Skocz do zawartości
Forum

Grudniówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Renataki to prawda co piszesz ale u nas jak zwykle od dupu strony wszystko robią. Faktycznie pomaga rodzinom co mają juz dzieci ale zwiększy dzietnosc raczej u patologii głównie mam pod oknem takie rodziny na szczęście już zima i baluja w domach latem nie da się żyć tak się drą. Teściowa też często opowiada jak przychodzą rodzić brudne, podchmielone i z pretensjami, że im dziecko płacze.
Co do palenia ja na studiach miałam koleżankę co zaszła, palilysmy wtedy wszystkie. I faktycznie lekarz jej powiedział, że jak rzucenie będzie wielkim stresem to juz lepiej niech pali a się ogranicza. To nie była głupia dziewczyna bardzo zaradna zadbana itd mieszkała juz z partnerem. I później mały urodził się z naczyniakiem na oczku ponoć to palenie nie miało na to wpływu ale strasznie sobie wspominała. Jakby dopiero po porodzie zdała sobie sprawę co głupiego zrobiła i wręcz wściekła była na tego lekarza, że jej nie ma straszył i nie zmusił jego podejście było luźne to i ona się tym nie przejęła. Później mówiła, że była młoda i głupia i przy kolejnym nawet by sie nie zastanawiała czy palić dalej.

http://www.suwaczki.com/tickers/16udugpj77s1mw6h.png

Odnośnik do komentarza

Ja rozumiem, że może drastyczne rzucenie też jest złe, ale stopniowe raczej zaleci każdy lekarz, ale tamtej akurat do praktycznie samego końca ciąży się nie udało więc to raczej była głupota a nie świadome nakłanianie lekarzy, szczególnie że ci w szpitalu się na nią darli że już dawno nie powinna palić. Ja w życiu nie miałam papierosa w ustach, kawy nienawidzę, alkoholu w ogóle nie pijam praktycznie więc chociaż nie muszę walczyć sama ze sobą w trakcie ciąży :)
Dziewczyny, a jak liczycie te ruchy to takie typowe wypychanie i przesuwanie łapek dziecka w środku można uznać za ruch czy jednak musi to być solidny kopniak? :)

https://www.suwaczki.com/tickers/relgh371iwqyu1o3.png

Odnośnik do komentarza

Ja z tym liczeniem ruchow to chyba niedlugo zejde... Wydaje mi sie,ze bycie takim skrupulatnym w liczeniu do 10 na godzine nie bardzo wyszloby by mi na dobre. Np. jutro w jednej godzinie doliczylabym sie 5, zamiast 10 i by sie zaczela psychoza - tak czy inaczej:). I tez mam tak, ze mysle sobie: "kurde, zaliczyc to jako ruch czy moze nie..?" Dwa tyg. temu jak mialam robione ktg to az bylam z niej dumna, ze "taka aktywna i w ogole". Skonczylo sie tak, ze ktg mialam powtarzane ze wzgledu na zbyt wysoka aktywnosc:). Oczywiscie uruchomilo to moja wyobraznie od razu:) I jakby ktos w tamtym momencie wszedl do mojej glowy, to by z niej juz nigdy nie wyszedl :D Tak wiec lepiej za duzo sie nie zastanawiac:)
Ja 7 lat temu rzucilam palenie- z dnia na dzien. Nie interesowaly mnie polsrodki typu jutro 5 fanek, pojutrze 3. Bylo bardzo ciezko (pierwsze dwa tyg. zwlaszcza). Ale myslalam sobie wtedy : "kurde, jesli nie jestem w stanie poradzic sobie z tym nalogiem , to w takim razie z czym jestem w stanie sobie poradzic". Ja uwazam, ze zdarzyly mi sie w zyciu wieksze rzeczy, z ktorych dzisiaj moge byc nawet dumna- niz to rzucenie fajek. Rzeczy, ktore wymagaly wiekszego nakladu pracy, uporu i konsekwencji. No ale tak to oceniam teraz - z perspektywy czasu - bo wtedy nie bylo tak wesolo, nalog byl okropny... Ale sama sobie taki los zgotowalam:)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371rl9kqn35.png

Odnośnik do komentarza

A napisze jeszcze cos o tym wiecznym zastanawianiu sie. Jestem w Niemczech juz 3 lata i mowie po niemiecku komunikatywnie ( cokolwiek to znaczy :D). Ciagle po wizycie zastanawiam sie czy aby na pewno wszystko dobrze zrozumialam i czy On zrozumial to co ja chcialam przekazac. I tez, co wtedy mysle? Np.: "moze czegos nie zrozumialam i wcale nie jest tak dobrze jak mysle, ze jest. A ja tu sobie siedze taka zadowolona, niczego nieswiadoma ","moze nie mowi mi do konca prawdy bo boi sie, ze i tak nie zrozumiem". I jest jeszcze jedno:) jak ide przygotowana z pytaniami- bo przeciez chce tez wszystko wiedziec i zadaje to pytanie i Pan doktor odpowiada... Mozna przygotowac sie super na zadawanie pytan, no ale jak przygotowac sie w obcym jezyku na to, co ktos odpowie-dodatkowo w jezyku medycznym? To jest dopiero jazda:) :) Na poczatku strasznie przezywalam kazda wizyte gdziekolwiek. Teraz jesli czegos nie rozumiem to prosze bez ogrudek o dodatkowe wyjasnienie i mam to gdzies co on tam sobie pomysli :) Ale stres czasami jest, zwlaszcza jesli chodzi o sprawy tak istotne...

