Skocz do zawartości
Forum

Skarby Październikowe 2017


Koraliczek

Rekomendowane odpowiedzi

Żoo tak czytałam i przypomniało mi się jak wczoraj mąż przytoczył mi rozmowę tel z jego babcią (ogólnie bardzo wredna kobieta ;))

M- Franek kąpie się po karmieniu.
B- Jak to ?
M- Jak był głodny to bardzo płakał i dla wszystkich była to męczarnia a po karmieniu jest zadowolony i chętnie siedzi w wanience.
B- Ale tak nie można.
M- Dlaczego ?
B- Bo zawsze się kąpało przed karmieniem.

Ja do wszystkiego podchodzę z dystansem i nie zamierzam dostosowywać mojego dziecka do ogólnych norm ;) Jak chce to sobie „bekuśnie” (stworzyliśmy nowe słowo ;)) jak nie to nie. Raczej nie cierpi z tego powodu nie ulewa mu się, nie boli go brzuszek. Nie budzę go do karmienia jak zgłodnieje to dobitnie daje znać itd.

https://www.suwaczki.com/tickers/relg2n0a29lbyak8.png

01.12.2016 [*]

Odnośnik do komentarza

Hello

Sobota 4 rano utrata czopu. Od 17 do 20:30 spędziłam w szpitalu bo miałam plamienie i krwawienie.
Niedziela od 3 nad ranem skurcze co 5 min i sączenie się wód więc o 10:30 przyjęli mnie na oddział z 2 cm rozwarciem. Skurcze co 3 min trwające 1 min. Każdy jeden rósł w siłę. O 17:00 wyłam z bólu i złamałam się i wzięłam epidural, który oferowali mi od samego początku. Potem było zajebiście bo przestało boleć, ale za to byłam uziemiona w łóżku i cała zdrętwiała. W pewnym momencie zaczęłam znowu czuć skurcze więc zwiększyli dawkę co przełożyło się na jeszcze większe zdrętwienie. Po 5:00 nad ranem w poniedziałek w końcu było 10 cm bo w międzyczasie dostawałam oksytocynę też. O 5:54 po 15 min parcia wyskoczyła Amelka - 3259 kg i 50 cm długości plus czarna czuprynka.
Cierpię katusze podczas karmienia bo nie umiem jej przystawiać chyba. Strasznie maltretuje mi sutki. Je non stop - to po tatusiu. Zaraz idę pod prysznic i się doprowadzić do porządku bo wyglądam przestrasznie. Niestety pękłam i teraz zaczyna kurewsko boleć.

Odnośnik do komentarza

I ucięło mi post...
U nas dni lecą jak szalone. W poprzedni piątek maluszek skończył już miesiąc, ma już ponad kilogram do przodu od wagi urodzeniowej, a dziś pierwszy raz uśmiechnął się do mnie! Piękny, rozdziawiony uśmiech z dołeczkami na policzkach. Hihi.
Żoo, u nas da się nawet ogarnąć dwojeczke,ale pewnie dlatego, że Miłoszek zaczyna mieć swoje pory spania i niespania, a poza tym starszy synek już bardzo dużo rozumie i nie protestuje jak muszę iść najpierw zrobić coś przy maluszku. To tak na pocieszenie - będzie tylko lepiej ☺

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpddkvnmbq.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/tuwys90.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny!
żoo, gratulacje! Chciałaś mieć poród jak moj, a w sumie to chyba miałaś jeszcze lepszy :D.
Migot, gratulacje! Współczuję porodu, brzmi trochę jak z koszmaru, ale grunt, że już za Tobą. Sutki po jakimś czasie przestają boleć.
Anielica, trzymam kciuki, żebyś szybciutko się rozpakowala :)

