Skocz do zawartości
Forum

Sierpniowe mamusie 2017


ineeska

Rekomendowane odpowiedzi

Hej Zolita,to ja z ta planowa 3 cesarka. Po 2 miałaś jakieś przeciwskazania do kolejnej ciąży?
Mi lekarz mówił,żebym sobie już dała spokój,bo jestem " nieźle pokancerowana",jednak po 3 latach postanowiłam się wybrać do innych, 2 lekarzy po ocenę blizny i sytuacji...ewentualnie zaplanować ciążę. Od obu usłyszałam,że mogę spróbować, że nie powinno pęknąć w czasie ciąży :/ tylko jest realne ryzyko,że po tej 3 cc nie da rady zeszyc macicybi będzie trzeba usunąć...podjęłam ryzyko z pełna świadomością.

Odnośnik do komentarza

Axam
Powiem tak, że różnica wieku między dwoma cc to ino rok z hakiem ..
Po 2cc jak byłam u gina i to było 3 lata temu to powiedziałam że chcielibyśmy spróbować o kolejną ciążę. To powiedziała że jest ryzyko że już od pierwszych tygodni ciąży mogę leżeć na patologii ciąży ze względu na blizne. Może w połowie ciąży macica pęknąć lub mogę krwotoku dostać i mogę nie wyjść z tego. Więc z mężem odpuscilismy sobie. Aczkolwiek kilka lat później wybrałam się do ginekologa w Mikołowie i powiedziałam że ujrzalam dwie kreski na teście i to moja 3cc i 3cc będzie. Więc zaczęła pani ginekolog mówić o zagrożeniu jakie mogą wystąpić. I że ide na własne ryzyko i to ogromne ryzyko!
I zaczynam się martwić ta 3cc... :(

Odnośnik do komentarza

Axam, 12.04 mam polowkowe, a 18.04 mam wizyte u mojego gin- na wizyte standardowo krew i mocz, plus teraz krzywa cukrowa mam zrobic.

Przyznalam sie mezowatemu co mi sie dzialo wczoraj, no i jesli nie daj Boze sytuacja sie powtorzy to jutro pojde prywatnie na wizyte do innego lekarza. Dzis nie robie nic procz wstawienia obiadu. Trudno. Niech sie dzieje co chce. Leze, leze i leze :) za chwile ma przyjechac pan od balustrad i musze do niego isc i mam zamiar dalej lezec :)
Mialam zrobic porzadki w szafach itp ale daje sobie z tym spokoj. Dzidzius wazniejszy niz porzadek w domu, to moja mysl przewodnia do konca ciazy :)

Axam, no to jeszcze koszula i jestes gotowa :-) te ostatnie majtaski sexy bardzo :-D
ja uwielbialam te siateczkowe majtki, z canpola chyba, po domu non stop tylko w takich chodzilam bo inne mnie uwieraly po CC, klaniam sie do stop temu co taka bielizne wymyslil :-) podpaski mialam bella mama chyba, ale one wlasnie sa prostokatne. Tez mi duuzo lecialo i chyba z 5 paczek tego mialam, nie zostalo nic. A potem tez belle taka zwykla jak juz lecialo mniej.
Zaopatrzcie sie tez dziewczyny w gaziki, przydadza sie do przemywania rany, no i dla dzidzi np do wytarcia uszek, jezyka. :) ja zuzylam ich mnostwo do rany po CC, platki kosmetyczne nie zdaly egzaminu, gaziki owszem :)

Odnośnik do komentarza

Mi po porodzie z Jaguska wystarczyły grubsze podpaski aż tak się nie lało tyle co ze tyłek mnie strasznie bolał jak leżałam na porodówce te dwie godziny i tylko odliczalam żeby minęły te dwie długie godziny i w końcu się ogarnąć :)
11 lat temu byłam już na wylocie he he ale czas uciekł i teraz już zazdroszczę kwietniowkom ostatnio ich podczytuje i większość już ma maleństwa przy sobie ale już niedługo my będziemy pisały o przeżyciach z porodów i tulily bobasy :)

https://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm97um47xs.png
https://www.suwaczki.com/tickers/qq87io4pu3yiw551.png

