Skocz do zawartości
Forum

Sierpniowe mamusie 2017


ineeska

Rekomendowane odpowiedzi

Och,kochane z tą waga to jakaś porażka,no ale cóż- ja swoje lata już mam i metabolizm też już nie ten...
No więc w 1 ciąży ( miałam 20 lat) przytyłam 14 kg.
W drugiej (31 lat ) 30 kg! + niewydolna tarczyca.
3 ciąża (36lat) start 76 kg. :/, 27 tc- 90kg ,także już 14 kg .... a tu jeszcze z 10 tygodni...ale może nie dobije do 30 kg:) Setki jeszcze w życiu nie przekroczyłam i mam nadzieje ze mi się to nigdy nie zdarzy... Po ciąży chciałabym schudnąć do 68 kg,bo z taką wagą czuję się optymalnie, możliwe,że z wyregulowana tarczyca i karmieniem piersią uda mi się to w ciągu 2, 3 lat, nie mam ciśnienia na czas:) Do 40 - stki chciałabym osiągnąć taki cel, jeśli będzie to 70 kg,ale na stałe to też będzie ok:-

Odnośnik do komentarza

Axam; tez nie mam cisnienia na czas, ale... moim cichym marzeniem jest do konca roku wrocic do wagi sprzed ciazy. Hiihihi :)
Nie wiem jak bedzie z dieta, cwiczeniami przy dwojce dzieci :-/ no ale bede sie starac po pologu zaczac sie ruszac chocby po 30-45 minut.
bedziemy sie wspierac i motywowac, bo pewnie nie jedna z nas bedzie walczyc z waga :)

Odnośnik do komentarza

Ja daje sobie 6 miesiecy zeby miescic sie w ciuchy sprzed ciazy, nie ma bata zebym zostala taka duza :p w pierwszej ciazy po 3 miesiacach doszlam do siebie, samo zeszlo bez cwiczen i diet, teraz moze byc ciezej wiec daje wiecej czasu ;)

Usmiechnieta uwierz ze mojemu poruszaniu daleko do kobiecosci ;) stekam i sapie przy kazdym kroku, nogi stawiam szeroko bo podwozie boli jak nie wiem. Za miesiac jeszcze jedno wesele, mam zamiar sie odwalic najbardziej jak to mozliwe, zeby chociaz na zdjeciach jakos wygladac, bo filmu chyba nie obejrze :p zreszta jak klapne na krzesle to juz nie wstane. Moja siostra bedzie po zabiegu usuwania kamienia z woreczka zolciowego to razem bedziemy jak emerytki siedziec.

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

Kurcze ale z tym wiekiem to jest racja. Im człowiek starszy tym metabolizm coraz wolniejszy. Ja też zauważyłam że mi bardzo zwolnił po 1 ciąży. Ja sobie tak marze 9 tych 75kg. Co prawda mam dopiero 67,5kg ale wiem jak przywali pod koniec. To noesprawiedliwe że faceci mają szybszy metabolizm. Jędzą ile chcą i wszystko spalą. A my biedne musimy liczyć każdy kęs. Mama2014 może faktycznie coś jest nie tak, zrób badania dla spokojności. Axam dasz radę. Ja po 1 ciąży miałam 10kg do zrzucenia. Rower i po 30km co drugi dzień i to w nocy bo Mąż musiał być w domu i czekałam aż Janek pójdzie spać. To już Twoja 3 ciąża. Trzeba być nie lada wyczynowcem żeby mało przytyć. Cichadoro ja już też chodzę jak kaczka :) człap człap :D

Odnośnik do komentarza

Tak mi tez ciagle duszno, jak mowie cos dluzej albo czytam ksiazki mlodemu to zadyszke lapie.

A cwiczycie cos? Ja w pierwszej ciazy mialam jakies zestawy dla ciezarnych, te wielka pilke mialam i cos tam sie ruszalam, a teraz kompletna niechec do wszystkiego... A powinnam cos na plecy robic, bo bola jak dluzej siedze, wiec wypadaloby wzmocnic

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

Anaszka mi też służą niższe temperatury, tak myślę że 20 st to max, później będę zdychać :)
Olka no nie tylko brzuszek urósł, poza tym sukienka jest baaardzo łaskawa dla nieidealnej sylwetki a ładnie podkreśla brzuszek, więc jest idealna ;)
U mnie tak jak pisalam, waga już 8 kg na plusie, teraz mam wrażenie że ciut stanęła, ale dlatego że zdecydowanie mniej jadłam, bo ten brzuch się tak szybko już napełnia i ograniczyłam czekoladę bo w połaczeniu z żelazem, miałam po niej okropne zatrwadzenia. Dziś sobie pozwoliłam na mojego ulubionego nussbeisera :) i zeżarłam prawie całego :D
Lex, cudownie że wyjazd udany i że czułaś się dobrze! Takie wyjazdy to super sprawa, a jeszcze robisz to co lubisz, miodzio :)
Axam, dobrze że masz coś co przynosi ulgę na poparzenie, teraz chyba wszystkie jesteśmy bardziej niezdarne, ja w piątek stłukłam solniczke, normalnie wypuściłam ją z rąk :)
Co do człapania, to ja też człapie, a po spacerze ledwo do auta wsiadam, taka jestem obolała, ale wiem że trzeba się trochę ruszać :) chociaż to, bo żadnych ćwiczeń itp nie uprawiam ;)

https://www.suwaczki.com/tickers/ug37cwa19pxss0gg.png
https://www.suwaczki.com/tickers/thgfskjo3b9dlzoo.png