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371rl9kqn35.png

Odnośnik do komentarza

Jezu dziewczyny, jakie schizy, dzieki za wjechanie na psyche. Teraz bede siedziec jak ta dupa wolowa i panikowac. A wczoraj wieczorem lezalam sobie i ogladalam Azja express i dostalam takiego kopa w lewa nerke ze zwijalam sie i lzy mi ciekly. Potem znowu zaczely mi sie te skurcze nieregularne na szczescie, bo tak szalala, tak napoerala ma szyjke, no nie moglam. Polozne juz sie smialy ze porodowka obok w razie co... kurde, fajnie ze kogos smieszy to, ze przedwczesnie moge urodzic...

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49mg7yrsnyy62l.png

Odnośnik do komentarza

Ewelinchien jesteś już na takim etapie, że nawet gdyby coś się działo to malutka da sobie radę na zewnątrz. W szpitalu była dziewczyna, której w 35 tc odstawili już leki na wstrzymanie porodu, bo ich skutek był mierny i przynosiło to ponoć więcej krzywdy niż korzyści. Z resztą wiesz gdyby te babeczki się rozczulały nad każdą z nas to by chyba nerwowo nie wytrzymały, stąd pewnie czasem jakiś docinek czy żart (może nie zawsze na miejscu) :). Ważne, że jesteś na miejscu, mają Cie ciągle pod kontrolą i pewnie wiedzą że to jednak jeszcze nie poród :)
Renataki trochę za wysokie, musisz mierzyć kilka razy dziennie, szczególnie jeśli do tej pory takiego nie miałaś. Ja póki co całą ciążę mam swoje standardowe czyli jakieś 90/60 w porywach do 100/70. Ale w szpitalu było sporo dziewczyn, którym mierzyły ciśnienie kilka razy dziennie, więc Ty też się kontroluj czy to jakiś jednorazowy skok czy tendencja wzrostowa.

https://www.suwaczki.com/tickers/relgh371iwqyu1o3.png

Odnośnik do komentarza

Ja początkowo miałam górne 135 nawet, ale lekarz kazał mi kontrolować i jeśli nie podskoczy to nic z tym nie zrobimy. Moja kuzynka ma problemy z ciśnieniem w ciąży i bierze nawet jakieś leki 3 razy dziennie to po nich ma "niskie" 135/90. Więc tak bardzo się nie przejmuj raczej, ale kontroluj czy nie wzrasta. Ja poniżej 120 górnego nie miałam jeszcze....

http://www.suwaczki.com/tickers/oar8dqk310w4mc3s.png
23.10.2015 Aniołek

Odnośnik do komentarza

Masakra, bede musiala sobie faktycznie to cisnienie kontrowac. W Polsce mam cisnieniniomierz. Ostatnim razem jak mialam to ktg to cisnienie wynosilo az 141/70. A wczoraj przy mierzeniu cisnienia ona(polizna) sie mnie pytala czy sie czyms denerwuje. Powiedzialam, ze nie. K.. wa, moze ja mam efekt bialego fartucha i nawet nie wiem... Dziwi mnie dlaczego nie dostalam od lekarza zalecenia kontrolowania cisnienia...

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371rl9kqn35.png

Odnośnik do komentarza

Renataki powiem Ci, że ja to po polsku u polskiego lekarza czasami wychodzę i mam takie wrażenie jak Ty. Zawsze u lekarzy wyłącza mi się myślenie, zapomnę o czymś powiedzieć albo zapytać itp.
Co do palenia ja też rzuciłam 7 lat temu z dnia na dzień po prostu wydawało mi się, że mam coś z sercem na szczęście było ok ale rzuciłam i oczywiście nie żałuję. Ale zaczęłam palić w liceum i powiem Wam, że chyba dlatego to palenie dobrze mi się kojarzy, przerwy w szkole i na studiach fajni ludzie imprezy itd. Czasami mam ochotę zapalić chyba właśnie dlatego, że dobrze mi się kojarzy. Mam koleżankę co sobie pali raz na dwa mc ale jak tak nie umiem wydaje mi się, że bym znowu się uzależniła. Trochę się boję bo mam chyba słabość do uzależnień, potrafię uzależnić się od łupania słonecznika po kilka paczek dziennie dlatego z tym też już zerwałam i boję się nawet kilka ziarenek zjeść;p
Ciśnienie ja mam raczej niskie ale przed każdą wizytą mam min 140/100. Kazał mi zapisywać wcześniej przez mc ale już wie, że ponosi mi się ze stresu.