Odnośnik do komentarza

a ja znowu lżejsza, tyle, że nie o kg, ale 300 zł za stomatologa... jeszcze tylko raz w ciąży, a potem "tylko" 2 kanały do skończenia, 2 ósemki do wyrwania, kamień i pewnie znowu coś się popsuje albo już wypadnie... eh aa no i jeszcze chciałabym wyprostować dół ale nie wiem czy jeszcze będzie co prostować. Dla mnie dentysta to największy wydatek ciąży

https://www.suwaczki.com/tickers/n59ywn157u1qwnog.png

Odnośnik do komentarza

U nas Jaguska też zaskoczyła w pełni nas we czwartek 8 maj planowaliśmy romantyczny wieczór na piątek a w piątek rano urodziłam Jagodzinke zaskoczenie było straszne nawet nie przeczuwalam takiego obrotu wydarzeń he he
Teraz mam inaczej i przeczucia które mało kiedy mnie mylą eh.
Czekam z niecierpliwością na ten tel od ekipy że skończone jestem ciekawa jak teraz wygląda ;)
Dołączam zdjęcia z wczoraj już mnie cieszyło jak wyrównane i podsypka nawieziona :)

monthly_2017_04/sierpniowe-mamusie-2017_56361.jpg

https://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm97um47xs.png
https://www.suwaczki.com/tickers/qq87io4pu3yiw551.png

Odnośnik do komentarza

Ale mnie mezowaty zdenerwowal !!! No niee, przyslal mi ekipe co miala sobie pomierzyc pod balustrady i poracze, zrobic wycene, chlop mial jakas swoja koncepcje i dobra rade, wg mnie bardzo dobra, ale mezowi cos nie gra, on nie tak chcial i milion pytan i pretensji.. uwazam, ze do takich spraw powinien byc i maz i zona zeby sie dogadac i isc na kompromis a nie potem zale i kwasy :-/
ech, pozalilam sie Wam.

Odnośnik do komentarza

Mama dlatego mój na gotowe przyjedzie i wszystko go ominie to czego on sam nie zrobi na żale będzie za późno wtedy ;)
Jedynie co to kolor okien sam sobie zobaczy bo musi papiery podpisać będą na raty wolę w ciągu roku je spłacić a za gotówkę robić resztę :)
Jak się uda z elektryka i z tynkami w środku to już będzie super.
Powiedzcie mi jakie u siebie tynki wewnętrzne robilysci ? Jedni nam radzą maszynowe ale cementowo-wapienne inni gipsowe i już sama zdurnialam które :/
Miało być forum ciążowe a mamy ciozowo-budowlane-ogrodnicze :D

https://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm97um47xs.png
https://www.suwaczki.com/tickers/qq87io4pu3yiw551.png

Odnośnik do komentarza

Nataszka, my mamy cementowo wapiennie chyba, knauf, a gipsowe tylko w lazience bo ponoc lepiej sie nadaja do wilgotnych pomieszczen. Nie chce Cie wprowadzac w blad, ale wydaje mi sie ze tak to bylo.
Po tynkach duuuzo wietrz mieszkania, my kladlismy w listopadzie 2015 i normalnie tak to parowalo ze az woda kapala :-/ jedni mowili zeby nie otwierac okien i tak to sie "kisilo" .W koncu jakis madry fachowiec kazal pootwierac okna zeby ta wilgoc uciekala i fajnie poschlo. Sa miejsca, ze sa pekniecia, ale tak samo wylewka miala pekniecia. Wiadomo, wszystko jeszcze pracuje.

Odnośnik do komentarza

Zolita- teraz to już tylko spokój może nas uratować:) Spróbuj myśleć pozytywnie, najważniejsza kontrola blizny, ja mam teraz 23 tydzień skończony, nic mnie na razie nie boli ta blizna,lekarka moja- ta która zezwolila mi na ciążę,co wizytę kontroluje na usg jej stan. Termin z om mam na 1.08, termin cc na druga połowę lipca, pewnie coś wcześniej wyciągać będą, co bym tylko wytrwała do końca czerwca, może będzie trzeba sterydy na płuca wcześniej zapodać. Przerobiłam już 2 x wczesniaki,wiec teraz nie mam zbyt dużej nadziei na donoszonego synusia. Oczywiście im dłużej tym lepiej ale najbardziej rośnie pod koniec... nie daj sobie dać oksytocyny przed cc, mi dali idioci,żeby nie robić cc na " zimnej" macicy...i wtedy zaczęłam pękać.