Odnośnik do komentarza

Nareszcie wróciliśmy...
Na odpuscie obchodziliśmy między budami,Martusia dostała balona,wachlarz ( oczywiście różowy), wszamala watę cukrową ( oczywiście jej pomoglismy:))
A potem goscina u teściowej, ale już za długo siedziałam, już mnie wszystko zaczęło boleć. Mówię temu mojemu, że już musimy jechać a ten,że jeszcze zje sałatki i pojedziemy,no dobra,potem znów wdał się w dyskusję że szwagrem, a ja już para uszami... w końcu wstałam i mu mówię,żeby mnie odwiózł a on może potem przyjechać sobie z powrotem, to już wszyscy popatrzyli na niego z byka i pozbieral się łącznie z Martą w dwie minuty. Chłop to jednak w życiu nie zrozumie co to jest chodzić albo za długo siedzieć z brzuchem...choćby nie wiem jaki był dobry to w tym temacie tempok ....
A,no i wyszukałam taką sukienkę starą i - jest na mnie jeszcze dobra:)
Brzuch w ostatnie 2 dni mi bardzo urósł....

monthly_2017_05/sierpniowe-mamusie-2017_57197.jpg

Odnośnik do komentarza

Uśmiechnięta, do laski to mi brakuje jakieś 20 kg:) w dół oczywiście...
Ale rzeczywiście w tej ciąży - jak na razie nie puchne, stopy - tego samego rozmiaru, na ręce trochę przybralam ale na prawdę niewiele. W porównaniu do ciąży z Martą to na serio nie wiem gdzie te 90 kg. Nawet na buzię nie nabrałam jakoś znacznie. Wszyscy mi tym razem mówią że ciążą mi służy, no ale wtedy to tarczyce miałam nie zdiagnozowana. A teraz jestem na lekach:) nawet zadyszki nie mam a śpiewam Martusi do spania , a przy niedoczynnosci tarczycy to i bez ciąży miałam zadyszke.
Dobrze jest niekiedy w ciąży się odpicowac, włosy,makijaż , jakaś kiecka. To poprawia samopoczucie:)
Także Uśmiechnięta, poczujesz się lepiej,jak wyskoczysz z dresów, pomalujesz się, włoski zakrecisz albo wyprostujesz i porwiesz męża na kawkę i lody, a potem do Rossmana...po pieluchy:)

Odnośnik do komentarza

Axam mój mąż zapracowany że jeśli on nie chce to nawet go nigdzie nie wyciagam. Od pon do pt na delegacji gdzie robi fizycznie od 7 do 20. W sobotę cały dzień buduje garaż na raty a w sobotę zajmuje się Jankiem zebym ja mogła w tej ciąży odpocząć bo to taki urwis że uszy stają. Ale włosy fryzjera to wołają. Muszę sobie chyba zrobić grzywkę bo miałam kilka narkoz ostatnio i mi włosy po nich poleciały. I teraz w ciąży zaczęły rosnać i mi stoją dęba nad czołem i nie idzie nic z nimi zrobić. Ale fakt faktem zaniedbana trochę chodzę.

Odnośnik do komentarza

Axam brzusio masz faktycznie duży ale chyba wszystkie kilogramy tam Ci weszły, bo reszta super widać że nie puchniesz.
Powiem Wam że ja myślałam wczoraj że wyglądam super a jak dziś zobaczyłam zdjęcia ( brat z przyszła bratowa wpadli i razem zrobiliśmy obiad) to się przerazilam. W pierwszej ciąży wyglądałam tak w 9mcu. Buzia, ramiona masakra pączek:(

Nataszka wypoczywaj!! I podeślij jutro zdjęcia:)

Ja też mam słabszy refleks co chwila się poparze albo coś rozwalam, albo się potykam no wariactwo

https://www.suwaczki.com/tickers/zem3uay3nci3hh85.png
https://www.suwaczki.com/tickers/ex2bzbmhpfq2uu94.png

Odnośnik do komentarza

Uśmiechnięta, no to rzeczywiście macie urwanie głowy,jak maz tyle godzin w pracy, a Ty po całych dniach z synkiem... mój pracuje od 6 do 14, zakupy i jest w domu 14.40,obiad, trochę daje mu dychnac (45 min:)) i potem jest do mojej dyspozycji.
W końcu 40 lat był kawalerem,więc odpoczął sobie już:)

