona.

Miłoszek już taki bardziej komunikatywny jest, gada, śmieje się na całego i zaczyna interesować się zabawkami. Ale bardzo towarzyski jest i nie lubi samotności. Wystarczy, że wychodzę z pokoju, a on już zaczyna marudzić. Wracam i wita mnie uśmiechem. Taki agent :D

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpddkvnmbq.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/tuwys90.png

Odnośnik do komentarza

MamaJG
Moja doba ma niestety tylko 24 h, choc chciałabym żeby miała więcej. Może wtedy zdążyłabym jeszcze wiecej porobic ;)
A poki co czasami siedzę z robota do 00.30 albo i dłużej :).
My zamawiamy kalendarze z allegro, w tym roku od uwolnijkolory. Kalendarz A3 12 str +okładka 17 zl plus kw. Za ten san kalendarz i fotoksiążkę a4 28 str pion zaplacilam 39 zl. Myślę że ceny dobre. A ile Ty płaciłas?
My też mamy coraz więcej wnuków co roku. Na ten rok 8,a w lutym już beędzie kolejna księżniczka :)

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvzzbmh5gupub5e.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry Dziewczyny.
Widzę że nam forum przymiera :(. Co raz mniej Nas tu pisze i pewnie coraz mniej zaglada.
U Nas okej. Wczoraj po dużych bojach skończyłam fotoksiążkę, wszystko sprawdziłam i zamówiłam;). 16.01 ma być wysłane. Za 3 kalendarze , fotoksiażkę 28 str i fotoksiążkę 60 str zapłaciłam 139 zł z przesyłką:).
To fakt ciężko ulokować taką liczbę wnuków, źle policzyłam mamy w trj chwili 7 wnuków a bedziemy mieć 8 w lutym. My robimy to tak że w miesiacu którym się ktores dziecko urodzilo jest jego zdj, a na reszcie stron sa zdj np jak są we 2 itp.
Wczoraj Malutka mi strasznie jękała od 10 rano do w sumie 21 nie spała (no może po 15 minut). A ja w miedzy czasie ten kalendarz,pożadek w domu i obiad i miałam problem ze zrobienien tego ale dalam rade. Czasami nie zwracam uwagi na jej jękanie i poprostu roboe swoje. Nawet 1 pismo napisałam, 2 znalazlam wzór. A 3 okazało się ze nie ma wzoru, wiec pójde do właściwego organu i napisze to na miejscu razem z Babka :). Kupiliśmy auto i teraz jeszcze muszę załatwic z tym związane sprawy, czyli skarbówka i podtek od zakupu, urzad misata i rejestracja auta itp.
Staramy się o mieszkanie z urzędu i wczoraj wysłam 2 maile do firm w których pracowałam o dochód za ostatni rok, i pokserowałam dokumenty potrzebne nam do załatwienia tego :).
Moja Ania już bardzo kontaktowa jest, często się smieje, zaczepia. Macha raczkami i nogami jakby gdzies biegła. Nie kapiemy juz jej malych wanienkach, tylko w dużej. Wchodzę do wanny mój przynosi mi golaska i ja się z nią kąpie. Byscie widziały ta radość w jej wielkich oczkach. Pluska sie jak oszalala i jak klade ja na brzuszku na wode to chce plywac jak żabka haha.
A co u Was słychać jak Wasze maleństwa?

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvzzbmh5gupub5e.png

Odnośnik do komentarza

Ja czytam ale mam focha ;) na malucha więc nie chce mi się pisać o nim.
Też raz się z nim kąpałam w wannie i był zadowolony. Nawet się unosił na wodzie.
Tyle, że wanna to mój ostatni bastion wolności i nie chcę go oddać.

Foch polega na tym, że maluch nie śpi w dzień i nie da się odłożyć. W domu nie robię właściwie nic tylko obrabiam tą moją dwójkę. Jeden śpi to drugi się budzi, jeden chce czytać książkę to drugi ryczy.
Trochę jestem zmęczona chociaż w sumie wyspana bo noce są bezproblemowe.
A nie mogę pozwolić na to żeby maluch marudził bo się od razu starszak denerwuje. Wtedy biega po całym domu i wszystko rozwala do tego czasem gryzie.

Szkoda mi starszaka bo nie mogę mu poświęcić za dużo uwagi.
Fajnie by było osiągnąć taki stan, że jak bawię się ze starszakiem to maluch siedzi w bujawce i też uczestniczy. Ale póki co tak to nie działa.

