Skocz do zawartości
Forum

Sierpniowe mamusie 2017


ineeska

Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny wyjasnijcie mi o co chodzi z tą nospa bo mnie to zastanawia już wcześniej jak mnie kiedyś tak bolało jeszcze jak Grzesiek był to mi przepisał ja ale od razu zastrzegł że nie na stałe tylko doraźnie.
Już nie chce przed lekarzem na cymbała wyjśc i dopytywać co z tą nospa jest wolę tutaj dopytać dobrych duszyczek.
Zazylam ale jakoś nie widzę różnicy mała nadal od środka urządza dzikie harce uparciuszek straszny ja do niej żeby tak nie kopała a ona odpowiada kopniakami mocnymi to ma po tatusiu ten charakterek chociaż, odpukac takiego faceta ze świecą szukać jak mój :)
Kiepsko widzę noc znowu będę się kręcić powinny być łóżka lub materace z wycięciami na brzuch żeby go sobie bezpiecznie w tak ułożyć i się wyspać bo akurat do góry tyłkiem strasznie mi brakuje spania i leżenia zawsze na brzuchu śpię i teraz się ułożyć nijak nie mogę dobrze że to już ostatnie tyg i potem w końcu się uloze jak człowiek a malutka obok mnie :)
Dzisiaj Jagoda do taty mówi że on jest jej a dzidzia jest tylko mamy,potem się popłakała że tęskni a na końcu że chce już dzidzię mieć ale i tak że tata jest jej oj czuję że będzie zazdrosna o ojca od zawsze tata jest jej i koniec.
Coś mi jeszcze jest niedobrze :/
Nic takiego nie jadłam na kolacje żeby potem zgagi nie mieć i herbaty cieplej się napilam oby nie wróciły mdłości bo jeszcze tego mi brakuje eh
Dobrej nocy Wam życzę Kochane :*

https://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm97um47xs.png
https://www.suwaczki.com/tickers/qq87io4pu3yiw551.png

Odnośnik do komentarza

Cytat : "No spa to lek obniżający napięcie mięśniowe, a więc
przeciwdziałający skurczom macicy. Ale napięcie mięśniowe obniżane jest
także u nienarodzonych dzieci. Nie w sposób znaczny, lecz na tyle, by
rodziły się z obniżonym napięciem mięśni twarzy. Co to znaczy? Dzieci nie
mają prawidłowego odruchu żuchwowego - mają niedomkniętą buzię, bardziej się
ślinią, źle chwytają pierś, mają trudności ze ssaniem nie mogąc unieść i
przyczepić brodawki piersi do podniebienia. Często szybciej przez to
przechodzą na butelkę. Dalsze konsekwencje to oczywiście zaburzenia mowy,
wady wymowy - i dopiero na tym późnym etapie, w wieku kilku lat jest
podejmowana jakaś terapia, a że im później rehabilitować tym gorzej to już
banał. A nie musiałoby tak być, gdyby matka po Nospie wiedziała, co
obserwować u swego jak najmniejszego dziecka - można zacząć to korygować od
razu po urodzeniu! "
Wpisz w googlach skutki uboczne no spy w ciazy.. poczytaj.. jak cos Cie zaniepokoi to pytaj lekarza..

Odnośnik do komentarza

Axam kochana my tu Nataszke atakujemy że ma w końcu na tyłku siedzieć a ty harce urzadzasz! Daj sobie siana. Swoją drogą możesz walizkę pakować a ja polowy rzeczy nie mam za późno się za to wszystko zabrałam boję się że nie zdążę :/

