Skocz do zawartości
Forum

Kwietniowe maluszki 2017


Rekomendowane odpowiedzi

Miink tak jak mówiłam ! Pecherzyk na pewno pusty nie jest a i serduszko juz pewnie usłyszysz.

My byliśmy w tą sobotę na weselu i siedzieliśmy do 1, później juz usiedzieć nie mogłam bo oczy same mi się zamykaly :P

Dziś miałam szybkie usg czy cisza się rozwija. Się rozwija. Pecherzyk jest, ciałko zoltkowe jest i fasolka 0.24 cm jest. Czynności serca jeszcze nie widać, ale lekarz mówi ze powoli widzi na usg tętno. Za tydzień 22 sierpnia mam wizytę, się okaże co i jak ale mówi ze na 99% ciąża rozwija się prawidłowo i na następnej wizycie zakładamy kartę ciąży :)

Mdli mnie tak ze ledwo żyje. Spać mogę non stop, sikam non stop ... ogólnie cudownie.:)

http://www.suwaczki.com/tickers/ckai3e3k7eirsgoi.png

Odnośnik do komentarza

U mnie na razie średnio. Że gin nic nie wybadał to nie dziwne. Ale kazał iść się zarejestrować do innej przychodni do innego gościa bo on ponoć wszystkim robi usg i mi też ma zrobić i coś już potwierdzić, dal nr. Dzwonię więc ale przez 20min zero odzewu, no to w tym czasie szukałam po stronie www czegokolwiek... Strona taka słaba że nic nie wiem no to poszłam do tej przychodni. Baba w rejestracji ogólnej mnie zjechała jak psa, a ja do wszystkich zawsze z uśmiechem... No to sama chodziłam szukałam gabinetu...okazało się że dopiero za 40 min go otwierają. Więc siedzę pod drzwiami i kwitne i nawet nie dostałam informacji czy gość do którego mam się zapisać w ogóle tu przyjmuje ( nie ma nigdzie tego napisanego) i czy przyjmuje jutro czy kiedy ( brak grafiku) i generalnie zaraz się rozpłacze że początek ciąży a ja już mam dość być pacjentem. A potem zdziwienie że nikt nie szanuje polskiego systemu ochrony zdrowia no a jak szanować skoro albo z mordą do mnie na dzień dobry i zero informacji i na kartkach na drzwiach i na stronie www... A jeszcze mąż podszedł na spotkanie służbowe i nawet nie mam jak mu to wszystko przekazać i zostaje mi Internet no świetne początki....

Odnośnik do komentarza

aal serio, ja myślałam, że jednak Polska już z tej ciemnicy wyszła a tu jak widać w większości gabinetów nawet USG nie mają, ba, a jak mają to nie chcą robić. Wtf?
Jak się czuć bezpiecznie w ciąży z takimi lekarzami?

Nie martw się, złap tylko jakiegoś gina z USG, na pewno jest wszystko ok.
Aż się zdenerwowałam, szkoda mi was dziewczyny z takimi lekarzami.
Ja radzę, nie zostawać u takich, szukać bardziej nowoczesnych gabinetów...przynajmniej bez stresu będzie.

Odnośnik do komentarza

No może i raz bym dała radę 150 zapłacić ale ogólnie i tak całej ciąży prywatnie nie dam rady.
Lekarze są różni tak jak fryzjerzy są różni kasjerki w sklepie są różne itd. Ja oceniam w tym momencie rzeczy takie jak uprzejmość kogoś w rejestracji i zarządzanie stroną www. Nie będę narzekać na lekarza w publicznej przychodni że nie ma lub nie robi usg bo to najczęściej nie jego wina a systemu pod który podlega. Jeżeli finansowanie placówki mu tego nie umożliwia to ja cudów nie wymagam. Ale uprzejmość powinna być w człowieku niezależnie od tego ile kasy przeznacza na placówkę nfz.

Odnośnik do komentarza

hej Kobitki, torche się podziało :)
- odnośnie info w pracy - rozmawiam z kumpelą i mysle ze powim im szybciej niz po podpisaniu umowy, u nas zawsze byla atmosfera ok i ludzie naprwdę mega fajni, mysle ze i teraz tak bedzie, juz pare dziewczyn zaszło w ciąze i nigdy nie robili porblemów
- odnośnie wesel - byłam zanim zrobiłam testy - popiłam pobawiłam się :)
- lekarzy i usg - tez chodzę prywatnie, kasa leci, ale podejście inne, pozatym chodze do gin prywatnie, ale pracuje on u nas na porodówce :)

Miłego dzionka wszystkim!