Ale kolki już mniejsze :)))))

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :)

U nas bardzo zła jakość powietrza a dzisiaj deszcz, więc Franko bez spaceru a jak nie ma spaceru to nie ma w ogóle drzemki a jak nie ma drzemki to jeszcze więcej mamy potrzebuje i im bliżej wieczora tym bardziej zmęczony i marudny a i tak nie zaśnie wcześniej niż po 21 a standardem jest 22. Ma szczęście, że tak mocno go kocham to wystarcza mi cierpliwości na te jego wymagania :)))

Zabawki w użyciu, Młodzieniec wszystko by zjadał, macha rękami i nogami jak oszalały ciuchy mechaci w ekspresowym tempie, dużo się śmieje, gada, głośno pokrzykuje i uwielbia towarzystwo, wszystko go interesuje i czasami mam wrażenie, że głowa to mu się dookoła zacznie kręcić ;)))
Nadal jest ogromnym miłośnikiem cycusia już z obu potrafi jeść bez nakładki chyba, że ma nerwa to muszę na chwilę założyć ;)))

https://www.suwaczki.com/tickers/relg2n0a29lbyak8.png

01.12.2016 [*]

Odnośnik do komentarza

Żoo
Potrafisz sie fochac na te małe stupusie i małe rączusie?? Ja nie potrafię długo się na Anusię fochać choć nieraz daje mi popalić. Tym bardziej że ja od 8 do 15 jestem dziennie sama. Tyle że ja twarda bestija jestem i jak muszę zrobić obiad albo co kolwiek innego to to robię, nie ważne że Ania płacze. Od początku tak robie i Ania wie że jak nie ma kupy, jadła przed chwilą to se może jękać i jękać ja i tak jej nie wezmę. Chyba że przełożę ją do wuzka i jeździ ze mną po całym mieszkaniu.
A kto tu mówi że ja oddaję wannę Malutkiej to jest moja dodatkowa kapiel dla relaksu mojego i Anusi. Ja tak samo jak Ona czerpie z tej naszej kąpieli przyjność. Kąpiemy malutką co 2 dzień, jak się skupka to potrafię ja sama umyć w umywalce tak na szybko żeby dupci nie odparzyło. Buźkę i szyjkę, łapki też jej myję w umywalce więc brudna nie jest ;). Po za tym ja się rano kąpię tak się nauczyłam że jak nikogo w domu nie ma to oddaję się przyjności. Cisza spokój nikt mnie nie woła, nikt nie przeszkadza. Oczywiście robie to wtedy kiedy mala śpi albo jest spojona. Właśbie w tej chwili się kąpię bo Malutka zasneła. Już mam ppsprzatany prawie cały nasz pojój :). Bo dziś mamy kolędę, i jeszcze babka z GUS-u przychodzi z prezentem. (Gus- główny urząď statystyczny napisałam to bo sama nie wiedziałam co to dopóki do mnie nie przyszła Babka i nie poprosiła o zbieranie przez miesiac rachunków i wypełnianie rubryk w ksiązeczce wydatków, i wypełnieniu ankiet potrzebnych im do statystyk). Używacie już szczoteczek sylikonowych dla Maluszków?? Bo Anusia się strasznie ślini i jej takowe kupiłam , uwielbia jak jej "myję dziąsełka" .
To chyba długo się dziś nie pokapie bo Malutka się obudzila i płacze. A miałam się doprowadzić do pożądku, bo mój facet powiedział mi że mam nóżki jak sarenka. I nie nie chodziło mu że zgrabne tylko że owłosione haha. Kocham jego żarty. A tak na poprawę waszych humorów ostatnio coś głupiego powiedział i nazwałam go osłem, wiecie co mi powiedział?? Z pełną powagą do mnie cytuję :" nie mów tak na mnie bo ludzie pomyślą że my rodzeństwo". Ryłan chyba z dobrą godzinę i pierwszy raz to on mi dowalił haha

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvzzbmh5gupub5e.png

Odnośnik do komentarza

Wszystko pięknie, tylko że ja mam dwójkę kwękającą jednocześnie.
A sama jestem od 7 do 18.
A do tego maluch nie uznaje drzemek w ciągu dnia.
I autentycznie dla siebie mam tylko tą kąpiel.
Ps. Dopiero udało mi się zjeść śniadanie ,)

A ja raczej z tych lubiących coś konkretnego zrobić.

Wirgi
Wanna przy dzieciach się przydaje. Starszak ma niezłą frajdę z wieczornych kąpieli.

Dobra spadamy na spacer.