U nas jakoś leci. Mała w miarę spokojna, starsza zakochana w siostrze, ciągle jej daje buziaki i glaszcze, choć jak zostajemy same to miewa incydenty zazdrości. Mąż jest z nami do środy, w czwartek wraca do pracy i zacznie się prawdziwe wyzwanie.
żoo, u nas poranki raczej będą do zniesienia, bo starsza może chwilę poczekać. Wieczorem mamy taki system, że najpierw starsza je kolacje, potem kąpiemy młoda (starsza w tym czasie nam "pomaga"), potem zabieram mała na karmienie, a mąż kąpię starsza i odprowadza ja spać. Gorzej jak miałabym zostać sama na wieczór. Jak zostaniemy same to chyba najgorsze będzie karmienie młodej, bo właśnie wtedy najbardziej starsza łapie zazdrość i ma do mnie najwięcej spraw... I najgorsze zapewne będą dni bez spaceru w taką pogodę jak dziś, bo starszej trudno w domu tyle wysiedziec, a jak się nudzi to jest marudna.

https://www.suwaczki.com/tickers/syy2krntz35jvksc.png

Odnośnik do komentarza

Migot
Gratulacje, oj miałaś ciężko ale najważniejsze, że z sukcesem i mała cala i zdrowa już jest po tej stronie :)

Z sutkami pilnuj aby chwytała jak najwięcej i podajesz jak kanapkę (określenie doradczyni laktacyjnej) czyli ściskasz lekko sutka aż ze skórą i płaską częścią dopasowujesz do ust ;)
Nie umiem opisać :))))
Musi chwytać głęboko.

Do mnie zadzwoniła położna i zaprosiła na wizytę do przychodni. Chodziło o to aby zważyć małego. Mogłam nie jechać ale wagi w domu nie mam to się zebrałam.
Przyrost wagi w 3 dni 200 g.
Już się boję ;)

Odnośnik do komentarza

zoo ciesz się że maluszek przybiera... ja mam problem w drugą stronę. od zeszlego wtorku prawie nic nie przybrała i położna kazała mi ją dokarmiac mm.. :( z bólem serca ale musze to robic. dokarmiam ją co 3 karmienie(zjada 50-70ml), mam nadzieje ze narazie wystarczy i troche przybierze.

Migot gratulacje, witaj w sekcji ciężkich porodów :p zdrówka dla Małej Amelki :) mnie też szycie bolało jak zeszło znieczulenie.. to była tragedia!! teraz szwów nie czuję ale wydaje mi się że się troszkę naruszyły. Aż boję sie jak to bedzie potem wyglądać :(

wirgi co do pasa to ja używam, mam nadzieje ze cos pomoże bo niestety został flak na brzuchu. nie nosze go codziennie bo mnie wkurza, ale w miarę możliwości ;p

https://www.suwaczek.pl/cache/117a7371ba.png

https://www.suwaczek.pl/cache/eb0b94a641.png

Odnośnik do komentarza

Mery
A może spróbuj mojego sposobu na podkręcenie laktacji. Mam go od doradczyni laktacyjnej. Ja miałam w sumie dobrą laktację ale starszak jeszcze większy apetyt i przybierał bardzo dobrze ale bywał głodny więc musiałam trochę pracować nad ilością mleka.
Pomiędzy karmieniami pobudzałam piersi laktatorem w systemie naprzemiennym przez 7, 5 i 3 minuty.
Jak się zbierze jakieś mleko to podasz zamiast mm a jak nie to trudno bo nie zawsze poleci ale najważniejsze, że piersi dostaną sygnał do produkcji.

Ja sobie te porcje chowałam do lodówki i jak się okazało, że młody jest głodny to wyciągałam.

Dziewczyny
Nie przejmujcie się tymi brzuchami. Przez 9 miesiący się rozciągały a Wy chcecie aby w miesiąc się schowały.
Schowają się, spokojnie....

Odnośnik do komentarza

Hej hej!
Mialam termin na 1.11, ale urodzilam 27.10, wiec zostalam pazdziernikowa mama. Podczytywalam Was czasami i wiem, ze jest tu kilka doswiadczonych mam wiec mam pytanie. Czy wiecie jak pobudzic laktacje w jednej piersi? Bo jedna mam wielka i pelna mleka a druga jakas sflaczala. Na jedno posiedzenie Synek oproznia jedna piers. Myslalam o tym zeby za kazdym razem przystawic go do sflaczalaj zeby pobudzac ale wtedy nie oprozni mi baloniastej i to tez niedobrze. Macie jakies pomysly?

