Skocz do zawartości
Forum

Skarby Październikowe 2017


Koraliczek

Rekomendowane odpowiedzi

Kasia3 najważniejsze, że zajęli się Wami. Z tego co napisałaś to raczej pozytywnie i dobrze.
Z każdym dniem będzie lepiej.

A ja w końcu dostałam materac. Wyszło na to, że na szerokość jest idealny, ale na długość brakuje mu 1 cm i jest szpara na jednego grubego palucha. A Wasze materace są z każdej strony mono przylegające ?

Zaczęłam pakować walizkę do szpitala. Miałam jechać z 2 torbami - 1 dla mnie, druga dla malutkiej, ale to bez sensu. Same pieluchy i moje podkłady zajmują dużo miejsca, a reszta pierdułek i tak się nie zmieści mimo, że ja nie muszę brać nie wiadomo czego i jak dużo.
Zapakuje się w mała walizkę na kółkach i będę mieć wszytsko w jednym miejscu.

Jutro ostatecznie piorę ciuszki małej i skompletować muszę jeszcze parę drobiazgów dla siebie i już chyba powinnam być gotowa.

Mery92 będzie dobrze !

Odnośnik do komentarza

Mery
Spokojnie, przecież u Ciebie nic złego się nie działo tylko trochę się pospieszyłaś.
Wiem, że teraz masz mętlik w głowie ale w domu jest lepiej.
Teraz będziesz jeździć na ktg i w razie czego na pewno to wyłapią.

A jak w Waszych szpitalach jest z ktg. U mnie pierwszy raz się jedzie w dniu porodu z om a potem umawiają w zależności od sytuacji codziennie lub co drugi dzień.

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny!
bza, gratulacje!

Ja właśnie wracam z ktg. Zapis ok, zbadali mnie w gabinecie i zrobili usg - wszystko w porządku. Szyjka jeszcze się nie zgładziła, ale ilość wód itd w normie. Także czekam sobie cierpliwie.
żoo, u mnie ktg w dniu terminu, a później kontrola co 2-3 dni. Po tygodniu od terminu jeśli nic się nie dzieje to biorą na oddział.
mery, ale nie ma się co dolować, nic złego się nie dzieje. Część z nas urodziła przed terminem, część musi poczekać. Korzystaj z ostatnich chwil "wolnosci", pójdzcie z mężem na kolacje, obejrzyjcie fajny film - cokolwiek, zrelaksujcie sie. To ostatnie chwile razem, niebawem dużo się zmieni i już za wiele czasu nie będzie tylko dla Was, przynajmniej na początku. Urodzić i tak urodzisz, co z tego, że troszkę później.

https://www.suwaczki.com/tickers/syy2krntz35jvksc.png

Odnośnik do komentarza

Hello ;)

No to się dzieje.
Mery92 nie chce Cię dobijać, ale ja bym była wkurzona na Twoim miejscu bo kurka ile można czekać.
Dlatego właśnie ja chcę tego uniknąć.
Czekam od czerwca żeby zrobić rtg zębów bo mi się dzieje coś z 2 zębami, ale mąż mi nie pozwolił zrobić rtg więc ja chcę jak najszybciej urodzić i iść zająć się zębami bo wstępna diagnoza raczej nie jest wesoła w tym temacie.

Bzaa, ale numer :). Super. Mam nadzieję, że nie było szybko, sprawnie i bezboleśnie i oboje czujecie się ok.

Doti fajnie masz, że już się dzieje.

A kiedy kolej na mnie ? :(((((
Dziś obudziłam się z lekkim bólem brzuch i po godzinie przeszło.
W ogóle jest to dziwne, ale w ostatnich 2 dniach czuje się jakaś taka mniej zmęczona i z większą ilością energii.

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny.
Dziś o godz 11.10 przyszła na świat Anna Elżbieta, waga urodzeniowa 3880 i 56 cm. Rodzilam 3 godz z wielkimi bólami i pod koniec błagałam ich o cesarkę. Wychodzi na to że mam niski próg bólu. Nie dali się namowic i urodziłam naturalnie, ale musieli mbie naciąć. A to co ze mną przeżyli bedą jeszcze długo wspominac, lekarza to nawet podrapałam ale przez przypadek, mam nadzije że mi to wybaczą. I powiem Wam szczerze wolalam cesarke, lepiej sie po niej czułam.

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvzzbmh5gupub5e.png

Odnośnik do komentarza

O 23 zaczęłam odczuwać pierwsze skurcze były wtedy już dość regularne co 10 minut, od 2 godziny skurcze co 5 minut, wiec o 3 godzinie byliśmy w szpitalu, po badaniach o 4:20 wchodziłam na porodówkę z rozwarciem 4 cm, chwilę później odeszły mi wody i skurcze się nasiliły, prosiłam o dolargan ale było już zapóźno i o 6:40 się urodziła. Męczyłam się tak naprawdę 2 godziny bo wcześniejsze te regularne skurcze były słabe.

Odnośnik do komentarza

~Bzaaa
O 23 zaczęłam odczuwać pierwsze skurcze były wtedy już dość regularne co 10 minut, od 2 godziny skurcze co 5 minut, wiec o 3 godzinie byliśmy w szpitalu, po badaniach o 4:20 wchodziłam na porodówkę z rozwarciem 4 cm, chwilę później odeszły mi wody i skurcze się nasiliły, prosiłam o dolargan ale było już zapóźno i o 6:40 się urodziła. Męczyłam się tak naprawdę 2 godziny bo wcześniejsze te regularne skurcze były słabe.

To ja też taki scenariusz poproszę ;)

Odnośnik do komentarza

Tyśka super. Doczekałaś się.

Dziewczyny mam nadzieję, że nikt się nie obrazi, ale kurka niektóre z Was urodziły jak w moim odczuciu duże dzieciaczki. Mnie to lekko przeraża i wolałabym żeby u mnie była kruszynka jakaś malutka :).

Dziś przed praniem stwierdziłam, że wszytskie moje ciuszki są duże i chyba jutro pojadę kupić jakieś mnejsze jeszcze :).

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...