Skocz do zawartości
Forum

hormony?


Rekomendowane odpowiedzi

witam , jestem w 25 tygodniu ciąży . kocham moje maleństwo i cieszę się że będę mieć synusia .uprzykrzam życie mojemu facetowi który jest cudowny , troskliwy , we wszystkim mi pomaga , prawi komplementy , kupuje kwiaty a ja bez powodu albo z głupich błahostek ryczę , płaczę codziennie , mam ochotę mu przywalić czasami bo on taki szczęśliwy a ja nie .wściekam się bo nie mogę sobie poradzić w niektórych czynnościach , wszystko mnie dobija ! czuję się do bani , te plamy , popękane naczynka , jak jakaś foka w pomarańczowej skórce ! co najlepsze ze wszystkiego sobie zdaję sprawę i wiem że to normalne i co najlepsze to nie moja pierwsza ciąża ale tak nie miała , jestem załamana wszystkim i wszystkimi .nie mogę wytrzymać sama ze sobą i boję się że zepsuję coś w naszym związku . co się ze mną dzieje? co mam zrobić żeby lepiej się poczuć psychicznie . czy już całkiem sfiksowałam ?

Odnośnik do komentarza

porozmawiaj z nim szczerze, wytłumacz, że nie panujesz nad sobą...podeślij mu jakiś artykuł o szalejących hormonach w ciąży, w wielu z nich jest napisane, że kobieta nie robi tego świadomie, że nie panuje nad tym i potem jest jej jeszcze gorzej,bo wstyd dochodzi do tego wszystkiego...

po każdym wybuchu, przepraszaj, tłumacz,że to silniejsze od Ciebie, kiedy już masz dobry humor - ugotuj mu coś dobrego, pogłaskaj po plecach...podziękuj,że jest troskliwy iii cierpliwy!

sama nad tym raczej nie zapanujesz...no cóż dużo odpoczywaj, mężowi życzę cierpliwości podwójnej :)
ja nie mam szaleju hormonów i przechodzę to spokojnie...ale za to mój mąż gorzej ;/ zawsze byliśmy mega aktywni...teraz ja ciągle śpię, nie mam z jego strony zrozumienia,a nawet pretensje, że przesypiam całe wieczory... ale bywa i tak

Tobie i meżowi dużo siły!
uśmiechaj się jak najczęściej i myśl o synku!
nie możesz się przecież denerwować ! :)

Odnośnik do komentarza

mama.anna nie wiem czy w takim stanie jest jakikolwiek sposób aby poczuć się lepiej. U mnie jest dokładnie tak samo jak u Ciebie. Płaczę nawet na reklamach. Wściekam się niepotrzebnie na syna o byle głupotę i zwalam to na jego okres "bolesnego dojrzewania", a potem czuję się winna i robi mi się jeszcze gorzej.
Jeden dzień jest u mnie ok. -jestem zadowolona, za to przez np. kilka kolejnych do nastrój do bani. Sama ze sobą czasem nie potrafię wytrzymać. Czuję się "źle"- jak patrzę w lutro to już mam dosyć, moja samoocena spadła poniżej 0. Nie chodzi tutaj o brzuszek, bo to akurat jest super, ale całą resztę. Jakaś masakra. Ostatnio już stwierdziłam, że muszę coś ze sobą zrobić, bo mąż przestanie do domu wracać. Chyba po nowym roku wybiorę się do fryzjera, zrobię rzęsy i paznokcie. Jak to już nie pomoże to chyba nic. Hormony są okrutne. W poprzedniej ciąży tak nie miałam, a może nie zwracałam na to uwagi bo studiowałam i nie miałam czasu. Teraz jestem na L4 w domu. Czasami nawet nie chce mi się ubierać i malować tylko wskazuję w jakieś getry, włosy związuję "w czuba" i siedzę wbita w kanapę z książką.

Także jak widzisz... nie jesteś sama. Wiem. Mało pocieszające, mam nadzieję, że w końcu wszystko się unormuje,

https://www.suwaczki.com/tickers/thgfe6hhid3ub7jd.png
https://www.suwaczki.com/tickers/l22nuay3aec2scsm.png
https://www.suwaczki.com/tickers/atdcru1dftjoawgf.png

Odnośnik do komentarza

dziękuję . czuję się trochę lepiej wiedząc że nie zwariowałam :) dobry pomysł z tymi paznokciami i włosami ale pewnie stwierdzę że nic nie pomogło , tak jak dzisiaj ...mam fajną jeansową sukienkę i wszystkim się podoba a ja twierdzę że wyglądam jak w podomce (babcie miały takie )zostawię tę stronę otwartą . mam nadzieję że jeszcze ze mną wytrzyma i zrozumie że nie robię tego specjalnie nie mogę nad niczym zapanować
( teraz też płaczę jak to piszę haha beznadzieja ) bardzo go kocham i gdybym wepchnęła go w ręce innej nie darowałabym sobie tego . pozdrawiam i dzięki :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...