Odnośnik do komentarza

Cześć Skorpionka ☺ witamy Cię i Twojego dzieciaczka. Synek czy córeczka?
Ja miałam podobny problem przy pierwszym dziecku. Lewa pierś była znacznie większa od prawej. Starałam się zaczynać karmić zawsze od tej mniejszej, choć na chwilę, a później przestawialam małego na drugą pierś. Pomogło, ale nie jakoś znacznie. Przez cały okres karmienia różnica była. Teraz, przy drugim dziecku jest wszystko wyrównane, więc nie wiem od czego to zależy...

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpddkvnmbq.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/tuwys90.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :)

Zaczęłam pisać w południe, może teraz uda się dokończyć ;)

Migot gratulacje super, że Pchełka jest już z Wami :)

Mam nadzieję, że szybko zapomnisz o ciężkim porodzie. Ja szczerze powiem, że wywoływanie później cc było dla mnie koszmarem i już w szpitalu zakomunikowałam mężowi, że nigdy się nie zdecyduję na drugie dziecko i po miesiącu zdania nie zmieniłam.

Dzisiaj mam pierwszy dzień, że nie czułam mocnego bólu brzucha, ewentualnie spory dyskomfort. Przez cały czas miałam też bardzo wrażliwą skórę na brzuchu tak, że dotyk potrafił sprawić ból od dwóch dni jest lepiej chyba idzie ku dobremu ;)

Wczoraj byliśmy na usg główki cysta zanikła, więc temat zamknięty. Bioderka na chwilę obecną w porządku, mamy jeszcze skontrolować za parę miesięcy.

Żoo ja tam jakoś bardzo brzuchem się nie przejmuje, chociaż wczoraj zobaczyłam babkę z bliźniakami odwróciła się brzuch płaski jak deska to tak przeleciało mi przez myśl cholera jak ona to zrobiła ;))) A na temat pasa ciągle mi ktoś wspomina. Koleżanka męża jeszcze jak byłam w szpitalu to kazała mi przekazać, żebym koniecznie kupiła.
Dzisiaj odważyłam się mocniej podotykać / ponapinać mój brzuch, żeby zobaczyć w jakim stanie i chyba nie jest źle. Sporo jeszcze odstaje, ale jest napięty nie sflaczały ;)

https://www.suwaczki.com/tickers/relg2n0a29lbyak8.png

01.12.2016 [*]

Odnośnik do komentarza
Gość krysia1989

Dziewczyny, szacun za to, że znajdujecie czas na pisanie, a co niektóre jeszcze na prasowanie. Ja wyprasowałam w ciąży całą wyprawkę i - tak jak myślałam - to było pierwsze i ostatnie prasowanie.
Nasz Młody ulewa dużo i potrafił w dobę wybrudzić wszystkie swoje ciuszki ;-) Zaczęliśmy odbijać, choć nie za każdym razem, i jest trochę lepiej.
Generalnie wszystkim, które chcą i/lub karmią piersią polecam na fb grupę Kwartalnik Laktacyjne - taka grupa wsparcia, dużo można się dowiedzieć.
Ja byłam na konsultacji u doradczyni laktacyjnej, mam zdiagnozowany hiperaktywny wypływ pokarmu i zostałam nauczona najlepszej pozycji do karmienia - "pod górkę" - żeby Mały się nie krztusił.
No i wiecie, że z tą dietą to mit, ja jem absolutnie wszystko, co do grzybów jadłam już kurki duszone z cebulą i grzyby mun, jak nie zdążyłam nic ugotować i ratowałam się chińczykiem spod domu.
Poza tym to jestem niewyspana, a Młody ma odparzony tyłek i no nic nie pomaga - ani bepanthen, ani sudocrem, ani mąka ziemniaczana. A ja mam wyrzuty sumienia i serce mnie boli jak patrzę na tę czerwoną pupę :(

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...