Nataszka dodam tylko do tego co Mama napisała że no spa działa rozkurczowo również na szyjke więc jak kobieta ma problemy z szyjka tak jak np ja to no spa może doprowadzić do skracania, dlatego też mi lekarz przepisał zupełnie inne lekarstwo. Ale sama nie wiem jak to będzie do końca ciąży bo to co brałam ponoć można tylko 3 cykle ja już miałam 2 bo to też nie do końca wskazane. Poprzednio chyba od 20 tc jechałam na fenoterolu ciekawe czy pod koniec mi to zapisze żeby spokojnie donosic. Ja dziś prawie cały dzień leżałam a czuje się gorzej niż w tamtym tygodniu co miałam 2 imprezy i woziłam Ole do przedszkola i tyle osób odwiedziłam :/

https://www.suwaczki.com/tickers/zem3uay3nci3hh85.png
https://www.suwaczki.com/tickers/ex2bzbmhpfq2uu94.png

Odnośnik do komentarza

Hej witam się , rana nawet spałam w nocy przekrecalam się z boku na bok ale lepiej niż noc wcześniej.
Czytałam fora odnośnie tej nospy i są różne opinie dziewczyny wypowiadały się że niektóre przez połowę ciąży brały nospe a dzieci zdrowe i bez problemu.
To jest jak ze wszystkim jeśli za duzo się czegoś bierze,do piątku będę brała a potem jeśli nie przejdzie pojadę do lekarza i wolę żeby mnie położył niż żebym miała się faszerować tabletkami.
Pogoda niepewna niby słonko wychodzi ale zapowiadali dzisiaj deszcz.
Mój plan dalej opiewa na leżeniu i odpoczywaniu już dawno aż tyle nie odpoczywałam :D

Axam co u Ciebie jak się czujesz ?
Napisz co z tymi skurczami bo się martwię o Ciebie.

https://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm97um47xs.png
https://www.suwaczki.com/tickers/qq87io4pu3yiw551.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry:*
A u nas deszcz :( niech przestanie padać bo Olka jedzie jutro na wycieczkę i nie chce żeby wróciła z katarem :/
Nataszka skoro no spe zalecił lekarz to bym się nie martwila bardziej chodziło mi o to żeby jej nie brać bez konsultacji.
Mój plan na dziś oprócz obiadu : błogie lenistwo;))))
Nie sprzątam nie piore nie robię nic :)))

https://www.suwaczki.com/tickers/zem3uay3nci3hh85.png
https://www.suwaczki.com/tickers/ex2bzbmhpfq2uu94.png

Odnośnik do komentarza

my witamy się znowu po kilku dniach - tort który wrzuciłam był przepyszny, super lekki, nie za słodki, jak dla dziecka - A. zachwycony :D
tak Was na razie tylko podczytuję w wolnej chwili, bo tych odkąd jestem na zwolnieniu nie mam za go dużo, wczoraj jak o 6 wyszliśmy z psami padłam o 22 ;) poza tym nawet nie mam za bardzo o czym pisać odnośnie ciąży, bo - aż strach zapeszać - wszystko u mnie nadal super, gdyby nie brzuch to bym nie wiedziała że w ciąży jestem prawie :D twardnienia są czasami, biorę magnez (niestety okazyjnie), ale lekarz mówił, że macica też musi ćwiczyć.
Dzisiaj o dziwo w miarę wolne, siedzę z kompem na kolanach i tak mi dziwnie, może w końcu uda się spojrzeć coś na jakąś listę rzeczy potrzebnych - nie pamiętacie na której stronie albo która z Was wrzucała niedawno taką listę??? bo to 29 tydzień a ja nadal siedzę tylko z tymi ubrankami... o wózku nie wspomnę, szukam patrzę, ale nic na 100 % nie przyciąga mojej uwagi - najbardziej anex sport, ale drażni mnie taka pierdoła jak zamykana torba pod wózkiem a nie otwarty kosz, wybrzydzam już ;)
aa z postępów mam dzisiaj drugie zajęcia ze szkoly rodzenia i wybralam już polożną :D