Odnośnik do komentarza

Żoo ja ostatnio też od 7 do 18 jestem sama i czasami marzę o babci, która mogłaby chociaż na chwilę przyjść i posiedzieć z Franiem, ale jest jak jest i trzeba sobie radzić :)
Tunio od września idzie do przedszkola ?
U nas taki deszcz, że nie ma szans na spacer :(((
Wczoraj przez tel opowiadam mojej mamie jak jem i Franek zaczyna płakać to siadam przed nim i się wygłupiam jem z dźwiękami amniamniam itp. i mówię, żebym tylko się nie zapomniała jak zacznę jeść gdzieś między ludźmi ;)))

Z myślą o Franiu jeden prysznic jest z dużym, głębokim brodzikiem także będzie miał się gdzie taplać ;)

https://www.suwaczki.com/tickers/relg2n0a29lbyak8.png

01.12.2016 [*]

Odnośnik do komentarza

Wirgi
Moja Ania teź jest wielbicielka cycusia, i zdaza sie że co 2 godz chce jesć, a w miedzy czasie ze 2 razy mietoli go bo chce usnac a nie umie. Wczoraj nie spała cały dzień i co chwile do cycusia chciała ale większość to tylko bawiła sie. Potem pomasowalam jej dziaselka szczoteczka sylikonowa tak z 10 min i zadowolona byla i dala mi spokój na 30 min. Waskawca mój.
Też lubi towarzystwo i zaczepia wszystkich. Mowi do misiów, jak przechodze to krzyczy yyyyy yyyyy i jak się na nią popatrze to się śmieje.
Fajnie że Malutki juz je bez nakładek:).
Ja za to uwielbiam lezeć w wannie ale czasami zdaza mi sie skorzystac z prysznica jak wiem ze nie mam czasu.
Rozpoznaje już u Ani kiedy to jest płacz na mleczko,kiedy na zmiane pampersa, kiedy bo potrzebuje mamy bo taki tez jest i wtedy rzucam wszystko i biegne, ale jeżeli tak jak przez ostatnie dni płacze bo miś nic nie mówi a jej się nudzi to zostawiam ja. I tak zawsze mam ja na podgladzie i widze co robi .
My zawsze sobie tak słodzimy :) i nie obrażamy się za to.
Żoo
Ja oprocz Ani mam 2 dorastającej młodzierzy ktora dochodzi do Ani tylko wtedy kiedy ta sie sama czyms zajmie i jest grzeczna, jak płacze i potrzebuje towarzystwa to wtedy uciekają bo koniecznie muszą coś ważnego zrobic. Pomocy od nich żadnej jeszcze sama im muszę pomóc a to w lekcjach a to w czymś innyn. Szczerze to nawet obiadu sobie nie podgrzeją i jeszcze przy nim przesmradzaja i doprowadzają mnie do furii.
Zazdroszczę spaceru ja nie mam na to ostatnio czasu,a zresztą zazwyczaj mała z Nami jeźdzu po sklepach wiec czesto rano dlatego z nią nie wychodze. Mamy tez tylko 1 pare kluczy do mieszkania i musze czekać na dzieciaki. Jutro jedziemy do mojego rodzinnego miasta Żory to może wyjde z siostra na spacerek. Jedziemy odwiedzić rodziców, bo dawno nie byliśmy przez to że auta nie mieliśmy. No i w niedzielę pojdziemy na spacerek juź sobie to obiecaliśmy z moim.

Dobra karmienie skończyłam. Lecę dosprzątac kuchnię i gotować obiad. Mała zasneła mam nadzieje ze do 14 pośpi

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvzzbmh5gupub5e.png

Odnośnik do komentarza

Och, jak mi się marzy wanna i kąpiel z bąbelkami... Mamy tylko prysznic z głębokim brodzikiem, więc dla starszego syna na razie wystarcza i jest happy :) za rok lub 2 przeprowadzamy się do większego mieszkania i wtedy już na bank będziemy mieli wannę.
Jeśli chodzi o spanie w ciągu dnia to bywa tak, że Miłoszek nie może zasnąć. Skutecznie potrafi o to zadbać starszak ;) i zwykle jest tak, że jak wychodzimy na spacer ok. 11 to od razu zasypia i nawet nie wybudza się jak go przenoszę na łóżko. Śpi wtedy zwykle 2-3 godziny.
A cycus to tez ukochana rozrywka mojego brzdąca. Czasem ewidentnie potrzebuje bliskości, bo tylko liże :D a poprzytulac się jest tak fajnie przecież.

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpddkvnmbq.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/tuwys90.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...