Skocz do zawartości
Forum

Lipcowe maluszki 2017


Rekomendowane odpowiedzi

Ja jestem z natury płaczliwa ;) ale nie z byle powodu tylko jak mi ktos przykrosc zrobi albo z bezsilnosci to placze. Choc probuje byc twarda i zamiast placzu to wole wpasc w nerwy ;) nim zostalam mamą to mialam duzo cierpliwosci tak ogolnie do wszystkiego ale odkad jest synek to musze mocno pracowac nad cierpliwoscia bo czesto mi rece opadaja i albo nerwy mam albo placz.. no takie zycie ;) ta ciaza jest spokojnieksza od pierwszej wiec mniej placze ale za to wiecej sie wkurzam jesli mam powod a u nas niestety jest na odwrot bo to moj maz jest maruda i wiecznie na cos narzeka i mnie tym dobija.. ach :) dlugo moglabym pisac ;) hormony na pewno robia swoje ale po porodzie kilka pierwszych tygodni u mnie najgorsze bylo zmeczenie. Musialam sie nauczyc jak to jest ze spisz malo i normalnie funkcjonujesz.. a uwielboalam zawsze spac do 10 czy 12 i teraz moge sobie tylko powspominac hahaha jakie to czasy.byly ;) od trzech lat malo spie i juz sie.przyzwyczailam ze czesto mi dziecko w nocy placze albo ze chory i marudzi albo cos.. to jest najgorsze.. ale jak sie przytula i sciska mocno to wszystko wynagradza :)

Odnośnik do komentarza

No masz rację czasem aż ręce opadają człowiek ma mało cierpliwości , ja akurat jeśli chodzi o hormony to widziałam jak siostra reagowała po porodzie ,właśnie sama dowiedziałam się o ciąży i jak widziałam jej płacz że np. nie może karmić to byłam przerażona i starałam się całą ciążę mówić sobie że mleko modyfikowane to nie koniec świata ;) jak się okazało przydało się bo duży biust nie równa się mleczko

Odnośnik do komentarza
Gość BlankaDab

Ja też zazdroszczę, u mnie się chyba nic na razie nie zanosi na szybsze rozwiązanie. A dosyć juz mam konkretnie, chodze jak pokraka, kilka kroków i mam dosyć, czuje sie jak w wiezieniu. Do tego strasznie mnie wkurzaja rady typu "korzystaj teraz, wyśpij sie i odpoczywaj bo pozniej nie będzie jak". Zdaje sobie z tego sprawę ale tez chyba i z tego ze nie da rady na zapas odpocząć i tylko mnie takie gadanie irytuje.

Odnośnik do komentarza

Tylko to, że w każdej chwili nie oznacza wcale, że musi to być szybko ;-) Mąż układa się z maluchem na piątek, zobaczymy czy zadziała :-)

Mnie też takie gadanie denerwuję - wszyscy mówią "rób coś teraz/korzystaj, bo później nie będziesz mogła" albo "zobaczysz po porodzie, zobaczysz później". No kurczę, jakbym nie wiedziała, że pojawienie się dziecka zmienia życie, podejście do różnych rzeczy :-) Ale ja tam już się tym nie przejmuję, tylko się uśmiecham i mówię "no tak, wiem" i zapominam o takim gadaniu :-)
Ogólnie to bardziej nastawiam się na hardcore, niż że maluch będzie bezproblemowy. Wolę się w razie czego miło zaskoczyć, niż przeżyć szok i załamkę, że nie daję rady, bo się nastawiłam, że pójdzie jak z płatka :-)

https://www.suwaczek.pl/cache/962308a84b.png

http://www.suwaczek.pl/cache/a559f3cce2.png

Odnośnik do komentarza

A ja słyszę że z dwójką to dopiero zobaczę jak będzie ciężko :) dziś się tak słabo poczułam że aż zadzwoniłam po męża bo byłam sama z małą w domu byłam u położnej mam mierzyć ciśnienie sobie potem jadę na ktg zobaczymy co się dzieje

Odnośnik do komentarza

Agulka, tak - powstało forum zamknięte. Pojawił się jakiś troll na publicznym i dziewczyny, które wtedy były na forum stworzyły grupę zamkniętą, a te które pojawiły się później zostały tutaj, ale nie ma nas za dużo :-/ Chociaż niektóre mamusie piszą i tu, i tu. Zresztą jak potrzebujesz coś konkretnego to się odzywają :-) Czy będą później kogoś przyjmować to nie wiem.

https://www.suwaczek.pl/cache/962308a84b.png

http://www.suwaczek.pl/cache/a559f3cce2.png

Odnośnik do komentarza

Ostatnio miałam spore problemy z zatwardzeniami, meczarnie co kilka dni (sorry za szczegóły) a dziś rano biegunka, ból na okres, pomyślałam, może, może... ale nic się nie dzieje dalej.
W piątek wizyta to liczę, że gin coś dostrzeże.
Mało nas tu ale i tak miło, że niektore dziewczyny się odzywają.
Co do rad to nie mogę narzekać, każdy życzy lekkiego porodu i w miarę szybko. Wczoraj bylam na chrzcinach, gdzie bylo dużo małych dzieci, każdy serdeczny. Co do wysypiania, to nie wiem jak wy ale u mnie kiepsko, nad ranem śpi sie najlepiej, a w nocy po 5 razy wstaję.

Odnośnik do komentarza

Agulka tylko ja się męczę już od dłuższego czasu, idąc do toalety czuję stres, a tu dziś miła niespodzianka.
Nasze organizmy się pewnie pomału przygotowują na wielkie wydarzenie.
Dziś znowu usłyszałam, że brzuszek wysoko, że fajna piłeczka, pocieszam się, że jadąc do porodu z synem 2 dni po terminie brzuch też był wysoko więc niekoniecznie to prawda z tym obniżeniem brzucha.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...