http://www.suwaczki.com/tickers/16udugpj77s1mw6h.png

Odnośnik do komentarza

Wiecie jakie jaja. Polozyli nam na.sale nowa dziewczyne w 22 tc z cukrzyca ciazowa, bo w 16 tc wyszla jej glukoza na czczo 92 , zrobili jej krzywa w 19 tygodniu i wyniki miala w normie tyle ze nie pobrali jej po dwoch godzinach bo zwymiotowala potem i na tej podstawie jej stwierdzili cukrzyce, bo wg jej lekarki norma na czczo jest do 90 :D to ja mialam na czczo 98 a norma do 99 . I mowi ze naczytala.sie w necie i ma gdzies ta cala.diete, je nornalnie tylko cukry mierzy i nawet jak zjadla sobie normalny obiad w domu, czy kawe i ciasto, cokolwiek normalnego to nigdy jej cukier nie przekroczyl 115. Co o tym sadzicie. Ja jej polecilam zrobic na.wlasna reke krzywa za dwa-trzy tygodnie i niech z wynikiem pojdzie do swojego lekarza i wtedy powinno mu byc glupio.troche...

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49mg7yrsnyy62l.png

Odnośnik do komentarza

Ewelinchien u mnie też mówili, że norma na czczo dla ciężarnych to 90, i wystarczy że przekroczysz jeden z 3 pomiarów i już to kwalifikują jako cukrzycę ciążową. Moja lekarka dmucha na zimne i jak masz chociaż o jedną dwie jednostki ponad normę to od razu kieruje do diabetologa. W sumie można uznać to za lekką przesadę, ale w ciąży to lepiej uważać :) . Ja też zjadam na obiad tyle, że mam dość, wyliczam te jednostki a mój cukier nie dochodzi do 100 :) ta cukrzyca to jest czarna magia, więc może lepiej żeby dziewczyna powtórzyła tą krzywą a dieta jej nie zaszkodzi :) ja sama widzę, że właściwie jem więcej i dużo zdrowiej a cukry są niskie.

https://www.suwaczki.com/tickers/relgh371iwqyu1o3.png

Odnośnik do komentarza

Mojej bratowej diabetolog powiedziała, że powinna być wysłana na krzywą wcześniej bo raz jej wyszedł wynik pow 90. Mi się wydaje, że jak jest takie podejrzenie to trzeba mierzyć po posiłku jak wychodzi w normie to ok jednej przekroczy po dodatkowej kromce chleba drugiej po tabliczce czekolady a jeszcze innej jak jest zdrowa to po szklance cukru nic nie będzie.

http://www.suwaczki.com/tickers/16udugpj77s1mw6h.png

Odnośnik do komentarza

Mi po godzinie wyszlo 162 a norma to 160 a po dwoj juz 138 a norma 140 ale ja sobie przed pierwszym pobraniem po wypiciu glukozy na zakupy poszlam,bo mnie nikt nie uprzedzil,ze mam siedziec grzecznie na poczekalni. A w ogole w pierwszej ciazy lekarz mi nie zlecil tego badania wcale. Wiec nawet nie wiem jaki mialabym wynik.
Ja mam takie zapotrzebowanie na slodycze teraz,ze bez czekolady chyba bym umarla:-) staram sie za przeproszeniem nie zrec bo boje sie o wage,ale nie raz to silniejsze ode mnie:/ a waze juz tyle co moj maz rowno 79 kg i jestem przerazona,ze bedzie mi ciezko zejsc potem do 65kg bo tyle wazac czuje sie najlepiej.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09df9hsaytum47.png

Odnośnik do komentarza

PeggiSu to było obciążenie 50 czy 75? Jakieś dziwne te normy :)
Ja mam takie: na czczo 70-90, po godzinie poniżej 180, po dwóch poniżej 140, chociaż tutaj w szpitalu mi powiedzieli że niby jest do 153. To oczywiście dla 75 g glukozy :)
A mnie słodkiego nie chciało się całą ciąże, teraz odkąd mam bat nad sobą w postaci cukrzycy mam wrażenie że czasem chce mi się coś słodkiego, ale to raczej psychika działa :)
No właśnie mnie chyba dlatego tak kazali się kłuć, bo niewiele przekroczyłam ale dla nich to już cukrzyca i koniec. W sumie może to i dobrze, jeśli miałabym swoim jedzeniem zaszkodzić dziecku to wolę się troszkę pomęczyć a mieć to pod kontrolą. Ciekawe jak wpłynie to na moją wagę, od 4 tygodni nic nie przytyłam :) zobaczymy co będzie na tej diecie bo mam wrażenie że jem dwa razy tyle ile do tej pory :D
Dziewczyny, czy Wasze dzieci też mają czkawkę jak zjecie? Zauważyłam że mały coraz częściej mi czka jak zjem :D

https://www.suwaczki.com/tickers/relgh371iwqyu1o3.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...