Skocz do zawartości
Forum

Sierpień 2008


Renatka

Rekomendowane odpowiedzi

Allayiala, co do rysowania to moja rysuje wyłącznie po papierach zadrukowanych tekstem, czyli ogólnie takich, których nie powinna pisać. Za to czystą kartkę wyrzuca i szuka zadrukowanej. Tak było z moimi wykładami i wszelkimi decyzjami, które leżały na stole :) Ma dziewczę głowę do papierkowej roboty. Parafowała każdą kartkę :)

anitaa84, z tym śniegiem to też słyszałam, bo sprawdzałam pogodę w Krynicy :/

dorotea72, z tym papa to masz racje. Moja Lila też długo nie robiła, aż w końcu jak się jej chce, bo kogoś lubi to robi.

Dziecka do nieczego nie nakłonię. Kupiliśmy duże klocki - mały zestaw w Tesco - takie jakie ma Oskar i co? Okazało się, że Lila nie układa tylko rozkłada - wszystko z pasją na części. Na szczęście kosztowały 25zł. Lepszy jest plecaczek, który był na klocki :P Poza tym właśnie stwierdziliśmy, że nasza córka zostanie kreatorką bałaganu. Jak coś jest poukładane, to ona to musi rozwalić i natychmiast zostawić. Np. klocki zsunięte w jedno miejsce bierze i rozwala po całym pokoju jakby zamiatała rączkami po czym idzie do następnej poukładanej rzeczy. Misie z półki też muszę być zrzucone. Jak już są na podłodze jest ok.

Za to pasje brumbrumowania rozwijamy:

http://farm3.static.flickr.com/2604/3992249147_b5f38b2e39.jpg

Polecam samochodzik, a w zasadzie dwa. Może nie jest najodpowiedniejszy do samodzielnej zabawy, bo Lila na przykład pakuje się na niego i wzium. Jeden jest taki ogromny, a drugi w przyczepce był włożony mniejszy. W Tesco daliśmy za nie 30zł, bo było 20zł zniżki.

http://lb1f.lilypie.com/fgOAp2.png
http://lbyf.lilypie.com/ys5vp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BPo8p2.png

Odnośnik do komentarza

hejka :)

Allayiala to sie nastresowałas z tym szczepieniem..dobrze ze juz lepiej i wychodzicie na polko :) co do rysowania to uśmiałam się tak to fajnie opisałaś :smile_jump:

MlodaMamusia mój kaszki nie lubi ale z butli zje.z lyżki nie bo sie krzywi i wypuwa wiec daje z butli.. jak zacznie jesc wiecej normalnych pisiłków to mu odstawie i bedzie przepijał śniadanie i kolacje mlekiem..

Mój ząbki chętnie myje ale żeby ubrać go w piżame to naprawdę trzeba sie namęczyć..tak się wygłupia i ucieka że smiechu co nie miara :D a w łazience robi powódź codziennie wiec mam prania a prania po wycieraniu podłogi ale wazne że ma kupe śmiechu :)

Z nowości to Oski chodzi za mna i robi mi profesjonalnie "noski noski Eskimoski" i tez umie udawać że kicha :)

villanelle
super autko i fotka :) my już mamy za duzo duzych i małych wiec spasuje i nie odwiedze Tesco bo będzie zadyma ;) Dzis tez byłam w sklepie spozywczym i Oski przy okazji wyhaczył jak zwykle autka, entuzjazmu dostał takiego że ekspedientka sie smiała i nie chciał odejsc wiec ciocia mu zakupiła 6szt. Nie wiem gdzie on to wszystko bedzie trzymał, ale on wszędzie zauważy autka..straszny maniak.

Co do pogody to przyszły tydzien tragiczny..:(

Odnośnik do komentarza

Nasza Lila nienawidzi myć ząbków. Nie mam pojęcia dlaczego się jej tak odmieniło. Kiedyś chętnie otwierała buzię. Myślałam, że to przez pastę, zmieniliśmy na elmex. Myślałam, że przez ząbkowanie, bo jak wyszła dwójka to nagle polubiła mycie, a teraz znowu nie chce. Buzia w ciup i pokazuje na wannę.

Poza tym wczoraj sama z siebie pokazała jak robi rybka, po tym jak oglądała akwarium u cioci i wcześniej u wujka.
No i N. nauczył ją jak się myje. Kiedyś nagram to wam pokażę.