https://www.suwaczki.com/tickers/n59ywn157u1qwnog.png

Odnośnik do komentarza

Cześć :)
Spałam w nocy jak zabita, o 2 tylko Marta przytuptala bo chciała sikać (co noc tak jest, przychodzi do sypialni jak lunatyk, idę z nią do łazienki i doprowadzam do łóżka. W dzień chodzi sama od dawna).
Ale aż boję się wstać, żeby znowu nie dowiedzieć się,ze np Karola nie poszła do szkoły..i się znowu nie zestresowac... Wieczorem już miała znowu obniżony nastrój, może stąd te moje skurcze wczorajsze? Ja jakoś dziwnie reaguje na stres.. niby nic mnie tak bardzo nie rusza, niby tak psychicznie i emocjonalnie po mnie spływa, ale objawy somatyczne mam. Przed ciążą np po stresowym dniu dostawałam arytmii albo klucia w żołądku a teraz - może to są skurcze?
Nie wiem sama. A z Karola to jest sprawa niejednokrotnie po prostu przerastajaca mnie, ta jej labilnosc nastroju jest tak nieprzewidywalna, dla niej samej z resztą też...ze nawet nie umiem tego ogarnąć. Przede wszystkim kocham ją bardzo, martwię się o nią cały czas, nie chodzi mi o to żeby z powodu moich ambicji przeszła teraz do kolejnej klasy, ale żeby ją przeszła, bo jeśli zostanie to grozi jej załamanie nerwowe, a to w jej obecnym stanie może się skończyć jednym ... to już mi 3 specjalistów powiedziało. Wyrok zawieszony w powietrzu:/

Przepraszam,ze Wam tu smucę,ale wiem że zrozumiecie a ja już nie czuję się jak "Pi" na oceanie...

Odnośnik do komentarza

Axam mogę sobie tylko wyobrazić co czujesz, walka o córkę na pewno twki mocni gdzieś w Tobie ale myślę że normalny odruch i musisz po prostu szukać sposobów na relaks jakikolwiek żeby tylko dac odetchnąć emocjom.
Ciesz się że Martusia przychodzi tylko wtedy gdy chce siku my nie możemy naszej prawie 7latki przekonać do spania w swoim pokoju i non stop śpi z nami :/ na początku przeprowadzki mówiła że się musi przyzwyczaić teraz mówi że jak się urodzi Karolina to pójdzie spać do siebie bo wtedy każdą będzie spała w swoim pokoju ;)

https://www.suwaczki.com/tickers/zem3uay3nci3hh85.png
https://www.suwaczki.com/tickers/ex2bzbmhpfq2uu94.png

Odnośnik do komentarza

Axam masz nas więc pisz co Ci leży na serducho zawsze to lżej później.
Do mnie pisała ta koleżanka co ostatnio była w szpitalu i miała krwawienie nie rozumiem że ona musi prosić własną matkę o to żeby jej pomogła przy dziewczynkach chociaż wie jaka jest sytuacja i mieszkają razem porażka.
Poorosila żebym jutro przyjechała i jej pomogła szczerze nie czuje się na siłach a ta mała trzeba na rękach cały czas nosić bo tak jest nauczona siebie już unieść nie mogę ale głupio też mi odmówić pomocy w takiej sytuacji bo wiem że ona ma zagrożona ciążę i może stracić dziecko więc tym bardziej bo ja sobie nie wyobrażam że mogłoby teraz nie być Kingusi.

https://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm97um47xs.png
https://www.suwaczki.com/tickers/qq87io4pu3yiw551.png

Odnośnik do komentarza

Sukces... Karola zebrała się do szkoły, to znaczy ja ją zebrałam a ona nie protestowala .. Oczywiście miała na 8.00, dojedzie na 10.30, ale wyszła z łózka o 9.00, została wyprowadzona.
W życiu nie uwierzylabym komuś w takie procedury z 15 latka. A jednak, życie.
Przy okazji "zbierania" robiłam jej sesję nt. Nie rezygnowania z czegokolwiek w całości w sytuacji początkowego niepowodzenia.
Dotarło. Przepadły 3 lekcje, bo nie wstała na czas ale będzie na ostatnich 4 i to jest najważniejsze. To tak leci ten banał z tą szklanką do połowy pełną lub pustą...

