Skocz do zawartości
Forum

Wrześniówki 2006 zapraszam


Renia

Rekomendowane odpowiedzi

Hej dziewczynki!!

U nas wlasnie zupka sie gotuje ogorkowa. Ala spi i jak wstanie to sobie zje. Chociaz apetyt nie dopisuje zbytnio. A co jeszcze bardziej mnie martwi, ze nie chce pic... ;(
W nocy sie obudzila z goraczka 38,3 dalam jej nurofen i chcialam ja napoic i nie dalo rady.. :(
Poza tym wczoraj mialysmy wypadek. Ala strasznie nie lubi wyciagania katarku ani to frida ani gruszka. Juz nie wim co i jak mam to robic... Wczoraj tak mi wierzgnela, ze spadla z lozka tak, ze obilam sobie tyl glowy i kregoslup (do tej pory go czuje), a ona spadla za mna. Jakos mniej bolesnie, bo zamortyzowalam jej upadek troche. Ale placzu bylo co nie miara... Nawet jak jej nos wycieram nos chusteczka to wrzask jest taki, ze lepiej nie mowic. Macie jakies sposoby??

Co do pracy to nie to, ze zmieniam, ale szukam, bo tu mam umowe do wigilii i bardzo watpie, ze mam jakies szanse na przedluzenie. Tym bardziej, ze teraz jestem na zwolnieniu, a oni chca jak najbardziej dyspozycyjnych ludzi... No coz. Ala jest najwazniejsza...

Jola To sobie odpoczniecie troche od taty ;)

Ide zobaczyc jak zupka...:bardzoglodny:

Sylwia i Ala :yes: http://lilypie.com/pic/071128/Zvdy.jpghttp://b2.lilypie.com/KqGb0/.png

Odnośnik do komentarza

Renia ja nadal szukam pomysłu na prezenty dla Martyny. Też myślałam o merlinie, ale ciągle mi brak czasu, żeby tam zajrzeć. Oby Tosi katarek przeszedł do czwartku ;)

Sylviatko ale mi smaka narobiłaś na ogórkową. A ja znów na diecie, bo coś ostatnio zaczęłam się znów poszerzać :( Sposobu na fride, niestety nie mam, bo nigdy tego nie używałam. Co do wypadków, to coś czuję, ze teraz może się to często zdarzać. Chociaż to co piszesz, to akurat inna sytuacja. Ale maluchy coraz bardziej ruchliwe, wszędzie wlezą, to i siniaków się nie uniknie. Tak trochę i siebie pocieszam, bo mi Martyna wczoraj z przewijaka spadła :( A potem jeszcze uderzyła się o stolik od telewizora. Efekt - nad jednym okiem siniak, a nad drugim szrama po stoliku.

http://b2.lilypie.com/B88Fp1/.png

Odnośnik do komentarza

Witam

ok. 23.00 Tosia się przebudziła, bez płaczu i marudzenia, ale z podwyższoną temperaturą :Smutny: Długo nie mogła zasnąć. Dopiero jak rozpięłam jej śpiworek to zasnęła. Spokojnie spała do rana, obudziła się w dobrym humorze, bez temperatury, ale po śniadaniu coś zaczęła marudzić, pchać się na kolana, więc sprawdziłam i temperatura rosła :Smutny: Katar w ilościach śladowych, ani razu nie zakaszłała i na pewno to nie trzydniówka Nie wiem czy można to zrzucić na usiłującą się przebić dwójkę. Długo to trwa, więc może tak organizm reaguje. Teraz mogę mówić o gorączce :Smutny: Dałam jej Ibufen i teraz śpi, bidulka.

Jola ja dla Tosi chcę szczeniaczka-uczniaczka (do tego może Dziadek się dołoży :Oczko:) i może coś (jakiś samochodzik, bo Tosia lubi) z Little People Fisher Price. W ofercie Merlina dla roczniaków nie znalazłam zbyt dużo ciekawych również cenowo rzeczy. Za to dużo mam pomysłów dla kuzynostwa dziewczynek :Uśmiech: Niestety guzy i siniaki będa się pojawiać co jakiś czas.