Mamy też fazę na zabawę w łapnego chowanego. Lila mogłaby to robić całymi dniami.

Zapomniałam powiedzieć, że w końcu udało się nam być na szczepieniu wczoraj. Mała darła się w niebogłosy, nie dała się zważyć, a co do mierzenia, to u nas tego nie robią. Z resztą w Rz u mojego kuzyna też nie. Dziwni są. Jakoś to zniosła, zaczepiała wszystkie dzieci w poczekalni i zmordowana wróciła do domu.

Dostaliśmy skierowanie na kontrolną morfologię. Na szczęście mam znajomą w laboratorium to chociaż tu nie będę się bała o niedelikatność i brak podejścia przy pobieraniu.
Mam nadzieję, że spirulina zdziałała cuda. Przynajmniej wiem, że moje dziecko teraz je jak człowiek, a nie jak wróbelek :)

http://lb1f.lilypie.com/fgOAp2.png
http://lbyf.lilypie.com/ys5vp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BPo8p2.png

Odnośnik do komentarza

byliśmy wczoraj w klinice na kontroli i nareszcie dostaliśmy zaświadczenie że Krzysiek nie ma żadnej padaczki i można szczepić ale na eeg będziemy czasem jeździć,
dzień był okropny bo byliśmy tam już o 9 rano a do 13 nie pozwolono dziecka uśpić bo czekaliśmy w kolejce na eeg, Krzysiek był już tak rozhisteryzowany że 3 razy zasypiał i za każdym razem wrzeszczał przy zakładaniu specjalnej czapeczki, pod koniec października musimy znowu tam jechać, tym razem umówiłam się na 9 więc może nie będzie taki przemęczony

http://lbym.lilypie.com/zW7Gp2.pnghttp://lb3m.lilypie.com/epfRp2.png
28.04.2007 12 tgc

11.05.2005 26 tgc
Odnośnik do komentarza

witka:)
jakos wczoraj nie miałam kiedy napisac do Was,dzien zlecial b.szybko.Tys mało spała caly dzien chodzila za mna krok w krok uczepiona nogi albo ciagnela mnie do zabawek.Po południu bylam na kolejnych jazdach;)nie myslalam ze to jest takie proste i fajne-mogla bym jezdzic bez konca:P
Noc minela w miare spokojnie chociaz Tys oczywiscie wyladowala po 2 w naszym łózku;/
Teraz tez własnie usnela
Aj jak ten czas szybko leci dopiero bylam w pracy i dzis znow zaczyna sie weekend.
Allayiala no to rzeczywiscie ciezko Tosia przeszła przez to szczepienie...ale dobrze ze juz minelo:*
Co do pieluch to u nas podczas zmiany Tys obowiazkowo musi trzymac w łapkach mokre chusteczki albo wymiennie wielkie pudło Sudocremu.A jak tylko zapne jej swieza pieluche to odrazu wstaje i ta brudna idzie wyrzucic do kosza:)
MlodaMamusia u nas tez kaszki były beeee tzn w butelce to i owszem ale taka gestą z łyzeczki to nie.Zainspirowana waszymi postami postanowilam znow podjac probe podania Tysce kaszki łyzeczka i odziwo wczoraj na kolacje wsunela cale 130ml kaszki wielozbozowej a potem poprawila jeszcze mlekiem:) zreszta dzis przed drzemka tez zjadła ale tym razem mleczno-ryzowa:)cos sie jej odmieniło.Moze po kolejnej próbie i Kacprek da sie przekonac.Gdzies kiedys słyszalam ze dzieci nie lubia nowosci, dlatego jak nie chca czegos jesc to nalezy czesto im to proponowac, bo w koncu nie bedzie to dla nich nowosc i sie przekonaja.
villanelle mam nadzieje ze nie dopadna Was poszczepienne powikłania a badanie krwi wyjda ok i zelazo bedzie w normie
Lila i Tys powinny załozyc społke zajmujaca sie bałaganem na zyczenie:D u nas to samo,szczegolnie wieczorem jak po calym dniu zabawki sa dosłownie wszedzie mowie "chodz Tysia pozbieramy zabawki" i chodze, znosze z kazdego kata,układam a co ja tylko połoze to Tys odrazu w łapke i chop wyrzuca gdzie popadnie,taka syzyfowa praca ale moze przynajmniej wejdzie jej w nawyk ze przed spaniem nalezy wszystko posprzatac...
a tak pozatym to brakuje mi Tesco...;/
anitaa84 u nas udawanie kichania tez na czasie:) "noski eskimoski" narazie nie wychodza ale za to jak sie powie daj całuska to Tys przychodzi z rozdziawiona buzka i cmoka:) i uwielbia tuli tuli:)
super pomysl z piosenka o myciu zabków:)
dorotea72 biedny Krzys tak sie umeczył...ciesze sie ze Wasze obawy sie nie potwierdziły i ze Krzys zdrowo rosnie:)
patrycja'81 a co u Ciebie,Emilki i brzusia?jak się czujesz?juz wiadomo czy chłopczyk czy dziewczynka?:*
a ciekawe jak tam Tusia13 chyba beda wracac juz niedługo...