No więc będziesz się robić na bóstwo podczas męża urlopu:)
A póki co nie czuj się jak wieloryb,jesteś w ciąży, to stan, w którym jest się - w porywach - parę razy w życiu i dobrze jest się przetestować również w takim,pełnym wydaniu. Wydajevmi się,że to wzbogaca nas jako kobiety. Dziś właśnie tak się zastanawiałam jak poradzę sobie z chceniem bycia w ciąży w przyszłości ( bo ja już po tej 3 cesarce na 100% dostanę definitywny zakaz- o ile nie usuną mi teraz macicy), na pewno będzie mi nie raz ciężko przełknąć brak możliwości bycia jeszcze raz w tym magicznym stanie, choć boli mnie to tu, to tam,robią się kolejne rozstępy, piersi już ....bez komentarza, to coś w tych ciazach jest takiego,że ciągnie do tego ,mimo niedogodności. Jak zdam sobie sprawę z tego,że za 10 tyg skończy się moja przygoda z dawaniem życia dzieciaczkom, noszeniem pod sercem moich skarbów, już raz na zawsze to rozpiera mnie taki wielki żal...
A pomyśleć że kiedy urodziła się moja pierwsza to przez 10 lat byłam zdecydowana,że nigdy już nie będę mieć więcej dzieci, ale każde kolejne poczecie było bardziej moją świadomą decyzją.

Nataszka- cały dzień myślałam co tam u Ciebie, super się cieszę,że wszystko się udało, jesteś nieoceniona. Roksanka pewnie jak mala księżniczka była. I jak tu nie kochać obłędnie tych małych istotek, które po kolei rosną nam pod serduszkami a potem sprawiają przez całe życie że nam te serca rosną??
Tak się rozpisałam,ale po prostu uwielbiam dzieci, nie tylko swoje, dlatego też pracuje z nimi, gdyby ta praca nie przynosiła mi tyle frajdy to zmieniłabym już dawno zawód, bo nie wyobrażam sobie pracy z nielubianym materiałem, na dłuższą metę katorga....

Odnośnik do komentarza

Axam zazdroszcze że masz męża u boku. Cholernie mi tego brakuje. Bo tak naprawdę ta niedziela to dla mnie zdecydowanie za mało. Co do urlopu to czarno to widzę, chyba dopiero po porodzie. Ja jeszcze nie mam żadnych rozstepów na brzuchu. Uchował mi się w poprzedniej ciąży i liczę że teraz też mi się uda :D jedynie na udach po kreseczce i na jednym pośladku też ze dwie ale już niewidoczne. Nie smarowałam się tam w 1 ciąży bo nie sadziłam że mogą się tam zrobić. Ale praktycznie nie ma po nich śladu. Co do dzieci to też bardzo lubię. Swego czasu leżałam na oddziale ginekologii tym mniej przyjemnym niż rodzenie dzieci i do dziś pamiętam te płaczące dziewczyny i kobiety które traciły szanse na posiadanie dzieci. Nawet te starsze kobiety które już napewno dzieci nie planowały. Nie dziwi mnie to bo to jednak taka nasza kobieca cząstka. Trzymam kciuki za Ciebie Axam i bardzo podziwiam Cię za to że zaryzykowałaś i z takim spokojem to przyjmujesz. Liczę że lekarze podołają zadaniu i obiecuję zdrowaśkę w dniu Twojego cc :)

Odnośnik do komentarza

Godzina 3.30, właśnie eksmitowalam się z własnego łóżka od chrapacza i rozpychacza....
Od małego kopacza - eksmitowac się nie da:)
Moje łóżko zmienia lokatorów jak mieszkanie socjalne...kiedy Janek będzie miał że 3 lata to już chyba w ogóle nie będzie mi tam dane spać. Zdezerterowalam na rogowke do salonu,ale i tak nie zasnę bo synuś urządził sobie sesje tańca nowoczesnego,do tego mam wzięcie,czy jakiś ucisk na jelita,chyba,bo już sama nie wiem co gdzie mam... ale w koło jest wesoło...:)

Odnośnik do komentarza

No to patrz,jak żeśmy się przyciągnęły:)
Rzeczywiście masz kostki opuchnięte ( fajną kieckę i kurteczkę:))
Dłonie chyba też Ci trochę obrzekly. Powiedz o tym lekarzowi i naciskaj na badania,sprawdź też sama co może powodować ew obrzeki w ciąży i sugeruj lekarzowi.
Spróbuj też pić więcej wody,jeśli nie pijesz z 2 i pół litra na dobę.
Jeszcze trochę tygodni zostało a upały dopiero przed nami.
Obrzęk w ciąży nie są tak całkiem normalne i lekarz powinien szukać ich przyczyny.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...