Renia z Marysi

Odnośnik do komentarza

Witajcie!
My kolejny dzien w domu, a mi sie juz tak na dwor chce :P

Ala ma od rana taki kaszel, ze szok. Pewnie po syropku wszystko sie odrywa.No i goraczki juz nie ma ;) Mam nadzieje, ze niedlugo sie z tym uporamy...
W czwartek umowilam sie z kolezanka zeby Ali mi popilnowala, a ja pojde na rozmowe. Ciekawe czy sobie poradzi, bo sama ma 5 miesiecznego szkraba...

Jeju jakie te dzieci juz kumate sa. Ali ostatnio ulubione rzeczy to ciuchy. Uwielbia zdejmowac je z suszarki i sie nimi opatula... Poza tym lazi po domu z torebka i wklada i wyjmuje z niej rozne przedmioty. A dzis jak juz nie chciala chlebka to probowala nim nakarmic kominek:sofunny:

Tez sie zastanawiam,co kupic pod choinke. Chyba wozek, bo tez co mamy taki jakis niestabilny... Moze jeszcze klocki. Podobaja mi sie te Mega Blocks. W zlobku sie nimi bawi. No nie wiem. Mam tyle pomyslow. ;) Hmmm.

Reniu Zdrowka dla Tosi :*

Jola Na jakiej diecie znowu jestes?? Ja w koncu ta kopenhaska musze wyprobowac, ale musialabym sobie najpierw zakupy porobic...

Sylwia i Ala :yes: http://lilypie.com/pic/071128/Zvdy.jpghttp://b2.lilypie.com/KqGb0/.png

Odnośnik do komentarza

Sylviatko i dla Ali zdrówka. Dobrze, że już nie ma gorączki. Pocieszne te nasze dzieci :Uśmiech: i tyle już rozumieją. Mnie wciąż Tosia zaskakuje, że to już rozumie, choć to moje drugie dziecko, ale jako młodsza ciągle wydaje mi się taka malutka :Uśmiech: Wczoraj dziewczyny podarły gazetkę reklamowa na drobne kawałki, a jak zarządziłam sprzątanie, to obie ładnie sprzątały :Uśmiech:

Renia z Marysi

Odnośnik do komentarza

Renia jak dzisiaj miewa się Tosia?

Sylviatko jak Alusia? Napisz jak ci poszło na rozmowie. I czy koleżanka poradziła sobie z opieką ;) Martyna też uwielbia wyciągać ciuchy (nie ma znaczenia czy swoje czy nasze) i wszystko sobie na szyję zawija ;) Pytałaś o dietę - jestem właśnie znowu na tej kopenhaskiej (wiem, wiem, nie wolno jej za często powtarzać). Przed świętami koniecznie muszę coś zrzucić, bo nie wierzę, żebym po świętach nie złapała paru kilo :(

http://b2.lilypie.com/B88Fp1/.png

Odnośnik do komentarza

Renia cieszę się, że z Tosią lepiej. To pewnie jednak ten ząbek tak męczy. Z Anią byłyśmy dziś na spacerze i u mnie trochę posiedziałyśmy. Z wyprawą czekamy na was do przyszłego tygodnia ;)

Dorka może od Karola coś podłapałaś? Zdrówka życzę :)

MotoYovi witaj :) Ano pewnie, że u nas miło. Więc zaglądaj częściej i pisz duuużo ;)

Jak już wspomniałam my dziś miło spędziłyśmy dzionek w towarzystwie Ani i jej Paulinki. Pospacerowałyśmy sobie razem. Chociaż dość zimno było, zwłaszcza w parku nad wodą. Później jeszcze zabawa w domu. Ale te nasze dziewczynki już duże są. No i z wstępnego rozeznania wynika, że nasze drugie dzieci też mogą być rówieśnikami ;) Tylko nie myślcie, że jestem w ciąży. To na razie plany. I jak się okazuje - Ania ma podobne.