miłego i słonecznego dnia:*

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlx1hp9wz200zp.png http://www.suwaczki.com/tickers/km5sej28yip5rcjt.png

Odnośnik do komentarza

karina, ta spółka od bałaganu na życzenie musiałaby być z ograniczoną odpowiedzialnościa ;) Zazdroszę wam, że możecie sobie na ten bałagan pozwolić, bo moja mama jest niereformowalna i ciągle sprząta po Lilii od czego nauczyła się znakomicie rzucać zabawkami o podłogę, bo babcia sprząta "na odległość". Dziś to mnie już w ogóle z nią szlak trafia. Nie mam sił, brzuch mnie od @ boli jakbym miała rodzić włącznie z bólami krzyżowymi, a ona mi mówi, że deska w kuchni jest brudna i nie ma sobie gdzie talerza postawić (dodam, że mamy bardzo małą kuchnię), nosz normalnie mnie o podłogę w myslach rzuca jak słyszę po całym dniu takie teksty. Wiem jednak, że jak nawet będziemy na swoim to też dobrze nie będzie, bo już raz mieliśmy się wyprowadzić, to moja mama chodziła się żalić sąsiadce, że ją zostawiam, a ona jest rencistką I grupy samotnie mieszkającą i mi sąsiadki przychodziły suszyć głowę, jak ja mogę tak matkę zostawić.

anitaa84, super kombinezon, a nie boisz się, że ci wyrośnie do zimy? Tak jak patrzyłam na siatki to mi moja królewna do grudnia ma urosnąć na 15centylu 4-5cm :/

Dziś moje dziecię mnie zadziwiło. Ogólnie jest tak, że to N. ma do Lilii większą cierpliwość, ale też bardziej szaleńcze pomysły mu w głowie siedzą. Za to dziś zaskoczył mnie bardzo pozytywnie. Nie wiem, co on w sobie ma, ale jego namowy działają na Lilii cuda. Tak było z nocnikiem (teraz znów wracamy do tego po tym jak babcia wszystko zepsuła) i dziś w restauracji w galerii handlowej Lila sama zjadła 2,5 pieroga siedząc przy stoliku (siegającym jej pod brodę) na dorosłym krześle przy użyciu dorosłego widelca. Czas od czasu tatuś tylko pomagał jej nabić kolejną ćwiartę, resztę nabijała z talerza taty sam i ani trochę się przy tym nie obrudziła SZOK.
Poza tym można z Lilą nawiązać dialog powtarzania:

Ja: Powiedz mama
Lila: mama
Ja: Powiedz tata
Lila: dada
Ja: Powiedz Lila
Lila: Lyla :)

http://lb1f.lilypie.com/fgOAp2.png
http://lbyf.lilypie.com/ys5vp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BPo8p2.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie kochane my już po wakacjach, dopiero jednak dzisiaj dotarłam do laptopa męża bo mój jest w pracy tak na wszelki wypadek go zostawiłam jakby bylo jakies wlłamanie.
U nas super chociaż powrót do rzeczywistości cieżki.
Jeszcze nie zdążyłam nic poczytać co tam u was słychac a i mało czasu mam, wiec odezwe sie w poniedziałek jak już dostanę mój komputerek.
Powiem tylko tyle ze karola super zniosła lot i w jedną i drugą stronę. Obyło sie bez przeziebien i niedomagan, a z morza nie moglismy jej wyciągnąć.
Pozdrawiam wszystkich i do poniedzialku

http://suwaczki.maluchy.pl/li-46242.png

Odnośnik do komentarza

villanelle on jest na niego za duzy w tym momencie i kurta i spodnie za dlugie. Spodnie regulowane maja szelki wiec ok. Tez patrzylam na siatki centylowe i wychodzi ze do 18 mies powinien urosnąć 5cm idac rowno po linii jak do tej pory, to mysle ze jak w nogach i w tulowiu po 2,5 cm przybędzie to będzie grało :)

Jesteś pewna że aż 5 cm w ciągu 2 mies?