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3k9kxr0f27.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny. Ostatnia miesiączkę miałam 15 lipca. Jeszcze przed terminem kolejnej wykonałam test i wyszedł negatywny. Beta natomiast z 17,9 wzrosła do 175,4. Wczoraj pokazały się piękne 2 krechy na teście. Okresu brak. Od pół miesiąca boli mnie brzuch i piersi. Aktualnie jestem mamą 19 miesięcznej królewny.
Już nie mogę sie doczekać usg aby zobaczyć fosolkę i usłyszeć serduszko... Ale własnie... trzeba chyba na to jeszcze poczekać.
W pierwszej ciąży 1 usg pokazało pusty pęcherzyć. Dopiero tydzień później usłyszałam serduszko :)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

all współczuję porannych przygód,pewnie wstałaś cała w skowronkach a tu taka klapa... Ja dziś byłam robić pierwsze wyniki na czwartkową wizytę,też chodzę prywatnie, niestety u mnie na nfz mają w zwyczaju robić tylko 3usg a to dla mnie stanowczo za mało.Za wyniki z prywatnego polecenia ze zniżką 320,00... W pierwszej ciąży chodziłam do wojskowej przychodni i było suuuuper!Dobry nowoczesny sprzęt,gabinet jak prywatny,kolejki znośne,co wizyta usg i obok laboratorium,ale od 1,5 roku nieczynne bo nie mają umowy na gina od nfz...Masakra.Witam nowe mamusie,coraz nas więcej.
Ten i przyszły tydzień będzie bogaty w wizyty...Czekam na wieści:)

https://www.suwaczki.com/tickers/wnid9vvjxelfeepw.png]Tekst linka[/url]
http://www.suwaczki.com/tickers/ug379vvjmbbyuikr.png

Odnośnik do komentarza

Tu niby tez 3 usg bo tyle jest w standardzie jako obowiązkowe ale teraz wlasnie udało mi się załatwić sobie 4. Rano szłam z nastawieniem że nic sie nie dowiem ale jak okazało sie że musze 40 minut stać pod drzwiami i cxekać na rejestracje do lekarza co do którego nawetnie wiedziałam czy tam pracuje to myślałam że mnie rozniesie, a jak mnie babka opieprzyła to byłam na skraju płaczu. Potem na szczęście terminarz sie ułożył i już mi lepiej znacznie. Wisienka wspolczuje ze taki ci zamknęli, ja bym zdecydowanie nie wydoliła całej ciąży prywatnie ale fajnie jak ktoś ma takie mozliwosci. Niby na nfz jak sie pokombinuje to sie duzo zalatwi ale co sie człowiek ochodzi, ostresuje, to jego. Szkoda, że tak to wygląda.

Odnośnik do komentarza

aal to trzymamy kciuki za jutro.
Miink super wieści, nadal trzymamy kciuki :)

Ja myślałam czy nie chodzić prywatnie, ale jednak comiesięczne wizyty i badania i uzbiera się ładna sumka, którą można by wydać na dziecko. Zastanawiam się czy później nie iść na jakieś porządne USG, tak w okolicy połówki, by posprawdzać wszystkie organy, przepływy itp. U tego gina jeszcze nie prowadziłam ciąży, zobaczymy jaki będzie, minus taki, że nie pracuje w szpitalu. Choć w sumie lekarza mało widać na porodówce :P

http://lbdm.lilypie.com/0IXHp2.png http://lb4m.lilypie.com/dWEAp2.png
Pamiętamy... (*) 23.02.2012.

Odnośnik do komentarza

Ja chodzę prywatnie, potem idę do luxmed albo nfz i proszę o skierowanie na badania według wskazan mojej gin i tym sposobem za badania nie płacę dodatkowo :-) faktycznie wszystko prywatnie wychodzi masakrycznie dużo kasy.
Na pewno na usg genetyczne pójdę prywatnie, do spraedzonego specjalisty. Oczywiście najpierw musi byc wszystko ok z fasolką:-)
Faktycznie dużo wizyt przed nami. Moja dopiero w środę w przyszłym tygodniu. Trzymam kciuki za nas wszystkie :-)

Odnośnik do komentarza

Ja tez chodze prywatnie i płacę 80zł bez zniżki lub 60 ze zniżką studencką jesli się przypomnę i w cenie wizyty za każdym razem mam robione USG. Uważam, że płacę niewiele zwłaszcza, że doktorka ma najlepszy sprzęt. Jest miła, zawsze uśmiechnięta, traktuje indywidualnie, dlatego stwierdziłam, że wolę oszczędzić na wizytę i przynajmniej bez stresu przeżyć ciąże. Zresztą nie mam w okolicy lekarza, który przyjmuje na NFZ i jest w miarę dobry. POzdrowionka

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...