Odnośnik do komentarza

Mi też na każdej wizycie sprawdza blizne. Mnie czasem coś w bliźnie zakuje ale to chwilowo i raz na axis dłuższy czas.
Ja napewno z tydzień lub dwa pójdę na planowaną cc. Spytam na kolejnej wizycie. Ty miałaś znieczulenie ogólne czy od pasa w dół ??
Bo wątpię żeby pozwolili mężowi być przy cc bo wtedy to bym chciała od pasa w dół. Ale niewiem czy zezwalaja w Mikołowie w szpitalu na takie coś ;)

Odnośnik do komentarza

Przy pierwszej miałam ogólną,bo wtedy zanikalo tętno i zwijali mnie na cc natychmiast,wtedy też przecieki mnie bardzo szeroko ( z tad te zrosty w takiej ilości...), drugą miałam zewnatrzoponowke,ale bez męża w Tychach, teraz będę rodzić w Katowicach na Bonifratow,nie mam pojęcia czy będzie mógł być mąż,ale chyba nie będę chciała go obciążać aż takim stresem,bo ta cc może zakończyć się usuwaniem macicy,wiec chyba zostawię męża za drzwiami,niech zajmie się synkiem a mnie będą w tym czasie składać jakoś.

Odnośnik do komentarza

Myślałam że odpoczne a tutaj figa trzy dni trzy razy dziennie muszę jeździć podlewać wylewki i już odpoczelam ;)
Pokupilam nasiona kwiatów i jeszcze cebulki pasuje kupić i wszystko ogarnąć zanim mój wróci :)
Na zakupy świąteczne z nim pojadę niech i on zobaczy jak nasza core rozpuścił ;)
Jestem już padnięta dzisiaj mam już dosyć i leżę moje panny już ściela łóżka i jeszcze chwilę obejrzą tv i spanie mają dobrze bo u nich wisi tv na ścianie to bajki do oporu ;)
Wydaje mi się że i tak mało zrobiłam i że jeszcze mnóstwo rzeczy przede mną tylko doba jest za krótka eh
Kiedy ja urodze jak tyle rzeczy mam do zrobienia ha ha jak któraś przeczyta że kobieta urodziła w aucie to będę to właśnie ja ;)
Jagoda była tak w brzuchu wozona ten lobuziak też dlatego mloda uwielbia jeździć ma to po mnie :)

https://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm97um47xs.png
https://www.suwaczki.com/tickers/qq87io4pu3yiw551.png

Odnośnik do komentarza

A nasze forum to ciozowo- budowlano - ogrodniczo - psychiartyczne....:) jest.
Takiego forum to nigdzie indziej się nie znajdzie:)
Wczoraj lekarz rodzinny się machnął i wystawił skierowanie na psychoterapie na mnie ...a nie na Karole... śmialiśmy się,żeby go nie niszczył bo pewnie niedługo mi się przyda...:)

Odnośnik do komentarza

Nataszka, podziwiam Cię. Ja nadal pracuje i trochę się remontujemy, ale chyba nie dała bym rady tak jak Ty ogarnąć 4 dzieci i jeszcze budowę domu. Dobrze ze masz tyle siły ale pamiętaj, że jak bedziesz czuła ze musisz odpocząć to zrób to.
Hmmm obawy w ciąży jak ma się za sobą poronienia to sprawa bardzo dobrze mi znana. Chyba do tej pory nie mogę jeszcze uwierzyć w to co się dzieje....