Odnośnik do komentarza

Tusia witaj :) czekam na zdjęcia zniecierpliwiona :) fajnie że obeszło sie bez chorób i że wypoczęliście :)

Karinka pewnie w pracy siedzisz..
villanelle, Allayiala co tam u Was?
dorotea juz pewnie wypoczywasz a ciekawa jestem jak pogoda..a własnie zauważylam suwaczek:) serdecznie gratuluje i zycze spokojnej ciąży :)

U nas pogoda od 2 dni masakra..i bedzie jeszcze gorzej tak jak i u Was :/

Ja juz autko mam na chodzie..szczur usuniety i pasek założony :D

Odnośnik do komentarza
Odnośnik do komentarza

witam:)

karina to zawsze coś sobie przynajmniej dorobisz :) ale wierze że się nie chce.. mnie tez przy urobieniu sie w domu nie chcialoby się iśc w weekend do pracy :/ współczuje kłótni ale klimat własnie sprzyja temu niestety..każdemu sie udziela..

Ta pogoda masakrycznie wplywa na nas :/ Oskarowi ząb się przebić nie może i nudzi i mnie tez wkurza taka ciemnica i deszcz..ale juz dzis wyjdziemy bo mnie tu szlag trafi :kiepsko:

Odnośnik do komentarza

Czesc Dziewczyny:)
My z Tośka byłysmy w doskonałych humorach przez caly weekend:) Najpierw w sobote pojechalismy cala paczka do anityjas do Jablonnej, Tośka zachwycala sie zywym psiakiem, biegala po calym domu i z zacietoscia bawila cudzymi zabawkami:) a do malej Amelci podchodzila i klepala ja po glowie :hahaha:
Wczoraj z kolei z uwagi na koszmarna pogode, pojechalysmy na zakupy do carrefoura gdzie Toś zarzadala kursu na karuzeli z konikami, potem na bujajacym sie samochodzie i kolasce i byla zupelnie wniebowzieta. Na 15 bylismy umowieni na obiad do klajpy z moim tata, i mala mimo pozartego wczesniej obiadu z checia wsunela jeszcze to i owo z naszych talerzy. Z boku byla impreza po chrzcinach i w calym lokalu bylo pelno dzieciakow, wiec Toska biegala razem z nimi. Po popoludniowej drzemce za to obie dostalysmy ataku smiechu, bo Tośka robila glupie miny wiec mnie rozsmieszala, a ja po niej powtarzala, co z kolei ja doprowadzalo do spazmow i czkawki. W koncu po 15 min. bylysmy tak zmeczone tym chichotem ze zaleglysmy obok siebie na wyrku ledwo dyszac.
mam strasznie zabawowa corke, fajowo;) :hahaha:
Z nowosci: Tos poproszona zakrec sie, przechyla glowe na jedna strone wykonuje piekny piruet. Mamy tez wreszcie skrzynie na zabawki - na kolkach. Ulubiona zabawa, jest wyjmowanie i wkladanie zabawek, pchanie skrzyni przez caly pokoj i jazda na wieczku ( mama pcha).

tusia no witamy witamy;)
villanelle no niesamowita jest ta kruszyna;) Tos dopiero zaczyna nasladowac zwierzatka: na pieska szczeka zupelnie jak pies, a na kotka zawodzi "iiiii" ;)
Poza tym mowi tylko mama, tata, baba i da! ;)

karina eh, tez sie nastalam na promocjach, wiec lacze sie z Toba w bolu:/ czasem i produkt byl kiepski do promowania, ludzie jacys wredni, i caly dzien do stania, masakra:/
Ale innym razem bywalo na prawde fajnie;) grunt to moc wyrwac sie z domu, co nie?:) Tyśka to niezla kombinatorka jest;) nawet przez sen, hehe;)

anitaa pogoda jest zupelnie do bani, a zapowiadają podobno snieg z deszczem, brrr:/:36_1_64: czekam teraz tylko na zmiane czasu na zimowy, bo jak wstaje o 6 rano to jest noc, a i Tośka jest zupelnie skolowana, czemu ja zrywam po ciemaku...

dorotea ooo gratulacje!!!:36_3_19: ale fajnie, bedzie druga dzidzia:)))))))))) oszczedzaj sie teraz troche Kobieto!