http://b2.lilypie.com/B88Fp1/.png

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczynki. Ale sie ciesze ze dzis piatek a jeszcze bardziej ze niedługo świeta! Nawet złożyłam juz takiej babce zyczenia 4 dni temu i kolezanka tak sie ze mnie uśmiała ze szok. Do dzis sie ze mnie nabija.
Maciej nadal xle spi w nocy ale chyba sie dotego juz przyzwyczaiłam...Nie wiem tylko czy jak skoncze go karmic bede potrafiła przespac cała noc.
Ale fajne ciuchy kupilam sobie w taniej odzieży. Mówie wam same firmowki jak nowe tylko maja jakies drobne dziurki itp.Ale większos nie uzywana z metkami.
U nas prószy śnieg i mam nadzieje ze niedługo zrobi sie biało!
Na świeta tradycyjnie mamy zamiar zrobić zdjecie Macka w przebraniu i wysłać do rodziny jako kartkę świateczną. Efektem pochwalę się na pewno. Na razie kończe papa

Odnośnik do komentarza

Mieliśmy dziś "piękną" noc. Karol zasnął ok 20. Niestety już koło 12 zaczął marudzić. Chodziłam pomiędzy łóżkiem a jego łóżeczkiem. Po godzinie 3 strasznie sie rozpłakał i zwymiotował. Najprawdopodobniej go bolał brzuszek. W efekcie wylądowaliśmy w trójkę w wannie (mamy bardzo dużą wannę) :wanna:
Po kąpieli wszyscy grzecznie poszliśmy spać :sen:

http://www.szipszop.pl/tickers/20757.gif

Odnośnik do komentarza

Witajcie!!!

Ja jakas rozmemlana od rana :P Chyba przez ta pogode... ;)

Ala od rana oczywiscie rozrabia tak, ze szok. Jejku jak mnie denerwuje ten balagan. Juz nie mam sily... Kiedy to sie skonczy :grrrrrr:
Co do rozmowy to taka nie przekonana jestem... Srednio wypadlam szczerze mowiac. Najpierw dlugo czekalam na babke i na rozmowie troche sie poplatalam. Niby byla dla mnie bardzo mila i w ogole, ale nie licze na nic:ouch: i zla jestem na siebie...
Kolezanka dala rade i oczywiscie stwierdzila, ze Ala bardzo grzeczna:duren: - taaak, jak mamy nie ma to aniolek:angel:
Znajomi dzis przyjezdzaja, wiec musze sie ogarnac i wyskoczyc po jakies zakupy...

dorka Zdrowka dla Ciebie i malutka :D Wanny zazdraszczam:wanna: Ja mam tylko prysznic, a tak uwielbiam sie w niej wylegiwac:Śmiech:

madzia Fajnie z tym sniegiem... Ech biale swieta. Ja juz zapomnialam jak snieg wyglada... Moze w przyszlym roku uda nam sie w gory wybrac... Z ta kolezanka to niezle. ;) Chic tu juz wszedzie dekoracje swiateczne i w ogole... A do Swiat tylko 3 tygodnie :D

motoYovi Tez mam nadzieje, ze troche u nas popiszesz ;)

Jolus Powiedz Ani zeby nam pokazala Pralinke ;) No i niech skrobnie trochu, co...? Z dietka to powodzenia. Ja moze od jutra zaczne. Musze spojrzec co mi do niej potrzeba...

W ogole to nadal mam mleczko... Pytalam sie doktor, to dala mi troche wymijajaca odpowiedz, ale generalnie stwierdzila, ze trzeba by bylo porobic badania, bo widocznie hormony jeszcze szaleja... Poki co nie mam kiedy tego zrobic... Hmmm... Czy ktoras ma podobny problem?

Dobra znikam, bo sie rozpisalam :P Milego dzionka :D

Sylwia i Ala :yes: http://lilypie.com/pic/071128/Zvdy.jpghttp://b2.lilypie.com/KqGb0/.png

Odnośnik do komentarza

Buuuuu teraz Marysia ma gorączkę :Smutny:Wyszłyśmy na krótki spacerek i zachowywała się jak zawsze, szła bez marudzenia, trajkotała cały czas. A w domu jak usiadła zdjąć buty, to wstać nie mogła, mówiła, że ją główka boli i jak zmierzyłam temperaturę, to wyszło 38,5. Po zupce zaaplikowałam leki i teraz śpi. Tosia też, więc ma kompletną cisze i spokój, ale ja jakoś mało spokojna. Mam nadzieję, że to to,co u Tosi, jeden dzień gorączki.

