Skocz do zawartości
Forum

Rekomendowane odpowiedzi

Aż boję się napisać - mój dom jest trochę szalony pod tym względem. Na szczęście żadne z nas nie ma alergii.
Pod jednym dachem z nami mieszkają w sumie: dwie szynszyle, dwa myszoskoczki i sześć szczurów. Tak, tak - w sumie 10 zwierzątek. Dwie klatki o wymiarze mniej więcej 150x70x30 i jedna mała (myszoskoczki).
Rodzeństwo moje i męża wysyła do nas swoje pociechy jak do zoo, pooglądać żywe zwierzęta ;)
Chciałabym nie tylko pochwalić się menażerią, ale i zorientować, jak tam stosunek do szczurów? Czy zmienił się chociaż trochę od XIX wieku...? :D
Obie moje szwagierki szczurów się boją, podobnie moja mama - natomiast nasi ojcowie uwielbiają te zwierzęta i uważają je za mądre i miłe.
Dla mnie i męża szczury to najukochańsze miziaki, szczególnie w porównaniu z resztą zwierzyńca. Szynszyle są raczej obrażalskie i niedotykalskie (są też najstarsze, mają po 7 lat), należy je podziwiać z daleka, są przy tym strasznie niszczycielskie (kabla od lodówki im nie zapomnę... podobnie jak kabli od komputera, drogich słuchawek i Internetu...). Myszoskoczki są w zasadzie tak zajęte sobą nawzajem, że w ogóle nie zauważają ludzi (właściwie to jeden raz mnie zauważyły, jak pachniałam psem teściów - jeden z nich ugryzł mnie z wolą mordu w oczach i nie planował puścić). Natomiast szczury reagują na imiona, przychodzą, kiedy się je woła, dają się głaskać, wręcz same się o to dopraszają, a drapane delikatnie zaczynają lizać po rękach w odpowiedzi.
Więc... co sądzicie o szczurkach? Czy stereotyp morderczego gryzonia, szkodnika i opinia o paskudnym ogonie uległy choć trochę zmianie?

monthly_2016_05/szczury_47610.jpg

Odnośnik do komentarza

Największy problem ze szczurami to przenoszenie chorób i to takich naprawdę ciężkich. Wątpie jednak, że dotyczy on zadbanych szczurów hodowlanych, które jak mniemam są pod opieką weterynarza. Należałoby jednak uważać na szczury ze sklepów zoologicznych, a już na te dziko żyjące w szczególności. Jeśli was ugryzą lub zadrapią to mogą wam sprzedać coś naprawdę paskundego np. pasożyta.
A generalnie są to bardzo fajne zwierzątka, tyle, że dużo niszczą w domu, bo taka ich natura, że lubią gryźć :) Także jeśli komuś to nie przeszkadza to na pewno warte polecenia.

Odnośnik do komentarza

Każde dziko zyjące lub zaniedbane zwierzę to potencjalne źródło chorób i pasożytów. Nie sądzę, by szczury jakoś szczególnie się w tym temacie "wyróżniały". Natomiast od zadbanego zwierzęcia domowego, z którym regularnie odwiedza sie weta, raczej ciężko się czymś zarazić. Łatwiej złapać cokolwiek od przeciętnego przedszkolaka :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...