Dobra, odwlekalam ile sie dalo, a teraz musze popracowac bleeeee:36_2_16:
milego dzionka!

Odnośnik do komentarza

karina, a to baterii laptop nie posiada? Bo mnie nie raz z takiej sytuacji właśnie bateria uratowała.

tusia, witamy ponownie :)

Dziewczyny, nie piszę za wiele, bo jestem mega zmęczona po całym dniu. W 5h musiałam dwa razy iść na szpital z wózkiem i małą. W jedną stronę dość szybkim tempem zeszło nam 45min - drugi koniec miasta :/ W sumie 3h marszu z przerwą. Wyniki nie są zachwycające. Jest poprawa, ale jeszcze nie wskoczyłyśmy w dolne normy a w zasadzie zbliżyłyśmy się minimalnie blisko tzn. na przykład hemoglobina jest 10,8 a norma to 11. Już mi się nie chciało dzwonić do pediatry, bo wiedziałam, że zaleci przyjść na oddział, a trzeci raz takiej wędrówki bym nie zniosła.
W dodatku mam jakieś uczulenie pod oczami i wyglądam, jakbym sobie oczy zatarła :/
N. był dziś pierwszy dzień w pracy. W zasadzie to i ja nie spałam od 6 rano, bo tak wyjeżdżał, a ja musiałam zamknąć za nim drzwi wyjściowe, ponieważ nie mamy dwóch kluczy. Echh...

Co do pracy, to pewnie uznacie mnie za wariatkę, ale doszła ostatnio do wniosku, że takie siedzenie w domu to nie dla mnie :/ Z jednej strony bardzo chcę się sama zajmować Lilą, ale zz drugiej strony chciałabym mieć kontakt z ludźmi i światem większy niż tylko zakupy, spacery i internet. No, niestety ostatnio rozmawiałam na ten temat z moim N. i stwierdziłam, że on to ma fajnie. Zaczął pracę, poznał nowych ludzi, codziennie coś się tam dzieje... A u mnie nic się nie dzieje, poza tym jak bardzo denerwuje mnie moja mama. Nie ma dnia żeby mnie czymś nie zszokowała. Wczoraj np. dała Lilii pić swojej kawy zbożowej oblewając ją przy tym w całości, bo Lila wypluła, a mi dostarczyła dodatkowego prania.

A propo prania to proszę powiedźcie mi jakie macie sposoby na marchewkowe i pochodne plamy?

http://lb1f.lilypie.com/fgOAp2.png
http://lbyf.lilypie.com/ys5vp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BPo8p2.png

Odnośnik do komentarza

Allayiala strasznie posieszne są te wyglupki z malcami :D

karinka to sie opisałaś ;)

villanelle co do plam to u nas schodza w bryzie 101 plam..o dziwo..z doświadczenia wiem że słoikowe jedzenie nigdy nie chcialo sie sprać z ubrań chyba ze szybko od razu recznie wyprałam, gotowane schodzi bez problemu.
Współczuję nerwowych sytuacji z mamą..a kto bedzie z małą jak pójdziesz do pracy? Ja czasem wpadam do mojej firmy pogadac z ludźmi ale nie śpieszno mi wracać bo juz nie wiem kiedy bym w zakręty z tym wszystkim wchodziła jesli bym tam spedzała 8 czy 10 godz..bardziej stawiałabym na otworzenie czegoś swojego :)

Brrr coraz zimniej sie robi :(

Odnośnik do komentarza

swietnie, tym razem ja sie popisalam i zamknelam sobie okno z wieeelkim postem, ktorego nie zdalzylam zapisac:/ brawo.