Yovi witaj. Pewnie, że tu miło, więc zaglądaj jak najczęściej.
Jola super, mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu nic mi ani Wam nie stanie na przeszkodzie, by się spotkać. Trzymam kciuki za realizację planów :Uśmiech:
Kajda jestesmy tu, jesteśmy. Zaglądaj do nas.
Madzia a karmisz jeszcze Maćka w nocy? Moze dlatego źle sypia?
Dorka to mieliście nocną kąpiel. A jak się dziś czujecie?
Sylviatko może za rok, dwa Ala będzie mniej bałaganić :Oczko: MOże natej rozmowie nie wypadłaś tak źle, jak myślisz. A z tym mleczkeim, to chyba jedyna rada zrobić badania poziomu hormonów.

Renia z Marysi

Odnośnik do komentarza

Halo,

Przykro mi Reniu, ze masz znow w domu choraska. Dobrze przynajmniej, ze spi. Nie mam pojecia, czy Fride w ogole da sie polubic... Tak czy siak dobrze na pewno zrobi psikanie do noska wody morskiej... Paula ostatnio nie cierpi mycia zebow i zastanawiam sie, co zrobic by znow chetnie pozwolala na umycie sobie zebow.

Dorka - niezla hitoryjka o nocnej kapieli:-)

Sylviatko - o jaka prace sie starasz? Bylismy w Cork, ale doslownie tylko na chwile - po przylocie i przed wylotem. Mielismy szczescie do pogody. Paulina tez uwielbia owijac sie wszelkimi ubraniami, najbardziej lubi majtki (wklasa je sobie na glowe) , rajstopy i ponczochy owija sobie w okol szyi:-)

Jola - tez widzialam ten program z Zawitkowskim. Ale tym razem nie zgadzam sie z jego pogladem na temat sadzania na nocnk. On jest rehabilitantem, a w tej kwestii slucham raczej psychologa. Zamierzam poczekac do 2 urodzin Pauli, chyba, ze bedzie gotowa wczesniej. Mam juz pewna wizje, jak to zrobimy:-)

yovita - jak tam Zuzia, grzeczna?

Niesamowite sa postepy naszych dzieci. Paulina coraz wiecej rozumie. Mam coraz to nowe pomysly na zabawe. Koniecznie chce siedziec z nami przy stole i jesc to, co my. Duzo mowi , ale glownie po swojemu. Bardzo jest szczesliwa, kiedy ja rozumiem i reaguje tak, jak sobie zyczyla:-) Odpukac w niemalowane - nie ma zadnych problemow z zasypianiem - kladziemy ja lozeczka, wychodzimy i zaraz spi. W nocy rzadko sie budzi i w zasadzie zaraz zasypia. Kochana jest bardzo. Ciagle sie nia zachwycam.

Rzeczywscie planujemy z mezem nastepne dziecko. Moze sie uda w wakacje zajsc w ciaze:-) Na razie duzo mysle o tym, jak to bedzie, jak sobie poradzimy itp. Bardzo bym chciala, zeby wszystko dobrze poszlo... Trzymajcie kciuki!

Odnośnik do komentarza

Aniu Marysia polubiła fridę :Uśmiech: , ale to już taki typ, co wiele rzeczy akceptuje bez protestów i lekarstwa wszelkie lubi. Tosia też nie przepada za myciem zębów, sama pogryza szczoteczkę, a jak ja jej próbuję umyć, to protestuje. Jedynie jak Marysia myje też swoje zęby albo ja :Oczko: to daje sobie umyć zęby spokojnie. Trzymam kciuki za realizację planów. Dacie sobie radę na pewno. Początki, nie ukrywam, nie są łatwe, ale potem jest coraz lepiej i przyjemniej :Uśmiech:

Renia z Marysi

Odnośnik do komentarza

Reniu - juz wszystko doczytalam:-)

Paulina na szczescie nie choruje. 2-3x w zyciu miala katar i to wszystko.

Musicie wiedziec, ze Jola, kiedy bylam na warsztatach wspaniale zajela sie Paulinka. Bardzo jestem jej wdzieczna. Kiedy wychodzilam Paulinka zrobila mi "papa", ale jak dzrwi sie zamknely, zaraz byl ryk:-(Strasznie mi bylo przykro:-(

Wasze dziewczyny to pieszczoszki, a moja jakos nie bardzo. Rzadko przytula sie do mamy.
Tym bardziej rozczulajace sa chwile, kiedy sie przytuli.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...