Skocz do zawartości
Forum

Mamusie po 30-stce czyli "k�cik mamutków"


gabalas

Rekomendowane odpowiedzi

Gabi trzymam kciuki
ja karte pobbrałam zrezzta toformalnosc bo Zoska juz dawno zapisana.
za chwile ide do lekarza, na tomograf kolejki ..........................masakra w jednym na 6 szpiali termin prywatnie!!!!!!!!!!!! za miesiac i chyba sie zapisze tylko musze wiedziec ile mam miejsc zeby kase pzrygotowac wrrrrrrrr

Julcia
http://www.suwaczek.pl/cache/ee7437e67d.png
Zosia
http://www.suwaczek.pl/cache/4d94e4ac9b.png

Odnośnik do komentarza

hej
i po niedzieli dzieciaki do szkoly spooooookoj w domu
a dzis sloneczko u nas i zachcialo mi sie w kazdym katku sprzatac w kuchni na kolanach sprzatalam a teraz czuje jakbym gwozdzie w nich miala

co do niejadkow to tez to przechodze bartus podziumdzia i koniec jedzenia moze wreszcie jak przyjdzie wiosna bedzie dluzej na dworzu to zglodnieje

ZUBELEK oby ci przyjeto mala zawsze to lepiej jak chodza do przedszkola wiecej sie naucza

GABI powodzenia i szybkiego powrotu

MONIA tak faktycznie jest ze czlowiek czuje juz wiosne ja ciagle chodze na odrod i patrze ile mi wyszlo kwiatkow tzn tulipanow i narcyzow bo w tamtym roku na jesieni wsadzilam za 50 zl i narazie jestem zadowolona byle kret nie wlazl i nie poryl

MONIKA zdrowiej nam szybciutko

Odnośnik do komentarza

rena domyślam sie co czujesz bo taki maluch powinien jednak pić jeszcze mleko, nie ważne, że to mieszanka mlekozastępcza ale jednak powinien, na siłe to raczej nic nie wskórasz, spróbuj przemycać pod postacią jakiegoś deseru z owocami, budyniu czy kaszki może
Kuba, też uczulony na krowę, wypiął się na mleko butelkowe jak skończył 13 miesięcy i już go za diabła nie szło zmusić, kaszek ani budyniów od początku nie tolerował, to zaczęłam mu delikatnie jogurty i danonki podawać i obserwować czy nic złego się nie dzieje ale też za dużo tego nie chciał, żeby uzupełnić niedobory wapnia i białka to mu sporo daję amarantusa pod postacią kasz i mąki i dynię do zupek i jakoś leci

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

Zaraz wkurzę się na maxa. Tyyyle do Was napisałam pracowicie wklejając cytaty i cos przycisnęłam i wszystko skasowałam:nerw::nerw:
Długo nie korzystałam z lapka i sie od niego odzwyczaiłam.
:36_3_9::36_3_9::36_3_9::36_3_9::36_3_9::11_6_204:
Więc po prostu ściskam Was serdecznie. Każdą z osobna.

Jasiek-17 (11.05.1995), Zuzia-13 (15.02.2000) Jędrek- 8(20.06.2004) i Sabinka-4 lata (11.08.2008)

"wszyscy jesteśmy aniołami z jednym skrzydłem,możemy latać wtedy, gdy obejmujemy drugiego człowieka"

Odnośnik do komentarza

rena wracając do mleka to Kuba zaczął przechodzić podobny kryzys w wieku 10 miesięcy, był wtedy na nutramigenie, lekarz zmienił właśnie na bebilon pepti i nawet mu podszedł na jakieś 1,5 do dwóch miesięcy, potem też go odstawił to zaryzykowaliśmy i daliśmy mu nan ha, znów złapał na jakiś miesiąc i znów be to kupiliśmy enfamil premium, może pił go z tydzień i zupełnie zrezygnował, może spróbuj z nutramigenem, ewentualnie z jakimś mlekiem ha i obserwuj a próbowałaś dodać do mleka nutriton albo sinlak? nie za dużo aby za bardzo nie zmienić konsystencji ale zawsze troszkę zmienisz smak

anula:heart:

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

dobrze, że chociaż nie ma problemów z przewodem pokarmowym - wymioty, biegunki, zielone kupy
na policzki to steryd od lekarza i dobrze zmienić kosmetyki na jakieś emolienty czyli seria balneum, oliatum np. można tez smarować ciekłą parafiną - kupisz w aptece

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

monika4
a bebiko zwykłe czy ha??
no cóż, bebilon śmierdzi i jest wstrętny - czyli masz smakosza:D

Eeee tam zaraz wstrętny. Moja już od czasu jak chyba 2 miechy skonczyla to go doi ze smakiem. Próbowałam i wcale nie jest taki zly, tylko dzieciaczek musi się do niego przyzwyczaić. Moja za to teraz żadnego innego nie chce :D

Rena, nie jestem pewna czy dobrze doczytałam. Dajesz malemu też cyca?
Bo ja tak Emila właśnie załatwiłam bebiko i cycem. Manie też bebikiem uczuliłam. Poza tym jak dajesz mleko z flasi i cyca to sama najlepiej musisz odstawić nabiał. Tak mi mówiła doktorka jak chodziłam z Emilem jak go wysypało.

No a tak wogole to witam się wieczrnie :) Ramię dalej mnie boli. Wzięłam od młodej Kamila jakąś maść ze zdechłego konia i będę się na noc smarowala :D Śmierdzi to jak diabli, ale mam nadzieję ze pomoże.

Odnośnik do komentarza

Monia38
Ramię dalej mnie boli. Wzięłam od młodej Kamila jakąś maść ze zdechłego konia i będę się na noc smarowala :D Śmierdzi to jak diabli, ale mam nadzieję ze pomoże.

pomoże, spoko, tylko sporo jej daj, wmasuj dokładnie aż do wchłonięcia, dodatkowo możesz kompres z nią zrobić, chociaz na ramieniu to nie specjalnie wygodne

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

No wiem, że pomoże. Chyba. Ale podobno tej maści to są dwa rodzaje. Chłodząca i ge\ejąca i ta grzejąca właśnie może poparzyć. Tego mojego lokatora siostra jest pielęgniarką w szpitalu i mieli podobno przypadek gościa wlasnie z czymś tam poparzonym tą maścią, a ja nie mam zielonego pojęcia ktora to jest. Bo Aśka miała ją w innym opakowaniu, ale zdaje mi się że ona grzeje.

Odnośnik do komentarza

Witam

Monia i jak maść pomogła?

zubelek kciuki zaciśnięte. I udało się zapisać małą do przedszkola?

rena jeśli karmisz cycem, to Monia ma rację, musisz odstawić sama nabiał i pilnować się, co jesz.

Starsza poszła dziś do przedszkola, wczoraj nie chciała a dziś z uśmiechem na twarzy wyszła z domu. A myślałam, że znów zostanie w domu. Coś ostatnio jej się odmieniło i do przedszkola z niechęcią chodzi.

Wczoraj pojechałam do szpitala, odwiedzić moją siostrę cioteczną i jej kruszynkę. Siostra się podłamała kiepskimi wynikami morfologii i z tego powodu nie chciał ją ordynator wypisać ze szpitala. Dziecko do wypisu, a matka nie. I pojechałam pocieszać, bo podobnie było ze mną. Dziś ma mieć powtórzone badania. Zobaczymy. A jej córeczka - kruszynka, teraz waży 1900, a jakie ma śliczne, długie włoski. Spineczki już można wpinać. Rozkoszny dzidziuś. Moje dwie panny to "łysolkami" były.

Miłego dnia.

http://ticker.7910.org/as1cCDgNw0N0010MDA0NjAxZHwwNmR8SnVzdHlzaWEgLSA.gif
http://ticker.7910.org/as1cvfqVM000010MTM3bGR8MDYyMGR8V2Vyb25pc2lhIC0g.gif

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...