Natha, wydaje mi się, ze może być tak, po urodzeniu Malutkich i nas i was może czekać spanie - całą rodziną w jednym łóżku...

Nataszka trudna sytuacja z koleżanką, wydaje mi się jednak,ze asertywnie powinnaś odmówić. Nie wiem,może pogadaj z tą jej mamuśka. Jesteś przebojowa, nie raz posunięcie dziwaczne z pozoru okazuje się być najlepsze i najbardziej konstruktywne. Jako mama czujesz intuicyjnie, ze powinnaś zadbac o bezpieczeństwo swoich dzieci i to odczucie bardzo dobre, dlatego masz wątpliwości, czy powinnaś zajmować się innymi dziećmi. To z Twoją córcia pomaga Ci coś tam matka a Ty narazisz się i Malutką nosząc inne dziecko...
Działaj w tej sytuacji w zgodzie że swoją intuicją, absolutnie nie pod presją ( nawet jeśli to Twoja presja wewnętrzna).
Ja też całe życie byłam gotowa do niesienia pomocy wszystkim dookoła, niedawno dotarło dla mnie o co i kogo mam powinność dbać na 1 miejscu. Przed Tobą i Kinia parę decydujących o jej zdrowiu tygodni.

Odnośnik do komentarza

Axam najlepsze w tym wszystkim jest to że jej matka zajmowała się nasza Jagoda przez 2 miesiące jak byliśmy w Niemczech oczywiście za pieniądze u niej w domu a jeszcze lepsze jest to że miała dostęp do konta mojego Grześka na które przychodza pieniądze z 500+ i tylko drobne kwoty teraz tam mamy wyjeżdżając mała miała zakupy zrobione w sensie pieluchy itp itd plus było 1500zl na jej potrzeby plus przychodziły właśnie z tych 500+ i jeszcze ubezpieczalnia nam wypłaciła za kolizję więc było troszkę więcej kasy.
Ona miała brać kasę na utrzymanie dziecka bo za jej pracę byliśmy umówieni że jak wrócimy to jej do ręki wypłacamy wyobraź sobie że wyczyściła nam konto do zera plus dostała zapłatę za pracę mojego o mało szlag nie trafił jak zobaczył a ona się tłumaczyła że odda a zabrała bo potrzebowała i teraz jest na zasadzie ze nas unika jak tam jedziemy to nie schodzi na dół albo wymyka się do drugiej córki i już nas nie lubi,jej zięć czyli właśnie koleżanki mąż mówił że jak babka nie odda to on ją przyciśnie bo jak będzie robił na budowie u nas to nie weźmie zapłaty tylko do niej się zgłosi a nie lubi jej strasznie bo jemu też szpera po rzeczach i ginie kasa w domu.
Mój teraz jak wróci to pojedzie do niej i zapyta w prost kiedy będzie zwrot bo tak samo ja się nacielam pożyczyłam koleżance kasę 1000zl i drugi rok oddaje a siedzi cały czas za granicą i jak pisałam to już niedługo a było to na jesieni.
Wkurza mnie bo jak po pożyczkę to każdy wie gdzie się udać ale oddać już nie ma chętnych i tylko wiecznie każdy robi sobie z nas bankomat albo taksówkę chociaż i tak to się już w dużej mierze ucięło bo się wkurzyłam jak w środku nocy zadzwonił sąsiad i kazał nie prosił jechać po flaszkę wódki od tamtej pory jest ta zła bo powiedziałam że nie ma jazdy po nocach nawet nagadał mojemu złośliwie że ja z nim dla kasy jestem tylko biedny nie wiedział że ja w ciąży już jestem i miał się rozlecieć szybko ten związek a tutaj i Jaguska ma 3 latka i Kingusia będzie niedługo trochę się pomylił facet wielki pan biznesmen myśli że jak prowadzi firmę to może pouczać innych :D
Dla mnie akurat ten znajomy jest nikim uważa się za dobrego ojca bo i to jest określenie roku płaci regularnie alimenty a dzieci widział pół roku temu i to jest najlepszy ojciec.
Mam dzisiaj jakiś bojowy dzień ale przynajmniej brzuch mnie nie boli :D
Żeby było śmiesznie mój Grześ mnie dzisiaj doprowadził do takiego ataku śmiechu myślałam że padnę przy tel :D
Rano pisze jak zwykle dzien dobry kochanie a potem że jutro mają wolne bo święto to go pytam jakie a on strzelił że Boże Ciało myślałam że padnę jak to przeczytałam ha ha
Zadzwoniłam do niego i mówię że mu się mięs pomyliły bo to święto jest w czerwcu i zaczęłam się tak śmiać z tego no to strzelał dalej ze świętami,zielone światło są 4 czerwca więc też nie jutro :P