Odnośnik do komentarza

A ja jakies doly zaczynam lapac od jakiegos czasu. Na nic sily nie mam, odechciewa mi sie wszystkiego. Jak patrze na synka jaki juz ogarniety i sobie pomysle ze do takiego etapu z drugim to ze 3 lata trzeba czekac to zaczyna mnie to przerazac. Ja bardzo chcialam drugie i dlatego takie mysli sprawiaja ze czuje sie jeszcze gorzej, bo wiem ile to bylo dla mnie rozczarowan i ile miesiecy oczekiwan. Teraz maz tyle w trasie, znowu zaczyna sie zachowywac jak gowniarz, wazniejszy jest jego motor niz rzeczy dla dziecka. To tez w sumie wiedzialam ze na jego wsparcie przy malenstwu nie bedzie co liczyc, ale teraz sie zastanawiam czy w ogole przy starszym pomoze czy zostane sama z dwojka a ten motorkiem sobie bedzie jezdzil.

W pierwszej ciazy tez mialam rozne rozterki z tego co pamietam ale wszystko minelo jak zobaczylam synka i od tamtej pory jestem w nim zakochana, teraz pewnie bedzie tak samo. Po prostu na chwile obecna moj umysl nie ogarnia jak sobie poradze, a potem juz tylko trzeba bedzia dzialac a nie sie zastanawiac.

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

Cichadoro,wiem że Ci ciężko,bo ileż można samej udźwignąć... jesteś bardzo rozsądna,chyba za siebie i męża zarazem. Wiesz dobrze o tym,że musisz raczej liczyć na siebie i z Twoja silną psychiką dasz radę przez to przebrnąć, dla dzieci jesteśmy w stanie zrobić wszystko- to ta bezwarunkowa miłość, w która wyposażona jest prawie każda matka i ...rzadko który ojciec. Lepiej wziąć za pewnik chyba w Twoim wypadku to,że co byś nie robiła to będziesz sobie woznica i koniem w jednym a mąż będzie jechał na doczepke, niż liczyć non stop na realna pomóc,taka stałą, nie tylko z doskoku i w chwilach lepszego wiatru.
Wiele malzenstw to układy tego typu i kobieta do póki facet nie zdradza i zarabia na rodzinę po latach dostosowuja się i żyje się im szczęśliwie. Spokojnie chowają dzieci a i często realizują się osobiście. Nie każde małżeństwo jest takim związkiem na medal, ludzie mają różne priorytety w życiu i póki to nie koliduje nadmiernie z interesem którejś ze stron to można tak żyć. Oczywiście nie można tolerować przemocy itd- to tak ogólnie teraz, bo są też kobiety,które dostosowuja się dla "dobra dziecka" do obijania twarzy parę razy w miesiącu...:(

Odnośnik do komentarza

Axam, Zolita27 może Was troszkę uspokoję ale moja położna środowiskowa co przychodziła po moim porodzie cc do mnie i Janka to mówiła że zna osobiście kobietę która przeszła 9cc. Dajecie wiarę? Dziewięć...
Ja jak zwykle spanie mam do niniczego. Do tego mnie jakoś meczy na wymioty, mam nadzieję że się nie przepracowałam wczoraj. Jeszcze te biodra i kręgosłup... Nawet Juniorek jakiś dziś aktywny w nocy chociaż zwykle ujawnia się tylko w dzień. Jest 5 rano a ja nie śpię już od 2... Najlepszy był mój Starszak. Zaglądam do pokoju a on śpi zawinięty w kulkę na kołdrze w rogu łóżka :D

Odnośnik do komentarza

Hej mamusie u nas tak deszczem napierdziela masakra i jeszcze na budowę za chwilę czuję że zmokne z tym podlewaniem tam :/
To mój były wolał komputer niż pomoc przy corkach miał swoje priorytety i zachcianki...
A teraz Grzesiek przy Jagodzie jak nie raz wstawał o 5 gotował zupę jej o 6 dziecko było najedzone i chodziło z tatą po domu ona uwielbiała go trzymać za paluszka i tak go ciagala w domu po pokojach ja byłam wtedy za granicą.
Oby jeszcze parę dni i tydz szaleństwa ;)

https://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm97um47xs.png
https://www.suwaczki.com/tickers/qq87io4pu3yiw551.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...