wiec juz w skrocie:
villanelle kazda matka dorasta do momentu kiedy jest w stanie przekazac czesc opieki nad dzieckiem komus innemu i zaczyna odczuwac potrzebe odzyskania czesci czasu dla siebie. To naturalne. Widze Tosiaka tylko chwile rano, a potem po poludniu ze 4 godziny efektywne (bo 2 godziny zazwyczaj przesypiamy wiec sie nie liczy)wiec ciezko mi zrezygnować np. z weekendowych spacerkow. U fryzjera nie bylam cale wieki - bo szkoda mi weekendu zeby tracic go na wlosy kiedy moge pobawic sie z Tosia. Ale to musi sie zmienic dla moego zdrowia psychicznego, bo sama praca i dzieckiem to przyjdzie zwariowac;)
Co do prania to czasem dodaje vanisha i niezle sie sprawdza, a nadal piore w loveli.
Jezweli zas chodzi o kawe zbozowa, to opadly mi witki do samej ziemi. Ta Twoja mama to ma pomysly nie z tej ziemi...

anitaa zimno jak cholera:/ okazuje sie ze dziecko mam ubrane lepiej niz siebie:hahaha: bo na przyklad skonczyly mi sie wszystkie buty na taka pogode:/

karina no mimo wszystko czekamy na tego megadlugiego posta;) chocby w skrocie;)

A w Galerii parentingowej powiesilam 4 nowe fotki Tosiaka;)

Odnośnik do komentarza

Witajcie:)
ja tylko na chwilkę :)
karina podałam małemu w sobote i w niedziele kaszke i o dziwo zjadł:))) trzy razy na tydzień będę mu podawać to może mu się nie zbrzydnie...
no i współczuje tego stania...:/
anitaa84 kombinezon świetny:) a Oski wygląda w nim przeuroczo:D :*
villanelle Lila jak zawsze nas zaskakuje spryciula jedna;) :*
tusia13 Witamy witamy:) :*
dorotea GRATULUJE FASOLKI W BRZUSZKU :D :*
Allayiala no faktycznie masz zabawowa corke :D:D:D :*

musze wam powiedzieć,że miałam nerwowy tydzień...otoz przez ostatnie dni było mi strasznie nie dobrze i jakos tak dziwnie...bałam się,że może znowu dzidzia:dzidzia_mis: ale na szczęście gin nie potwierdził moich przypuszczeń i ciąży brak:uff2: powiem wam,że moj Ł. też się denerwował ale później stwierdził,że nawet fajnie by było:lup:

http://kacper-kacperek.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/007/007215981.png?9220
:11_6_204:
http://maja-majeczka.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png

Odnośnik do komentarza

MM nie lam sie, ja z powodu krotkiego czasu karmienia od urodzenia Tosi nie schudlam ani grama:/ Wszelkie moje proby zrzucenia niechcianego +5 kilo spelzly na niczym. Rzeczone +5 siedzi mi na brzuchu i w boczkach i doprowadza do szału:/ zadne brzuszki, diety nic nie pomoglo, zaparło sie sadlo i tak siedzi. Bede je chyba musiala wyegzorcyzmowac siłownia, tylko kiedy ja na to jeszcze znajde czas??

Odnośnik do komentarza

Allayiala
MM nie lam sie, ja z powodu krotkiego czasu karmienia od urodzenia Tosi nie schudlam ani grama:/ Wszelkie moje proby zrzucenia niechcianego +5 kilo spelzly na niczym. Rzeczone +5 siedzi mi na brzuchu i w boczkach i doprowadza do szału:/ zadne brzuszki, diety nic nie pomoglo, zaparło sie sadlo i tak siedzi. Bede je chyba musiala wyegzorcyzmowac siłownia, tylko kiedy ja na to jeszcze znajde czas??

no ja właśnie też mam brzuszek i boczki...:36_2_16:
jak się ważyłam miesiąc po porodzie to 10 kilo w dół było...później jeszcze ok 6 kg i szczerze mówiąc wyglądałam jak anorektyczka troche:/ ważyłam 57 kilo przy wzroście 170 cm (ale piersi były ciężkie i dodawały kilogramów;P) a teraz waże jakieś 65 może 66 kilo...masakra!!!!
kilka lat temu, jakieś 2-3 wyobraź sobie,że miałam wage 47 kilo! jak poszłam do lekarza to mnie tak opierniczył,że mam straszną niedowagę i można było mi policzyć żebra :P:P:P
ja mam tego pecha,że bez słodyczy żyć nie umiem ale zawsze trzymałam linie a teraz jakoś wszystko mi się poprzestawiało:lup:
obliczyłam sobie BMI i mam prawidłową masę ciała...jeszcze nie nadwaga:D hihih

http://kacper-kacperek.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/007/007215981.png?9220
:11_6_204:
http://maja-majeczka.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...