https://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm97um47xs.png
https://www.suwaczki.com/tickers/qq87io4pu3yiw551.png

Odnośnik do komentarza

Jezu, pizd. .... nie babcia, ja pierniczę, co z baba... Nie dawajcie się już wykorzystywać z Grzesiem. Macie przecież sami na głowie...5 dzieci i budowę. Można i trzeba pomagać ale bez uszczerbku na interesie swoim i swoich dzieci.
Ja pożyczyłam ostatni raz pieniądze znajomej-300 zł, i walizkę za 200 zł, tyle ja widziałam...to znaczy ja ją widziałam ale ona mnie nie:)
Teraz do szpitala muszę zabrać ta gorszą, która mi została, no bo oczywiście je chciałam nowiutkie - taka to ja altruistka:/
No i za te 300 stówy już bym miała łóżeczko teraz a tak to muszę czekać do wypłaty. A jeszcze drugiej pożyczyłam 200 stówy, to oddała stówę o drugą oddaje już pół roku, ostatnio uciekała że sklepu żałosna przede mną. Zakończyłam akcje z pożyczyczaniem kasy. Koniec kropka.

Koleżance ja bym dała jednak znać, ze nie czuję się na siłach. Powiedz może,żeby poprosiła matkę swoją a jeśli nie da rady to wtedy ewentualnie wyjątkowo jej pomożesz, ale że nie możesz podnosić tak czy siak. Nie chce oceniać tej koleżanki, ale ludzie niektórzy są wygodni i jeśli mają się postarać i trochę nagimnastykowac prosząc kogoś o pomoc to wolą unieść się dumą, nie robi c sobie problemu i poprosić kogoś kto na pewno nie odmówi i przyleci na zawołanie. Do tej pory tyralas, bo czułaś się dobrze, wszyscy maja obraz Ciebie z brzuchem zapierdzielajacej jak mały samochodzik.... dlatego nie mają nawet pojęcia że syt się zmieniła. Nie jesteś jakimś superbohaterem, tylko kobieta w 5 ciąży - zaawansowanej i jeśli ludzie są przeswiadczeni o tym,ze jesteś nadczlowiekiem to musisz sama ich uświadomić w bieżącej sytuacji.
Bo inaczej zostaniesz dzień w dzień z malutkim dzieckiem koleżanki na rękach a jak nie daj Boże odbije się to na Twojej ciazy, na Kini, to koleżanka Ci później powie, ze miałaś powiedzieć przecież, to ona poprosiła by kogoś innego....

Odnośnik do komentarza

Axam cudo ;) nie mogę się doczekać jak będę tak opowiadać mojemu mężowi jaki miałyśmy we 3 ciezki dzień;)

Szafka super jesteś jak Szelagowska dajesz 2 życie przedmiotom;) haha

Nataszka i Axam ja nie mam zwyczaju pożyczać pieniędzy zwłaszcza w rodzinie ale moja siostra ze szwagrem tak i gdyby tak policzyć hmmm nawet nie chce myśleć śmiejemy się z moim że będziemy ich uczyć asertywności:)

https://www.suwaczki.com/tickers/zem3uay3nci3hh85.png
https://www.suwaczki.com/tickers/ex2bzbmhpfq2uu94.png

Odnośnik do komentarza

A gdzie te przepisy?
Byłam w naszej- super zaopatrzonej drogerii i dostałam ulotkę z kosmetykami dla dzieci, używam ich kremów itd ( są rewelacyjne) ale o tych dziecięcych nie wiedziałam, wiec się dzielę:) Zobaczcie na składy....
Pójdę powąchać i jak zapach będzie mi odpowiadał to od razu biorę dla Jasia:)

monthly_2017_05/sierpniowe-mamusie-2017_57695.jpg

monthly_2017_05/sierpniowe-mamusie-2017_57696.jpg

monthly_2017_05/sierpniowe-mamusie-2017_57697.jpg

Odnośnik do komentarza

Czesc ;)
Axam, poryczalam sie ...no szok..
Moj maz jest zdania, ze w domu to sie lezy i pachnie. Sprzata sie samo, obiady same wchodza do garnka.. och i ach.. slow brak mi czasem..
ugotowalam zupe pomidorowa, corcia zas nie chce jesc.. :( na drugie ziemniaki, mizeria i jajko sadzone, szparagowa fasola. Wiecej nie mam zamiaru robic NIC. pije kawke i jem ciastka (z cora w pon pieklysmy maslane) .. od jutra sprzatam po trochu, w piatek musze upiec ciasto i zrobie sernik na zimno, zrobie salatke jarzynowa.. w sobote parapetowka wieczorem, a rano do Rudy Sl.
Macie moze przepis na jakas szybka, smaczna i nie bardzo wyszukana salatke??
Jarzynowa kazdy lubi.. mysle zeby zrobic z tortellini jeszcze.. ale moze dacie pomysl na cos fajnego :)

Mam dzisiaj slaby dzien :-/ takie wewnetrzne nerwy .. ech .. plakac mi sie chce, tak bez powodu :-(
w dodatku chyba lapie mnie przeziebienie :-(

Odnośnik do komentarza

http://m.ofeminin.pl/mam-dziecko/kolorowe-kanapki-dla-dzieci-d58087.html

Axam to link do tych kanapek znalazłam tam na stronie z tym filmem:)

Mama zrobiłaś smaka na fasolkę;) jutro polowanie w warzywniaku;) ja dziś podudzia z piekarnika nowe ziemniaczki i mizeria ;)
Jeżeli chodzi o sałatkę to właśnie często robię z tortellini i kurczaka do tego fasola czerwona z puszki, kukurydza z puszki i świeży ogórek + majonez pycha uwielbiam ;)
Nie szalej z tym sprzątaniem na parapetowe zostaw siły na sprzątanie przed porodem ;)
A mężem się nie przejmuj mój też tak kiedyś gadał jak siedziałam z Olka w domu dopóki nie wróciłam do pracy i trzeba było podzielić obowiązki;) teraz mam spokój

https://www.suwaczki.com/tickers/zem3uay3nci3hh85.png
https://www.suwaczki.com/tickers/ex2bzbmhpfq2uu94.png

Odnośnik do komentarza

Dzisiaj od 9 do 12 spalam, nie pamietam kiedy mi się takie coś zdarzyło ale... jaki mialam sen to padłam- śniło mi się, że szlam do auta z psami zapakowac je na spacer i w pewnym momencie dosralam jednego wielkiego skurczu i na parkingu urodziłam! Dziecku nic nie bylo mimo ze wcześniak 29 tydzień, A. Pojechal z malym do szpitala a ja na spacer. Najlepsze jest to, ze jak tylko urodzilam to mialam cisnienie aby Wam o tym napisać, że jestem pierwsza! Potem doslownie śniła mi sie wymiana zdań na forum...to bylo tak realistyczne że szok. Obudzilam się i zastanawialam jak maly...

https://www.suwaczki.com/tickers/n59ywn157u1qwnog.png

Odnośnik do komentarza

Kurcze aż mnie naszło na sałatkę ha ha u mnie króluje ryżowa każdy ja uwielbia a składniki na nią:
Opakowanie ryżu basmanti,ser żółty,szynka konserwowa,papryka czerwona,kukurydza konserwowa a miesza się ją w osobnej miseczce dodaje się dwie łyżki stołowe musztardy i do tego oleju trzeba wymieszać na jednolitą masę i dodać do wszystkiego standarowo sól i pieprz mozna dodac więcej musztardy i zależy kto jaka lubi czy ostrzejsza czy łagodna a druga wersja że niektórzy dodaja majonez (ja wolę z musztardą),druga sałatka jaka mój uwielbia jest chrzanowa super dla panow pod % też napisze przepis :)
Seler sałatkowy ze sloika,groszek,kukurydza konserwowa,jajka całe krojone w kostkę,ogórek konserwowy,szynka chrzan,majonez,sól pieprz do smaku :)
To tak na szybko dwie które często robię bo jedna dla dzieciaków druga dla mojego :)
A na przekąski robię tortille zawijana do środka salata zielona,szynka,ser żółty, papryka czerwona wszystko ładnie zawijam i kroje kolorystycznie super na talerzu wygląda :D
Narobiłam sobie smaka na wszystko hi hi żeby jeszcze mi ktoś to zrobił ;)

https://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm97um47xs.png
https://www.suwaczki.com/tickers/qq87io4pu3yiw551.png

Odnośnik do komentarza

Lex, toś miała sen... tzw. " żywy ".
Parę dni temu miałam też tak niesamowicie realistyczny,ale nie byłam w nim w ciąży, ani nie był związany z dzieckiem. Był na tyle...intymny, ze nawet mężowi go nie opowiedziałam, pamiętam calutki że szczegółami...hormony ciążowy maja wielką moc.

Nataszka, Ty jesteś jak torpeda, tak szybko jak nam sprzedalas nam te 3 przepisy to zapewne tak szybko byś zaleciala na zakupy i je zrobiła:) No ale takie akcje zostaw na 38 tydzień:)))))

Mój Grześ pospal po pracy chwilkę i poleciał na działkę kleić płytki na podłogę:)
Przy wyjściu mnie przytulił i stwierdził że mnie kocha i tego naszego "Fafika":)
Czuję,ze nie potrafi się już doczekac na synusia.

Odnośnik do komentarza

Mam nadzieję,ze nie zdurnieje tak za 24 lata- jak moja mama... Co jest u nas to gledzi i poucza że dziecko musi wcześnie chodzić spać i t d... jakbym o tym nie wiedziała...
Usypiam Martę a ta puka mi o 21
( babci się przypomniało o wnuczce...), no taka busy, ze czas znalazła... szkoda,ze nie o 23... Otwieram jej a ona zdziwiona: " A wy już śpicie???"
Pierwszy raz wskazalam jej salon i poszłam dalej śpiewać kołysanki...
Siedzę dalej w pokoju Małej, bo musi zasnąć porządnie za nim wyjdę, a już słyszę, ze mamuśka wyszła z domu...cierpliwości też nie ma za dużo... tak jak i czasu ( pomiędzy odwiedzinami u koleżanek), coraz częściej wydaje mi się że jestem chyba od niej dojrzalsza, dziwne uczucie. Rolę się odwracają.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...